A na fotkach nasze warszawskie City. Widzę je codziennie jadąc do pracy. Los mnie rzucił do miasta gdzie się urodziłem :)! No i pierwszy raz w życiu zobaczyłem w Warszawie ulicę Sosnową. Na Sosnowej to w mieście Hel kiedyś mieszkałem.
Jaki mam plany na ten rok? Mam pojechać z koleżanką do Wiednia na tydzień. Kolega mnie zaprasza. Tak sobie pospacerować i obejrzeć zwiedzić to miast swobodnie nie patrząc na zegarek i chodząc tam gdzie sami zechcemy a nie gdzie wskazuje program wycieczki.
Mam też być w Chorwacji albo rejs statkiem po Morzu Śródziemnym wraz z zaokrętowaniem na okręcie i zwiedzanie wysp. Ale to raczej pod koniec sierpnia lub koniec września. I najlepiej nie samemu.
A będzie jak będzie. I wyjdzie jak wyjdzie.
PS. Na fotce 6(szóstej) od góry jest najwyższy apartamentowiec w Polsce pod adresem Złota 44. Apartament tu kupił piłkarz Rober Lewandowski. Cena takiego apartamentu wynosi ponad 10 milionów(10.000000.)
Vojtek targany tu i tam ponieważ w Polsce wieje :)
KLIKAJ W FOTKI CELEM POWIĘKSZENIA
I filmik zwyczajowo
Jak bratanek zaprosił mnie do siebie do Warszawy , to przejechałem szybciutko po tym warszawskim city.
OdpowiedzUsuńNo cóż drapacze chmur ładnie wyglądają ale nie wiem czy chciałabym mieszkać , nawet gdybym miała taką możliwość wyboru.��
Oglądałam je sobie potem i z PKIN. W każdej polskiej noweli pokazują to centrum.
Pozdrawiam i wszystkiego dobrego z Nowym Rokiem , by chyba w 2018 jeszcze nie byłam u Ciebie. Oby te plany jakie masz mogły się zrealizować.❄��⛄
Dziękuję. Ja bym na pewno tu mieszkać na stałe nie chciał. Ale niektórzy tu mieszkają na przykład dla prestiżu. Są biznesmanami powiedzmy i tak wypada i wygodnie może. Jak bym miał małe dzieci to gdzie one by się bawiły. Myśmy się bawili na pięknych żoliborskich podwórkach. Ale świat i Polska szybko się zmieniają. Takich podwórek tu już prawie nie ma. A po co? Smartfon, tablet zastępuje to wszystko. Pozdrowienia serdeczne.
UsuńVojtek
Piękne zdjęcia:)) Powodzenia i niech plany się realizują:))))
OdpowiedzUsuńodkąd Cię znam, robisz przerwy i wracasz. Powodzenia! Dobrze, że w porę przeniosłeś się na blogspot. Wiesz, że wirtualna polska kasuje bloogi? I Twój warsawman zostanie usunięty? Lepiej sobie skopiuj niektóre wpisy.
OdpowiedzUsuńJa siebie aż tak nie znam Wiem, że na WP blogi likwidują. Na Onecie też. Na WP mam wiele fajnych fotek o których już zapomniałem. Kopiuję je. Blogi ogólne straciły na znaczeniu jak powstał FB, Twiter i inne wynalazki. Jedno wypiera drugie. Taka jest kolejność rzeczy. Ciekawe co będzie po FB???? Pozdrawiam Ciebie, Was serdecznie.
UsuńCzasem trzeba odpocząć i od blogowania. A ja już na nowym miejscu Vojtku :)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRozumiem. Blogi na WP będą zlikwidowane. Pozdrawiam serdecznie
UsuńDokładnie tak Vojtku :)
UsuńDobrego dnia Vojtku, u mnie nowy wpis, a u Ciebie jak zwykle piękne zdjęcia :)
UsuńŚwietne zdjęcia :-)
OdpowiedzUsuńTo masz pany na lato jak widzę, a Na Facebooku będziesz ?
Czy tylko na blogu Ciebie nie będzie ?
Tak na FB będę. Mam nadzieję. Pozdrawiam serdecznie
UsuńCześć Wojtku, bloogowanie na wp.pl skończy się w kwietniu, więc pewnie zawitam tutaj.
OdpowiedzUsuńDziesięć milionów za mieszkanie? To nie na naszą kieszeń!
Masz już plany na wakacje :) Ja nie planuję nic na wakacje, bo w pracy mam sezon w pełni. Taki to zawód!
W Krakowie odbył się w niedzielę Koncert Charytatywny połączony z licytacją różnych przedmiotów na rzecz reżyserki Magdy Piekorz. Wolontariusze przygotowali Magiczną Skrzynię http://filharmonia.mimowszystko.org/wolontariusze/ Niestety, ale nie udało mi się być w tym czasie w Krakowie.
Marzę o odwiedzeniu Wiednia! Podobno to bardzo ładne miasto.
Pozdrawiam ciepło w ten zimowy dzień Przemek
Przemku. Co do urlopu to takie są plany. Ale nie żelazne. Zycie potrafi zweryfikować plany. Ale gdzieś na pewno będę. Teraz pracuje też we wszystkie soboty. Kolega z podwórka mieszka we Wiedniu od lat 70 tych. Prowadzi tam z żoną Włoszką przedszkole artystyczne. Znamy się od piaskownicy Przychodził do mojej Mamy na korepetycje z matmy i fizyki.
UsuńPozdrawiam Ciebie serdecznie.
Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia Jolu :)
UsuńTe budynki są niezwykłe i pięknie wpasowały się w wygląd miasta :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia, Vojtku, w realizacji planów na ten rok :)
Tam się jeszcze buduje. Zobaczymy jak w tym roku wyjdzie. Czas pokaże. Pozdrowienia póki co ze "stolycy"
UsuńW Twojej "stolycy" wnet się znajdę, ale niestety będzie to przymusowa, aczkolwiek krótkotrwała wizyta ;)
UsuńŻyczę Ci tych wypraw, podróże to smak życia. Miałam okazję poszwędać się kiedyś po Wiedniu z przyjaciółką, która tam mieszka, tak bez pośpiechu, bez mapy w ręku. Byla nas czwórka, do dzis wspominam ten spontaniczny wyjazd. Pozdrawiam serdecznie i aby do wiosny! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Zobaczymy jak wyjdzie. I jak znam zycie coś nowego się jeszcze pokaże. Póki co pracuję też w soboty a konto wydawania pieniędzy :)
UsuńPozdrawiam z warszawskiego City. Tam właśnie pracuję.
Witaj Vojtek.
OdpowiedzUsuńJakoś mnie nie dziwi, że wróciłeś na stare śmieci. Tyż przecież z wędrownych ptaków.
A podobny samolot widiałem przed laty przed stadinem 10-cio lecia, gdy służył jeszcze za bazar.
Pozdrawiam i zapraszam.
Michał
Ten samolot już zlikwidowali bo to podobno była samowolka budowlana. To fakt jestem ptakiem wędrownym i mam tak od wczesnej młodości. To po prostu tkwi we mnie. I sam się nad tym zastawiałem. Ale zawsze wracam na Żoliborz. Prędzej czy później. Pozdrowienia
UsuńKiedyś mi doradzałeś Wojtku, żebym założyła typowo kulinarny blog. Poszłam za Twoja radą i taki blog zaistniał. A na nowym miejscu "Zycie jest..." nowy wpis i odnośnik do tego kulinarnego. Pozdrawiam z pochmurnej Łodzi :)
OdpowiedzUsuńU nas tez ołowiane niebo. nic ciekawego. Zaraz będę na blogu kulinarnym.
UsuńHej
Informowałam o wydaniu dwóch kolejnych książek na wcześniejszym blogu. Mogło Ci to jednak umknąć. Dziękuje Wojtku za gratulacje :)
OdpowiedzUsuńTak, dla mnie wydanie tych książek było bardzo pozytywnym wydarzeniem.
To prawda, znamy się wirtualnie jakieś niespełna 10 lat. Blog Forum Gdańsk też bardzo miło wspominam. Uczestniczyłam w dwóch takich spotkaniach, a później ten wypadek, długa rehabilitacja i przerwa od jakichkolwiek wyjazdów, które towarzyszyły mojemu życiu. Nadal odczuwam skutki tego feralnego trafu, a raczej bezmyślności młodej dziewczyny, która wypadek spowodowała. Cóż? Czas płynie do przodu ja w miarę doszłam do siebie i małymi kroczkami wracam do formy. Basen, jazda na rowerze fitness. To co mogę to robię, żeby wzmocnić mięśnie i kondycje, która od czasu wypadku nie jest najlepsza i ciągle coś u mnie szwankuje. Jednak nie narzekam, bo mogło się to wszystko skończyć o wiele gorzej. Serdeczności dla Ciebie
Ja Blog Forum w Gdańsku zawdzięczam poznanie bardzo ciekawych ludzi, których bym na pewno nie poznał na ulicy. W tym Ciebie oczywiście. Byłem tam trzy razy. Zdrowie na razie mam i Bogu dziękuję. Też miałem niedobrą przygodę z autem. Pracuję teraz i w soboty, żeby mieć pieniądze na trochę aktywniejsze życie
UsuńPozdrawiam Ciebie serdecznie i znikam do pracy Rodacy
Polecam się na przyszłość. Też najbardziej lubię te proste przepisy. W codziennej gonitwie życia właśnie takie najlepiej się sprawdzają.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję jak będę PIT wypełniał to wezmę to po uwagę. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńRozumiem decyzje o przerwie, ale bedzie mi smutno bez tak ciekawych i różnorodnych relacji tymbardziej, ze sama "się nie udzielam" tylko kibicuje.Zycze zdrowia, dobrej kondycji, serdecznie pozdrawiam Malgosia.
OdpowiedzUsuńNajważniejsze zdrowie. I praca też. Teraz trochę martwy sezon. Ale jak coś się wydarzy ciekawego to napiszę. Dzięki za wizytę. Pozdrowienia póki co żoliborskie
UsuńBlog Forum Gdańsk było świetnym pomysłem na integrację blogerów z różnych stron nie tylko Polski. Podobały mi się też warsztaty. Cóż? Było minęło. Zostały wspomnienia.
OdpowiedzUsuńTak Wojtku, z roku na rok Ziemia się coraz bardziej zaludnia, a do tego człowiek rządny władzy i tego "mieć, a nie być" jest w stanie zniszczyć wszystko dla osiągnięcia tego celu. Pozdrawiam z początkiem tygodnia
Tak i to "mieć za wszelka cenę" I wyścig kto ma więcej. Ziemia już się buntuje. Jest zauważalna zmiana klimatu szybsza niż wyliczali naukowcy.
UsuńJak też ostatnio z dala od netu. Takie czasy, chce się żyć, a nie siedzieć przed komputerem. Zatem dobrych chwil i miłych powrotów. Pozdrawiam miło z Warmii.
OdpowiedzUsuńCzasami po prostu za dużo tego klikania. Pozdrowienia
UsuńWracaj. Prędzej czy później, ale wróć. :)
OdpowiedzUsuńZyję ale się czasowo wyrobić nie mogę. Hej :)
UsuńCzasami trzeba sobie przerwę zrobić, żeby to dalej była przyjemność, a nie kolejny obowiązek. :)
Usuń100% racji. To ma być przyjemność a nie obowiązek. Pozdrowienia :)
Usuń