W czerwcu roku zeszłego byłem w Chałupach. Kilka dni. To dla mnie najpiękniejsze miejsce nad Bałtykiem. Oczywiście każdy ma swoje piękne miejsca. I nie chodzi tylko o Chałupy ale cały Półwysep Helski. Chałupy rozsławił Zbigniew Wodecki swoim superprzebojem "Chałupy welcome to"
Morze po raz pierwszy widziałem w latach 60 tych w Stegnie Gdańskiej. I pamiętam, że to po horyzont takie zielone to wydawało mie się lasem.
W Chałupach jest mnóstwo szkół surfingu i kitesurfingu. Fantastycznie to wygląda jak jest pogoda. Stada kolorowych motyli na niebie. A te wszystkie wynalazki śmigają tak jak motorówki. Aż nie wiarygodne.
Natomiast jeśli chodzi o plany urlopowe to chciałbym być w tym roku w Chorwacji a szczególnie w Dubrowniku. Oczywiście życie może plany zmienić. I się z tym liczę.
Wolicie morze czy góry??? Bo ja jednak chyba morze.
Szczęśliwego roku 2018 !!!
KLIKAJ W FOTKI, ŻEBY POWIĘKSZYĆ
Chałupy od strony Zatoki Puckiej
I Chałupy od strony pełnego morza
I filmik zwyczajowo
Ps. Jeszcze ważniejsze od pieniędzy jakie dostałem jest dla mnie opinia jaką pozostawiłem u Pani Gaździny.
"Dobry wieczór p. Wojtku - cieszymy się , że wszystko dobrze układa się w Pana rodzince....życzymy Panu samych słonecznych dni w NOWYM ROKU ....często wspominamy i rozmawiamy o Panu..miło było gościć TAKIEGO CZLOWIEKA !
"Dobry wieczór p. Wojtku - cieszymy się , że wszystko dobrze układa się w Pana rodzince....życzymy Panu samych słonecznych dni w NOWYM ROKU ....często wspominamy i rozmawiamy o Panu..miło było gościć TAKIEGO CZLOWIEKA !
Serdecznie pozdrawiamy !
W dniu 2018-01-12 15:48:12 "
No tak Vojtku, wiadomą rzeczą jest, że Ty na jednym miejscu nie posiedzisz :) Ja wolę góry, może dlatego, że do morza mam niedaleko. Samochodem jazdy około 30-40 minut i już jestem nad morzem.
OdpowiedzUsuńSerdeczności.
P.S.
Ponieważ bloga z Onetu kazano nam przenieść, więc znajdziesz mnie pod tym adresem.
https://babciajagaradzi.wordpress.com/
Dziękuję. Platformę blogową BLOOG.PL też likwidują. No to blisko morza bardzo jesteś. A ja mieszkam pośrodku :) To mnie wychyla na wszystkie strony. Do Szczyrku na pewno wrócę. Dopiszę jeszcze jedną rzecz w tym poście. Pozdrawiam i do Ciebie jadę.
UsuńNigdy nie byłam w Chałupach , więc chętnie je zwiedzę za Twoim pośrednictwem :-)
OdpowiedzUsuńMorze, wodę lubię , więc tym bardziej mi się na pewno spodobają :
Góry ci się znudziły ? Dla mnie to za daleko do gór , a szkoda...
Pozdrawiam !
Góry mi się nie znudziły. Miałem zadanie do wykonania, wykonałem i wróciłem do siebie czyli Warszawy. Ale w Szczyrku jeszcze będę. Zostawiłem po sobie dobre wspomnienie. To jest odpowiedź na moje mailowe życzenia od Gaździny: "Dobry wieczór p. Wojtku - cieszymy się , że wszystko dobrze układa się w Pana rodzince....życzymy Panu samych słonecznych dni w NOWYM ROKU ....często wspominamy i rozmawiamy o Panu..miło było gościć TAKIEGO CZLOWIEKA !
UsuńSerdecznie pozdrawiamy !"
Miło Ciebie wszędzie wspominają i ja też z mężem miło wspominamy nasze spotkanie w Warszawie, dziękujemy :)))
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia morskie, ja uwielbiam morze. W moim stanie zdrowia morze może ( ale kalambur, ha,ha...) być, góry niestety nie. Za wysokie ciśnienie jest w górach. Przez wiele młodych lat razem z E. jeździliśmy w góry, mieliśmy swoje ulubione trasy. Teraz kiedy w góry nie jeżdżę pojechałabym nad morze, ale mąż nie lubi morza. Dlaczego? - odpowiem, tylko przygotuj się na swój wybuch śmiechu: ... bo morze szumi, ha,ha...
Pozdrawiam :))
Przestał działać mój blog - już kiedyś miałam ten sam szablon i po jakimś czasie przestał działać. Teraz zdarzyło mi się to samo. Znowu muszę zmienić szablon i włączę komentarze, pozdrawiam :)
UsuńDziękuję. Wiem, sercowcy nie powinni jeździć w góry. Na razie zdrowy jestem. Tam w Szczyrku teraz jest trzech wspólników. Morze kojarzy mi się z podróżami bliższymi i dalszymi. Góry jakoś z tym nie kojarzą. Rozczytywałem się w książkach marynistycznych. Na przykład Conrada. I morze lubię o każdej porze roku i tam bywam. A szum morza to dla mnie lepiej niż Pavarotti :) Chcę być w tym roku trochę dłużej w Dubrowniku. A wyjdzie jak wyjdzie. Pozdrowienia dla Was czyli dla Ciebie, E oraz syna i wnuki.
UsuńVojtek
Miły letni akcent w ten rześki zimowy dzień ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie wolę morze i już się cieszę, bo zakosztuję już niedługo tego "cudeńka", choć nie w naszym, chłodnym kraju ;)
Pozdrowienia Vojtku :)
U nas morze chłodne. Ale bywają wyjątki. Byliśmy kiedyś z synem w Karwieńskich Błotach to upał był ponad trzy tygodnie. Modliliśmy się o deszcz. Ale to często nie jest. Nasze morze kojarzy też mi się z dzieciństwem. W tym roku powinienem być w Chorwacji. W czerwcu lub we wrześniu. Pozdrawiam zaś z Mazowsza
OdpowiedzUsuńA ja się ciesze, ze trafiłam na blog TAKIEGO CZLOWIEKA!Kiedys prowadziłam obozy wędrowne w gorach, teraz tesknie za Suwalszczyzna, ale wakacje spędzam na Roztoczu w domku corki. Serdecznie pozdrawiam Malgosia.
OdpowiedzUsuńWitaj Vojtek.
OdpowiedzUsuńNo to jesteś Jasiem Wedrowniczkiem.
Wczoraj w Szczyrku, dzisiaj w Chałupach...
Nie mo to jak Chałupy, a w nich same fajne du...
Welcome!
Pozdrawiam serdecznie.
Michał
A fajne tam są d... Nosi mnie od wczesnej młodości. Sam się zastanawiam dlaczego? I jeszcze nie raz mnie poniesie mam nadzieję. Pozdrowienia od człowieka w wiecznej podróży.
UsuńDla mnie sprawa jest jasna: zimą góry, latem morze :)) Miłego pobytu, pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Pozdrawiam. A co będzie to będzie :) Najważniejsze, żeby było.
UsuńKlik dobry:)
OdpowiedzUsuńJa wolę góry, ale jeżdżę nad morze. Najchętniej tam, gdzie góry przeglądają się w morzu.
Pozdrawiam serdecznie.
Trudno być wszędzie. W tym roku przewiduję dwa wypady. A wyjdzie jak wyjdzie. Pozdrowienia z zasypanej śniegiem Warszawy.
UsuńWitaj Vojtku!
OdpowiedzUsuńKusisz tymi Chałupami. :) Chciałabym się tam latem wybrać... Ładnego Wodeckiego tam wymalowali. :)
Pozdrawiam serdecznie z (ostatnio słonecznego) Wietnamu!
Dziękuję. Dla mnie półwysep helski jest jednym z najładniejszych zakątków Polski. Tam się nigdy nie nudzę nawet jak nie ma pogody. I jak widać na załączonych fotkach i filmie niekoniecznie trzeba leżeć na piasku. Ale masz rozmach z tymi podróżami! I bardzo dobrze!
UsuńPozdrowienia warszawskie.
O, Chałupy, Chałupy... Czyżbyś nudystą?
OdpowiedzUsuńPozdrowienia z rozkopanej Woli - VV
Nie Wojtku nudystą nie jestem. Ale dawno temu w roku 1974 w Bułgarii trafiłem z kolegą na plażę dla nudystów idąc po prostu brzegiem morza. No i zanurzyliśmy się po mas w morzu, żeby nie było widać, że mamy majtki :)
UsuńPozdrowienia z Żoliborza.
Morze jest ok., a już Chałupy to dopiero miejsce. Miły hołd dla Wodeckiego. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDla mnie Mierzeja Helska to jeden z najpiękniejszych zakątków Polski. Pozdrowienia w tej chwili mazowieckie. Jutro nie wiem jakie będą :)
UsuńMorze od zawsze jest mi bliskie, dosłownie. Nie wyobrażam sobie innego miejsca, gdzie mogłabym mieszkać. Chciałoby się gdzieś bliżej dzieci osiedlić ale jak mawiają, starych ludzi się nie przesadza. Pozdrawiam najserdeczniej.
OdpowiedzUsuńNie przesadza się a wyjątki potwierdzają tylko regułę. Ja też na stałe się nigdzie nie przyprowadzę nawet tam gdzie bardzo lubię bywać. Warszawa prędzej czy później domaga się silnie mojego powrotu :)
UsuńPozdrowienia mazowieckie póki co.
W pięknych zakątkach Polski bywasz Vojtku:)) Góry.. morze..
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam i wszystkiego dobrego życzę:)
UsuńJak dobrze wieje to mnie rzuca raz ta a raz tam Zrobię teraz przerwę w blogowaniu. Pozdrawiam i dziękuję.