poniedziałek, 30 listopada 2015

Monte Cassino i Florencja

Wracam na blogu do Italii. Nie zawsze słonecznej jak się przekonałem.
Z Rzymu pojechaliśmy do miasta Cassino. Piszę tak ponieważ u nas zawsze się mówi i pisze Monte Cassino. Ale przecież oprócz wzgórza gdzie jest klasztor istnieje przecież miasto Cassino. Pięknie położone w dolinie.
      Do samego klasztoru jedzie się widokowymi serpentynami. Kierowca naprawdę musi się wykazać mistrzostwem. Widoki nie zapomniane! Ale też sobie pomyślałem, że jakby hamulce puściły to byśmy się bardzo szybko sturlali na sam dół. Aż strach pomyśleć w jakim stanie
Jedna osoba bardzo się bała. Tak bardzo, że się zapytała czy może wracać pieszo z klasztoru na dół do miasteczka.
Chyba każdy Polak wie co bylo na Monte Cassino w czasie wojny.  W każdym razie powinien wiedzieć. Nie będę tu się wymądrzał na tematy historyczne.
      Zwiedziliśmy muzeum. Fotografować nie wolno bylo. Efekty specjalne bardzo fajne w muzeum.
Zainstalował je fachowiec, który robił efekty do Gwiezdnych Wojen. Na samym wzgórzu odwiedziliśmy klasztor. Zabytków tam nie ma, bo klasztor został dokumentnie zniszczony podczas wojny. Wszystko pięknie odbudowano.
      Oczywiście poszliśmy na cmentarz polskich żołnierzy. Jest tam grób generała Andersa. Leży generał wśród swoich żołnierzy. A na dole przy muzeum jest pomnik Generała.
W imieniu nas wszystkich Henio(ten z Australii) złożył kwiaty. I prawie każdy na swój sposób się pomodlił. Monte Cassino to jedno z naszych świętych miejsc. Miejsc walki o wolność i niepodległość.
W Polsce przebywa córka generała Andersa. Poznaliśmy się na FB i rozmawialiśmy. Opowiedziałem Jej trochę o naszej wycieczce. Wzruszyła się. I zostaliśmy znajomymi na FB i mamy się spotkac realnie.
KLIKAJ W FOTKI, ŻEBY POWIĘKSZYĆ




W drodze na cmentarz polskich żołnierzy

I oczywiście filmik zwyczajowo. Piękne widoki!


Jesteśmy we Florencji. Pogoda nie włoska bo pada. Ale nie aż tak, żebyśmy mieli nie spacerować i zwiedzać.
Na Florencję czekałem też dlatego, że tu mieszka moja młodsza siostra. Od roku 1980. Umówiliśmy się, że się spotkamy.
      I się spotkaliśmy. W prezencie dostałem pomarańczowa opończę przeciwdeszczową.
Zośka czyli Sofia strasznie się" zwłoszczyła". Makaroniara pełną gębą. Nie sposób jej przegadać. Trajkocze tak, że nie rozumiałem co drugiego słowa. Nie szkodzi :)  
      Trochę sobie powspominaliśmy. Jak był stan wojenny to faszerowała nas różnymi paczkami z żywnością i ubraniami. Pamiętam jeszcze napisy na tych paczkach: OCENZUROWANO. Ale to już historia.
      Florencja to stolica światowego renesansu. Zabytków tu więcej niż w całej Polsce razem.
Najbardziej podobały mi się jednak wąskie uliczki, po których jeździły autobusiki. Cudem się przeciskały.
      No i stało się. Zabłądziłem! Był czas wolny to sobie poszedłem coś zjeść. I potem nie wiedziałem jak wrócić. Trochę spanikowałem. Zacząłem się pytać przechodniów ale patrzyli na mnie jak na wariata. Dobrze, że miałem telefon do naszego pilota Maćka. Trochę się wstydziłem ale zadzwoniłem i powiedziałem, że zabłądziłem. Wyszedł po mnie. Byłem około 70 metrów od miejsc zbiórki wycieczki. Ciekawe co by było jakbym telefonu tego nie miał?

Ja z siostrą we Florencji. To co mam na uchu to słuchawka i kontakt z pilotem.




I filmik. Dłuższy film o Monte Cassino i Florencji wstawię wkrótce. Więcej fotek jest tu Albumie Picassa


Jest już cały film o Monte Cassino. Zapraszam!


I film z Florencji. Zapraszam!

Została mi jeszcze Wenecja. Ale przedtem będzie chyba post o Rajdzie Barbórki. Bo to dla mnie chyba najważniejsza impreza roku.
Pozdrowienia z Warszawy
Vojtek

63 komentarze:

  1. Klik dobry:)
    Zabłądzić - to obowiązkowy punkt każdej wycieczki, na której byłam. Raz poszukiwaliśmy zagubionych przez ponad pół dnia.

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli wpisałem się w tradycję. Pozdrowienia z deszczowej Warszawy :)

      Usuń
  2. Vojtku cudowne wspomnienia (normalnie zazdroszczę)fajną masz siostrzyczkę zdjęcia fantastyczne serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak siostra fajna. Zrobiła tam maturę i studia skończyła. Nauczyła się włoskiego lepiej od Włochów :)
      W Warszawie się rozpogodziło.
      Pozdrawiam

      Usuń
  3. Witaj Vojtek.
    No toś sobie brachu pozwiedzał. Bardzo ładne zdjęcia.
    Jepiej Vojtuś gromadzić takie przeżycia i wspomnienia, niż zajmować sie polityką, na którą żadnego wpływu nie mamy. Bo politycy mówiąc kolokwialnie mają nas w du....
    Pozdrawiam serdecznie i do siebie zapraszam.
    Michał

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polityka trochę mnie ciągnie. A raczej samo komentowanie. Bo do żadnej partii nigdy nie należałem. To komentowanie to wiesz, że to bardzo nerwowe zajęcie. I bardzo skłóca ludzi, rodziny, znajomych.
      Kiedyś za komuny byłem na spotkaniu w Empiku z jakimś politykiem i jeden facet po prostu po nerwowej dyskusji kojfnąl po prostu. Poszedłem zawiadomić rodzinę bo blisko mieszkałem :(
      No niestety tak bylo. Trzeba uważać.
      Pozdrawiam serdecznie wędrownika, fotografa, pisarze, terapeutę, ojca, męża i dziadka :)

      Usuń
  4. Kiedyś się tak zgubiłam w Bazylei. To znaczy w teorii wiedziałam, gdzie jestem,ale zgubiłam resztę grupy, a telefon nie chciał złapać szwajcarskiej sieci (na dodatek ani be ani me w obcym języku)... na szczęście znałam juz sprawdzony sposób, wróciłam się do miejsca mego ostatniego spotkania z Tomim i tam mnie znalazł chwilę później. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli to się zdarza nie tak rzadko. Mój ojciec miał wrodzona orientację w terenie. jak się obrócił kilka razy na wędkowaniu to zawsze wiedział w która stronę wracać. Ja nie :)
      Pozdrowienia z Żoliborza, gdzie się orientuję.

      Usuń
  5. Rozumiem Twój niepokój, ale zgubić się w tamtejszych uroczych uliczkach to czysta przyjemność ( o ile czas nie goni na zbiórkę ;)) Dziękuję za ten uroczy spacer! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No własnie czas gonił na zbiórkę. A ja w dodatku nie mam orientacji w terenie. Bo to jest rzecz wrodzona. Z reszta jak pilot się spytał "e która stronę teraz wracamy" to tylko jedna osoba podniosła rękę w górę :)
      Pozdrowienia z jesiennej Warszawy

      Usuń
    2. Skoro lubisz bezy to miałbyś z czego wybierać, ponieważ w paryskich piekarniach jest ich pełno, małe i duże, białe i różowe.. ;))

      Usuń
    3. Tak lubię. Ostatnio deser bezowy jadłem w restauracji chorwackiej u nas na Żoliborzu. Smacznego i pozdrowienia

      Usuń
  6. Witaj Vojtku:) Bardzo ciekawy wpis, piękne miejsca zwiedzałeś. Na Monte Cassino - nie byłam, z Rzymu pojechaliśmy do Toskanii i już drugi raz byłam tak blisko Florencji a jeszcze jej nie zwiedziłam. Do trzech razy sztuka:))) Super zdjęcia i świetnie jest spotkać się z Rodziną (tak się złożyło, że my w Rzymie też spotkaliśmy się z męża siostrą:))))
    Czekam na filmiki i serdecznie pozdrawiam ze Szkocji - u nas śnieg popaduje:)
    Jola - nagietek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Tak do trzech razy sztuka. U nas tez pogoda typowo jesienna. Wczoraj padał śnieg z deszczem. Za zimno to nie jest. I bardzo dobrze. Pozdrowienia z jesiennej Warszawy

      Usuń
  7. Przepiękna ta wieżyczka na Hotelu Bristol.
    Pozdrawiam bardzo serdecznie...:-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hotel Bristol to najdroższy hotel w Polsce. Apartament PADEREWSKI kosztuje około 6000 za dobę. W tym limuzyna Mercedes dla gościa z kierowcą.
      Pozdrowienia ze 100 licy :)

      Usuń
  8. Florencja przepiękna!
    Mam takie same zdjęcia jak Ty ;)

    Pozdrawiam serdecznie
    nemezis

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i fajnie. Pozdrawiam :)

      Usuń
    2. Kiedy podążaliśmy uliczkami Florencji z przemiłą Włoszką, przewodniczką, dowiedzieliśmy się, że Włosi lubią zaczynać remonty, ale nigdy ich nie kończą, w związku z tym trwają one niemożliwie długo ;)
      Wiedziałeś o tym? Rusztowania, które zapewne i Ty widziałeś, będą tak stały latami. Niesłychane!

      Usuń
    3. Nie o tym nie wiedziałem. Nic nam nie wspominał o tym pilot. Tempo wycieczki bylo za szybkie, żebym to zdążył zauważyć. Dziekuje za uwagę. Pozdrowienia z Warszawy

      Usuń
  9. Toś mi zafundował ucztę. Wspaniałe zdjęcia, szczególnie z Monte Cassino. Tyle się o tym naczytałam, że obrazy oglądane na zdjęciach, wiążą się z tym o czym czytałam. Fascynująca wycieczka, zazdroszczę Ci niewypowiedziane i szczerze. Dziękuję za ciekawy post i serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie będę oryginalny jak napiszę, ze mi naprawdę się podobało. Także skład uczestników był bardzo fajny, koleżeński. Ale to już przypadek. Nikt nikogo nie dobierał. A siostra niedługo potem przyleciała do Polski pozałatwiać różne sprawy. I znowu mnie zagadała. o mało się nie pokłóciliśmy :)
      Pozdrowienia z ciepłej jak na ta porę roku Warszawy

      Usuń
  10. Cześć Wojtek. Dzieki za namiary w Googlach ,mało mnie tam ,ale przypominam sobie te Baśkę bo chyba u mnie była w Googlach ,teraz kobieta wychyliła sie na przody::)) wiesz ja chyba wiem kto to jest...Pewna pani ,która zazdrości ,ma problemy ze sobą i dowala jak jej pasuje..Dla mnie to żadem problem zgłosiłam do Google ,maja ją sprawdzić .W sumie nic nie ma ,tylko imię i nazwisko.To świadczy ,że ta osoba ukrywa się pod innym nazwiskiem::)))Ty tez ja znasz ::) ale nie będę dalej pisać::))Zbanowałam ja i juz nie wejdzie ,no chyba ,że zmieni nazwisko ::))) Mnie takie chore kobiety z zazdrości nie interesują ,ja jestem silna psychicznie ,mnie nie można zdenerwować głupimi komentarzami..To ona się strasznie spina::)) Ja zrobiłam pstryk...I kobity ni ma::)))) hihihih Piękna wycieczka c.d....Siostra fajna .A Ty nie chciałbyś wyjechać do niej?..Piękne strony,kraj .Życzę miłej zabawy Barbórkowej::)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Danusiu. Ja tez takie komentarze miałem. I po prostu idzie to do spamu. Najczęściej takie komentarze dają osoby zawistne i pełne zazdrości.I oczywiście INCOGNITO. Jak się prowadzi bloga czy w ogóle bywa się w Internecie to trzeba się z tym liczyć.
      Ja Ciebie dość długo znam i to od najlepszej strony.
      Pozdrowienia z jesiennej Warszawy

      Usuń
  11. U nas również ciepło, byłam w mieście, czułam wiosnę. Miasto wystrojone na Boże Narodzenie, a tu zielone trawniki i kwiaty kwitną.
    Ja również pamiętam czasy, kiedy wspólnie z rodzicami kleiliśmy ozdoby na choinkę, robiliśmy aniołki z bibuły i różne gwiazdki ze słomy. Do dziś mi to zostało, tylko, że dziś mamy wybór z czego zrobić, kiedyś karbowana bibułka i to wszystko.
    Co do polityki, to każda stacja napawa się sensacjami, a mnie to już obrzydza, więc staram się wyłączyć. Emerytom nie obiecano niczego, więc siedzę cicho.
    Bardzo ciekawe filmiki i relacja przewodnika. Mogę uznać, że jechałam z wami.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobór ludzi na wycieczce był przypadkowy. I przypadkiem bardzo dobrze wyszło. A jadąc miałem obawy. Bo jak pisałem na wycieczce organizowanej przez biuro turystyczne byłem po raz pierwszy i chyba nie ostatni :)

      Usuń
  12. Pomimo deszczu, bardzo fajne zdjęcia i wspomnienia. Trafiłeś chyba na ciekawe wycieczkowe towarzystwo, to ważne. Warmia zazdrości i czeka na więcej. Pozdrawiam podróżnika :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak towarzystwo bylo fajne. Ale to przypadek. Przed wycieczką miałem wiele obaw. A towarzystwo jest BARDZO WAŻNE. Jest się ponad tydzień razem.
      Pozdrowienia z chłodnej Warszawy

      Usuń
  13. Dzięki Twojej pasji co roku mam okazję 'prawie uczestniczyć' w Rajdzie Barbórkowym. Teraz też liczę na super fotki i opis wrażeń.
    Pozdrawiam serdecznie ...:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi

    1. Już się szykuję! Muszę jeszcze dokupić baterię dodatkową do aparatu bo nie będzie czasu ładować. Od 8 do 21 na nogach i na powietrzu.
      Pozdrowienia

      Usuń
  14. Dobór składu wycieczek jest bardzo ważny. Mnie kilka razy trafiły się straszne babska. Nie lubię jak się za dużo narzeka, na wycieczce ludzie muszą cieszyć się.
    Różnica wycieczek z dawnych lat i obecnymi polega na fotografowaniu. Kiedyś klisza starczała na niewiele, dlatego fotografowało się ważniejsze obiekty i koniecznie siebie na ciekawym tle.
    U nas dziś ciepło 8 stopni ale śpiąco. Pozdrawiam więc ciepło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację. Ale nie od nas zależy dobór uczestników. To jest ślepy los. W moim przypadku los okazał się szczęśliwy.Jak pisałem na wycieczce organizowanej przez biuro podróży byłem po raz pierwszy. I chyba nie ostatni.
      Pozdrowienia z jesiennej ponurej Warszawy. Ale w środku ponury nie jestem :)

      Usuń
  15. Vojtku!
    Przywołałeś moje wspomnienia o podroży po Toskanii :
    Florencja i mnie urzekła: zabytkami, kultura, historią i kuchnią- jadłam tam najlepsze lody(choć za nimi nie przepadam) z serem gorgonzolą ;)
    Piękna podróż, niezwykłe przeżycia, ładne fotki- dziękuję :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takich lodów jak Ty to nie jadłem. Ale codziennie jadłem przynajmniej jedną porcje lodów. Smacznego! :) Tym razem z Warszawy

      Usuń
  16. Też myślałam o tym "sturlaniu..." w tym samym miejscu.
    Widoki niesamowite, ale jeszcze mniej pewnie czułam się na południu Włoch, tam to dopiero góry i podjazdy...
    Nie dziwię się tej pani, że chciała schodzić pieszo, zwłaszcza gdy przeżywała to po raz pierwszy... Wszystkie fotki piękne. Vojtku, Wielki Fotoreporterze, dzięki Tobie, ponownie zwiedziłam te niesamowite miejsca. Monte Cassino to mocne uderzenie w serca Polaków. Pięknie się tam prezentujesz... Twoja Siostra podobna do Ciebie. Florencja ma szczególny urok ze względu na zabytki i znanych ludzi, którzy tam mieszkali. Całe Włochy są piękną krainą i budzą nostalgię za nimi. Serdeczne podziękowania za miłe wrażenia.
    Pozdrawiam z uśmiechem - Krystyna Laura

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ja pozdrawiam. Fajnie było i jeszcze fajniej będzie. Ostatni odcinek WŁOSKICH WAKACJI to będzie Wenecja. Ale trzeba jeszcze poczekać.
      Pozdrawiam serdecznie
      Vojtek

      Usuń
  17. W latach dziewięćdziesiątych mieliśmy znajomego przewodnika, dzięki niemu załapaliśmy się na fajne wycieczki. Do dziś stoi w barku koniak z wolnej strefy z 1995 roku z granicy do Austrii. Ciekawa jestem jak będzie smakował po tylu lato. Pozdrawiam Cię serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem jak będzie smakował. W każdym razie na zdrowie!
      Jutro Rajd Barbórki w Warszawie!!!!
      Pozdrowienia

      Usuń
  18. Vojtku wspaniała wycieczka i zdjęcia też prześliczne.No tak, to naprawdę byłby kłopot gdybyś nie miał kontaktu z tym pilotem ale chyba bez Ciebie by nie odjechali, co?
    A co do Twojej siostry, wyglądacie razem bardzo ładnie. A zapewne znasz takie powiedzenie, że kto z kim przystaje takim się staje...
    Więc nie dziw się siostrze :)

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pilot Maciek od razu porozdawał swój telefon bo takie zaginięcia się zdarzały. Dobrze mieć jeszcze telefon kogoś innego z wycieczki. Jutro w Warszawie Rajd Barbórki!
      Pozdrowienia rajdowe
      Vojtek

      Usuń
    2. Z okazji tego nadchodzącego i jedynego święta w roku, przyszłam złożyć Ci życzenia – szczęśliwości, zdrowotności i wszystkiego najlepszego. Niech się święci…

      Wesołych i zdrowych Świąt Bożego Narodzenia oraz szczęsliwego Nowego Roku 2016.

      Usuń
    3. Bardzo Ci dziękuję. I wzajemnie wszystkiego najlepszego na Boże Narodzenie i Nowy Rok 2016. Niech się spełni!

      Usuń
  19. Zapraszam Cię na przedświąteczny spacer i oglądanie wystaw słynnej Galeries Lafayette ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już jadę do Paryża :)

      Usuń
    2. Trudno mi sie z Tobą nie zgodzić, jakie to Święta bez choinki i Mikołają, śniegu i renifera? Z przyjemnością wrócę tu na relację z rajdu :)) Miłego dnia!

      Usuń
  20. Drogi Vojtku z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia chcę złożyć najserdeczniejsze życzenia, przede wszystkim dużo zdrówka i pogody ducha, a w Nowym Roku wielu kolejnych, wspaniałych wypraw. Niech marzenia się spełniają:))
    Wszystkiego dobrego:))
    Jola - nagietek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje bardzo. Co to bylo za życie bez marzeń, planów, zamierzeń?
      Wszystkiego najlepszego na Boze narodzenie i na Nowy Rok 2016!
      Vojtek

      Usuń
  21. Wojtku ZDROWYCH RADOSNYCH ŚWIĄT ŻYCZĘ Z RODZINKĄ ::)) POZDRAWIAM..::))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje Danusiu i wzajemnie.
      WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO dla Ciebie, Twoje rodziny i przyjaciół.
      Niech się spełni.
      Vojtek

      Usuń
  22. Radosnych Swiat Bozego Narodzenia oraz spełnienia marzen w Nowym Roku 2016 zyczy Malgosia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo Ci dziekuje i wzajemnie wszystkiego najlepszego i najzdrowszego na Boże Narodzenie i na Nowy 2016 Rok

      Usuń
  23. Odpowiedzi
    1. dziękuje bardzo za kartkę. Wzajemnie wszystkiego najlepszego na Boże Narodzenie i Nowy 2016 Rok

      Usuń
  24. Miłych i radosnych Świat Bożego Narodzenia...
    Pozdrawiam bardzo cieplutko;-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jolu dziekuje bardzo i wzajemnie. Bądź zdrowa! Wszystkiego najlepszego na Boże Narodzenie i Nowy Rok 2016! Dla Ciebie i Kielczan. Ode mnie i od Warszawiakow

      Usuń
  25. No to jakieś zaleglosci masz , bo nie widzę sprawozdania z wyścigu samochodowego na Barborke.
    Wycieczka z Włoch bardzo ciekawa. :)

    Chciałam życzyć Tobie i wszystkim tu komentujących Radosnych Świat Bozego Narodzenia oraz uśmiechu i życzliwosci w kazdy dzień Nowego Roku. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O Rajdzie Barbórka 2015 napisze może jutro. Jestem "zarobiony" :)
      Dziekuje za zyczenia. Wzajemnie wszystkiego najlepszego na Boże Narodzenie i cały Nowy Rok 2016! Bądź zdrowa i realizuj marzenia.
      Vojtek

      Usuń
  26. Zdrowych, pogodnych Świąt Bożego Narodzenia,
    spędzonych w miłej atmosferze wśród najbliższych
    oraz szczęśliwego Nowego Roku 2016,
    by spełniły się wszystkie marzenia...nawet te najmniejsze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje Ci bardzo. Wszystkiego po prostu najlepszego na Boże Narodzenie i Nowy Rok 2016!

      Usuń
  27. Vojtku Podróżniku, wszystkiego najlepszego z okazji Świąt Bożego Narodzenia! - Krystyna Laura

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo Ci dziękuję. Wzajemnie wszystkiego najlepszego na Boże Narodzenie i Nowy Rok 2016!
      Bądź zdrowa! Ty i Twoje rodzina.
      Vojtek

      Usuń
  28. Florencja to mój podróżniczy plan na przyszły rok. Wierzę, że marzenia się spełniają, a ponieważ jak ktoś powiedział że "życia nie da się powtórzyć", więc trzeba ruszać.
    Strasznie podoba mi się nazwa Twojego bloga. Zgadzam się z tym w 100% i serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Florencja to moje marzenie!!! Cudowna jest.

    OdpowiedzUsuń

Jak zostawisz czytelny ślad, to zawsze odpowiadam!
Jeśli podajesz stronę internetową to KONIECZNIE adres poprzedź http:// To wtedy po kliknięciu w link od razu otworzy się Twoja strona internetowa lub Twój blog.
Jeśli nie masz konta na GOOGLE to możesz dać komentarz jako ANONIMOWY. Lub też możesz podać Twoją stronę internetową i imię lub nick