Oczywiście nie przyleciała do mnie tylko w swoje ojczyste strony czyli Pabianice. Ale akurat miałem dzień wolny w pracy to się spotkaliśmy na Okęciu. Zawsze jestem chętny do spotkań prawdziwych, nie wirtualnych.
Hania przyleciała z córka Anną Marią i Jej kolegą Jeanem Paulem. Jean Paul studiuje u nas na UW w ramach wymiany studentów. Anna Maria i Jean Paul są produktami kooperacji polsko holenderskiej :)
Przed spotkaniem z towarzystwem holenderskim wypiłem sobie kawę na Okęciu. I okazało się, że moja Ojczyzna jest BARDZO MI DROGA! Bardziej nawet niż myślałem. Kubek papierowy niedogrzanej kawy kosztował ponad 25 zł! Czyli 50 zł. nie starczy nawet na dwie kawy.
I obciach. Słyszę wrzaski. Słaniające się i podpite towarzystwo ubrane w uniformy a na każdym polska flaga. Czytam na uniformach, że to zjazd jakiś chirurgów. I gdzieś tam lecą reprezentować Polskę. Chciałem zrobić film i fotki ale nie zrobiłem. Nie chciałem dobijać naszej Ojczyzny(tak górnolotnie pojechałem).
Może lepiej pić w podróży służbowej a nie na sali operacyjnej?
Dawniej pijak w pracy kojarzył się z budowlańcem. A po zmianach ustrojowych z pijanym chirurgiem?
Hania zaprosiła mnie i O. do siebie. Mieszka teraz samiuśka w domu jednorodzinnym. Raczej skorzystamy. Blisko jest Aachen i Maastricht.
Na fotkach Hania, Anna Maria, Jean Paul, kawa i ja.
KLIKAJ NA FOTKI, ŻEBY POWIĘKSZYĆ
Otworzono drugą linię metra Warszawie. Lepiej późno niż wcale. Metro miało być gotowe w roku 2012 na Euro.
Ta linia bardzo mi się podoba. Przystanki kolorowe, ciepłe. Każdy z przystanków ma inną grafikę. Najbardziej mi się podoba chyba przystanek Stadion.
Bardzo fajne jest to, że można szybko dostać się do centrum Pragi Północ. Na ulicę Targową, prawie, że przed sam Bazar Różyckiego. Praga chyba najbardziej skorzysta z tego odcinka metra.
Jedzie się pod Wisłą na Pragę.
Krytycy twierdzą, że ta linia jest za krótka i za droga. Powyżej już pisałem o naszej DROGIEJ OJCZYŹNIE.
Krytycy rację mają. Ale tego odcinka się nie rozbierze i pieniądze do kasy się nie zwróci. Musi tak być. Przy takich wielkich budowach zawsze jakieś klany, rodziny, politycy muszą się u nas dorobić do końca życia. To już tradycja. Społeczeństwo w milczeniu zapłaci.
Na fotkach druga linia metra. Na filmiku przejazd pod Wisłą. I cały filmik o drugiej linii metra. Zapraszam do przejażdżki.
Vojtek
Pierwsze awarie. Ale nic to. Damy radę
Przejazd pod Wisłą
I pełny film o drugiej linii metra. Zapraszam na przejażdżkę.
Warszawa jest również bardzo droga, latem zapłaciłam za jednego pieroga 3 zł ;))
OdpowiedzUsuńKlarko
UsuńTo trzeba było zasuwać po godzinach to by Ci starczyło na cały obiad! Smacznego :)
Klik dobry:)
OdpowiedzUsuńNo i tak, że drogo. Na lotnisko udaję się, jak za dawnych lat, z termosem i własnym jedzeniem. Poza ceną, która mi się nie podoba, to kawa w kartonie albo plastiku mi nie smakuje. Jedzenia też nie polecam. Drogie i paskudne! I z higieną "na bakier"...
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję.Hania już w Holandii. Wszystko w normie. dziś jadę metrem na Pragę do znajomych. Ale najpierw do Ciebie na blog.
UsuńHej
Kawa na Okęciu....też mnie zatkało, pamiętam. Nawet w Paryżu jest taniej! Dzięki Tobie przejechałam się warszawską wstążką metra, ale frajda, dziękuję ;))
OdpowiedzUsuńZapraszam raz jeszcze i tak realnie. dziś będę jechał na "Pragię" do znajomych. Z Internetu zresztą. Akacja "od klikania do poznania" I nic chodzi bynajmniej o Poznać.
UsuńHej
No cóż Stolica - musi być wszystko naj... również ceny.
OdpowiedzUsuńMówiono w TV, że stacje metra są wyjątkowo ładne. Z Twoich fotek wynika, że może tak być faktyczne. Wpadnę do Warszawy to może się i przejadę z ciekawości samej. Pozdrawiam.
Chyba dziś zobaczę jak to nowe metro wygląda.
OdpowiedzUsuńDziś i ja jadę. na "Pragię" do znajomych. Pozdrawiam
UsuńWarszawa na Twoich fotkach piękna!!!Kiedy w latach 70 mieszkałam w Warszawie na Lindleya przy Al.Jerozolimskich frajdą były taksówki na telefon,stacjonarny oczywiście,bo innych nie było:)Metrem jeździłam wielokrotnie w Moskwie,cudne,pełne przepychu.Nasze ,Warszwskie najlepsze,bo nasze,nowoczesne i kolorowe.Zostawmy swary na boku i cieszmy się:)pozdrawiam z na razie Łodzi Danka Kołodyńska
OdpowiedzUsuńCieszę się Danko i zapraszam do Warszawy. Pozdrawiam serdecznie
UsuńVojtek
Miało być oczywiście z rozkopanej Łodzi:)Utrudnienia w ruchu są ogromne,zdarzyło się nawet,że nie mogliśmy z pod bloku wyjechać...ale koniec prac już blisko i będzie pięknie i nowocześnie.Przed nami jeszcze zabudowa naszego Manhattanu i pewnie kolejne protesty .Ja osobiście uważam ,że lepsza fajna zabudowa niż za....a przez menele dziura .Wiele osób tak myśli,ale przy głosie są niespełnione baby z magla,które wyznają zasadę nie bo nie.Za chwilę będzie o naszej upadlej spółdzielni znowu głośno,bo wybory do sejmu się zbliżają i już kandydaci przebierają nogami.Pozdrawiam serdecznie Danka Kołodyńska
UsuńBardzo Ci dziękuję za wiadomości z Łodzi. Byłem tam kilka lat temu cały prawie dzionek. A głównie na ulicy Piotrkowskiej i w CH Manufaktura. Bardzo mi się podobało. Pozdrawiam z Warszawy.
UsuńCześć Vojtek.
OdpowiedzUsuńZa komuny mówiło się - drogie mięso, drogi cukier i nasz drogi towarzysz sekratarz...
Teraz się mówi - drodzy znajomy i nasza droga Polska...
Pierwszą linią metra jechałem krótko po otwarciu, czas pojechać drugą.
Fotki fajne...
Pozdrawiam i do siebie zapraszam.
Michał
Michale jak będziesz w Warszawie to daj znać. Wczoraj jechałem pod Wisła na Pragę odwiedzić chora znajomą. Naprawdę ciepłe kolory. Wielu by tu chciało zamieszkać. Ale nie da rady bo są kamery.
UsuńVojtku!
OdpowiedzUsuńTak zachęciłeś mnie i przejadę się nową linią metra. Na razie nie miałam okazji, by przedostać się na drugą stronę miasta w ten sposób. Najwyższy czas spotkać się z rodziną i powód już jest :D
Co do rachunku za kawę.. Najlepiej wybierać się z własnym termosem, na to wychodzi. Cena nieadekwatna do zawartości i formy podania.
Pozdrawiam Cię serdecznie
Kinga
Kingo. Zatem zapraszam do Warszawy na oba spięte metrem brzegi :) O termosie to pisze już drug osoba. Wezmę to sobie do serca.
UsuńHej !
Fotki fajne, a cena kawy mnie powaliła. W maju będę w Warszawie więc pooglądam metro w realu, myślę, że się nie zawiodę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńW takim razie zapraszam. jeśli będziesz w 100licy to daj znać. Nie obrażę się :) :) Wczoraj jechałem pod Wisła na Pragę.
UsuńHej
Dziękuję za zaproszenie, ale jadę do przyjaciółki, a jak znam życie, to raczej ciężko będzie wyrwać się gdziekolwiek. Dawno się nie widziałyśmy, więc przypuszczam, że i tak zabraknie czasu, żeby się "nagadać" za wszystkie czasy. Pozdrawiam
UsuńMiłe spotkanie ze znajomą z Holandii.
OdpowiedzUsuńMetro mi się podoba, chętnie bym się przejechała, chyba zaplanuje jakąś wycieczkę w tamte strony.
Pozdrawiam bardzo cieplutko;-)
Zapraszam Jolu. Jak będziesz to daj znać. Wczoraj metrem jechałem pod Wisła na Pragę. Hej
UsuńCena kawy przesadzona, ale myślę, że w jej cenie jest miejsce gdzie ją pijesz. Ja zawsze mówię, że to takie specjalne opodatkowanie.
OdpowiedzUsuńPrzejechałam się metrem wraz z Tobą i na jakiś czas mi to zupełnie wystarczy; stacje rzeczywiście ładnie skomponowane co do wystroju, ale skoro nowe i nowoczesne, jakżeby mogło być inaczej.
Mnie też ta cena mocno zszokowała, choć ja pochodzę z Krakowa i myślałam, że to tam bywa drogo w pewnych miejscach. Teraz widzę, że pojęcie "drogo -tanio" jest relatywne i zależy od tego, do czego przywykliśmy na co dzień. Nie wiem, czy zdecydowałabym się na kawę w cenie 25 zł :/ Musiałaby być posypana jadalnym złotem i ze złotym gratisem (np. przywieszką do telefonu)
UsuńPozdrawiam z przed szklanki kawy domowej. Tańszej znacznie.
UsuńPozdrawiam z przed szklanki kawy domowej. Tańszej znacznie.
UsuńI kto wie, czy nie lepsze rozwiązanie - przyrządzasz tak, jak lubisz :-) A wziać ze sobą można w kubku termicznym - też duży wybór w sieci ;)
UsuńMasz rację. Pozdrawiam w poniedziałek nareszcie słoneczny.
UsuńZ tymi pijaczynami to rzeczywiście problem. Byłam niedawno w Berlinie na konferencji na rzecz równości, a tam moja grupa przez ponad godzinę musiała stać w kolejce z nawalonymi w sztok panami. Widać u niektórych siwizna i wiek, to tylko i wyłącznie pozory. Co prawda byli tam również młodsi wielbiciele procentów, ale najwięcej hałasu jednak robili ci nieco starsi. Że też nie mogli wytrwać i popić sobie później lub po prostu zmienić lokal.
OdpowiedzUsuńA cena za kawę... WOW. Jak będę w Warszawie, to najpierw sprawdzę cennik. Ale fakt, poprzedniczka miała rację: teraz płaci się za miejscówkę i panującą w niej atmosferę. Że tak zapytam: było warto? ;)
Świetnie, że w każdej notce jest tyle zdjęć. Można poczuć jakby się tam było, chociaż przez moment.
Z pozdrowieniami,
Pozdrawiam i ja. Ceny kawy nie sprawdzałem. Byłem przekonany, że zmieszczę się w sumie 15 zł. A kto powiedział, że nauka nie kosztuje? Kosztuje!
UsuńWyszło drogo, ale jak sobie przypomnę tanią stację metra centrum, to chyba akurat te kilka zmarnowanych milionów im wybaczę. Przyjemniej mieszka się w ładnym mieście. Kolory... no, nie powiem, wolalabym, by były bardziej przyszarzone, stonowane, może pastelowe. Te za bardzo krzyczą. Ale na pewno stacje są fotogeniczne, mam nadzieję, że je sobie pofocę niedługo, niech no tylko się tłum gapiów przewali, bo nie lubię tłumu ludzi w kadrach ;)
OdpowiedzUsuńNie ma już takiego tłumu gapiów. Nawet jestem tym zdziwiony. Wczoraj jechałem na Pragę i bylo pustawo. A co do osób w kadrach to jak filmowałem to jeden facet się zasłaniał i powiedział., że sobie nie życzy być na filmie. A ja się spytałem to jak mam focić i filmować??? Żeby nikogo w kadrze nie bylo. Pozdrowienia dla zarowerowanej maksymalnie rodziny :)
UsuńO metrze marzył i nie mógł się go doczekać śp. brat mojego dziadka. Mieszkał w Wawie, ale czasem odwiedzał moją babcię (jako niegdysiejsza szwagierkę), w Radomiu. Były to lata 90. XX wieku - "wujek" (jak go nazywałam, pewnie niezbyt poprawnie jeśli chodzi o nazewnictwo pokrewieństw), mimo solidnie podeszłego wieku, był jeszcze pełen werwy i obserwował, co dzieje się w jego mieście :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!!!
PS Metrem jechałam tylko raz... W Budapeszcie w 2002 roku
W Budapeszcie też jechałem metrem ale w roku 1974. Jak u nas nikt nie śnił o metrze :)
UsuńPozdrowienia serdeczne
Tak patrzę na te zdj., które poszczególne stacje przedstawiają, i ciężko uwierzyć, że to u nas - chociaż Wa-wa. W Wilnie metra nie ma, choć na dojazdy nie narzekam. ZTM-ki jeżdżą dość często i względnie do późna (na popularniejszych trasach nawet do 1:00). A jak masz bilet miesięczny, to przejazd o połowę tańszy niż w Kielcach. Patrząc na ceny, to jedynie przejazdy, mandaty, papierosy i benzyna są tutaj ciut tańsze. 25 zł za kawę - rozbój w biały dzień. Poza tym b. pozytywnie, kiedy łączą się narody - że tak to ujmę. Jestem jak najbardziej za!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Też jestem za bardzo dobrym, sąsiedzkim stosunkami miedzy narodami. Jak będziesz w Warszawie to zapraszam na randkę w metrze pod nurtem Wisły. Pozdrawiam Ciebie, Wilno i Litwę.
UsuńVojtek, Polska i Warszawa
Vojtku, jeśli przejazdem, przelotem, bądź w jeszcze jakieś innej formie będę w naszej stolicy i będę wolna od uzależnienia pociągowego, to bardzo chętnie dam ci znać o tym. Trudniej - ale chyba przyjemniej jest burzyć mury, niż je budować - to a propos kontaktów międzynarodowych. ;) U mnie też nawiązała się ciekawa współpraca. Robię to, co lubię - ukazując piękno zarówno polszczyzny, jak i języka rosyjskiego - jak mi się wydaje. ;-) Pozdrowienia znad Wileńki. ;)
OdpowiedzUsuńTo znaczy nic nie robisz! Konfucjusz powiedział, że JEŚLI KOCHASZ SWOJA PRACĘ TO TAK JAKBYŚ NIE PRACOWAŁ
UsuńPozdrowienia znad Wisły
Piękną relację nam przekazałeś Vojtku. Wiedziałam, że pojedziesz metrem aby pokazać na blogu. Mówiłam do męża, że będę czekać na Twoją relację, bo jest interesująca i prawdziwa.
OdpowiedzUsuńCo do drożyzny, to odczuwamy ją na co dzień. Nie mogę pogodzić się z tym, ze kultura u nas nie dla emerytów. Przyjeżdżają różne spektakle, ale jak widzę cenę za wstęp 90zł, to chęć odbiera od oglądania. Gdybym miała pójść z mężem, to za 180zł mogę przeżyć dłużej niż przez tydzień. Kawy mogę nie pić, ale wyjść na występy żałuję ogromnie. Pozdrawiam serdecznie.
Cieszy mnie to, że we mnie wierzyłaś:) Dziś tez metrem jechałem na Pragę. Ale już nie do filmowania. Tak jest tez MOJA DROGA KULTURA. Niestety.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ciebie.
Hej
Liczyłem na metro u Ciebie i jest. Wygląda nowocześnie i stwierdzam, że warto było zaczekać. Kawa musiała być smacznnnna :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSpecjalnie kawoszem nie jestem. Ale wypiłem sobie, żeby mieć więcej energii. I dostałem kopa jak zapłaciłem :) Zobaczymy ilu pasażerów będzie mieć druga nitka metra. Pozdrowienia ze STOLYCY
UsuńCześć Wojtku,
OdpowiedzUsuńFajnych masz tych znajomych:-) Światowe towarzystwo. Mam nadzieję, że nie zaprosiłeś ich na kawę:-)) Ceny to my mamy więcej niż światowe. Szkoda, że pensje się cofają:-(
Nowa linia metra jest piękna. Opłacało się czekać tyle lat ;-) Czyli, że pod Wisłą można się przejechać? To musi być ciekawe doświadczenie. Pozdrawiam serdecznie Przemek
Przemku. Można się pod Wisłą przejechać. Zapraszam. Tylko w czasie przejazdu nie dozwolone jest wędkowanie. Co mnie zmartwiło.
UsuńPozdrawiam w roboczy poniedziałek.
Hej
Na kawę na pewno do Was nie przyjadę ;)
OdpowiedzUsuńA chirurdzy....żeby tylko nie pili w pracy, to na wyjazdach mogą ;)
Miłe było to Wasze spotkanie.
Trzymaj się ciepło :)
A się na razie trzymam. Zapraszam do warszawy na przejazd pod Wisłą.
UsuńHej
Bardzo nowocześnie to metro wygląda , jak w XXII wieku :-)))
OdpowiedzUsuńDobrze,że pijam kawę w domu :-)))
Ja tez na wszelki wypadek będę pijał w domu. A kto powiedział, że nauka ma nie kosztować???
UsuńPozdrawiam serdecznie
Wierzyłam w Ciebie, bo zawsze zdajesz nam relacje i to ciekawe relacje z wydarzeń, które dzieją się w Twoim mieście. Są ciekawe, dlatego na nie czekam. mało kto potrafi bez zadęcia i tak naturalnie pisać. Zdaje się, że metro przyda się po obu stronach Wisły, ułatwi przeprawę podczas braku mostu
OdpowiedzUsuńMiłego dnia życzę, nareszcie słoneczny.
Przyda się metro na pewno. Dziś jest słonko w Warszawie. Pozdrawiam serdecznie
UsuńHej
Cześć Vojtku :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne zdjęcia. Metro na miarę XXI wieku...ceny też. U nas za kawę ostatnio zapłaciłam 8 zł. Dlatego też często nie chodzę do kawiarni.
Pozdrawiam serdecznie :)
Anniko.
UsuńPo kawiarniach i ja się nie włóczę. Takiej tradycji w rodzinie nie miałem.
Pozdrawiam Ciebie i Katowice.
Vojtek&Warszawa
Vojtku, jak ja kocham takie NIC NIEROBIENIE! :-) Za pozdrowienia dziękujemy. :-) Ja powoli w drodze do Polski. W podróży krajoznawczej po Litwie 10-godzinny przystanek w Kielcach. ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wiadomość z podróży. Dziś do pracy nie podróżuję. Mam wolne.
UsuńPozdrawiam Ciebie i Kielce.
Wiem że kochasz morze, bo ciągnie Cię często w tym kierunku. Mam nadzieję, że lato będzie ciepłe i gdziekolwiek się wybierzesz, będziesz zadowolony. My planów latem nie mamy, przyjadą dzieci i musimy ich odkarmić i zaopiekować, aby odpoczęli po trudach całego roku. W ostatni weekend sierpnia mamy spotkanie naszej klasy w Nowogardzie. Potem planuję pobyt w sanatorium. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWidzę, że jesteście dobrymi rodzicami, dziadkami. Tradycyjnymi. My do dziadków na wakacje też jeździliśmy. Na Pomorze do Kwidzyna. Fantastycznie to wspominam. W pracy mamy listę urlopową. To będę się na jakiś miesiąc musiał wpisać. Możliwe, że pojedziemy razem z O. Jak zgrają nam się urlopy. Zobaczymy zaś się niedługo. Zapowiada się u nas słonecznie. J ruszam do miasta Łódź. I będę w CH Manufaktura. Mam dwa dni wolne. Pozdrawiam Ciebie i Świnoujście.
UsuńStaramy się być potrzebni dzieciom, a wnuczka przynosi nam tyle radości. Jutro jedziemy do Kamienia Pomorskiego na jej Turniej Tańca.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że fotografie z Łodzi ukażą się na Twoim blogu. Każdą wyprawę przecież uwieczniasz aparatem. A ja bawiłam się w śledzenie zaćmienia Słońca. Zapraszam do oglądania fotek, nawet mi wyszły. Pozdrowionka serdeczne zostawiam.
Tak umieszczę na blogu fotki z Łodzi. Nie śledziłem zaćmienia słońca. Pamiętam natomiast jak obserwowaliśmy to zjawisko w podstawówce :) Polecali wtedy wziąć zwykłe szkło i osmalić płomieniem zapałki. Kolega wybił szybę w szkole porozdawał szkło i tak sobie obserwowaliśmy. To zapamiętałem.
UsuńVojtku, ciekawa, jak zwykle relacja ze zdjęciami :)
OdpowiedzUsuńTakie spotkania w realu, po latach, maja swój urok.
W stolicy nie byłam całą wieczność.
Pozdrawiam cieplutko, bo już prawie wiosna :)
To zapraszam do "STOLYCY" :)
Usuńrewela, jak będę w Warszawie to muszę się przejechać :D już słyszałam sporo opowieści o tym wspaniałym cudzie techniki i o nieudanym otwarciu. jestem bardzo ciekawa wrażeń ;)
OdpowiedzUsuńwow, masakryczna cena za kawę, ale właśnie to do siebie niestety mają lotniska... chyba nawet w starbucksie nie jest tak drogo ;)
pozdrawiam z niestety zimnego i zachmurzonego paryża!
jJ byłem w metrze dzień po oficjalnym otwarciu i tłoku nie było. Jechałem potem jeszcze raz na Pragę do znajomych. Ta linia będzie jednak dużo mniej obsadzona niż pierwsza linia. To już widać.
UsuńPozdrawiam z ciepłej Warszawy
W takim razie - pozdrawiam Vojtka i Łódź. ;-) Właśnie zakończyłam krótkie wojaże. Warszawa była miejscem przesiadkowym. Jeszcze nie zdarzyło mi się w niej zostać na dłużej. Wita ponownie Wilno. :-)
OdpowiedzUsuńTo zapraszam na dłużej. Ja Krakowa prawie nie znam. Najczęściej jestem tam w drodze w Tatry :)
UsuńPozdrawiam Ciebie&Wilno
Zgadzam się - najczęściej jesteśmy tam, gdzie chcemy być lub tam, gdzie zmuszają nas okoliczności. ;-) Jeśli będzie okazja, to skorzystam. ;-) Pozdrawia Karolina z Wilna - stąd, gdzie chce być! ;-)
OdpowiedzUsuńCi ja miałem teraz napisać? Aha. Że Ciebie pozdrawiam. U nas mróz!!!!!!!!! Warszawski mróz! A było już tak pięknie........... :)
UsuńMusieliśmy poświęcić dużo czasu na obserwację zaćmienia. Kto pracował, nie miał takiej możliwości. Piekłam akurat ciasto i co chwilę wyglądałam jaka jest pozycja Księżyca na tarczy Słońca. Fajnie się obserwowało. Miłego weekendu życzę i dobrej podróży. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i ja. Fajnie jest jak coś się dzieje i jeszcze to można zobaczyć. Prawda?
UsuńJa mam tylko cichą nadzieję, że ci lekarze nie odeszli właśnie prosto od stołu operacyjnego... niestety, nasi rodacy bardzo często przynoszą nam wstyd.
OdpowiedzUsuńtak zdarza się tak. Niestety. Potwierdzam.
UsuńVojtek
Bardzo ciekawe są te zdjęcia.Piękne są.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,buziaki.
Pozdrawiam Agatę i idę do Ciebie
UsuńHej
Każda pora jest dobra na zmianę czegoś w swoim życiu. Vojtku, że próbowałeś - to wierzę, a że próbować będziesz nadal, to wątpliwości nie mam. Jeśli człowiek próbuje zmieniać, to znaczy, że stara się ruszyć z miejsca, a w konsekwencji, że jeszcze żyje. ;) Owocnych zmian życzę i pozdrawiam. ;-)
OdpowiedzUsuńPiękne to nasze Metro!!! Jestem fanem kolejki podziemnej....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z metra:))
Metro jest po prostu PRAKTYCZNE. I w takim mieście jak Warszawa nie zastąpione. Pozdrawiam
UsuńDziękuję bardzo i wszystkiego najlepszego na Wielkanoc.
OdpowiedzUsuńVojtek
Zapraszam do Toronto. Niezla kawa na lotnisku w Tim Hortons kosztuje mniej niz $2.
OdpowiedzUsuńKolezanka Hani:)
Już jadę!!!!!!!!!!!!!!!!!! A raczej lecę. A w Montrealu mieszka mój brat stryjeczny. Od ponad 30 lat. Pozdrawiam zaś z Warszawy. Od zawsze.
UsuńVojtek