sobota, 28 grudnia 2013

Boże Narodzenie & moje wynurzenie

Postanowiłem nieodwołalnie na Boże Narodzenie wyjechać z domu. Myślałem o Tatrach, Zakopanem. Dawno Tatr nie widziałem. Konkurencję dla Tatr stanowiły ukochane Mazury. A czasu miałem nie dużo bo zaraz po Świętach musiałem być w pracy. 
      Dlatego jednak padło na Mikołajki. Bo dużo bliżej. Miejsce w tym miasteczku znalazłem dość szybko w Internecie. Zadzwoniłem i już pokój miałem zarezerwowany. Jak jechałem do Mikołajek to w radiu podawali wiadomości o halnym na Podhalu i stratach jakie wyrządził ten orkan. I się ucieszyłem, że z Tatr zrezygnowałem!  
      Dlaczego wyjazd na święta?   Naprawdę miałem już dość dotychczasowych Świąt!!! 
W dzisiejszych czasach Święta to gigantyczne przedsięwzięcie marketingowo handlowe. Atak reklam, promocji i różnych „christmasów”  Kupowanie prezentów jak z automatu! Nie ważne czy się spodoba! Musisz kupić bo wszyscy kupują!  Musisz kupić bo ty dostałeś. Dostałaś. Jadąc autem słuchałem radia, kolęd. Co widać i słychać na filmie. Podawali też, że w Polsce jest 40% NIETRAFIONYCH PREZENTÓW. I to jest najwięcej w Europie. Oczywiście należy odpowiedzieć, że „bardzo fajny prezent!” „ właśnie marzyłem, marzyłam o takim”  Czyli kłamanie w samą Wigilię i Święta! Po co to??????????????
      Potem te prezenty chowa się do szafy i się kombinuje jak by tu komuś upchnąć. Prosiłem, błagałem, że nie chcę prezentu. Sam już sobie kupiłem. TO CO CHCIAŁEM I POTRZEBOWAŁEM. Nie pomogło. Prezent dostałem. I oczywiście na Mazurach kombinowałem co by tu kupić jak rewanż. Po co to??????
Po co do późnej nocy gotuje się, smaży, dusi, piecze w kuchni??? Po co tyle żarcia????  Po Świętach pełne śmietniki! Śmieciarka  obraca dwa razy u nas. Zastaw się a postaw się? Mogę zrozumieć, że kiedyś się tak świętowało. Bo na co dzień w klepach i na stołach było bardzo ubogo. Więc na Święta to było odreagowanie. Dobrze sobie pojeść chociaż kilka razy w roku. A teraz? Wszystko już jest. Tylko kasy może być mało. I często tak jest. No to się bierze pożyczkę i ją PRZEŻERA.
      Ani prezenty ani dobre żarcie nie zmianą sytuacji rodzinnej. U nikogo. Na siłę, na rozkaz czy życzenie nie osiągnie się nastroju świątecznego.
I właśnie dlatego między innymi uciekłem na Mazury.  Przed sztucznością i zakłamaniem. Czy tylko ja tak mam? Absolutnie nie. Tam hotel był pełny. Ludzie z całej Polski i z Europy.
     Przyjechali tam całymi rodzinami niejednokrotnie. Z dziećmi. Dzieci miały specjalny program. Bawiły się razem po okiem opiekunek. Bardzo fajny basen. Kameralny. Proszę zobaczyć na filmie. Można się było kąpać, pływać calutki dzionek. Ludzie sobie po hotelu chodzili w szlafrokach kąpielowych. W pobliżu dwa jeziora. Po jedzeniu spacery, jazda rowerem, rozmowy. Co kto chciał. Kolacja świąteczna, kolędy na fortepianie. Jedzenie typu stół szwedzki. Jadło się ile chciało. Dyskoteka dla dzieci, dyskoteka dla starszych. Ale nie obowiązkowo. Ten luz, dowolność wyboru bardzo mi się podobał.
      I szosą się fajnie jechało. Prawie zerowy ruch i zero Tir.  Z Warszawy pojechałem najpierw do Pułtuska. Zrobiłem niespodziankę wujkowi mojej żony(jesteśmy w separacji) Wpadłem i złożyłem  życzenia. Potem na chwilkę nad wodę gdzie wędkuję. Patrzę a tu w Boże  Narodzenie koledzy ryby łapią! Czyli też wybrali wycieczkę na ryby a nie żarcie przy stole i rozmowy typu: „Znacie? Znamy? No to posłuchajcie”  :) To z Aleksandra Fredry. Złożyliśmy sobie życzenia i się wyściskaliśmy.

    Miałem fajny pokój z balkonikiem i widokiem na jedno jezioro. Drugie większe Tałty też było z balkonu widać. Obsługa hotelowa bardzo dobra. Skuteczna ale dyskretna i bez uśmiechów służbowych przyklejonych do twarzy. Tak bardzo mi się takie Święta spodobały. I być może będę tam na Wielkanoc., Wtedy mogę śmiało wędki zabrać :)
KLIKNJ NA FOTKI, ŻEBY POWIĘKSZYĆ

Ruszam w drogę. Zabieram ze sobą szopkę jaka otrzymałem po mojej zmarłej w tym roku mamie.



Hotel w Mikołajkach na Mazurach. Jak ktoś chce na miary to oczywiście podam. Moja Skodzinka na pierwszym planie :) I mój autoportret w łazience :)


I najbliższa okolica. Fantastyczna. Strona internetowa hotelu jest na tej informacji.


I film z wyjazdu, który juz jest na You Tube. Zapraszam!


      Na jednym z portali społecznościowych jest jedna osoba poszkodowana przez los. Ogłasza się i prosi o wsparcie. Finansowe. Jest z Mazur. Napisałem Jej, że jadę na Mazury to mogę wpaśc z prezentem. Miałem na myśli pomoc finansową. Raz mogę pomoc komuś. Nawet tak wypada. Akurat mogę. Jednak odpowiedziano mi, że raczej nie, bo to Boże Narodzenie itp, itd. Trochę szczena mi opadła do trampek ze zdziwienia.
A co mam w ciemno wpłacać pieniądze na podane konto???? Jak mogę to przekazać osobiście i złożyć życzenia.

Święta i Nowy Rok tak wypadły, ze Polska prawie nie pracuje:) Odrobiono dni wolne między świętami. Trudnio coś załatwić. Kiedyś satyryk Rewiński powiedział, że może odrobić połowę roku. I wtedy w Polsce pół roku by się pracowało a pół odpoczywało!
Jeszcze tylko Sylwester i Nowy Rok i będzie normalnie!
Wszystkiego najlepszego na Nowy Rok 2014!!!!!!!!!!!!!!!
      Vojtek w pracy(pracować musi ktoś by klikać mógł ktoś)

106 komentarzy:

  1. Przepiękne zdjęcia z Mazur. Śnieg na pewno dodałby uroku tej porze roku (matko kochana, ja znowu rymuję...) Ale Mazury są piękne zawsze, i ze śniegiem i bez śniegu.
    Ja zrobiłam sobie wieczorny spacer po mieście. Wieczorny, czytaj około 17.00 - tylko zimą mogę wieczorem chodzić po mieście sama kiedy jest całkiem ciemno. Fotki wieczorne Twojego miasta były śliczne, czas teraz na moje, zapraszam.
    Pozdrawiam bardzo cieplutko:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jolu. U mnie też rymowanie w tytule. Ale to przypadkowe i nie zamierzone:) Pozdrawiam Ciebie w sobotę i zaraz Ci złożę wizytę.

      Usuń
  2. Ach, to się wyjaśniło z tym Podhalem:).
    A poza tym widzę, że trochę nas łączy...
    Z przyjemnością obejrzałam zdjęcia, ja mam zamiar też się wybrać, ale czekam na śnieg.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak na szczęście tam nie pojechałem. Gdybym mial więcej wolnego to bym pojechał :) Sporo osob ma takie odczucia jak ja tylko do tego się nie przyzna nigdy. I się będzie męczyła.
      Vojtek w sobote wolną od pracy :)

      Usuń
  3. Każdy spędza Święta jak chce i miałeś rację, bo wyjazd sprawił Ci więcej przyjemności niż siedzenie przy suto zastawionym stole. Spotkałam sporo osób, które nie lubią tej celebry i też uciekają jak najdalej od rodziny. Przy tym widoczki jakie pokazujesz, są cudne więc chwała Mazurom, że przyjęły Cię z serdecznością.
    My tradycyjnie rodzinnie. Było fajnie, wszystko się udało i teraz z córką i wnusią czekamy na Nowy Rok.
    Wszystkiego dobrego Ci życzę, bądź takim jak jesteś, bo w życiu nic na siłę, bo to bez sensu. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lotko. Tak jest sporo osób takich jak ja. Ale 90% osób się do tego nie przyznaje i się męczy w te dni. Tak CELEBRA OBOWIĄZKOWA! Tak hotel mial atmosferę luźną, świąteczną. Napisałem Im o tym i się wpisałem. Odpocząłem i do pracy wróciłem z naturalnym usmiechem :)
      Dziekuje Ci za wizytę i się do Ciebie udaję

      Usuń
  4. Klik dobry:)
    Ja w tym roku musiałam być sama w święta, więc z nudów pałętałam się po sieci, bo w telewizji, jak nie Kevin to inna powtórka z rozrywki. I wiesz, co Vojtku? Przyznam Ci rację, że wiele ludzi chyba żle czuje się w domu w święta, choć piszą o rodzinności i miłości przy choince. Bo co by robili w Wigilię i Boże Narodzenie w sieci, gdyby tak im dobrze z bliskimi było? Mówię ci, na blogach liczniki się grzały. U mnie online cały czas było więcej osób, niż w zwykle dni. Gdybym tego na własne oczy nie zobaczyła, to bym nie uwierzyła, że ci "rodzinni" publikują posty /to przecieź czasochłonne/ i rozmawiają z obcymi w święta.

    W dobre miejsce trafiłeś. Organizatorzy stanęli na wysokości zadania.Kiedyś byłam w Krynicy w czasie światecznym, ale wszyscy mieli zastrzeżenia do organizatorów. Obsługa wręcz wyrywała nam talerze z niedojedzonym jadłem, tak spieszyła się do własnych domów.

    Życzeń światecznych taktownie Ci nie skłdałam, Vojtku, znając Twoje zapatrywania na święta. Za to życzę arcydobrego Nowego 2014 Roku.

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elu. Dziękuję "rodzinne święta" to temat na razie tabu. I najczęściej się pisze JAK ŚWIĘTA POWINNY WYGLĄDAĆ. A wyglądają bardzo często inaczej. W tym hotelu było wszystko na miejscu. naprawdę. I bardzo ich za to pochwaliłem. Tak święta rodzinne na FB :):):) Dlaczego rodziną nie są zajęci tylko klikają na portalach społecznościowych?
      Tak napisałem jak myślę i czuje, nie mam zamiaru zmyślać i ubarwiać.
      Pozdrawiam serdecznie życząc dobrego roku 2014 !!!!!!!!!!!!!!

      Usuń
  5. Moja siostra również zastanawiała się nad wyjazdem. Po pierwsze, nie ma się obowiązku przygotowania potraw, poza tym, właśnie siedzenie przy stole męczy. Zwyciężył jednak rodzinny zwyczaj spędzania świat razem.
    Moja sytuacja jest trochę inna od Twojej. W dzieciństwie skromnie i biednie obchodziło się święta, może dlatego teraz i przez całe życie, cieszą.
    Dawniej również niektórzy załatwiali wczasy i unikali zastawionych stołów.
    Jeżeli na dodatek, wczasowisko przygotowuje atrakcje, to radość jest podwójna.
    Jeżeli mieliście basen, to chyba i mnie taki pobyt zadowoliłby na pewno.
    DO SIEGO ROKU, Vojtku!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Tak było jak napisałem. Byłem tak pierwszy raz i bardzo mi się spodobało. jak byliśmy mali a nas było czworo dzieci to moja mama zamawiała różne rzeczy na święta w pobliskiej restauracji na wynos. Tylko to się wtedy nie nazywało cateringiem:) To dowód, że kiedyś też się zamawiało. przynajmniej niektórzy.
      Szczęśliwego Nowego Roku 2014!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

      Usuń
  6. Vojtku,nie wiem czy moje zyczenia swiateczne do Ciebie dotarly czy nie ,internet mi sie zbiesil w te swieta.W kazdym razie zycze Ci wszystkiego co najlepsze I zeby nadchodzacy rok byl rokiem spokojnym I wspanialaym,zebys nie mial zmartwien tylko same radosci,a przede wszystkim zdrowia zycze,bo jak jest zdrowie to reszte mozna sobie zorganizowac:)
    Wczoraj ogladalam filmic z wyprawy,piekne miejsce,ja wyobrazalam sobie jak moze taka trasa wygladac latem.
    Przykro mi ze jestes z zona w separacji ale rozumiem ,nie mozna nic na sile,rozumiem tez Twoja decyzje jesli chodzi o ucieczke swiateczna bo niestety ale ja tez odnosze wrazenie ze wszystko obraca sie wokol stolu I zakupow.
    My z Pieknym nie robimy sobie zadnych prezentow bo jak mamy jakas potrzebe to wtedy idziemy cos kupic a nie tylko po to bo tak trzeba,bo swieta.
    Kurde to sa swieta religijne a nie kulinarne czy targowe.
    Pozdrawiam serdecznie I zycze jeszcze raz wszystkiego dobrego!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie nie doszły. Byłem załamany!!! :) bardzo dziękuję za życzenia. Składam wzajemnie. I specjalne życzenia dla PIĘKNEGO. często o Nim fajnie piszesz :) To już raczej nie święta religijne.
      Wszystkiego najlepszego w roku 2014!!!!!!!!!!!!!
      Vojtek

      Usuń
  7. Vojtku!
    Jak na moje oko to Święta w hotelu też są niezłym przedsięwzięciem marketingowo-handlowym. I nie jestem pewna, czy z pustym portfelem się da takie Święta spędzić. A może część gości po prostu przeżarła swoje kredyty w hotelu?

    Moim zdaniem w świętowaniu może być najgorsze odwiedzanie osób, których się nie lubi. Ale ja tego unikam i na Święta nie narzekam. Na prezenty też nie (ale chwalić się nie będę). :)

    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To, że hotel podchodzi do tego marketingowo to naturalne Ewo. A jak może być inaczej? Gorzej jak rodzina ma więzi wyłącznie handlowe. Ja na prezenty też nie narzekam. KUPIŁEM CO CHCIAŁEM. I nikt inny bi mi tego ni kupił. A hotel można wybrać. jak nie ten to tamten. RODZINY NIE WYBIERZESZ.
      w zeszłym roku dostałem prezent o wartości 400 zł. I co mam się teraz zrewanżować tej osobie? Hotel mi takich niespodzianek nie robił. Zapłaciłem tyle ile to kosztowało. Życzę Tobie i Markowi Markomanowi abyście byli szczęśliwi po swojemu. A nie bo tak wypada.
      Do Siego Roku!!!!!!!!!!!!!!!!!!

      Usuń
    2. Vojtku - co prawda to prawda. I nie marketing jest odpowiedzialny za całe zło - sam przyznałeś. :)

      Ja wolę nie myśleć o wartości otrzymanych prezentów... ;)

      Pozdrawiam na końcu starego roku.

      Usuń
    3. Pozdrawiam i ja. W Sylwestra pracuje i się z tego cieszę.
      Tak a propos to Wy z markiem jesteście prezentem :) Wspaniałym. I to poważnie, bo często żartuję:)

      Usuń
  8. tylko 40%? ja bym powiedziala, ze z 80... tez nie lubie tej swiatecznej obludy, ale w tym roku mikolaj sie postaral i dostalam naprawde fajne przeznty! bylam szczerze zadowolona i wdzieczna :)
    elegancki autoportret sobie strzeliles :)
    super wygladaja Mazury o tej porze roku! choc bardziej bym powiedziala, ze to wrzesien, nie grudzien... ale mi to odpowiada.
    dziwna ta historia z osoba, ktora potrzebowala pomocy... moze to byla jakas sciema i nie chieli, zeby ich zdemaskowano? :)
    pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gratuluje trafionego prezentu! :) Autoportret w hotelowej łazience:) W lustrze. Dlatego napisy odwrócone. Pozdrawiam i ja. Jutro i pojutrze do pracy.
      Życzę Ci na Nowy Rok 2014 tylko zdrowia i fantazji jaką masz!
      Vojtek jeszcze w 2013 roku

      Usuń
  9. Witaj Vojtek!
    Wyjazd na święta, to fajna sprawa. Też nie przepadam za tym światecznym blichtrem i prezentomanią. Wolę skromniejsze w gronie najbliższej rodziny, czyli dzieci i wnuki. Jestem zadowolony ze świąt i najazdu dzieci z wnukami, ale drugi dzień świąt mieliśmy z żoną tylko dla siebie.
    Sylwester przed telewizorem, a w Nowy Rok jadę do kuzyna w Poznaniu, gdzie spędzę parę dni. Mnie prezenty przypasowały i mam mały zapasik męskich kosmetyków. Dla siebie, a raczej dla Szrocika kupiłem filtr powietrza i paliwa, bo kto nie filtruje, daleko nie pojedzie.
    Pozdrawiam noworocznie i do sie zapraszam.
    Michał

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Michale. ja jeszcze nie wiem co będę robił w Sylwestra i Nowy Rok. Moim prezentem to jest Skodzinka. Fajnie się sprawuje :) na 600 km, które zrobiłem do Mikołajek i z powrotem to spaliła średnio 4,8 litra. Uważam to za wynik dobry. Mogło być mniej gdybym nie próbował bić rekordu szybkości. Maksymalnie wyciąga 142 km. Jeszcze raz życzę Tobie i Twojej najbliższej rodzinie wszystkiego najlepszego na Nowy Rok 2014!!!!!!!!!!!!!!!!
      Vojtek jeszcze w roku 2013

      Usuń
    2. Vojtek!
      Nie bij brachu żadnych rekordów,
      Bo twój samochodzik wypasiony,
      Nie lubi obrotowych akordów,
      Woli rytm wypoczynkowy.

      Fajnie, że mało pali na setkę, podobnie jak mój Szrocik. Mój staruszek też tyle wyciągnie na godzinę, ale po co mam się śpieszyć. Wolę wolniejszą jazdę według zasady - tisze jediesz, dalsze budiesz. I tego się brachu trzymaj...Bo jak bedzie inaczej, to zapytaj komu bije dzwon...
      Pozdrawiam noworocznie i oby nam sie dobrze działo i wszystkie marzenia ziszczyły.
      Michał

      Usuń
    3. Michale. Chciałem tylko sprawdzić ile wyciągnie maksymalnie. Jakby się ktoś pytał. Wyciąga 142 km/godz. Ale ja jeżdżę spokojnie i zazwyczaj się nigdzie nie śpieszę.
      Jestem wystarczająco wystraszony jak dziennik oglądam i podają ile to ludzi zginęło na drogach!
      Jeszcze raz powodzenia dla Ciebie i rodziny na 2014!!!!!!!!
      Vojtek

      Usuń
    4. Vojtek, a wdepnij do mnie na mały wypoczynek...
      Pozdrawiam.
      Michał

      Usuń
  10. Wojtku, witam Cie jeszcze świątecznie i zarazem nowo-rocznie. Widzę, że samotności skutecznie się przeciwstawiasz, fundując również nam świąteczną podróż do Mikołajek. Dziekuję > W Mikołajkach nie byłem, ale przez Mazury jechałem do Olsztyna swego czasu i jeziora oglądałem z okna pociągu. No, a potem wzdłuż "ściany wschodnie" kilka razy do Troków i do Wilna autokarem. Obejrzałem z ciekawością filmik. Oj, widzę , jak wędkarza ciągnie nad wodę. Ja również, ilekroć przejeżdżam przez jakąś miejscowość i widzę pasiekę, to muszę się zatrzymać, popatrzeć , a nawet i z pszczelarzem pogadać chwilę. Kiedyś, gdy wędkowałem, to każde nawet "bajorko" mnie interesowało. Pozdrawiam i życzę wszelkiej radości nad wodą w Nowym Roku. Tomasz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tomaszu dziękuję. A pasieki też widziałem. Sporo jest na Mazurach. Najwięcej odpoczynku daje pustka jaka tam jest teraz o tej porze.
      Szczęśliwego Nowego 2014 roku Ci życzę!
      Vojtek

      Usuń
    2. Dziękuję Wojtku. Też nie udaję bardziej zdrowego (czyt.: sprawnego) niż jestem. Biorę życie takim, jakie jest. mam skromne wymagania - ot ,po prostu, sprawy ludzkie mnie dotyczą, a ja raczej się śmieję.Ale wsparcie wirtualnego przyjaciela dużo daje . Pozdrawiam, Tomasz

      Usuń
    3. Pozdrawiam i ja miłośnika ludzi i pszczół.
      Vojtek miłośnik O. i ryb :)

      Usuń
  11. Obejrzałam Twój filmik i faktycznie było pięknie i naprawdę wiosennie.
    Bardzo mile spędziłeś te święta, ale ja jednak wolę tradycyjnie z rodziną.
    Chociaż, z drugiej strony takie siedzenie za stołem czasami jest dla mnie męczące.

    Nigdy, ale to przenigdy nie kupuję tyle jedzenia aby się obżerać na przymus, albo i później wyrzucać jedzenie do śmieci - to grzech!

    Życzę Ci Vojtku szczęśliwego Nowego Roku oraz szampańskiej zabawy.
    DO SIEGO ROKU.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci bardzo. Ładnie napisałaś o swoich świętach.
      Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego najlepszego na Nowy Rok 2014!

      Usuń
    2. Dziękuję Vojtku. Wczoraj dałam Twego posta na FB (jeśli nie wiesz).
      Pozdrowionka.

      Usuń
    3. Zapraszam na moją grochówkę
      http://babuni-blog49.blog.onet.pl/2014/01/03/grochowka-wspaniala/

      Usuń
  12. Może Mazury cieszą się mniejszym powodzeniem niż Zakopane? Co za tym idzie, oznacza to mniejszy szpan ze strony przyjeżdżających....
    A hotel niczego sobie! Piękny. Aż Ci przez chwilę pozazdrościłam. Jednak i ja nie mogę wyjechać, bo w święta w mojej porofesji się pracuje.
    Pomyślności w Nowym Roku! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Tak największy szpan to podobno Zakopane. I dobrze, że przed tym szpanem uciekłem :) I pewnie zawitam nie raz tam w Mikołajkach.
      Szczęśliwego Nowego 2014 Roku!!!!!!!!!!!!!!!

      Usuń
    2. Powiem Ci, że coraz większą popularnością cieszy się Białka Tatrzańska, w której byłam zeszłego roku. Tłoku nie ma, pensjonaty wyremontowane, nowe hotele...polecam, jeśli będziesz gdzieś w okolicach :)

      Usuń
  13. bardzo slusznie! zycze w przeswiadczeniu, ze najlepsze juz za nami musi byc strasznie dolujace :)
    nie wiem, czy politycy sa tacy optymistyczni, czy po prostu nami manipuluja..
    pozdrawiam Vojtka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja myślę,że najciekawsze przede mną. To znaczy oprócz myślenie coś robię w tym kierunku:) Plany też mam ale takie nie na 100% Na Wielkanoc możliwe, że się tam na Mazurach pokażę. Postaram się, żeby nie sam. Teraz to wyskoczyłem tak nagle bo się wkurzyłem. Z wkurzania się zrobiłem kilka bardzo fajnych i pożytecznych rzeczy :) Postaram się urlop jakoś fajnie zorganizować. Broń Boże przez biuro turystyczne!!!!!!!! jest sporo możliwości. I oczywiście trzeba pilnować, że by na to zarobić. Pozdrawiam serdecznie i po świątecznie :)

      Usuń
    2. rzeczywiscie, jak ja sie wkurzam to mam moc, z wkurzania sie wynika sila do dzialania, do zmian i do... fajnych wakacji :)
      fajnie, ze udaly sie Mazury, trzymam kciuki, zeby na wielkanoc wszystko sie pomyslnie ulozylo no i oczywiscie samych udanych urlopow! :)

      Usuń
    3. Pożyjemy, zobaczymy. Za bardzo się nie rozpędzam :) I Tobie życzę fajnych oryginalnych pomysłów. Hej

      Usuń
  14. Witam Wojtka! Widzę, że i Ciebie Wojtku męczą święta, a raczej formuła według jakiej się dziś Boże Narodzenie, a właściwie "christmas", celebruje. Ja w tym roku nawet choinki nie ubrałem. Trawa za oknem zielona i można odnieść wrażenie, że mamy Wielkanoc. Zastanawiam się czy nie ubrać choinki we Wielkanoc właśnie, bo wtedy będzie śnieg:-))))

    Pozdrawiam Przemek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje Przemku. Jak widzisz każdy ma inne spostrzeżenia na temat Świat i każdy je inaczej obchodzi. Lub w ogóle nie obchodzi. U mnie jest prosta sztuczna(a przysięgałem kiedyś, że sztucznej nigdy nie kupię) choinka ze światłowodów. I tylko taka sobie stoi a pod nią szopka. Szczęśliwego Nowego Roku!
      Vojtek

      Usuń
  15. Boże Narodzenie bez rodziny? Nie! Ja dziękuję! Wielkanoc i owszem!
    A co do prezentów, mam zawsze problem z ludźmi, których mniej znam - wtedy faktycznie można nie utrafić. Ale z najbliższa rodziną problemu nie ma, bo wiem, co się komu może przydać lub po prostu spodobać :-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tosiu.
      A kto powiedział, że w hotelu jest się bez rodziny?! Tam głównie były rodziny! I obchodziły Święta bez gotowania, sprzątania, zmywania itp. Tak sami sobie wybrali. Tacy samotni jak ja to były chyba ze trzy osoby. A dzieci bawiły się zw sobą. Miały czas zorganizowany.
      każdy z nas wybiera sposób obchodzenie Świąt. Ja sobie nigdy nie wyobrażałem, ze tak można. I PADŁO NA MNIE! :)
      Czyli nie mów nigdy "NIGDY" :)
      Szczęśliwego nowego 2014 roku Ci życzę. Domowo a nie hotelowo!
      Hej !

      Usuń
  16. Ja nie kupuję prezentów" bo tak trzeba", a dlatego, że chcę i że obdarowywanie sprawia mi większa przyjemność, niż dostawanie

    OdpowiedzUsuń
  17. Dobrze, że nie pojechałeś do Zakopanego - z wiadomych względów. Ja często myślę o takich Świętach , ale teraz kiedy wnuki są jeszcze małe trzyma mnie przy życiu cudowny blask w ich oczach. Bo to nie tyle są święta rodzinne ile święta dla dzieci. Ich wiara przenosi góry , a potem... Bardzo Cie pozdrawiam i życżę spokoju i pokoju w Nowym Roku . Oraz zdrowia...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Ja tak byłem pierwszy raz i dość niespodziewanie. I jestem bardzo zadowolony. Na pewno jeszcze raz tam pojadę bo po prostu miejsce mi się spodobało.
      W takim razie ja jeszcze bardziej Ciebie pozdrawiam:)
      DO SIEGO ROKU!

      Usuń
  18. Dobry wybor, bo Mazury sa piekne o kazdej porze roku!!!
    Serdecznosci jeszcze swiateczne, bo oktawa Bozego Narodzenia jeszcze trwa!!!
    Judyta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak Judyto uważam. O tej porze roku byłem tam pierwszy raz. Szopkę miałem z Warszawy. Po mojej mamie. Włoska, porcelanowa :)
      Spodobalo i się po prostu. jeszcze raz się wybiorę do Ciebie. Hej!

      Usuń
  19. Witaj ;)
    Jakże ja się z Tobą zgadzam Vojtku :)
    Jeszcze do niedawna, nie wyobrażałam sobie świąt po za domem w obcym miejscu, a teraz mam odwagę już wyjechać, może zatem za rok...
    Pozdrawiam serdecznie i życzę, aby Nowy Rok był dla Ciebie bogatym w zdrowie, pomyślność, szczęście i uśmiech :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, coraz więcej osób myśli podobnie. Tym bardziej, że dzieci coraz mniej i nie ma dla kogo UDAWAĆ MIKOŁAJA :)
      Sporo osób jedna jeszcze nie jest gotowa do tego się przyznać. Ale wydaje mi się, że to kwestia czasu.
      Pozdrawiam serdecznie życząc szczęśliwego 2014 roku!

      Usuń
  20. Każdy spędza święta tak jak lubi...
    Powiem Ci bardzo szczerze, że podziwiam osoby wyjeżdżające w Święta... Jestem tradycjonalistką, więc wyjazd nie wchodzi w rachubę.
    Podoba mi się hotel. Świetnie jest wszystko przygotowane i każdy znajdzie tutaj coś dla siebie i nie jest znudzony...
    Życzę ci wszystkiego najlepszego w Nowym 2014 Roku.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Wyobrażenie się zmieniają jak my sami. Kiedyś nie mogłem sobie wyobrazić JAK MOŻNA MIEĆ SZTUCZNĄ CHOINKĘ!
      A teraz coraz więcej osób ma taką choinkę. Kiedyś imieniny, urodziny, Komunie, wesela były w domach prywatnych. Teraz raczej w wynajętych salach. I wtedy gospodarze tez odpoczywają a nie sprzątają:)
      Szczęśliwego Nowego 2014 Roku życzę CI.
      Nie plastikowo tylko prawdziwie!
      hej!

      Usuń
  21. O właśnie! Najważniejsze, aby ten czas był PRAWDZIWY! I żebyśmy byli uczciwi wobec samych siebie.
    W tym roku spędziliśmy jedne z fajniejszych świąt: bez bieżącej wody, bez kuchni, bez dekoracji i choinki... w naszym "nowym" Domu ;) Było cudnie, choć bez śniegu, o którym marzyłam ;) Prosto, prawdziwie, z miłością.
    A prezenty były szczere, zrobione własnoręcznie oraz książki;)
    Życzę Ci, Vojtku, wszelkiej pomyślności w nadchodzącym roku, szczęścia, miłości i życzliwości... spełnienia marzeń. Samego dobrego! Ściskam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. ładnie napisałaś i samodzielnie. Sprawdzałem długo w Internecie czy to aby nie wklejone. Nie nie wklejone. Dziękuję:)
      Życzę Ci tego samego co Ty mi życzysz. Zdrowia najbardziej i dobrych relacji rodzinnych. To najważniejsze.
      I trzymam kciuki za Wasz dom!
      Dopóki żyje ma się nie przewrócić!
      Pozdrawiam z serca Mazowsza.
      Vojtek

      Usuń
  22. podoba mi sie wlasnie taki swiateczny punkt widzenia, jestem jak najbardziej za, ludzie boja sie chyba myslec inaczej,przed swietami rozmawialam z kolezanka ktora nie mogla zrozumiec dlaczego nie robie prezentow, chociazby nawet symbolicznie, ciesze sie ze sa jednak ludzie ktorzy odwazaja sie myslec inaczej :) :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Wytłumacz koleżance , że ciężko się jest oduczyć strzelania do bogu ducha winnych ludzi PREZENTAMI. Dostałem prezent przed wyjazdem na mazury. I głowę zaprzątała mi myśl czym tu się zrewanżować. A przecież wyjechałem dla odpoczynku. W końcu kupiłem słoik ryby Siei. W occie. Czy było dobre. Nie dowiesz się bo należy odpowiedzieć, ze WSPANIAŁE!!!!!!!
      Przyznam, że połowę to ja sam zjadłem i mogę napisać szczerze, że było takie sobie :)
      Jadziu. gadu, gadu a koniec roku się zbliża.................
      WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO NA NOWY 2014 ROK!!!!!!!!!!!!!
      Dla Ciebie i rodziny.
      Vojtek z serca Mazowsza

      Usuń
  23. A to tylko taki polski zwyczaj... bardzo uciążliwy zwyczaj. Niewiele mający wspólnego z autentycznym przesłaniem religijnym.
    Pamiętam, że jak żyłam jeszcze w Polsce, też mnie taki blichtr świąteczny bardzo męczył. Lubię aktywnie spędzać święta. Wielogodzinne siedzenie przy stole i objadanie się, to nie dla mnie. Nie rozumiem, jak można tyle jeść? Tylko wątroba puchnie i potem latanie po lekarzach. A ilu pijanych w tych dniach? Rany! Strasznie nie lubię tej polskiej - pijańskiej - tradycji.
    Prezenty?, i owszem, miła sprawa, ale bez przesady. Jakiś drobiazg od serca jest o wiele milszy niż jakieś tam drogie rzeczy, które potem zalegają w szafach.
    Bardzo fajne święta sobie urządziłeś. Widzę, że w Polsce ludzie zaczynają już myśleć i organizować sobie naprawdę wspaniały wypoczynek wraz z całą rodziną. Z pewnością zdrowsi i bardziej wypoczęci wejdą w Nowy Rok.

    Dziękuję za wizyty na moich 2 blogach oraz za życzenia noworoczne. Ja Tobie Votuś także życzę wspaniałego Nowego Roku, by Ci zdrówko dopisywało i by wszystkie marzenia Ci się spełniły... te najbardziej osobiste.
    Pozdrawiam serdecznie! Halszka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. W tym roku przechyliła się czara goryczy i dlatego po prostu uciekłem z Warszawy. Nienawidzę sztuczności! Po prostu nienawidzę i się z tym nigdy nie pogodzę.
      Żyje przedwiośniem, sprawdzam możliwości. Gdzie by tu pojechać. I cały czas pilnuję, żeby na to zarobić. Jutro będę pracował i oby jak najdłużej! Dla mnie święto to pierwszy wypad na rybki. W styczniu będę na wsi na dorocznym zebraniu naszego towarzystwa wędkarskiego. też fajnie. Tam zapadają ważne decyzje.
      Pozdrawiam serdecznie i jeszcze raz SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO 2014 ROKU!!!!!!!!!!
      Vojterk

      Usuń
  24. Wwojtku jak zawsze zaskakujesz! :-) i zdjęcia cudowne! Szampańskiej zabawy Ci życzę i szczęśliwego Nowego Roku, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zabawy szampańskiej nie będzie............ Już żyję przedwiośniem. Ta pora roku na nic mi jest nie potrzebna.
      BĄDŹ ZDROWA W ROKU 2014!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
      Vojtek jeszcze w roku 2013 :)

      Usuń
  25. Mikołaja znalazłeś w Mikołajkach? Choć czytam, widzę, że miło spędziłeś czas. Wiosennie :) Ale, zanim przyjdzie wiosna, trzeba zerwać jeszcze ostatnią kartkę kalendarza... Toteż Vojtku, w Nowy Rok wejdź tak, jak na najwspanialszy bal, który nazywa się życie!
    Szczęśliwego Nowego Roku!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Dzisiaj zerwę ta kartkę. Ale postaram się jak najdłużej pracować. Nie specjalnie mnie ten dzień kręci i szampański nie jestem. Życzę Tobie wszystkiego najlepszego w Nowym 2014 Roku!
      I tak ma się stać.
      Vojtek w ostatnim dniu roku.

      Usuń
  26. Odpowiedzi
    1. Dziękuje bardzo. Niech tak się stanie jak piszesz!

      Usuń
  27. Dwa razy spędzaliśmy święta poza domem, choć całą rodziną. Szczególnie Boże Narodzenie w górach, z przyjaciółmi, wspominam wyjątkowo. Pomimo tego, że sami sobie wszystko szykowaliśmy, nawet choinka jechała w paku a bombki na kolanach( 1300km), to atmosfera była wspaniała! Codziennie na nartach, oczy pełne zachwytów , płuca pełne świeżego powietrza, rumieńce na policzkach a wieczory przy choince i smakołykach przywiezionych z domu! Pozdrawiam i życzę samych wspaniałości w nowym roku! :))

    OdpowiedzUsuń
  28. Na wszystkie dni Nowego Roku
    Życzę Ci wiary w sercu i światła w mroku.
    Obyś jednym krokiem mijał przeszkody.
    Byś czuł się silny i wiecznie młody
    Szczęśliwego Nowego Roku:)))

    OdpowiedzUsuń
  29. Vojtku drogi!

    jak znajdę chwilę, to nadrobię czytanie Twojego bloga, ostatnimi czasy nie mam na nic czasu :)

    Szczęśliwego Nowego 2014 Roku!


    tamas, les-aromat.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
  30. Vojtuś sie nie martw, ODSZCZEPIEŃCY tak mają, że się czasem miotają...|;-) Bo trudno im żyć w otoczeniu ludzi go nie rozumiejących a nierzadko prześladujących.
    Pinkol to!... i żyj do przodu. Ważne, abyś tylko nikomu krzywdy nie robił i zawsze mógł bez wyrzutów sumienia spojrzeć sobie w lustrze w oczy... I tylko nie strzelaj! :)... tym bardziej do siebie.
    Wszystko Ci się z czasem ułoży. Tego Ci życzę, Halszka

    PS
    A gdyby tak kilka zer do tych "dularów" dopisać, to co byś powiedział?

    OdpowiedzUsuń
  31. STARY ROK SIĘ KOŃCZYŁ
    JEGO BLASK JUŻ MINĄŁ
    NOWY 2014 DO BRZEGU DOPŁYNĄŁ
    ŻYCZĘ BY BYŁ PIĘKNY
    LEPSZY OD STAREGO A TOBIE
    PRZYNIÓSŁ COŚ SZCZEGÓLNEGO...
    SAMEJ SERDECZNOŚCI
    I SAMEJ MIŁOŚCI
    UŚMIECHU NA TWARZ ;D

    Ps.Doczytałam się ,że ten Rok, który już historią został, nie był dla Ciebie przyjemny, śmierć mamy, moje szczere kondolencje składam. Trochę się , chyba pogubiłeś?.. Życzę Ci z Nowym Rokiem ,żebyś doszedł do harmonii w swoim życiu i wszystkiego Naj...
    Zdrowia , zadowolenia z życia i dobrego kontaktu z synem, byś był z Niego dumny. Pa! :D

    OdpowiedzUsuń
  32. Wszystkiego, co najlepsze w Nowym 2014 Roku. Oby się spełniło wszystko to,co sobie zaplanujesz. Co do świąt, to się zgadzam. Niby w Moskwie święta się dopiero zaczynają - zakupy, prezenty, ale nie było tej dusznej atmosfery. Przyjemnie się świętowało. ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. Witaj w Nowym Roku :)
    Wszelkiej pomyślności życzę :)
    Zapraszam na rocznicowy post do mnie :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Pomyslnosci i powodzenia, ale najbardziej ZDROWIA
    žyczę na každy kolejny dzien Nowego Roku !

    SZCZĘSLIWEGO NOWEGO ROKU !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    LAIMINGŲ NAUJŲJŲ METŲ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  35. Vojtuś :)jeśli masz dość tego handlowo marketingowego świątecznego przedsięwzięcia ,tych reklam i prezentów i tej sztuczności to najlepszym rozwiązaniem dla ciebie na nadchodzące święta będzie obóz survivalowy dla dorosłych ,gdzie odpowiednio przygotowany program gwarantują niezapomniane wrażenia z obozu!prezentu na pewno nie dostaniesz nie przeżresz się
    tu masz namiary https://www.poszukiwaczeprzygod.pl/obozy/namioty/survival.html
    gwarantują też tajemniczość i dyskretnośc pewnie też ,propozycja dla ciebie jak ulał:)

    OdpowiedzUsuń
  36. Niby zima, a tu szaro, buro i ponuro.
    No bo jak ma być jak śniegu nie ma?
    Pogoda ducha nam zostaje.
    Pozdrawiam bardzo cieplutko:)))

    OdpowiedzUsuń
  37. A co to naszego Vojtusia wcięło w Nowym Roku...?
    Halo, halo, Vojtusiu, jesteś tam?! No chyba nie masz noworocznego zawrotu głowy, o jakim mówię na swoim blogu?
    Póki co pozdrawiam noworocznie! Halszka

    OdpowiedzUsuń
  38. To zamiast prezentów: pieniędzy lub totolotka trzeba zażądać.
    A z tym satyrykiem mogę się zgodzić. Całkowicie i niepodważalnie jestem na tak!

    Piękne zdjęcia plenerowe! To mi przypomina, że obiecałam sobie minimum trzy długie spacery w tygodniu.

    Szczęśliwego Nowego!

    OdpowiedzUsuń
  39. Vojtku, niech ten rok będzie dla Ciebie jak najszczęśliwszy! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No może i jest. Dziękuję. Ale w Sylwestra byłem w szpitalu. U siebie w fotoexpkresie napisałem dlaczego. Wszystkiego najlepszego! U nas prawie wiosna!

      Usuń
  40. Ja swieta przepracowalam ale i stres mniejsz mialam z tego powodu i kasa bedzie wieksza, bo swiatecznie dobrze placa a Tobie zycze juz w Nowym Roku samych szczesliwych i pogodnych dni :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Jak na razie za dobrze się nie zaczęło. Opisałem to u mnie w fotoekspresie. Dziękuje za życzenia. Tobie wszystkiego najlepszego.
      U nas prawie wiosennie.
      Hej

      Usuń
  41. No u mnie dopiero we wtorek będzie normalnie. :) Fajny pomysł z tym wyjazdem. Kusi... ;) Mam rok na przemyślenia, a nie smażyć i smażyć i dusić........ masakra... No co racja to racja... :)
    Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje.. Przemyśl. Ja się z tym nosiłem od lat i dopiero teraz coś mnie wzięło :) W każdym razie było bardzo fajnie!
      Hej

      Usuń
  42. Miał Pan świetny pomysł z wyjazdem, to co Pan napisał to najszczersza prawda, ludzie nie obchodzą świat już jak kiedyś, piękny film. Osobiście nie byłam w Mikołajkach i w hotelu DeSilva ale kiedyś pragne tam się wybrać, pozdrawiam i Wszystkiego Dobrego w Nowym Roku życze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To było impulsywne bardzo. Zbierało się od lat. Sam nie wiem dlaczego? Święta przypominają mi teraz Walentynki. Tak krótko tylko napiszę.
      Pozdrawiam i życzę dobrego roku 2014!
      Vojtek

      Usuń
  43. Vojtku kochany, u mnie już nowy wpis, na który Cię zapraszam :)
    tamas,
    les-aromat.bloog.pl



    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piękne jest to drugie słowo :) No może w tym roku dotrę do Ciebie. Też by przegonić Skodzinkę. Bo na co dzień ją nie jeżdżę. Za blisko mam do pracy i metrem dojeżdżam.
      Hej

      Usuń
  44. Przyczłapałam pozdrowić Cię i Otylkę w Nowym Roku. Choruję odkąd on się zaczął, tak dla mnie niezbyt szczęśliwie. Wirus jest zjadliwy, więc jeszcze poleżę, dziś dali antybiotyk. A taka byłam mocna, odporna i proszę, wnusia przywiozła szkolnego wirusa, a on wyczuł nauczycielkę i daje w kość. Serdeczności zostawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podoba mi się z ta nauczycielką :) U mnie podobnie. Upadłem w domu i mam silne stłuczenie dłoni prawej. I mam ją zabandażowana. W Nowy Rok byłem w szpitalu na ostrym dyżurze. Więcej napisałem w foto ekspresie. Życzę zdrowia Tobie i przy okazji sobie! :)
      Vojtek piszący jedną lewą ręką

      Usuń
  45. No nie, Vojtuś, ależ Cię wcięło! I to bez odmeldowania... ;) A może coś przegapiłam?
    Mam nadzieję, że wszystko u Ciebie OK i wnet się odezwiesz... i opowiesz nam jak zabalowałaś w Sylwestra i Nowy Rok. A może jeszcze balujesz? Rany, to już tydzień.
    Pozdrawiam więc noworocznie! Halszka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie nie baluję. W pracy byłem. Robie przerwę w życiu internetowym. Napisałem w fotoekspresia dlaczego. Ciężko mi pisać. Dziękuję za zainteresowanie dlaczego. U nas wiosna. Ciekawe jak długo?
      Vojtek

      Usuń
  46. Dużo zdróweczka Vojtku życzę!
    Pozdrawiam bardzo cieplutko:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje Jolu. Na razie za dobrze nie jest. Ale będzie. Mam taką nadzieję.

      Usuń
  47. Tak czułam, że coś Ci się stało, że nic nie pisałeś, nawet w fotoekspresie. Miałeś rzeczywiście pecha. A że pracujesz, to świadczy o Twojej wewnętrznej odpowiedzialności... choć z drugiej strony, może świadczyć też o czymś innym. ;-) Uważaj na siebie!
    Fotka przypadkowa, ale znacząca bardzo. Zaś zalinkowany do niej filmik, czyżby świadczył o Twojej tęsknocie za zimą? Śmiem wątpić. :-)
    Pozdrawiam noworocznie, życzę szybkiego powrotu do sprawności oraz dziękuję za wizytę! Halszka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje Ci bardzo za wiadomość o linku. Akurat ten film nie był do tego tekstu :) Teraz jest właściwy film :)
      Na razie to nie za dobrze z ta ręką.
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  48. Kiedy byłam małą dziewczynka, mieliśmy konia. Może kiedyś o nim napiszę, bo zamęczyli go w kołchozie.
    Jak widzę rok pechowo zaczął się nie tylko dla mnie. Prawa ręka, to przecież nic robić nie można. I tak dobrze, że nie jest złamana. Przeczytałam, nierozsądnie postąpiłeś nie biorąc zwolnienia, ale mężczyźni tak maja, wiem coś o tym.
    Życzę szybkiego odzyskania sprawności ręki.
    Dzieci mojej koleżanki już drugi rok wypływają w rejsy, są bardzo zadowoleni, a przygoda na statku daje podobno niezapomniane wrażenia.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  49. Miałeś szczęście, że to nie złamanie. Dbaj o wypoczynek ręki, to szybko dojdzie do siebie.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  50. Taka myśl mi przeleciała po głowie, że chyba się jednak z tym filmikiem pomyliłeś. Ale pewna nie byłam, bo skoro piszesz, że zdjęcie przypadkowe, to pomyślałam, że może filmik w końcu także.

    A teraz oglądnęłam obydwa filmiki raz jeszcze. Rzeczywiście mieliście wspaniały urlop. Amsterdamm to piękne miasto... i takie przyjazne człowiekowi. No i Wy tam... i to Twoje od serca gorące wyznanie... Piękny urlop!

    Uważaj na siebie. Taki uraz ręki może dawać znać o sobie przez wiele miesięcy.

    Dziękuję za słówka uznania dla moich fotofantasmagorii prosto z myjni samochodowej. |;-)
    Pozdrawiam serdecznie! Halszka

    OdpowiedzUsuń
  51. Vojtku, gorąco pozdrawiam i žyczę szybkiego powrotu do zdrowka, presylam dužo pozytywnej energii i mocy :)
    ZDROWIA, ZDROWIA, ZDROWIA ..............................................
    Rimas z Litwy.

    OdpowiedzUsuń
  52. Vojtku, a jednak do końca to nie uciekłeś... , bo i tam Ciebie święta dopadły...
    świąteczny nastrój, choinka, chcesz czy nie, to święta.
    Na te święta czeka się cały rok.
    Miejsce ojca przy rodzinie jak św. Józefa przy Maryi i Jezusie.
    Taka rola mężczyzny.
    Rozpaczałabym , gdyby mnie i rodzinę mąż zostawił na święta i wyjechał gdzieś tam. Całe szczęście mój mąż przywiązywał wielką wagę do świąt
    i nigdy by tak się nie zachował...
    Wigilia to szczególny dzień - przebacza się winy, wyciąga do siebie ręce,
    co by nie było... To dzień pojednania.
    Poza tym uważam, że czasami dla czyjegoś dobra trzeba robić dobrą minę do złej gry... Czy to zakłamanie? Pewnie częściowo tak lecz czasami należy zrezygnować z ego w imię wyższych celów.
    W ostateczności jeżeli jest się na co dzień w tym samym kręgu i znosi się te wszystkie uciążliwości, o których wspominasz,
    to dlaczego na święta uciekać?
    Lubię dostawać prezenty, a jeszcze bardziej lubię je dawać..
    Fakt, że czasem wpadamy w przesadę z tymi prezentami, tak jak ze wszystkim, potrzebny jest umiar. Moja wada taka, że też wpadam
    w przesadę...
    Niech nie urazi Ciebie, to , co tu wyraziłam, ale nie potrafię przyklaskiwać, gdy myślę inaczej...
    Moje święta zawsze są rodzinne, zwłaszcza te święta- Święta Bożego Narodzenia związane ze Świętą Rodziną.
    Czy jest coś ważniejszego od rodziny?
    Nie było mnie trochę w necie, złożyło się na to kilka spraw...
    dlatego dopiero teraz składam noworoczne życzenia.
    Vojtku, niech Rok 2014 spełni wszystkie oczekiwania, bądź zdrowy i poczuj się szczęśliwy - Krystyna

    OdpowiedzUsuń
  53. Wszystkiego dobrego w 2014 Vojtku :)

    OdpowiedzUsuń
  54. Vojtuś, czy oprócz Twojej kontuzjowanej reki, wszytko inne u Ciebie gra? A może problemy Cię jednak zbyt przygniotły i potrzebujesz wsparcia... duchowego? Pamiętaj, nie jesteś sam! Odezwij się!
    Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie! Zaniepokojona Halszka

    OdpowiedzUsuń
  55. Wpisu nowego nie ma :( Czytam, że Nowy Rok zaczął się dla Ciebie dość niefortunnie. U Michała i tu, wiele osób od dłuższego czasu się o Ciebie martwi... Taka przerażająca cisza w eterze, zupełnie do Ciebie niepodobna nastała. Hm.
    Pozdrawiam gorąco :)

    OdpowiedzUsuń
  56. Jak Twoja ręka? Ja ciągle niedomagam, tak mnie dopadł ten cholerny wirus. Na dodatek dostałam alergii po antybiotyku i jestem ciągle słaba. Pozdrawiam Cię serdecznie, życzę dobrego samopoczucia.

    OdpowiedzUsuń
  57. Ludzi nie da się czasem zrozumieć... może ta osoba nie była aż taka poszkodowana jak opisywała?
    Ja wybrałam Zakopane :) wprawdzie święta spędziłam w domu, ale kilka dni później wybrałam się ze znajomymi w góry i było bardzo sympatycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  58. Fajnie w tych Mikołajkach miałeś;)
    Ja w nich tez kiedyś byłam ale nie w tak fajnym miejscu jak Ty Vojtku:)

    No i szczena mi opadła jak o tej Twojej separacji przeczytałam.

    OdpowiedzUsuń

Jak zostawisz czytelny ślad, to zawsze odpowiadam!
Jeśli podajesz stronę internetową to KONIECZNIE adres poprzedź http:// To wtedy po kliknięciu w link od razu otworzy się Twoja strona internetowa lub Twój blog.
Jeśli nie masz konta na GOOGLE to możesz dać komentarz jako ANONIMOWY. Lub też możesz podać Twoją stronę internetową i imię lub nick