W sobotę 21 września spotkałem się z koleżanką z Internetu
Anią i Jej koleżanką Agnieszką. Obie dziewczyny jechały do Warszawy z Katowic na
imprezę na Stadionie Narodowym. Top Gear połączone z Verva Street Racing.
Dziewczyny przyjechały o 11 a
bramy stadionu otwierane są o 18.30.
Więc mieliśmy
trochę czasu, żeby pozwiedzać Warszawę. Ani nie poznałem. Jednak fotka w necie
to co innego. A Agnieszki nawet na fotce nie widziałem:)
Zwiedzanie
rozpoczęliśmy od Placu Zamkowego i Starego miasta.
KLIKNIJ NA FOTKI, ŻEBY POWIĘKSZYĆ
Oczywiście Rynek Starego
miasta i Nowe Miasto. Potem Krakowskie Przedmieście i Nowy Świat.
Jak już zgłodnieliśmy to sobie poszliśmy na
Miodową do Telepizzy.
I tam zjedliśmy we
trójkę jedną wielką pizzę :). Oczywiście się złożyliśmy. Nikt nikomu nie
fundował.
Chciałem dziewczynom pokazać osławioną
Pragę to sobie pojechaliśmy pod Stadion. Mostem Poniatowskiego szliśmy pieszo.
A stamtąd na początek ulicyTargowej gdzie widać
zakłady Wedla. Przedwojenne. Jedna z ostatnich niestety fabryk w Warszawie.
Idziemy sobie, rozglądamy się, aparaty na wszelki wypadek
schowane. A tu nagle jakiś człowiek o wyglądzie menela zastępuje mi drogę i
wali: „Cześć Wojtuś!!!”
Najpierw się
lekko przestraszyłem, potem się zmieszałem i głupio mi się zrobiło wobec
Katowiczanek. Ale obciach! Jakoś trochę faceta kojarzyłem ale nie za bardzo. A
on mi nawija: „Wojtek razem robiliśmy u Gosia” Już wiem o co chodzi. Janek(bo
to był on), u mojego wieloletniego pracodawcy i wspaniałego człowieka malował
zakład co parę lat.
Wtedy super wyglądał, dobra bryczka, powrócił z Niemiec z pracy.
Był bardzo dobrym i sprawnym malarzem. Niestety lubił wypić i to w dużych
ilościach. I sam mi mówił, że chlał z synem. W sumie to szkoda człowieka.
Wyglądał jakby pił z pół roku.
Ale przypadek, ze akurat nam się wtedy nawinął.
Pod Stadionem tłum
ludzi z całej Polski jakiego nie wiedziałem! Impreza przyciągnęła dużo więcej
ludzi niż mecze piłkarskie! Był podobno rekord frekwencji na Stadionie.
Jak dziewczyny wchodziły na Stadion to się pożegnaliśmy. I
obiecaliśmy sobie, że spotkamy się jeszcze nie raz.
Szczerze? Dzięki Internetowi poznałem bardzo fajnych ludzi.
Z duszą, ciekawych, dobrych i po prostu fajnych. Oczywiście facetów też.
Michała, Tomka, Przemka. Ludzie z pasją, zainteresowaniami i niezwykli i
niepospolici.
Aniu, Agnieszko. Bardzo Wam dziękuję, że mogłem Wam pomóc. I
możecie zawsze na mnie liczyć.
Dotrwałem nareszcie do urlopu!
Miała Być Chorwacja i Adriatyk a wyszedł Gdańsk i Bałtyk. I
bardzo się cieszę. W sumie ten rok miałem dobry. Finansowo też , więc nie mam
prawa narzekać. W poniedziałek o 7.30 wyruszam do Gdańska. Na co najmniej 10
dni. Mam zamiar pozwiedzać na spokojnie Trójmiasto a także okolice. Czyli
Władysławowo, cały Półwysep Helski, Puck, Rozewie, Jastrzębią górę, Ostrowo,
Dębki aż do Łeby. Fotografowanie, filmowanie, rozmyślanie, odpoczywanie,
patrzenie się w sufit i na horyzont :) Raczej z Internetu korzystał nie będę.
To od razu na komentarze Wasze nie odpowiem.
Pod koniec października ma przyjechać z fabryki moje autko
to też gdzieś na tydzień pewnie pojadę. Tylko nie wiem w jakim składzie.
Ciężko mi trochę na duszy
i tak jakoś, że trudno mi to wyrazić. Jak by betonowa płyta mi usiadła na piersiach....
„Bo w tym zawsze jest ambaras, żeby dwoje chciało naraz”
Tadeusz Boy- Żeleński
I piosenka. I to wszystko na ten temat.
Przygotowuję się do urlopu i pozdrawiam serdecznie
wszystkich.
Vojtek
Vojtek
Wspaniałego urlopu, Vojtku!
OdpowiedzUsuńNajważniejsze chyba, by robić to, na co w danej chwili ma się ochotę...
Pozdrawiam serdecznie.
Mam zamiar odpocząćod WSZYSTKIEGO dosłownie :)
UsuńMam ochotę na różne rzeczy. Az muszę brać środki na uspokojenie :)
UsuńŻyczę ocieplenia klimatu, bo teraz nie bardzo pora na spacery nad morzem, wiatr, zimno i pada! A u mnie zimowy wpis o Żoliborzu :)
OdpowiedzUsuńWiem Lavinko ale pospaceruję sobie, pomyślę, przemyślę pewne sprawy i sytuacje. Potrzebuję tego w nadbałtyckiej scenerii. Nie straszne mi zimno!
OdpowiedzUsuńIdę do Ciebie.............
Witaj Vojtek!
OdpowiedzUsuńJednym słowem masz brachu szczęście, dwie fajne laski. Tylko pozazdrościć.
No i udanego urlopu życzę, a reszta, cóż, może nie będzie tak źle. Faktycznie bywa ambaras, gdy dwoje chce na raz, ale też zależy co chce. Bo jak jest to co myślę, to nie jest najgorzej.
Pozdrawiam i do się zapraszam na dalszą wędrówkę po Gerlitz.
Michał
Życie leci do przodu. I staram się nadążyć. A będzie co będzie. I tu się nie pierwszy raz wymądrzyłem. Idę do Ciebie Michale.........
UsuńWspanialej pogody Ci zycze Vojtku,rob zdjecia ,duuuuzzzzzooooo zdjec,ja uwielbiam ogladac zdjecia:)
OdpowiedzUsuńDo Polski sie narazie nie wybieram to przynajmniej Twoimi fotkami sie nasyce;)
Czasem tak w zyciu bywa ze czlowiekowi betonowa plyta przygniata i serce i dusze,ale to minie,czas to najlepsze lekarstwo(tak mowia)
Pozdrawiam cieplo i podsylam slonce,u nas piekna pogoda to moge sie podzielic:)
Pogoda będzie JAKA BĘDZIE :) A fotki i filmy musowo będą. Słońce się przyda. Bo u nas zimno. Dziś był lód na autku nad ranem koło pracy.
UsuńIdę do Ciebie............
Super blogowe spotkanie.
OdpowiedzUsuńŻyczę miłego urlopu i dużo jesiennego słońca, bo takie podobno najlepsze do zdjęć. A pewnie jeszcze zawitasz do Gdańska na Blog Forum, ale to aż w listopadzie, może nowym autkiem, chętnie przyłącze się po drodze :) Pozdrawiam z Warmii :)
Na Blog Forum to się muszę zakwalifikować. Jeśli mnie przyjmą to pojadę oczywiście. I wtedy po Ciebie mogę wpaść:)
UsuńMuszę gdzieś te kilometry robić. Bo do pracy jeżdżę metrem:)
Bardzo oczekuję tego urlopu........
Pozdrawiam serdecznie
Też mam samochód, który trochę stoi ostatnio, bo bardziej opłaca się pojechać komunikacją niż skrobać szyby. Ale na dłuższe wyjazdy jak znalazł. Wypoczywaj Vojtku, ozdrawiam :)
UsuńNo właśnie na dłuższe wyjazdy. Po Warszawie zupełnie mi się autkiem jeździć nie chce ! A d pracy jadę metrem 8 minut.
UsuńIdę do Ciebie
Cudownego urlopu zycze...pozwol sobie na leniuchowanie i patrzenie w sufit =)Nie zapomnij o dobrym jedzeniu...to zawsze poprawia humor ,kiedy zmiany sie szykuja...zajecie tez odwraca uwage..
OdpowiedzUsuńW razie czego zapraszam do nas...poki co pogoda jest fantastyczna!
Pozdrawiam serdecznie!
Dziękuję. Do Was to znaczy gdzie???? Dzisiaj to się wybieram do fryzjera i na zakupy przedurlopowe. Zimno jest. Wczoraj już na aucie przed praca, na dachu był lód. Czyli pierwszy przymrozek. Taka kolej rzeczy. Kolejne lato za nami. I przed nami następne.
Usuńno do Dublina przeciez ;)
UsuńChyba trochę za daleko? Ale pozdrowić mogę :)
Usuńno to oddycha jak to sie mowi pelna piersia :)a co tam zlamane serce ;) a bo to ono tylko raz w zyciu peka ? ;) ;) ;)
OdpowiedzUsuńA pooddycham. Żebyś wiedziała! O tej porze nad Bałtykiem puściutko i cichutko......
UsuńPozdrawiam jeszcze z Warszawy
Vojtek na wylocie ze 100licy
A pooddycham. Żebyś wiedziała! O tej porze nad Bałtykiem puściutko i cichutko......
UsuńPozdrawiam jeszcze z Warszawy
Vojtek na wylocie ze 100licy
Witam.Tak to już jest, że co kilkanaście lat ( u mnie przeważnie jest to dziesięciolatka) życie ulega zmianom. Coś się kończy, coś zaczyna. Czasem to nowe jest lepsze od poprzedniego, chociaż na początku zwykle nie jest za ciekawie. Pięknie opisałeś zwiedzanie Warszawy więc przypomniało mi się to upalne lato i moje zwiedzanie. Życzę udanego urlopu - nie tylko do Łeby lecz do samego Świnoujścia. Wybrzeże znam bardzo dobrze i też kiedyś taki "spacer" zaliczyłam. W więc ...cieplutkiego piaseczku i złotej polskiej jesieni nad polskim morzem!
OdpowiedzUsuńDziękuję Majko. Do Świnoujścia to chyba za daleko jak na wycieczkę na jeden dzień. Może innym razem. Pozwiedzam sobie tym razem dawne województwo Gdańskie. To też będzie wycieczka śladami dawnych wakacji nad morzem. U nas wczoraj na Mazowszu był przymrozek.
UsuńPozdrawiam i z powrotem wędruję do łózka
Ja też dzięki Internetowi poznałem kilku fajnych ludzi. Ludzi z pasją, i to taką, że potrafią zainteresować każdego, któremu się chce interesować.
OdpowiedzUsuńMiłego odpoczynku życzę i nie przejmuj się za bardzo bałtycką gazowaną.
Ahoj:)
Bałtyckiej ani Vistuli ani innej Wyborowej nie ruszę:)!
UsuńJuż poniedziałek niedługo.........Bilet mam i ruszę na północ Polski nad Bałtyk.
Pozdrawiam Kapitana co ma swój styl.
Widzę, że miałeś wspaniałe wędrowanie po Warszawie z miłymi Paniami. Takie przyjaźnie nawiązane na blokowisku są bardzo interesujące. Tym bardziej, że w realu się sprawdzają.
OdpowiedzUsuńŻyczę udanego urlopu, wypoczynku i wielu niezapomnianych wrażeń!
Pozdrawiam serdecznie! Halszka
Halszko. Tak na razie do ludzi mam szczęście. Anię to znałem około 5 lat. Ale realnie dopiero pierwszy raz zobaczyłem:)
UsuńBardzo fajnie było. I jeszcze raz napiszę. NIE WAŻNIE GDZIE ALE Z KIM :)
Pogoda u nas znośna choć nie wystrzałowa. Już się nie mogę doczekać widoku naszego morza!
Vojtek z widokiem na Wisłę
Jeśli pragniesz szczęścia zabiegaj o przyjaźń dbając o nią jak o roślinkę, którą trzeba nawozić, podlewać i wystawiać na słońce.
OdpowiedzUsuńBardzo dobry przepis. Dziękuję. Idę do Ciebie :)
Usuńcześć Wojtku...
OdpowiedzUsuńno cóż... takie jest życie jednak... gdy jest już koniec to teraz trzeba oczekiwać jakiegoś początku...
fajne są spotkania blogowe...
udanego urlopu życzę
Dziękuję. Urlop się uda. Mam sporo planów co do Ziemi Gdańskiej :)
UsuńA może też spotkanie będzie.
I czekam właśnie na ten początek :)
Hej
Wspaniałe dziewczyny, pozdrawiam je serdecznie. Relacja Twoja, jak zwykle ciekawa. Tak jakby człowiek z Wami maszerował ulicami Warszawy. Okazuje się, że ważna rzecz, aby na blogu być sobą, a szczerość ma ważną zaletę, że możemy się wzajemnie poznawać.
OdpowiedzUsuńOdpowiedź do komentarza:
Jeżeli koncert Ci się podobał, to słuch masz. Mam znajomego, który urodził się w Pińsku, mieszka koło Wolina, może Twój ojciec chodził z nim tymi samymi drogami?
Znalazłam kod HTML z Youtube i w taki sposób zamieściłam, bo z adresu nie chciał mi się otworzyć.
Jestem uparta, jak czegoś szukam, to muszę dojść do sedna.
Życzę Ci Vojtku miłego odpoczynku, fotografie rób i pokaż nam gdzie byłeś i co ciekawego widziałeś. pozdrów serdecznie O.
Dziękuję. To, że się człowiek od czasu do czasu spotyka w "rzeczywistości rzeczywistej" to powoduje to, że trzeba uczciwie pisać. Oczywiście nie wszystko. Ale to co jest napisane to ma być prawdziwe. Słyszałem takie powiedzenie, że tylko "prawda jest najciekawsza" Jaka by nie była. Dobrze, że jesteś uparta twórczo. Bo ja nie zawsze:) To znaczy potrafię być uparty "nie twórczo" Jak się z O. spotkam to na pewno pozdrowię. A się raczej spotkam. Sobie dzisiaj zakupy robiłem. Tak na wyjazd i nie tylko. Leszcz samemu to źle kupuję. To znaczy w sklepie mi się podoba a w domu często nie:) Rozjaśniło się u nas:)
OdpowiedzUsuńHej!!!!!!!!!!
Miłe spotkanie.
OdpowiedzUsuńŻyczę udanego urlopu.
Pozdrawiam bardzo cieplutko:)))
Bardzo fajne. Rzeczywistość okazała się nie po raz pierwszy ciekawsza i ładniejsza:) Idę do Ciebie
UsuńZacznę od końca, czyli zadam niedyskretne pytanie: co to za era się skończyła?
OdpowiedzUsuńA dla otuchy dodam, że rozumiem. Jakoś nie przepadam za zmianami, choć przecież większość z nich jest dobra.
Och Warszawa, zwiedzanie... przydałoby mi się coś takiego! Od kilku miesięcy zbieram się ze znajomymi, by tam jechać i pozwiedzać, ale jakoś do tej pory się nie udało :(
Czy inni też mogą na Ciebie liczyć jeśli chodzi o przewodnictwo po stolicy? :) Tak na przyszłość pytam :)
Ooo, urlop prawie w moich stronach :) Produktywnego wypoczynku życzę! :)
Było, minęło. A będzie co innego. Tu na głównej ulicy Internetu pisać o tym nie chcę. Życie trwa nadal. I to jest najważniejsze. Oczywiście jak w Warszawie będzie Wam brakowało tylko mojego towarzystwa to się mogę spotkać. Ale zawodowym przewodnikiem nie jestem. Prawdziwy Warszawiak miasta swojego nie zna. Bo go nie zwiedza :) Mam nadzieję, że odpoczynek udany będzie. Będę tu i tam. Bo w domu nie usiedzę. Na pewno do Helu będę chciał pojechać. Jeśli to "prawie" jest rzeczywiście prawie to i Twoje strony mogę odwiedzić.
UsuńHej!
P.S Byłabym zapomniała... co do tego "menela".. jakie to życie jest dziwne, prawda? I straszne czasami jest to, co może się stać z człowiekiem.
OdpowiedzUsuńSzkoda mi go. Naprawdę. Ale jakoś On humor miał:) Widocznie inaczej odbierał swoje życie. Bardziej optymistycznie
UsuńWróciłem właśnie z grzybobrania z okolic Stoczka i mam mnóstwo podgrzybków i prawdziwków, kilka kurek i zielonek. No, chyba będzie tego z 3,5 kg. Dla mnie to wysyp, bo zbytnio się nie nachodziłem. Wszystko zdrowe i dorodne, relacja niebawem :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGratulacje. Ja grzybiarzem nie jestem. Ale po lesie jak najbardziej lubię się przejść. Grzyby zbierał ojciec i siostra zbiera. No i koledzy z pracy. Jak będę teraz na Półwyspie Helskim to zobaczę czy grzyby są. Bo kiedyś tam na wakacjach zbieraliśmy. I nasza gospodyni Kaszubka sprawdzała je.
UsuńPozdrawiam :)
Jak sympatycznie! :) To dopiero wrażenie - spotkać się. :) U mnie wczoraj też była góra wrażeń. Już po promocji. Koniec 3-miesięcznego stresu. Notka będzie. Wcześniej na pewno z konferencji. Życzę miłego urlopu i wypoczynku z dala od zaplanowanego grafiku ;) Dobrej nocy ;)
OdpowiedzUsuńTak realne życie jest ważniejsze. Internet może tylko to ułatwić. Jeśli masz już ten tomik to daj znać jak go od Ciebie kupić. Napisz Karolino do mnie na maila. Bo chcę kupić.
UsuńDobre życzenia. "z dala od grafiku" Dziękuję
Vojtek, a dlaczego mówisz: "na razie do ludzi mam szczęście"? Jak ktoś ma szczęście do ludzi, to ma je zawsze... Ty po prostu masz dar zjednywania sobie ludzi. Ot co!
OdpowiedzUsuńA z tą "betonową płytą"... to minie. Wydobędziesz się spod niej. Szybciej to nastąpi jeśli się sam to tego "betonowania" przysłużyłeś ;) jeśli ktoś inny, a Ty nie miałeś na to wpływu - potrwa nieco dłużej... ale też z czasem minie. Bo nie ma innej opcji, życie idzie przecież do przodu... a życia nie można powtórzyć.
Pozdrawiam i dziękuję za wizytę! Halszka
Mini to wiem. Ale na razie mnie męczy. Wiem, że minie. Życie do przodu idzie i wciąż zaskakuje. Patrze sobie powoli co mogę zobaczyć i pozwiedzać w Trójmieście i okolicach. Na pewno nad morzem będę nie raz. I do Helu się przejadę. Bardzo lubię te okolice. Dziś Maraton w Warszawie . I już warto wyjść z domu :)
UsuńPozdrawiam Halszkę.
Drogi Vojtku , relacja kapitalna . Wsio ok, ale sorry , wybacz , autorem cytatu jest Tadeusz Żeleński Boy. Pozdrawiam naj najserdeczniej....
OdpowiedzUsuńWybaczam! Ale czy Ty wybaczysz nieukowi????????????? Już poprawione i bardzo Dziękuję za korektę!
UsuńVojtku!!!
OdpowiedzUsuńDziękujemy Ci za wspaniałe spotkanie :) Było super-mega-sympatycznie :)
Będziemy zaszczycone mogąc gościć Cię w Katowicach (może w końcu skończą się u nas wszystkie remonty), a obiecałeś, że przyjedziesz nowym autkiem, pamiętasz? Tymczasem życzymy Ci udanego urlopu. Wypoczywaj, baw się dobrze i nie zapomnij przywieźć całej masy fantastycznych zdjęć i filmików :)
Pozdrawiamy Serdecznie :)
Ania&Aga
Protestuję!
OdpowiedzUsuńTo ja Wam dziękuję za spotkanie! Że zamiast sam się włóczyć po mieście moim to Wam towarzyszyłem. Publicznie jest napisane o wizycie nowym autkiem. TO MUSZĘ DOTRZYMAĆ :) Gdzieś nim muszę jeździć bo do pracy metrem jeżdżę. Zastanawiam się przy okazji dlaczego tak wyjątkowe osoby to się spotyka w Internecie a nie w rzeczywistości rzeczywistej(że się tak wyrażę) :) ma tu też na myśli Kolegów jakich poznałem.
Dziękuję Wam jeszcze raz i zapraszam na ciąg dalszy :) Teraz ruch po mojej stronie :)
W moich oczach dzisiaj Vojtek wycieczkowo- podróżniczo - nostalgiczny...
OdpowiedzUsuńPiosenka uczuciowa i przyjemna.
Może poprawi nastrój i ten ciężki beton upadnie?
Niech upadnie !
Vojtku - "Zawsze niech będzie słońce..."
Dla odmiany posłuchaj tej piosenki, a wprowadzi Cię w klimat radości
i nadziei, która przyda się w realizacji zaplanowanej eskapady do Gdańska
i w jego okolice.
Życzę jak najwięcej pozytywnych wrażeń i szczęśliwej podróży.
Wracaj z walizką ciekawych zdjęć .
Dobranoc - Krystyna
Właśnie dziś Krysiu wyjeżdżam. Morze nad morzem beton skruszeje. Chciałbym. A raczej na pewno tak będzie. A ta piosenkę co mi dedykujesz to pamiętam. To był przebój i śpiewała go Tamara Miąsarowa :) Tobie też tego życzę. Mam nadzieję zjeździć wszech i wzdłuż dawne Województwo Gdańskie. Na spokojnie i bez pośpiechu. Pozdrawiam zaraz po kąpieli ale przed śniadaniem.
UsuńVojtek poranny do Nocnego Motyla
Domyślam się, jakiego to rodzaju "beton" Cię przygniótł... ale i to minie. Z pewnością z czasem minie. Życzę udanego urlopu!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie oraz dziękuję za wizytę! Halszka
Jestem w Gdańsku!!!!!!!!!!!! Będę co najmniej 10 dni. W domu mam Internet i masę książek!!!!!!!! Na razie to kupiłem to co z Warszawy zapomniałem :)
UsuńJutro nad morze idę po raz pierwszy.
Pozdrawiam z nad morza Vojtek
Witaj Vojtku. Widzę, ze wycieczka całkiem udana :)
OdpowiedzUsuńWybrzeże polskie zwiedziłam od Karwii, przez Hel, Trójmiasto, aż po Piaski.
Szczerze mówiąc, to Bałtyk już mnie trochę znudził.
Co do "betonu", teraz pewnie na nic to, co napiszę, ale z czasem staje on się lżejszy. Trzymam kciuki i pozdrawiam ciepło!
Hej. J znam polskie wybrzeże od helu do Świnoujścia Ale dawno tu nie bylem. I mam sentyment do tych miejsc. Nie wyszedł Adriatyk to jest Bałtyk! Mam nadzieję, że lżejszy będzie. ten beton:)
UsuńU nas również świeci. Ostatnio Jeździmy na grzybki do pobliskiego lasu, trochę już ususzyliśmy podgrzybków.
OdpowiedzUsuńCo do szczerości, pisząc prawdę, nie muszę pamiętać o czym pisze, bo to jest oczywiste.
na zakupy nie lubię chodzić sama, dobrze jest jak ktoś doradzi. mój mąż najchętniej stoi przed sklepem, jedynie codzienne zakupy robi bez szemrania.
Życzę Ci dobrego urlopu, pozdrów O. Serdecznosci wysyłam do Ciebie.
Dziękuję. Wczoraj jak przyjechałem to od razu nad morze poszedłem. . Dawno naszego morza nie widziałem. Byłem w Gdańsku ale morza nie widziałem. dziś chyba do Gdyni pojadę.............Musiałem dokupić to co z domu zapomniałem. Pozdrawiam serdecznie z Gdańska :)
UsuńWitaj Vojtku!
OdpowiedzUsuńA ze mną nikt nie chce się spotkać. Pewnie strach, że do lasu zaciągnę:))
Super, że spotkanie udane, no jak mogłoby być inaczej! :)
Mnie też kiedyś pozdrowił na ulicy podobny do tego Janka mówiąc "Cześć lala!"
Sama byłam, ale aż się obejrzałam, na wszelki wypadek, bo ja w małym miasteczku mieszkam, no i wiesz... co ludzie powiedzą....Za jakiś czas znów go spotkałam, lepiej wyglądał. "Dzień dobry Ela" przywitał się grzecznie (język o zęby mu nie zahaczał) i jasne było, że żadna lala:), wyjaśniło się, pomylił mnie z inną:).
Życzę pięknego pobytu. Pozdrawiam serdecznie:)
Dziękuję. przypadki się zdarzają. Tak samo rzadko jak wygrana w Lotka:) Dziś byłem w Sopocie. I zaraz fotki będą w expresie.
UsuńSpotkanie musza być nie na sile tylko tak same z siebie. I przecież nie ma żadnego obowiązku ssie spotykać:)
Nie mogę znaleźć poprzedniego komentarza.
UsuńJa żartowałam, pewnie, że nic na siłę.
Czytam Cię Vojtku, czytam o twoim pożegnalnym spotkaniu... no cóż życie toczy się dalej. Cieszę się, że optymizm masz w sobie.
Pozdrawiam serdecznie
Jest poprzedni Twój komentarz. Tak życie się to czy ZAWSZE DALEJ. i "to se ne vrati" jak mawiają sąsiedzi Czesi. Z urlopu wróciłem wczoraj i dziś do pracy Rodacy! :) Opisze urlop w dwóch powiedzmy postach.
UsuńPozdrawiam Vojtek
no tak, jesteś w Gdańsku!! miłego pobytu :)
OdpowiedzUsuńfajne spotkanko, też dopiero co byłam w Warszawie i widziałam kawałek maratonu.
pozdrawiam!!
Znowu żeśmy eis minęli:)! Ale przypadek. Dziś byłem w Sopocie i zaraz będą fotki w expresie. Piękny Sopot! Robi wrażenie.
UsuńVojtek nad Bałtykiem
Miłego odpoczynku Vojtku. Pogodę masz słoneczną chyba, bo u nas jest pięknie, choć chłodno. Spaceruj i ciesz się świeżym powiewem morza, bo musi Ci to potem starczyć na jakiś czas. Pozdrawiam bardzo serdecznie.
OdpowiedzUsuńHej Lotko.
UsuńPogoda zmienna jest ale nie pada. jestem bardzo zadowolony. Zwiedzanie, odpoczywanie po sezonie ma swoje plusy! Dziś pojadę do Gdyni. Mam jeszcze plany być na Helu i we Władysławowie. W fotoekspresie fotki będą codziennie inne. A także filmik na końcu posta . Potrzebowałem takiego odpoczynku. Pozdrawiam z Gdańska-Zaspy:)
Udanego urlopu! Zazdroszczę dziewczynom tego TopGear, niestety bilety były za drogie jak dla mnie. Zapraszam do mnie.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Dziś byłem w Sopocie. Zaraz zamieszczę fotki fotoexpresie.
UsuńJa Verva Street Racing oglądałem na ulicach Warszawy. Idę do Ciebie Tatranku
Witaj ;)
OdpowiedzUsuńVojtku, piękne te Twoje blogowe przyjaźnie :)
A ze mną nikt nie chce się spotkać:( tyle razy zapraszałam i sama chciałam się zobaczyć z mieszkańcami Mazur, gdzie w tym roku byłam na urlopie i nic ;(
Pozdrawiam serdecznie ;) pewnie morze zamarzło?:)
Morgano. Morze jeszcze nie zamarzło. Paru stopni brakuje:) Ale mam zamiast slipek i ręcznika ŁYŻWY!!!!!!!!!!!!! :) Zaoszczędzę też na kremach do opalania :) Jest fajnie. I cisza i spokój. Tego mi brakowało. Dziś się wybieram dd Gdyni. I będzie to w fotoekspresie. Codziennie inne fotki. Zapraszam i ide do Ciebie..............
UsuńWitaj Vojtku !!!
OdpowiedzUsuńObudzil mnie dzis swit wiatru ... Spojrzalem za okno na park ... i zaskoczyl mnie klon bajkowymi barwami :) Pani jesien - piękna dama ... Dzis byl piękny dzien, choc trochę bylo zimno ale jesienne slonko maluje liscie i zamienia nam się swiat. Jak ten czas leci ... Niedawno planowalem wakacyjny urlop, a juž mamy jesien. Jesien powitalem w hospitalu i melem operacją. Ale dzis dzięki Bogu jest wsystko O.K. :)
Przy mojego domu są park i rosnie dužo kasztanowcow. Jak maly dziecko nie mogem oprzec, schylam się i podnoszę ležące w trawie kasztany. Mowi się, že kasztanow trzeba miec w každej kieszeniu i w domu ... Kasztanie dodają czlowieku dobra pozytywnej energii. Czeba czuc w dlon ich ksztalt. Kasztan czeba nosic w kieszeni caly rok. Przynoszą szczęscie i dzialają leczniczo.Wystarcy uwierzyc w nich magiczną moc :)
Žyczę Vojtku udanych, dobrych, sudownych wakacji !!!
Pozdrawiam cieplutko, kolorowo i poždziernoikowo :)
Dziękuję že pamiętasz mnie :)
Rimas z Litwy.
Rimasie.
UsuńDzięki za te kasztany. To ja na pewno je będę nosił. W drodze do pracy w Warszawie kasztany mijam. I pamiętam jak kasztany do szkoły przynosiliśmy na zajęcia ręczne :) Nad Bałtykiem chłodno. Ale pięknie odpoczywam sobie. Tego mi było potrzeba. Życzę Ci zdrowia! tez miałem parę operacji. I wszystko jest dobrze. dziś do Gdyni jadę. Pozdrawiam serdecznie.
Coś czuję, że po tej reklamie :)
OdpowiedzUsuńzostaniesz pierwszym i najbardziej pożądanym przewodnikiem warszawskim:)
Przyjemnych wakacji Ci życzę morskiej bryzy i zasłużonego wypoczynku :)
http://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/
http://kadrowane.bloog.pl/
Przewodnikiem to ja nie jestem. Wim, znam tylko tam gdzie byłem:) Prawdziwy Warszawiak miasta nie zna. Bo nie zwiedza :) Teraz sobie buszuje po Trójmieście :) Dziś byłem w Gdyni.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Vojtek
Ale warszawskie uliczki znasz- czyli przewodnik pierwsza klasa z Ciebie : _)
UsuńProszę i jeszcze Trójmasto dojdzie do ekskursji haha
Pozdrawiam
http://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/
http://kadrowane.bloog.pl/
Trójmiasto po prostu bardzo lube. Tam są miejsca, które mają duszę......... W Warszawie będę 13 października. To jeszcze mam trochę czasu :)
UsuńTakie spotkania są najlepsze :) wielki szacunek za to, że zdecydowałeś się Vojtku spotkać z dziewczynami i przy okazji napisać o tym :) takie notki są bardzo pozytywne!
OdpowiedzUsuńAno spotkałem się z przyjemnością. Bo życie rzeczywiste jest ważniejsze. Klikać można cuda :) A w spotkaniu w cztery oczy już trudniej jest fantazjować :)
UsuńDziś będę u znajomych w Gdańsku. Pozdrawiam
a ja myślę, ze kiedyś Vojtek wpadnie na Binkę, bywam teraz często w Warszawie :)
OdpowiedzUsuńwiem, że nic nie wiem i i tak umrę głupia..
pogoda piękna, ale widać, ze ZIMNO! cenię odpoczynek po sezonie, jest spokojnie :)
pozdrawiam!
Ja w każdym razie umrę głupszy niż jestem bo coś mi się pogarsza :)
UsuńA dziś piękne słonko!!!!!!!!!! Byłem nad Motławą. A po południu jadę do znajomych. A jutro chyba kierunek hel i Władysławowo.
Myślę jak tu na Ciebie wpaść? :)
Hej!!!!!!!!!!!!
Piękne zdjęcia nadmorskie!
OdpowiedzUsuńUwielbiam morze o tej porze!
Nawet człowiek nie czuje, jak mu się rymuje, ha,ha...
Pozdrawiam bardzo cieplutko:)))
A rymuje się:) Piękna pogoda była dziś. Byłem w Orłowie ze znajomymi:) Pięknie jest! Mam czas do środy :)
UsuńOdpoczywaj, bo słonko Ci świeci, choć jest chłodno. Nabieraj sił do zimowej rundy. Morze działa kojąco, a wiatry wiejące powodują, ze i jodu tam trochę się znajdzie. pozdrawiam Cię serdecznie. Fotoekspres bardzo pomysłowy, zaglądam.Miłego dnia.
OdpowiedzUsuńDziś tam dam nowe fotki. Taak piękna pogoda! Zimno mi nie przeszkadza. dziś z O. płyniemy w obie strony na Westerplatte. Stylizowanym okrętem. Bardzo się ciesze :)
UsuńVojtek
Witaj Vojtku,
OdpowiedzUsuńu Ciebie jak zwykle sporo się dzieje i to dzieje ciekawi. No i oczywiście Vojtek otoczony pięknymi kobietami, a jakże ;)
Cóż to za nostalgie w końcu tego wpisu... czyżby jesienna depresja...eee chyba nie, co?
Pozdrawiam serdecznie
Piotrze a mam trochę nostalgii. Nie jestem z żelaza :) Ale to minie i musi minąć. A tak mimochodem poznaje fantastyczne i nie tuzinkowe osoby. I się z tego cieszę. Pozdrawiam Piotra
UsuńWitam Vojtka Podróżnika i Fotoreportera na Wybrzeżu...
OdpowiedzUsuńObejrzałam najnowszą relację foto ekspresu.. .
Jest co zwiedzać...
Znam dobrze Trójmiasto, mieszka tam moja rodzina.
Gdynia to moje rodzinne miasto, tam się urodziłam...
Morze w Gdyni ma wyjątkową barwę.
Od czasu do czasu tęsknię za tym miastem...
To nieźle Ci się powodzi, do kawiarni sobie chodzisz.
Lubisz słodkości, ja za nimi nie przepadam, a już zupełnie nie mogłabym połączyć szarlotki z kremem, bitą śmietaną i z lodami oraz z czekoladą na gorąco. ..
Na samą myśl, że mogłabym to zjeść, słabo mi się robi...
Śledzik w occie mógłby być ...
Za to mój brat zjadłby to samo co Ty, Vojtku i to w dodatku podwójną porcję, a potem cukier by mu podskoczył ku zmartwieniu mojej bratowej. . .
Tak już jest , że każdy lubi co innego.
Życzę Ci dużo wrażeń i radości - Krystyna
To jesteś Krysiu rodowita Kaszubką :) dziś płyniemy z Otysia na Westerplatte i z powrotem :) Idę do Ciebie.
UsuńVojtek marynarz dla potrzeb chwili :)
Bardzo ciekawy blog. Jak widać pasje i chęci do blogowania są nieśmiertelne. Fragment na temat pizzy spowodował, że również mam chęć na miodową:). Pozdrawiam serdecznie i na pewno będę zaglądał częściej:).
OdpowiedzUsuńTomasz Araszkiewicz - odpady.blog.pl
Hej.
UsuńDziękuję za wizytę u mnie. jednak jestem pewien, ze na przykład w Niemczech jest dużo lepiej z odpadami niż u nas. Wystarczy wejść do niemieckiego lasu i do polskiego. U nas lasy to często dzikie wysypiska!
Az wstyd pokazywać. Śmieci jest coraz więcej bo NAS CORAZ WIĘCEJ!
A Ziemia nie jest z gumy. Ciekawe co będzie na przykład za lat 50?????????????
Problem jest.
Pozdrawiam serdecznie!
Jaki cudny widok z wieży gdańskiego kościoła!
OdpowiedzUsuńUwielbiam oglądać świat z wysoka ( tak jak pewna kwoka z bajki...)
Jest więcej zdjęć z wysoka?
Pozdrawiam bardzo cieplutko Ciebie i O z miasta G nad morzem B :)))
Jolu.
Usuńgeneralnie to mi się podoba zwiedzanie miast ze statku. Tak kiedyś Londyn zwiedzałem. A wczoraj tak zwiedzaliśmy z O. Gdańsk. Rejz na Westerplatte i z powrotem:) Potem na fotkach pokażę :)
A w Sandomierzu ie byłem jeszcze.
Pozdrawiam serdecznie jeszcze z Gdańska
Vojtek
Październik jest dla mnie bogaty w dobre i złe wydarzenia, a to rocznice śmierci rodziców, a to urodziny trzech najbliższych osób, tak się złożyło. Używaj sobie na wycieczce, po to tam jesteś. Pozdrów serdecznie O., życzę Wam fajnych wypraw. Wykorzystasz urlop do maksimum, to dobrze, bo wrażenia z wycieczek, zatrą niechęć do powrotu do pracy. Miłych i pogodnych dni życzę. Fotoekspres obejrzałam i przeczytałam.
OdpowiedzUsuńDziękujemy. Właśnie wczoraj z O. płynęliśmy stylizowanym statkiem na Westerplatte i z powrotem. Potem obiad w restauracji na Starówce. Fajnie było!!!!!!!!!!! I będzie to na fotkach :)
Usuńhej!
Wracaj i zdawaj relację z wycieczek, taką dokładniejszą, bo bardzo je lubię. Miłego weekendu i pięknych miejsc do zwiedzania. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńDokładniejszy wpis dam po powrocie. A w Warszawie będę 13 października. Pozdrawiam z gdańska Zaspy :)
UsuńMiło mi, że znalazłeś czas - na urlopie, aby mnie odwiedzić i zostawić ciekawy komentarz.
OdpowiedzUsuńWidzę, że mimo wielu "płyt betonowych", urlop macie wspaniały... tzn Ty masz, Oti z doskoku. ;)
Życzę Wam udanych jeszcze dni i wspaniałych wrażeń.
Pozdrawiam serdecznie! Halszka
Oti ma wolne z doskoku bo Oti pracuje a ja się obijam . Generalnie tak nas widzą Warszawiaków. Polska pracuje a Warszawa się obija. Urlopy, marsze, maratony, protesty i strajki :) Jak wrócę to zdam pełniejsza relację.
UsuńCześć Wojtku! Mam nadzieję, że dobrze wypoczywasz nad naszym morzem momo, że pogoda nie jest najlepsza.Pozdrawiam Przemek
OdpowiedzUsuńPo prostu Przemku ODPOCZYWAM. Na przykład od codzienności. Potrzebowałem tego. Więcej napisze po powrocie.
UsuńPozdrawiam Ciebie serdecznie!
Miłego wypoczynku życzę . Wracaj do nas , do blogosfery szybko i opisz nam te swoje wojaże po polskim wybrzeżu. Czekamy z niecierpliwością. Pa! ::D)))
OdpowiedzUsuńTak Julo. Jak wrócę to opiszę. Pozdrawiam z Gdańska Zaspy!
UsuńVojtek
Widzę, że odpoczywasz całą parą... a właściwie zwiedzasz piękne nadmorskie zakątki. W Helu ani na Helu nigdy nie byłam, dlatego z wielką przyjemnością oglądnę Twoje fotki jak już wrócisz do domu. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie oraz dziękuję, że znalazłeś czas, aby mnie odwiedzić!
Wspaniałych jeszcze chwil życzę V z miasta W odpoczywającemu z O z miasta G. Siemano! Halszka
Czas mam, żeby wpaść bo urlopuję:) ja te tereny bardzo lubię . Od dzieciństwa. na Pomorzu mam rodzinę a w Gdańsku siostrę stryjeczną. A Starówka gdańska jest dla mnie najpiękniejsza w Polsce. Wszystkie fotki z tych moich niespodziewanych wakacji są o tu, oczywiście pod koniec albumu. Na bieżąco wstawiam wraz z opisami: https://picasaweb.google.com/105178407230039928762/NadBaTykiem?authuser=0&feat=directlink
UsuńWpadam do Ciebie bo piszesz i pokazujesz bardzo osobiście i nie na siłę To się wyczuwa. No i się NIE WYMĄDRZASZ :) proza życia mnie najbardziej interesuje.
Pozdrawiam Vojtek
Uśmiech może wszystko szczególnie gdy obdarzasz nim kogoś pragnącego ciebie ujrzeć.
OdpowiedzUsuńDziękuje. Na pewno masz rację. Powinienem się częściej uśmiechać:)
UsuńPozdrawiam serdecznie Vojtek
Niestety nie mogę u Ciebie skomentować. Komentarze zostały zablokowane. Pozdrawiam Vojtek
UsuńPrzepiękne zdjęcia z morzem pokazujesz. Mam nadzieję na jakiś album morski.Ja bardzo kocham morze, najchętniej przeprowadziłabym się tam. Ale cóż....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo cieplutko:)))
Jolu. Fotki wstawiam na bieżąco o tu https://picasaweb.google.com/105178407230039928762/NadBaTykiem?authuser=0&feat=directlink
UsuńSą pod koniec albumu, bo wszystko jest chronologicznie. Bardzo lubię te strony Polski. A na Helu dużo lokali i sklepów jeszcze otwartych. Mozna spokojnie się przejść wśród szumu fal i zapachu wędzonej ryby :)
Szum fal... i zapach bryzy morskiej. Choć masz racje, przeplatany wędzoną rybką.
OdpowiedzUsuńA wpis jak zwykle... czy muszę to mówić? Muszę. Przepełniony radością. Swoistą naturalnością. Miło tu się do Ciebie zagląda. Czekam oczywiście i na morskie opowieści, aby się pozytywną energią nasycić. :)
Pozdrawiam gorąco! :)
Dziękuję, że wpadłaś. Piszę z Gdańska. Jak wrócę to dam wpis :) Dziś byłem w Gdyni w akwarium. Myślałem, ze to trochę większe jest.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Kiedyś przychodzę do domu... a tam moi koledzy, z wędkami w ręku ryby łowią w moim akwarium. Też uważali, że jest za małe. :))) Innym razem... No właśnie dlaczego miałoby być większe?
UsuńDziękuje za wizytę u mnie.
Miłego wypoczynku :)
Po prostu tyle słyszałem o tm Oceanarium w Gdyni, ze wydawało mi się, ze powinno być większe. Takie miałem wyobrażenie. ja to zwiedziłem w 25 minut. I miałem spory niedosyt, że za mało jest pokazane. Najbardziej podobały mi się węgorze elektryczne.
UsuńVojtek
OFE and ZUS-system emerytalny Ustawę czytałam do 2 w nocy, już tak jest, że powinnam być na bieżąco. Co z naszymi aktywami? od 1.04.2014 przez kolejne 3 miesiące każdy z nas ma zadecydować czy OFE czy ZUS? decyzję będzie można co 4 lata zmienić, Ci co mają 10 lat do emerytury jakby nie mają wyboru ich przechwytuje ZUS, emerytura kapitałowa jasne. Kto nie zrobi nic a powszechnie wiadomo, że niektórzy postępują biernie radziłabym teraz już zastanowić się i póki akwizycję OFE może prowadzić decydować bo ZUS może się reklamować , politycy w wyborach też a potem śmieci przez kolejne 3 miesiące po wyborach ale OFE nie -kara pozbawienia wolności do 2 lat,nie licząc tej milionowej finansowej. 51 z groszami % naszych aktywów zostaje przekazane na dług publiczny tu zastanawiam się co na to Konstytucja, Trybunał!!!! Brońcie nas! bo czemu ja mam opłacić za obiadki i delegacje polityków bo z tego ten dług ! Muszę się zastanowić nad odszkodowaniem za to prawnie, bo "kto daje i zabiera ten się w piekle poniewiera". Stron masa dziedziczenie zostawili a co z tego to na pocieszenie bo dziedziczyć nic ? wielkie null ! what for? To w streszczeniu żebyście nie byli bierni i to nie reklama OFE ani ZUS-u na szczęście jeszcze mi wolno i to prawnie la la la la blogerzy nie zareklamują OFE ale będą mogli trzasnąć tort z napisem hmmm co z moimi składkami ? Ciekawe co na to prawnicy. Ja to z chęcią zrobię podpisze umowę z miłym kucharzem udka z napisem z ZUS albo cukiernikiem. Och jak wkurzona jestem. Vojt wybacz nie chce Ci psuć urlopu ale musiałam bo póki co przekazywanie informacji nie jest karane. Przy kawie niewyspana Otylia
OdpowiedzUsuńOtyś. Dziękuję, dziękujemy za informacje! To bardzo ważne sprawy. Napisałaś w swoim indywidualnym stylu i to mi się podoba.Urlop do tego nic nie ma. Dopóki jesteś w Gdańsku to jest OK!
UsuńFajnie, ze masz rękę na pulsie.................
Vojtek
Vojtek, oglądnęłam Twój kalejdoskop zdjęć z urlopowania nad Bałtykiem. Zdjęcia są piękne. Rozpiętość czasowa spora. To taki swoisty wspomnień czar z dalekiej przeszłości... i teraźniejszości.
OdpowiedzUsuńMiło mi, że tak mnie postrzegasz... i lubisz odwiedzać mój blog. Cieszy mnie to bardzo.
A nie śpiesz się do domu z urlopu. Możesz wrócić dopiero w poniedziałek.;-))
Pozdrawiam serdecznie! Halszka
Halszko. Widać nawet jak się rysy twarzy zmienią, jak dorastamy albo odwrotnie niestety jak się starzejemy. Halszko. Ja i tak w poniedziałek w pracy o 8 być. To muszę w niedzielę wrócić. Ale wiem o co Ci chodzi :) Dowcipne to nawet:) brawo.jest jeden powód dla którego bym został ale tu tego nie mogę napisać :) A ja wyczuwam kto bloga pisze, bo musi a kto bo chce. Ty chcesz po prostu. Wróciłem ze Starówki a za jakieś dwie godziny idę spacerkiem nad morze. mam około 1200 metrów.
Usuńsuper, chciałabym mieć certyfikat wejścia na latarnię! brzmi ekstra :)
OdpowiedzUsuńchyba zimno tam w Sopocie?
ja też miałam kalejdoskop, bawiłam się tym dłuuugo, a potem miałam okrągły odcisk dookoła oka ;)
pozdrawia Binka z zimnego Paryża!
Binko. Jest wyjątkowo ciepło jak na ta porę roku. Bardzo przyjemnie. Dziś to idę na spacer z Oti a jutro już Warszawa!
UsuńPo prostu Spot ma duszę! A najwięcej tu Niemców. Pozdrawiam z gdańska Zaspy.
Będę czekać, bo na pewno masz nam masę rzeczy do przekazania. Zdjęcia na blogu z Ekspresie są za małe, chętnie obejrzę je w albumie i na blogu. Ładne miejsca zwiedzasz. A my jeździliśmy na grzybki.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWracam do Warszawy w niedzielę. Wpis o moich GDAŃSKICH WAKACJACH dam w ciągu kilku dni. jest super, pogoda dobra, ciekawie. Ciesze się. Dziś się spotykam na cały dzień z O. I juz sie znowu cieszę :)
UsuńLubię patrzeć na zdjęcia ludzi i ich twarzy. Są ciekawe. Pozdrawiam Mariusz ze smakiem nieco innym niż wszyscy myślą ;) Będę wpadał i zapraszam na życia smak do mnie.
OdpowiedzUsuńDla mnie ludzie są najważniejszym elementem krajobrazu. I są niepowtarzalni. I zawsze ciekawi. Zaraz ide do Ciebie.
UsuńVojtek
I jak jest? Zatrzymasz się na dłużej, dasz komentarz? Polubisz na Facebook? ;) Będzie mi miło.
OdpowiedzUsuńKontrowersyjnie? Nudno? Jestem ciekaw.
dałem komentarz u Ciebie. zaraz polubię na FB. Tylko niech tam się dostanę.
UsuńHej nad ranem :) na urlopie jestem :)
Dobrze, że mnie pokierowałeś. Zdjęcia są świetne, wspomnienia będą na trwałe. Dzisiejsze na Fotoexpresie z wieży też są piękne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)))
Jolu. Tak wspomnienia pozostaną i ślad tego w albumie. Wczoraj zrobiliśmy pożegnalna wycieczkę do gdańska Oliwy. Tego miejsca w Gdańsku nie znałem. jest NIEROZREKLAMOWANE. Dziś do Warszawy jadę..........I proza życia :) Jak u każdego z nas :)
UsuńAleż mnie nazwałeś, Vojtek! "TurboSpeedyUltraBabacia"? Hihihi...! Ale coś w tym jest.|;-)
OdpowiedzUsuńWidać od razu, że z autami pracujesz.|:-D
Jasne, że piszę bloga, bo chcę. Powiem więcej, piszę bloga, bo sprawia mi to ogromną przyjemność... A gdy ktoś go jeszcze czyta, przyjemność jest podwójna.
Od dziecka piszę bardzo chętnie, i tak pewnie mi już pozostanie do końca. Podobnie, chociaż w mniejszym wymiarze, jest z fotografowaniem.
Domyślam się, czego "tu" napisać nie możesz, i wiem jaki to jest powód, dla którego "olałbyś" referendum.|;-)
Pozdrawiam serdecznie oraz życzę szczęśliwej podróży w drodze powrotnej do codzienności! Halszka
Zapomniałem dodać do tego turbo jeszcze NITRO :) To taki dopalacz do silników lepszy od turbosprężarki:) Wczoraj byliśmy na pożegnalnej wycieczce w Gdańsku Oliwie. Piękna okolica! Nie byłem tu jeszcze.
UsuńA dziś podroż do Warszawy. W ciągu kilku dni dam nowy post.
Pozdrawiam w pidżamie z Gdańska :)
Pozdrów O. serdecznie ode mnie. Spędźcie miło czas, abyście mogli potem pomarzyć o następnym spotkaniu. Będę czekać na notkę po Twoim powrocie. Moc serdeczności przekazuję.
OdpowiedzUsuńDziękuję, dziękujemy bardzo! Wczoraj byliśmy w Gdańsku Oliwie na pożegnalnym spacerze i kolacji. Fantastyczna okolica! Wpis nowy dam w ciągu kilku dni od powrotu do Warszawy.
UsuńHej!
Widzę kolejne zmiany na blogu :D te zdjęcie w nagłówku bardzo mi się podoba :) i już nie moge doczekac sie kolejnego postu :)
OdpowiedzUsuńVojtku Ty to masz dobrze i robisz to co lubisz, tak trzymaj!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Szerze? Jakoś sobie radzę:) Ale w życiu różnie bywa. Najczęściej to sinusoida. Koniec urlopu. Wracam do Warszawy. Dziś.
UsuńVojtek, a to dobrze, że już to NITRO nie dodałeś do TurboSpeedyUltraBabacia... bo co jak co, ale ja akurat daleka jestem od wszelkich dopalaczy.|;-)) Wręcz brzydzę się nich. Mnie dopalacze nie są potrzebne, ponieważ ja akurat jestem... samozapłonna (cokolwiek to znaczy) i samowystarczalna.|;-))
OdpowiedzUsuńA nie śpiesz się, wydłuż swój wspaniały urlop do ostatniej godziny. Przecież zawsze możesz wrócić do Warszawy ostatnim pociągiem - po godzinie 21-szej.
Pozdrawiam serdecznie oraz życzę przemiłych ostatnich chwil urlopowania! Halszka
Ostatnie chwile były piękne! D dzisiaj będzie PIERWSZA CHWILA PRACY po urlopie :)
UsuńTo znaczy ja sam się tez zapalam i to bardzo szybko:) I długo nie gasnę. Ale jak trzeba hamulce są zawsze sprawne :)
Spadam do Arbeit :)
Vojtek z naładowanym akumulatorem do pracy:)
Miłego urlopowania? Hmm może ty juz po urlopie, bo juz październik. Ważne, żebys wypoczął.
OdpowiedzUsuńHej Mazureczko. Wczoraj wróciłem z urlopu. I dziś do pracy. Trochę sie od niej odzwyczaiłem :) Fajnie było, opiszę to :)
UsuńNapatrz się Vojtku na wszystkie cuda Trójmiasta i niech wzbogaci się Twoja dusza pięknem i miłym towarzystwem, jakie tam masz. Wracaj szczęśliwie do domu.
OdpowiedzUsuńZdjęcia w ekspresie bardzo piękne, Otylia jak zwykle urocza, Ty również.
Pozdrawiam cieplutko.
Lotko. Wczoraj wróciłem. Bardzo odpocząłem mimo, że taki urlop nie by planowany. Opiszę to w dwóch postach. Pierwszy dam w ciągu tygodnia. Jak tylko znajdę trochę czasu. Jestem bardzo zadowolony i naładowany dodatkową energią :) Zaraz do pracy jadę. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńVojtek
Wracajcie z Wybrzeża, a zawitajcie do tawerny pod wrakiem, opowiadać, opowiadać i dalej opowiadać. Twoich Vojtku opowieści nigdy dosyć. Bywaj i przybywaj, ja stawiam.
OdpowiedzUsuńDzięki za piosenkę. Dzięki niej odbyłem kilkuminutową sentymentalną podróż do Ustki sprzed niemal 40 lat. Kochałem się wtedy w pewnej harcerce Tę właśnie i inne serenady wtedy jej śpiewałem. Chyba kiepsko, bo puściła mnie kantem.
Ahoj:)
Admirale Wszystkich Wód!
UsuńWczoraj wróciłem do portu Warszawa. Co widziałem i przeżyłem to pokażę dwóch postach. Pierwszy dam w ciągu kilku dni. Jak się obrobię z pracą:) Byłem ja też harcerzem w liceum. Doszedłem do stopnia PRZYBOCZNEGO:) I też byłem nie raz kantem puszczony.
Teraz jedna Pani Kapitan z portu G. nad morzem B. wytrzymuje ze mną już 4 lata! To jest rekord życiowy :)
Ahoj przygodo!!!!!!!!!!!!!!!!!
Piękne zdjęcia na zakończenie Vojtku!
OdpowiedzUsuńNeptun żegna Cię fantastycznie!
Pozdrawiam bardzo cieplutko:)))
Przez wiele lat na zakończenie wakacji spędzałam kilka dni nad Bałtykiem. Szkoda, że to już przeszłość. Miłej kontynuacji, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki Agato za wizytę. A kontynuacja będzie. Na razie pozostały wspomnienia. Dobrze, że fajne.
UsuńPozdrawia Vojtek
Bardzo dobrze że ten blog zmienia się na lepsze.Znam takie blogi co w ogóle się nie zmieniały i upadły.
OdpowiedzUsuń