niedziela, 2 czerwca 2013

W telegraficznym skrócie

Jeśli się jakiś czas nie odzywam, znaczy, że gdzieś wyjechałem. Ze sobą Internetu na razie nie zabieram. Stop. Ale osobom, które się o mnie martwiły bardzo dziękuję. Stop.

W maju była znowu akcja w obronie TV Trwam. To sobie poszedłem. Nie był to marsz tylko piknik. Piękna pogoda, śpiewy, zabawy i zero agresji.
      Ja TV Trwam nie oglądam. Ale uważam, że żadna grupa ludzi nie może być pomijana. Jeśli się komuś TV Trwam nie podoba to proszę nie oglądać. Jeśli się komuś TVN nie podoba to proszę nie oglądać. Ale nie zabraniać nadawania.
      Że TV Trwam to telewizja ludzi starych. A przecież za dwadzieścia tylko lat to Polska będzie krajem LUDZI STARYCH. Więc w pewnym sensie to Telewizja przyszłości :)

Zadowoleni za takiego pikniku byli na pewno drobni przedsiębiorcy bo sobie zarabiają na flagach, znaczkach, lodach, napojach………Oni tylko czekają na takie okazje. I interes się kręci. Stop.
KLIKNIJ W FOTKI, ŻEBY POWIĘKSZYĆ

 

A Ci sobie tak piknikowali obok samego Zamku Królewskiego :)

No i oczywiście minifilmik obowiązkowo. Stop.


Warszawę odwiedził pół tajny rajd samochodowy GUMBALL 3000. Stop. Dowiedziałem się o nim od kolegi w pracy i to w dniu w którym zawitał. To po pracy się tam oczywiście. Udałem.
       To jest doroczny rajd  kierowców różnych najdroższych aut rajdowych i wyścigowych. Super maszyny i super drogie. Ale tłum był tak wielki, że oznacza to, że Warszawiacy czekali na taką okazję. I mnie też się to bardzo podobało. Dużo fotek aut tu nie zmieszczę bo wyjdzie za długi tekst.
     Ale jak ktoś che zobaczyć wszystkie. To zapraszam do ALBUMU FOTEK PICASSA.
Przy okazji mnie namierzyli jak fotografuję I napisali, że „znany człowiek z blogosfery też fotografuje” i umieścili w GW w wydaniu internetowym fotkę. Jest na miejscu ostatnim.
      Pamiętaj! Jeśli Ty fotografujesz to i ciebie mogą sfotografować:) Stop.
Ryk silników, zapach benzyny można poczuć tylko będąc na miejscu. Dlatego byłem. Stop.


No i ja namierzony prez portal GW. Po prawej stronie.


Oraz kibice na placu Piłsudskiego. Wleźli nawet na Marszałka. Ale nie takie rzeczy Marszałek przechodził!

I oczywiście filmik. Ciężki wybóra ale wstawię tylko jeden.

No i pojechałem znowu na rybki na wieś.    Stop! Odpoczynek tym razem od takich ryków silników, tramwajów, autobusów i metra. Jechałem w bardzo złą pogodę. Ale dobrze, że pojechałem(bo już chciałem nie jechać.          Rybki bardzo dobrze brały. I bardzo mało ludzi było nad wodą co mnie zdziwiło. Jak tłumaczono na wsiach teraz Komunie to miejscowi nie wędkuję :)
      Więc przywiozłem do domu trzy karpie, dużego karasia(37 cm) i leszcza. Oskrobane, wypatroszone czekają na swoją kolej w zamrażarce. Zafascynowany byłem świtem! Jeszcze piękny księżyc na niebie a tu już szczebiot ptaków. I rybki nad ranem najlepiej biorą. Fantastycznie. I zero Internetu, TV. Słucham tak sobie czasami tylko Radio Ciechanów, żeby wiedieć czym okolicas żyje.
A żyje naprawde po swojemu, wolniej i nie nerwowo jak w stolicy.

Jak zajechałem przed dom to padał deszcz. Od kilku dni.........



A tak fantastycznie wyglądał świt  na drugi dzień. Około 3.30 i świergot ptaków i branie rybek :). I piękny księżyc


A jak była brzydka pogoda to sobie czytałem książkę. Książke naszej blogowej Koleżanki Basi. 
Znam Ją od kilku lat. I pisze piękne wiersze, które bardzo lubię. Lubię bo dotykają życie ale nie na wprost tylko przenośniami. I w tych wierszach zawsze odnajduję swoje sprawy. Po prostu. Gratuluję Basiu!  I dziękuję za znajomość i mozliwość czytania. 


I oczywiście filmik ten z cudownego poranka.. I żegam wszystkich. Dziś teraz jak piszę znowu pada. Jutro do pracy rodacy.......
Vojtek z życia wzięty :) Stop!


120 komentarzy:

  1. Jak milo poczytac kogos kto ma zdrowe podejscie do tych wszystkich protestow,protestujacych i tych wszystki roznej masci upodoban.Zgadzam sie z Toba Wojtku,jest taki pizdryczek na pilocie telewizora ,dzieki ktoremu nie musimy ogladac tego z czym nam nie po drodze.Ale widac taka natura ludzka sam nie lubi i drugiemu bedzie bronil,to tak jak z tym psem ogrodnika:)
    Fajnie ze jestes,bo my tu wszyscy za Toba tesknilismy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Akurat przypadkiem jestem tego zdania co i Ty. Nie lubisz sam to nie zabraniaj innym! TYm bardziej, że wszyscy emeryci płaca podatki i się od nich nie wymigają bo zabierają przy emeryturze.
      Pozdrawiam z deszczowej Warszawy......

      Usuń
  2. Rzeczywiście, nie rozumiem dlaczego nie można oglądać tej TV Trwam ??
    Komu to przeszkadza :-)
    Samochody ciekawe , ciekawe ...
    A rybki lubię bardzo jeść :-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rybki to ja mam zamrożone i czekają aż się jes zje. Wypatroszone, oskrobane a niektóre wyfilewtowane:)
      A wolność słowa sobie cenię. Ale nie regulowaną.
      Pozdrawiam Vojtek

      Usuń
  3. Samochody obejrzałam - extra!
    U mnie też motoryzacyjnie - zapraszam.
    Pozdrawiam bardzo cieplutko:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. JOlu. Juz idę. Wszystkie autka będzie można od jutra obejrzeć w albumie Picassa.

      Usuń
  4. masz rację ... to że ja nie oglądam to wcale nie znaczy, że inni nie mogą... ostatecznie wolność wyboru , słowa i przekonań !
    oj... widzę świeżuchne rybeczki... znaczy się... brały

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak wyjątkowo brały. A z powodu deszczu miałem niejachać. Jednak pojechasłem. Pozdrawiam wraz z pełnym zamrażarmikiem ryb :)

      Usuń
  5. Wojtku, Wojtku a prosiłam, żebyś się tu: http://marasiowaostoja.blogspot.com/
    wpisywał... hihi
    tamten blog - wywal - ten jest główny !

    OdpowiedzUsuń
  6. Vojtku, marzyło mi się wstać przed wschodem słońca, bo też byłam nad wodą, ale nie udało się. Może i by się udało, gdybym nastawiła budzenie, ale kiedy wypoczywam, tylko budzik wewnętrzny mam włączony, a ten najwyraźniej potrzebował snu tak jak ja:).
    Niezłe okazy wyłowiłeś. Ja też mogłam wędkować, tylko wędki nie miałam. Gdy po siódmej parę minut byłam nad wodą, to ryby same wyskakiwały z wody (jakieś małe płoteczki), czy to możliwe, a może ja jeszcze spałam?
    Fajnie, że wypocząłeś.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak wypocząłem. Choć na poszatku zapowiadał się wyłącznie deszcz. Pogoda jednak się zrobiła i warto było jechać. Zaraz wpadam do Ciebie

      Usuń
  7. Uważam tez , że nie należy nikomu przeszkadzać chyba , że ktoś zagraża czyjemus bezpieczeństwu. Wędkarzy niezmiennie podziwiam... Serdeczności...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tez tak uważam dlatego tak napisałem. Krótko, zwięźle i na temat.

      Usuń
  8. No, no, jak zawsze super relacja. To ja wybieram samochody i odpoczynek na zielonej trawce. Może być nawet obok samego Zamku Królewskiego :) Pozdrawiam z Warmii :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla każdego coś miłego Zbyszku. A i tak wszystkiego nie napisałem:) Dzien roboczy, poniedziałek nam nastał. Pozdrawiam.

      Usuń
    2. To czekam na relację w następnym poście. Pozdrawiam :)

      Usuń
    3. Relacja jest w tym poście na samym początku. WEięcej nie będzie bo życie pędzi naprzód.
      Pozdrawiam Vojtek

      Usuń
  9. Witaj Znany Człowieku:))))) Fajny wpis, zgadzam się z Tobą - każdy ma prawo wuboru, jeśli się komuś coś nie podoba to niech nie ogląda...
    Ładne autka:)
    Piękny taki wypoczynek wśród natury...
    Świetne zdjęcia i filmiki.
    Serdecznie pozdrawiam z bloga o Dolnym Śląsku:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napisałem Nagietku jak było. Ale nie napisałem wszystkiego. Nie da się po prostu. Już pędzę do Ciebie do krainy, której prawie w ogóle nie znam.
      Pozdrawiam

      Usuń
  10. Klik dobry:)
    Lubię jarmarki, bez względu na to, kto je organizuje. To dobra forma zarówno zabawy, jak i manifestowania.

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pikniki - chciałam napisać.

      Usuń
    2. Ja też lubie pikiniki i atmosferę pikników. Zawsze pokojowo bardziej wypadają ni NIE PIKNIKI :)
      Vojtek po pracy :)

      Usuń
  11. No i faktycznie, życie jest piekne.
    Trzeba czerpać zniego ile można i ile sie da. ;)
    Pa!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po prostu życie. Nie zmyślone. A i tak wszystkiego się napisac nie da. Dziś w Warszawie duszno, była burza i padało. Ale i tak dobrze , ze nie zima!!!!!!!!!!!
      :)
      Vojtek

      Usuń
  12. Jak zwykle fajna relacja. Nie wiem czemu trzeba walczyć o Trwam, przecież nadają i są cały czas na ekranach telewizorów. Samochody mnie urzekły, a mąż mój na pewno długo by je oglądał. Wyprawa na rybki, to jest to. Lubię kotlety rybne z takich małych ościstych, bo jeść się ich nie da. Świetnie wyglądasz rybacząc. Serdecznosci zostawiam dla Ciebie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli chodzi o Trwam to chodzi im aby dostały miejsce na PLATFORMIE CYFROWEJ. A nie chcą im przyznać.
      Sporty samochodowe po prostu libię, ryk silników, ich ciepło i smród spalin :)
      A rybaczenie po prostu mi wyszło.
      A w życieu nie wszystko mi wyszło. Włosy na przykład nie :)
      Pozdrawiam z dusznej Warszawy.
      Vojtek

      Usuń
  13. Witam. Masz racje,od maja wpisy na blogu też daję nieregularnie. Częste wyjazdy i wypady krótsze i dłuższe zmieniają rytm wpisów. Ale za to ile ciekawych rzeczy i ludzi się poznaje. Auta i ryby mnie nie biorą, ale taaaakie widoki i przeżycia - tak. I cudnie,że potrafimy tak się zachwycać przyrodą. Pozdrawiam już prawie wakacyjnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz Majko rację. Jesteś po prostu ołożona. Że tak Ciebie określę. Najważniejsze jest życie prawdziwe. Blogi mogą, muszą poczekać.
      A przyroda mnie zachwyca zawsze.
      Pozdrawiam z parenej Warszawy i czasami burzowej. Ale dzięki Bogu nie zimowej!!!!!!!!!!!! :)

      Usuń
  14. Witaj Vojtku!
    Jak zwykle fantastyczny post.
    Mam podobne zdanie jak Ty...Każdy wybiera sobie to co lubi...
    Wow, wspaniale samochody. Miło się takie ogląda...
    Widzę, że rybki biorą. Przeraża mnie godzina 3, 30
    Dla Ciebie to doskonały relaks i odstresowanie po harówce w pracy.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wstałem o 2.40. Nad woda byłem o 3.30. Tak brały rybki. Nawet się zdziwiłem ale złapałem :)
      Relaks dla mnie 100% !
      Pozdrawiam serdecznie Vojtek z dusznej Warszawy.

      Usuń
  15. fajny kontrast między rybkami i tymi samochodami. wybiorę jednak szybkie fury :) z chęcią zobaczyłabym taki rajd. niesamowite maszyny!
    słuszna uwaga z Telewizją Trwam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację . Niesamowite!!!!!!!!!!! A jaki gang sulników i zapach spalin! Ale po tym wszystkim jednak na rybkach najlepiej odpocząć :)
      Spadam z domu:)

      Usuń
  16. Pozdrowienia przyjęte, Ś-cie czeka. Fontanna nas nie zadowala, bo miało być ich więcej i ładniejsze niż ta. Trochę chcieli zaoszczędzić pieniędzy. Tak się składa, że moja siostra łowiła niedawno ryby. Na blogu Onetu pisałam i nawet złotą rybkę pokazałam. na podwórku miała staw ,a w nim złote ryby, karasie czy "cóś". Jej syn produkuje woblery. Ja nigdy ryb nie łapałam i nie złapię. W życiu nie założyłabym robaka na haczyk.
    Twoje wyprawy i czytanie o nich to sama przyjemność. Daj trochę ciepła, bo w zimowej piżamie śpię. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Woblery, spławiki to najczęściej ręczna robota. I najczęściej z drzewa balsa. Ja generalnie na spinning nie łowię. Kupiłem sobie oczywiście ale nie uzywam :)
      Najcześciej łowię metodą gruntową :)
      A u nas piekny, pachnący wieczór żoliborski. Mam okno otwarte na szeroko i chłonę zapach zieleni. To Żoliborz Przedwojenny :)
      Cieplej Ci trochę. Przed chwilką wpadłem do domu.
      Vojtek z nagim torsem.

      Usuń
    2. Twoje opowiadanie o ciepełku w Warszawie trochę mnie rozgrzało, ale tak naprawdę, to od piekarnika, bo chlebek pieczemy dziś. Jest niby słonko za oknem, ale nie za ciepło. Ciekawa jestem czy w tym roku doczekamy się ładnego i ciepłego lata. Zależy mi na tym, aby w połowie lipca i sierpniu przygrzało, bo wnusia będzie u nas do końca wakacji.
      Zaczynamy remont w domu, chcemy do tego czasu skończyć. Kuchnia od zera, ze zmianą mebli. Trochę odwlekaliśmy tę decyzję, ale w końcu zmobilizowaliśmy się do pracy. Życz mi powodzenia i dużo siły. Pozdrawiam.
      Ciekawa jestem kto te rybki czyści, czyżbyś robił to sam?

      Usuń
    3. W takim razie życzę Ci powodzenia. U nas ciągle pada. Wczoraj zmokłem dwa razy. Ale jakoś to mi nie przeszkadza specjalnie. Dośc natomiast miałem padającego śniegu! :)
      Ja rybki skrobię i patroszę. Wstawiamy je do zamrażarki. A jak chcemy rybki zjeśc to żona je przygotowuje. Rzadziej ja. W każdym razie skrobanie i patroszenie to ja. I tak musi być bo inaczej to mało by się kto ciesdzył ze złapanych rybek. Inajczęćiej skrobanie i patroszenie odbywa się tam na wsi przed przyjazdem do Warszawy.
      Pozdrawiam z pochmurej lecz ciepłej 100licy.
      Vojtek

      Usuń
  17. a oni tymi samochodami to chyba od swita jezdza ? czy to taki pelny szpan na ulicach codziennie,jakbym miala taki woz to chyba by mi bylo szkoda go tak wymalowac, no ale......jesli chodzi o rybki to tez moglabym duzo napisac oczywiscie z pamieznika wedkarza-taty :) doskonale rozumiem twoje zamilowanie to wypadow wedkarskich

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętam pisałaś o tacie wękarzu. Mój ojciec tez był wędkarzem i wędkowałem nie raz z ojcem. Jak bym miał takie auto to też bym tak nie pomalował! Chyba, ze miałbym na kilka takich aut to jedno bym pomalował sprayem:)
      Ale generalnie lubię emocje motoryzacyjne.I widać, że Warszawiacy tez bo tłumy były okrutne. Za to nad woda luźniej:)
      Pozdrawiam Jadwigę co pieknie fotografuje :)

      Usuń
  18. Witaj Vojtek!
    Super. Poradź mi brachu jak załozyć, albo przenieść mojego bloga na blogspot, czyli na taki, jak ty masz. WP mnie już dostatecznie wkurwiła tymi zmianami. Teraz moge pisać, ale nie mogę dodawać zdjęć.
    Pozdrawiam.
    Michał

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Michale. Idę do Ciebie odpowiedzieć Ci i spadam do domu.

      Usuń
  19. Leje u mnie przez cały tydzień

    trenuję w gumowcach i sztormiaku

    marzy mi się choćby słońca cień

    i brak wody na biegowym szlaku.

    Pozdrawiam

    Ahoj:)


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kapitanie!
      Jak to Kapitan bez wody????????? U nas też leje. Właśnie mnie zmoczyło. A muszę jeszcze wyjśc się spotkać z siostrą. Dobrze, że to nie śneg pada! :)
      Kapitan biega znaczy,że dobrze jest. I więcej niczego nie zyczę, żeby nie przedobrzyć.
      Pozdrawiam mokro i serdecznie.
      Vojtek przed wylotem z domu.

      Usuń
  20. Też tak uważam, że nie powinno się nikomu zabraniać oglądania tego - czego chce.
    Rajdzik wspaniały, a te auta! aż głowa boli. Lubię takie. Ryk silnika jest muzyką dla moich uszu.
    Najbardziej jednak ten Twój pobyt na wsi przypadł mi do serca... A ten wschód słońca!!! Piękny! Marzenie.

    Dzięki za wizytkę!
    Buongiorno, Vojtuś! Fakt, Lago di Garda jest straszliwie głębokie... ale piękne jak mało które. Dzięki za zaproszenie do Florencji. Mam nadzieję, że Twoja Siostra mnie przyjmie?|;-))
    Rany, białe niedźwiedzie chodzą po Warszawie?.. Co to się porobiło na tym świecie.|:-d|

    Saluti bel ragazzo! Halszka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co się porobiło?
      Zmiana klimatu:) Ale raczej ocieplenie idzie. Tam na stronie masz tez po niemiecku.
      U nas pada deszcz. Ale specjalnie nie narzekam. Bo długo czekałem na wieonę i lato. I deszcz mi nie przeszkadza.
      Śniegu miałem już dość! :)
      Co będzie jutro?
      Zobaczymy. I po to warto żyć.
      Pozdrawiam Vojtek

      Usuń
  21. Vojtku, dziękuję za gratulacje i Twoje słowa dotyczące moich wierszy. Dziś tylko tak krótko, bo się rozchorowałam i nie mam sił by się skupić na całym wpisie.
    Pozdrawiam z deszczowej łódzkiej krainy
    wronka - basia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Życzę zdrowia! To ważniejsze niż blogowanie i blogosfera:) Na wyjeździe sobie spokojnie poczytałem.
      Pozdrawiam z mokrego Żoliborza.
      Vojtek

      Usuń
  22. Ale to piknikowanie obok zamku to rewelacja jest. Jednak wolimy karpie.... Smażone na masełku :-)
    Pozdrawiamy z ciągle zapłakanych deszczem Kielc.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja najbardziej karpie lubię grillowane i zjedzone wieczorem na powietrzu. Grillowane z warzywami i zawinięte w folię aluminiową. Ości wtedy samiutkie odchodzą. Też bardzo lubię w galarecie, zimne prosto z lodówki z majonezem lub chrzanem. Może też być filet z karpia z ziemniaczkami purre + surówka z porów i rodzynkami:)
      Smacznego.
      Vojtek

      Usuń
  23. Odpowiadam: Puławska róg Dolnej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już wiem gdzie. Jak wiesz jestem prawdziwym Warszawiakiem, więc swojego miasta nie znam:)
      Dziękuję Ci bardzo
      Vojtek nieuk terytorialny

      Usuń
  24. U nas słonko ale dziś siedzę w domu. Jutro jedziemy do Szczecina, nasza Księżniczka bierze udział w zawodach pływackich. Jedziemy kibicować naszej pierwszoklasistce. Po babuni ma takie upodobania.
    Fajnie, ze na powietrzu obierasz rybki. Mąż mój kiedyś dostał całe wiadro od sąsiada, to musiał wyjść przed blok i rozłożyć folię. Lubimy kotleciki rybne, dodajemy tylko trochę boczku albo podgardla. Spokojnej pogody życzę, aby nie narobiła Wam kłopotu. Może usunę ten powtórzony komentarz?Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też lubie pływanie. Jak Ci pisałem chodziłem od dzieciństwa na AWF_AZS Warszawa na basen. Skakałem z trampoliny dużej i małej:) Potem karta pływacka, żółty czepek i karta ratownika.
      A rybki można robić na wiele sposobów. 19 czerwca przyjeżdzą moja siostra z Florencji. Mamy sprawy rodzinnę to się pospotykamy we trójkę. Bo mam dwie siostry. Niestety najmłodsza już nie żyje.Pogoda ponura w 100licy. Ale w sercu ponuro nie mam.
      Pozdraiwam Ciebuie, Was
      Vojtek

      Usuń
  25. Witaj Vojtek!
    uciekłem z WP na nowy blog, bo nadal nic mi nie działa.
    Mój nowy: http://easyrider2.blox.pl
    Zapraszam.
    Michał

    OdpowiedzUsuń
  26. Ha, a jaki przystojny z Ciebie Indywidualista... był... na tych kartach na mięso "wyhodowany". ;-)
    Fajna, pamiątkowa fotka. To były czasy...! Dla takich chłopaczków, jak Ty wtedy byłeś - szczególnie pasjonujące i wciągające. Historia się działa na oczach wszystkich Polaków.
    Pozdrawiam serdecznie! Halszka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie Halszko. Jak mogę to lubię oglądać jak "historia się dzieje"
      Ale proza życia jest. To się często nie ogląda tylko pracuje i rodziny dogląda:)
      Pozdrawiam z zachmurzonej Warszawy

      Usuń
  27. Witaj Vojtek!
    mam już całkiem nowy blog, gdzie mozna łatwo komentować.
    http://www.easy-dziadek.blogspot.com
    Poradź mi teraz jak umieścić licznik odwiedzin i te inne dupsoły, wizytówkę, etc...
    Pozdrawiam
    Michał

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Michale. Wieczorem wpadnę to Ci napiszę. Teraz jem obiad i spadam na miasto.
      Pozdrawiam!

      Usuń
    2. Vojtuś, i podpowiedź Michałowi jeszcze, proszę, jak ma dołączyć opcję komentowania z profilu: "Nazwa/adres URL", bo ja inaczej nie mogę, a już nigdzie więcej konta zakładać nie chcę. Z góry dziękuję i pozdrowionka zostawiam! Halszka

      Usuń
  28. Jakie słoneczne pierwsze zdjęcia ;) aż miło się patrzy.. kolejne już troszkę mniej ;p Jejciu, ile sie dzieje w tej Warszawie... zawsze posty przepełnione są zdjęciami - ha, jestem za ;)) przynajmniej u Ciebie mogę poczuć trochę Warszawy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Patty. Po po prostu lubię fotografować. A najbardziej jak coś się dzieje. Ale nie sztucznie i nie na siłę. Z przyjemności. Nareszcie u nas słońce. Jem ruskie pierogi i z domu wypadam.
      Vojtek

      Usuń
    2. Ruskie pierogi powiadasz? Tez bym sobie zjadła.. Uwielbiam je!

      Usuń
    3. Ruskie pierogi były kiedyś u nas specjalnością baru mlecznego. Zamawiałem podwójne ruskie, surówkę z porów i chłodnik z jajkiem:)
      Smacznego
      Vojtek

      Usuń
  29. Ciekawe rzeczy się w tej Warszawie dzieją i TY zawsze na stanowisku,niezwykłe:)Jak Ty to wszystko organizujesz,praca,domowe obowiązki i sprawozdania z stolicy tutaj zamieszczane:)?Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej Mozno. Nie ma tu tajemnicy. Po prostu wceśnie wstaję od dziecka. Normalnie okolo 4 rano. I sobie pocichutku robię co mam robić. Oczywiście oprócz włączania odkurzacza:) A w Warszawie dzieje się dużo wiecej. A idę tam gdzie chcę albo mnie chcą. A nie na pokaz. Pozdrawiam Ciebie serdecznie i Twoje dziecko.
      Vojtek

      Usuń
  30. Niezłe wyczyny na rowerach!
    Pozdrawiam bardzo cieplutko:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie to wyglądało w naturze. SDpadam do Ciebie a potem na miasto bo muszę:)
      Vojtek

      Usuń
  31. Jak widzę, nudzić się nie lubisz. Z kolei ja, nie lubię żadnych "zjazdów", akcji "w imię" czy na "cześć". Nie cierpię tłumu, jest nieobliczalny. Ryby za to bardzo chętnie. Łowić też!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej. Każdy z nas jest inny. I tak było, jest i będzie. Ja lubie jak coś się dzieje, jak mozna zobaczyć historię na własne oczy itp. Tak tłum bywa niebezpieczny i parę razu się przestraszzyłem:)
      To też wędkujesz? Gratuluję. Jeśc też lubię rynki. Mam je zamrozone w zamrażarce.
      Smacznego
      Vojtek :)

      Usuń
  32. Wow wspaniale! Aż chce się żyć jak się ogląda Twoje fotorelacje! Super!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najważniejsze, że chce się żyć. Bo bywa tak, ze może sięnie chcieć. Ja tak mialem parę razy. I wtedy wcale się nie chce fotografować. Pozdrawiam z na razie pogodnej Warszawy o 5.08 :)

      Usuń
  33. dzieki za wsparcie, po przemysleniu wszystkiego naprawde chce pojechac! zobaczymy, jak to sie potoczy. a Wasza Chorwacja bedzie super :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chorwacja to plany. Jeszcze nie pewnik. Do drugiej połowy września jeszcze sporo czasu. W każdym razie takie mamy plany. I bardzo ważne z kim się jedzie. Jak obie osoby odbierają takiego samego bluesa to bardzo dobrze! I się wtedy po prostu razem fruwa :)
      Wysoko nad Ziemią:)
      Spadam do Ciebie o 5.21 :)

      Usuń
  34. Witaj Wojtku, czy możesz przekazać Michalcowi aby w Komentarzach włączył profil ANONIMOWY? Z góry dziękuję.


    Poza tym donoszę, że mam kłopoty z wejściem na Twój blog. Okienka do umieszczenia komentarza otworzyło się dopiero po trzecieciej próbie.

    Pozdrawiam,

    Vehuan

    Poszukaj.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej. Oczywiście, że Michała powiadomię. Po odejściu z WP Michał eksperymentuje, uczy sie i drugi raz adres bloga zmienieł. Tu jest ten ostatni:http://www.easy-dziadek.blogspot.com To może tam wejdziesz?
      U nas na razie słoneczko:)
      Pędzę do Ciebie

      Usuń
  35. No kurcze... nawet nie mów. Jestem zawiedziona Polską Reprezentacją straszliwie. Fornalikiem nie inaczej. Myślę, że oni po prostu nie potrafią stworzyć wespół zespół, czyli porządnej drużyny. Nie ma tam współpracy i przede wszystkim przyjaźni z jakiej jest znana chociażby "Niemiecka Maszyna". W naszej reprezentacji wygląda to tak, jakby każdy grał - na siebie... i dla siebie, żeby go Zachód zauważył (z wiadomych względów). Za to O&V prezentują się wspaniale... na tle jednego z miejsc polskiej porażki. ;-) Może Wasza... nazwijmy to - energia coś zadziała.

    Vojtek, pewnie nie zauważyłeś mojej powyższej prośby, pozostawionej pod Twoją odpowiedzą dla Michała, tak myślę, bo nie zareagowałeś. Jeśli to dla Ciebie nie jest kłopot, to proszę zrób coś z tym. Tymczasem pozdrawiam! Halszka

    OdpowiedzUsuń
  36. Kobieto Szczęśliwa. Napisałem do Michała. On na razie eksperymentuje. To pewnie trochę potrwa. Spokojnie jak na wojnie ! :)
    U nas trochę duszno i trochę kropi. Byłem na cmentarzu i chwasty spryskałem przy grobie rodzinnym specjalnym środkiem. Jak deszcz tego nie spłucze to zadziała.
    Spotkałem się ze starszą siostra omówiliśmy sprawy rodzinne, Byłem w CH Arkadia-szukam nowej cyfrówki i jestem w domu :)
    Zjem obiad i ruszam dalej. Dopóki się ruszam :)
    Vojtek w locie

    OdpowiedzUsuń
  37. dziękuję. postanowiłam to opisać, tak trochę ku przestrodze. wiem, że powinnam była zareagować, ale sparaliżowany umysł (i ciało) nie działały tak, jak bym sobie tego życzyła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Binko. Ja też pewne rzeczy, sytuacje opisuje ku przestrodze. I uważam, że dobrze. To znaczy, ze nie piszemy tylko dla siebie i ku swojej chwale :)
      Komuś to się może przydac.

      Usuń
  38. Jak zwykle super wpis :) Zwłaszcza fotki samochodów (przyjrzę się im bliżej, bo jakoś tak ostatnio coraz bardziej interesuje mnie właśnie ta dziedzina)
    U mnie bardzo pracowicie, aktualnie blogowo jestem w sferze zawieszenia, bo WP wprowadziło kolejne nowości i zapanował chaos.
    Jestem jednak pełna dobrych myśli...czy słusznie? Czas pokaże.
    Pozdrawiam Serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anno. Dziękuję Ci za wizytę. Przepraszam, że moż sam pierwszy nie wpadam. Ale jak wpadniesz zawsze odpowiem. Pamiętam Twoją miłośc do koni:)
      I trzeba pamiętać, że życie prawdziwe jest ważniejsze.
      A autka to nie tylko bajer i ucicecha. Ale branża, która po prostu daje pracę.
      Ja z WP też uciekłem tylko dawniej. Ale po prawej stronie zostawiłem ślad.
      Pozdrawiam Annę, która lubi konie i ma kruczoczarne włosy :)
      Vojtek 04.01

      Usuń
  39. Podaje nowy adres bloga nie mogę wejść na stary blog więc jest drugi z takim samym adresem tylko dopisałam 1 literkę na końcu.....www.aszturn.bloog.pl.......Pozdrawiam Danka

    OdpowiedzUsuń
  40. Witaj Szanowny Vojtku z planety Ziemia!
    Relaks u Ciebie zastałam. fotki powiększyłam, filmiki obejrzałam. Podziwiam, że tak rano wstałeś.
    Na taka wyprawę to chyba wcale nie kładłabym się spać,
    bo bywa , ze dopiero o tej porze wybieram się do łóżka... Wschody słońca i zachody księżyca mijają się w czasie..., a widoki wtedy obłędne.
    Nic tylko wziąć paletę i malować albo wiersz wyskrobać
    w notesie...
    Dobrze, że nie padało, jak łowiłeś ryby.
    Czy w czasie deszczu biorą ryby?
    Nigdy nie wędkowałam, więc pytam z ciekawości.
    Raz tylko popłynęłam z wędkarzem, mężem kuzynki,
    łowić ryby, ale nudne to było i ucieszyłam się, gdy zaczął kropić deszcz, zbliżała się burza i sympatyczny wędkarz chcąc nie chcąc , musiał łódką dopłynąć do przystani.
    Pozdrawiam Wytrawnego Wędkarza Vojtka z Warszawy - Krystyna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wytrawnym wędkarzem to ja nie jestem. Po prostu wękarzem :)
      A rybki lubią w deszcz brać. I akurat brały. Są rózne szkoły kiedy ryby najlepiej biorą. Na przykład nie chcą brac kiedy jest wschodni wiatr lub kiedy jest ciągła zmiana pogody. Sa specjalne kalendarzyki brań ryb na cały rok. Ale najcześciej na rybki to jeżdzę wtedy kiedy mam czas:)
      W Warszawie była potęzna ulewa. Zalane ulice i 4 stacje metra. Niktórzy mówią, ż jest to zemsta HGW za próbę jej odwołania:)
      I dzisiaj jest poprawkaz deszczu. Ciekawe czy do pracy metrem dojadę? Muszę wyjśc wcześniejz domu. W fotoekspresie umieściłem fotki z burzy gradowej.
      Pozdrawiam Laurę na razie suchy Vojtek

      Usuń
  41. Vojtku, murale są teraz w modzie. I jest to jakiś sposób na ożywienie miast. W moim mieście maluje się np. cała ściany pięknym obrazem z motywem regionalnym. Bardzo fajnie to wygląda.I co najważniejsze, te murale nie są niszczone przez wandali. Mnie się taki sposób malowania podoba.
    Pozdrawiam bardzo cieplutko:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie tez się podoba. Miasto musi być żywe. I właśnie są tam motywy REGIONALNE i o to chodzi.
      U nas dziś powtórka z nawałnicy. Tylko trochę mniejszej.
      Mam nadzieję, że metro działa? Bo wczoraj moja stacja była zalana.
      Idę do Ciebie w kaloszach...........

      Usuń
  42. Wojtas u Ciebie zawsze ciekawie ...Widziałam fotki z Warszawy podtopionej..U nas piękna pogoda..Wyjdzie mały cumulus zagrzmi 3 razy deszczyk popada 5 min. i dalej słońce grzeje ..Klimat boski..Nie prawdą jest to ,że w Szwecji pogoda zła.Boże co za powietrze,śpię jak niemowlę ::) Ogólnie bardzo nam tu dobrze.Nie żałujemy niczego...Twoje rybki super"_)Ja namawiam męża by kupił wędkę i nas jeziora poszedł..Są nad morzem miejsca zaciszne skały i tam można dorsza złowić.Wypłynąć troszkę łódką .Ale to musiałbyś być Ty hihihhihi.Znawca rybak nad rybaki hihihihi..Pozdrawiam cieplutko..Może kiedyś zawitasz Otylią do nas...Pozdrawiam Was.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Danusiu!
      Dacie radę! To nie te czasy co list dwa tygodnie szesdł. Teraz masz tanie linie, Internet, telefony, komórki itp.
      Ja bardzo chętnie bym Was odwiedził. Oczywiście z Otylią. To najlepsza kompanka na świecie. I Powędkowal też:) Jesteśmy z Otylią pewni, kulturalni, wypłacalni i ciekawi świata:) I oczywiście SAMI ZA SIEBIE PŁACIMY :):) Ryzyko z naszym pobytem ewentualnym WYKLUCZONE. :)
      Jak będziesz chciała to mail napisz. Jest po prawej stronie na blogu. Dziś tez padało ale nie tak silnie jak wczoraj.
      Pozdrawiam serdecznie cała rodzinkę.
      Vojtek&Oti tandem turystyczny :)

      Usuń
  43. "Pada deszcz - tak już było wczoraj
    "Znowu Ty" - to są twoje słowa
    W moich snach - nic się nie zmieniło
    Dzień jak dzień - tak już przecież było
    Nie chcę wiedzieć jak i co po co mówić - to nie to
    Nie umiałem kochać wprost znowu zakpił los
    Jeszcze wczoraj chciałem zmienić w sobie coś
    I odlecieć byle gdzie o,o,o,o
    Jeszcze wczoraj mogłem być daleko stąd
    Dzisiaj znowu pada deszcz.

    Deszczowo Otylia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pada deszcz Otylio. Nie dość, że jesteś poukładana, praktyczna, rodzinna to jeszcze poetycka. Kogoś takiego nigdy nie spotkałem. I już nie spotkam. I tego się trzymam:)
      Więcej nie napiszę bo się wygłupię:)
      A to już chyba nie pora na wygłupy???????
      Zabieram się za robienie prostego obiadu.
      Smacznego
      Vojtek

      Usuń
  44. Dobrze tak odpocząć niekiedy od tego całego miejskiego zgiełku na łonie natury:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie dobrze tylko konieczne!!!!!!!!!!!
      Odpoczynek od wielkiego miasta, od TV , of Internetu i od tego co na codzień nas otacza.
      Pedze do sąsiadki z Woli:)

      Usuń
  45. I widzisz, mimo deszczy znó ciekawie spędziłęś czas. Te ryki wyglądaja pysznie :)Czy ta ksiazka basi jest dostpena w ksiegarniach? to poezja czy proza??
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej!
      A jakoś mi wyszło :) Tak z marszu. Książka Basi to poezja. I mozna kupić u Niej. To znaczy Basia wysyła. Na jej stronie jest mail do Niej.
      U nas pogoda zmienna. Ale źle nie jest.
      Pozdrawiam Vojtek

      Usuń
  46. Witaj Vojtek!
    zapraszam na mój nowy i pewnie ostateczny blog: http://najlepszydziadek.blogspot.com
    Pozdrawiam serdecznie.
    Michał

    OdpowiedzUsuń
  47. Witam Wojtusia! Ja też jestem zdania, że wolność słowa jest najważniejsza i każdy ma prawo do wolności wypowiedzi, choć telewizji nie oglądam w ogóle.

    Gdy byłem ostatnio w Krakowie to widziałem jedną "ferrarkę" i na polskich numerach rejestracyjnych. Czasem zastanawiam się skąd ludzie w Polsce mają tyle forsy, aby kupować auta za pół miliona złotych? Fotogeniczny jesteś bardzo:-))

    W weekend ma być transmisja (w telewizyjnej 2-ce sob 16:55 i niedz 15:15) z Festiwalu Zaczarowanej Piosenki. Musisz dobrze patrzeć, bo może mnie gdzieś tam zobaczysz. Uciekłem sprzed sceny bo zbyt często filmowali wolontariuszy, a ja jakoś nie garnę się do telewizji. Stanąłem sobie w tłumie w zasięgu latającej kamery która filmowała scenę i myślałem, że będę tam bezpieczny, ale okazało się, że kamera zrobiła obrót o 180° i zaczęła filmować widownię. Patrz dobrze to może mnie tam ujrzysz, a jak masz możliwość to nagraj i będzie pamiątka. Ci niepełnosprawni artyści świetnie śpiewają i trudno by mi było zdecydować na kogo zagłosować gdybym był jurorem!

    Basię czytałeś na rybkach:-)) Mam nadzieję, że tomik nie przemókł! Pozdrawiam Przemek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przemku dziękuję Ci za wiadomość. Postaram się Ciebie zobaczyć w TV mimo, że się kryłeś:)
      Jesteś bardzo pozytywnym człowiekiem i do tego skromnym. A skromność to teraz bardzo rzadka cecha.
      Tomik nie przemókł. Czytałem tylko w aucie. Pozdrawiam ze słonecznej Warszawy.
      Vojtek

      Usuń
    2. Dobrze, że tomik nie przemókł:-)

      Kamka gdzieś zniknęła. Niedawno miała urodziny i zapomniałem przed wyjazdem złożyć jej życzenia. Mam nadzieję, że w weekend Kamka będzie:-))

      Usuń
    3. Przemku. Niedzisiejszy z Ciebie człowiek. W bardzo dobrym tego słowa znaczeniu. Cieszę się, że Ciebie poznałem. I życzę Ci powodzenia we wszystkim!
      Vojtek dzisiejszy :)

      Usuń
  48. Vojtku, każdy czasem ma taki głaz na swych piersiach, ale są też maszyny, do kruszenia głazów :)
    pozdrawiam i lekkości życze i radości

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za te maszyny. Po życzę je. Bo teraz maszyny budowlane się pozycza :)

      Usuń
  49. Miłego weeku w gdańsku mega pochmurnie ;-( będzie padać deszcz ;-( Otylia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Otyś, dziękuję, dziękujemy. Będzie 15 parada równości. Oj będzie się dzialo, bo ma też być kontrmanifestacja! I jak tu się nudzić w Warszawie??????
      Odpoczywaj Otyś.
      Tego Ci zyczę.
      Vojtek

      Usuń
  50. I dobrze, że w Warszawie nudzić się nie można... Nie na darmo jest stolicą. ;)
    Też lubię ludzi pozytywnie zakręconych. Życie jest takie krótkie. Lepiej jest żyć pełną piersią, choćby "wariacko", niż tylko narzekać, gorzknieć i... tyć. W zdrowym ciele zdrowy duch.
    U nas też, choć to niewielkie miasto, co roku organizowane są międzynarodowe zawody Inline Skates. Ludzie w różnym wieku "prują" na wrotkach z najwyższej u nas góry - aż miło. Pięknie, kolorowo ubrani, radośni.

    Dziękuję za miłą wizytkę oraz słówka uznania dla moich fotek znad Lago di Garda!
    Jezioro Garda jest jednym z najpiękniejszych jezior w Europie. Napstrykałam tam ponad 500 fotek, mam więc co pokazać i czym zachęcić - ewentualnie - do jego odwiedzenia w czasie urlopu.

    Pozdrawiam sobotnio oraz czekam na Twoją fotorelację z Parady Równości. Trochę mnie ona śmieszy, ale niech tam... lepiej, żeby się ludzie bawili, aniżeli demonstrowali swoją nienawiść... a zaraz potem owczym pędem biegali do kościoła. Pa! Halszka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Halszko. 19 czerwca będzie siostra z Italii to się Jej popytam o to jezioro. Będzie parę dni. Mamy sprawy rodzinne. Tak ja lubię fotki dynamiczne, reporterskie. Teraz to się nazywa FOTOGRAFIA STREETOWA:)
      I kurs z takiej fotografii mieliśmy na Blog Forum Gdańsk.
      Jeszcze nie wiem z kim pojadę na urlop główny. Tylko wiadomo z kim:) Może Chorwacja, może Szwecja a może i nawet Niemcy. Tam nas zaprasza moja znajoma kosmetyczka. Coś tam zawsze wyjdzie. Potrzebuję po prostu odpocząć. A mam tez plany pojeździć po Polsce autkiem i się spotkać z niektórymi blogerkami i blogerami. Ale najpierw muszę załatwić sprawy rodzinne. U nas piękna pogoda. Zaraz wpadam do Ciebie.

      Usuń
  51. Witam, Panie Vojtku.
    Podoba mi się to, co Pan napisał: żadnej grupy ludzi nie można pomijać!

    Pozdrawiam, będę do Pana zaglądać, JoAnna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszam zawsze. Tak nikogo pomijać nie można. I to jest podstawa demokracji.
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  52. Vojtek, byłam pewna, że właśnie na te zdjęcia zwrócisz uwagę. Też mi się one bardzo podobają... Choć nigdy się nie uczyłam fotografii streetowej. Ba, żadnej się nie uczyłam. Ja robię fotki tylko i wyłącznie na wyczucie.|:-)

    Piękny czas więc przed Tobą. Urlop. Chorwacja jest też piękna. Byłam tam wiele razy.

    Dziękuję za kolejną miłą wizytkę oraz pozdrawiam serdecznie! Zaraz też pędzę w plener. Pa! Halszka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Halszko. Ja też robię fotki prosto z marszu:) Albo i nawet z różnych marszów i parad. Właśnie wczoraj byłem i w fotoexpresie parę fotek zamieściłem. Wpis pewnie będzie jutro i chyba Otylii.
      Pozdrawiam w słoneczną niedzielę.
      Vojtek

      Usuń
  53. Jeśli chodzi o TV Trwam jestem tego samego zdania - nie podoba się to wypad, a nie zabraniaj oglądać innym.
    Blog naprawdę ciekawy, notka mnie bardzo zainteresowała. Jestem tu po raz pierwszy, ale na pewno będę często wpadać.
    Pozdrawiam i zapraszam do nas:
    Nostie |http://www.ToKa.blog.pl|

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Piszę jak leci bez wymądrzania się. Tak mi się wydaje:) W Warszawie ciężko z domu wyjść, żeby się nic nie działo. Szczególnie w Śródmieściu :)
      Zaraz wpadam do Ciebie

      Usuń
  54. Jeśli nie WYTRAWNYM to przynajmniej SOBOTNIO - NIEDZIELNYM WĘDKARZEM Z POCZUCIEM HUMORU ...
    VOJTKU, DZIĘKUJE ZA ODPOWIEDŹ.
    Specjalnie dla Ciebie wykroiłam trochę czasu o tej porze
    z mojej codzienności, a to za życzliwość , którą wszystkim okazujesz.
    W tych trudnych czasach wszyscy potrzebujemy życzliwości, dlatego ktoś taki jak Ty jest na wagę złota.
    Zapewne jesteś, z aparatem fotograficznym, na miejscu dzisiejszego zgromadzenia, pośród uczestników pochodu równości.
    Na początku wymieniasz telewizję TRWAM.
    Oczywiście, jak najbardziej powinna być dostępna.
    Skoro funkcjonują stacje z gorszącymi programami, absurdem jest utrudnianie bytu telewizji katolickiej.
    Pozdrawiam sobotnio i od serca - Krystyna Laura

    OdpowiedzUsuń
  55. Lauro. Na wioskę na wędkowanie i fotografowanie powinienem się wybrać za tydzień. Mam być siostra z Italii w sprawach rodzinnych. To jeśli będzie też w weekend to nie pojadę.
    Własnie wróciłem z Parady Równości. 3 fotki zamieściłem w fotoekspresie. Czy ja jestem na wagę złota?
    Po prostu nie lubię się kłócić. I jeszcze nie spotkałem się z tym, żeby ktoś tu kogoś przekonał do czegoś. To raczej proza życia weryfikuje i robi to, że zmieniamy poglądy.
    "Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia" Oraz "byt określa świadomość"
    Dziś powinienem pójśc z siostrą na cmentarz .....
    Pozdrawiam WDI(wiesz co to znaczy) w warsawską słoneczną niedzielę

    OdpowiedzUsuń
  56. Ładny blog.Pierwszy raz tu jestem :D pozdrawiam

    http://Wilcze-opowiadanie.blogspot.com oraz http://patr.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Ano taki wydaje mi się ludzki:)
      Pozdrawiam

      Usuń
  57. No i znów poparadowali...;) Cudaki z nich, ale niech tam! Niech się bawią. Lepsze to niżby mieli rozrabiać.
    Ale co Ty mówisz, ze było spokojnie Robert Biedroń ponoć został znów pobity przez jakiegoś homofoba. Brak tolerancji wśród Rodaków przeraża mnie.

    A u mnie dalej "nadgardańsko" (ale już ostatni wpis w tym temacie). Tym razem flora i fauna.
    Pozdrawiam niedzielnie! Halszka

    OdpowiedzUsuń
  58. Pozdrawiam Cię Vojtku. U mnie remont w pełnej krasie, ciężko idzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Idę do Ciebie. Dałem nowy wpis już.
      Heja!!!!!!!!!!!!

      Usuń
  59. Przyznaje poprzednie logo raziło teraz jest takie nowoczesne, eleganckie , oryginalne tylko nie wiem czy stać mnie na skodę z nowym logo ups i don't think ! U mnie walka z mrówkami na balkonie ;-) Zapracowana, łapię oddech wieczorem nad morzem ;-) Otylia

    OdpowiedzUsuń
  60. Otyś. Ciebie stać na wszystko :) Tak bardzo ogólnie :)
    A zazdroszczę Ci tego morza. To ja pójdę nas Wisłę:)
    A w sobotę mamy walne zebranie mieszkańców spółdzielni mieszkaniowej. Ważna sprawa, raz do roku, chcę być.
    Pozdrawiam serdecznie
    Vojtek

    OdpowiedzUsuń
  61. a u nas 38 stopni masakra w poniedziałek a w niedziele 37 stopni masakra czuje się jak bym była w AFRYCE

    OdpowiedzUsuń

Jak zostawisz czytelny ślad, to zawsze odpowiadam!
Jeśli podajesz stronę internetową to KONIECZNIE adres poprzedź http:// To wtedy po kliknięciu w link od razu otworzy się Twoja strona internetowa lub Twój blog.
Jeśli nie masz konta na GOOGLE to możesz dać komentarz jako ANONIMOWY. Lub też możesz podać Twoją stronę internetową i imię lub nick