Popieram proces "zarowerownia " Warszawy. Dość już szpanowania autami i zasmradzania stolicy! No i jazda na rowerze to ruch a ruch to zdrowie!
I dlatego bardzo mi się podobało w Amsterdamie. Tam rządzą rowerzyści i piesi.
KLIKNIJ NA FOTKI, ŻEBY POWIĘKSZYĆ
Wypożyczalnia rowerów przy stacji metra Marymont
A tak wygląda"zarowerowanie" w Amsterdamie. Tam królują rowery i wszyscy muszą się dostosować do rowerzystów:) Parę razy o mało mnie nie trafili. Życie mi uratowała Otylia :)
W Internecie poznałem Ewę. Ewa też bloguje czyli pisze bloga. Skończyła właśnie studia na bielańskiej uczelni. Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Teraz tam che robić doktorat.
Mąż Ewy jest informatykiem. dałem Jemu mojego laptopa do przeglądu, sformatowania dysku i tak ogólnie do poprawienia i ulepszenia. Bardzo dobrze mi to zrobił. Jestem zobowiązany oczywiście.
Marku. Dziękuję Ci bardzo!
Takich ludzi jak Wy to można ze świecą szukać. Uprzejmi, uczynni, kulturalni. Aż tak, że nawet myślałem, że TO JAKIEŚ ŻARTY! Albo podpucha. Czyli normalność staje się podejrzana?
Na fotce Marek mąż Ewy objaśnia mi co zrobił i jak mam z tego korzystać. Spotkanie w Arkadii. Ewa robiła fotkę.
Jeszcze raz dziękuję!
A to ja w Irlandii z dopiero co kupionym laptopem. Nówka nie śmigana. I mam sentyment do tego laptopa. Służy mi od 2007 roku bez awarii. To Acer.
No i wizyta u dentysty. Muszę zrobić porządny remont w jamie ustnej(że się tak wyrażę). Jak to jest że pasty do zębów są coraz lepsze, genialne działające całą dobę a klientów u dentystów zawsze pełno.
Jeśli by wierzyć reklamom to gabinety dentystyczne puste powinny być!
A nie są. No i zajęcie się szczęką to zajęcie bardzo drogie. Ale trzeba!
Implant 3000 zł. Parę zębów i nowa bryczka jest :)
Na fotce ja u dentysty. Znaczy dentystki. Nie za bardzo lubię szum wierteł........to się przyznaję.
Po śmierci mojej mamy w lutym tego roku odnajduję i archiwizuję dokumenty. Dla potomności i rodziny rozsianej po świecie. Dokumenty są świadectwem naszej historii a nie tylko historii jednej rodziny. Moja mama od urodzenia do śmierci mieszkała na Żoliborzu.
Tylko w różnych miejscach. Na fotce paszport przedwojenny mojej mamy. Jechała z rodzicami i rodzeństwem na światową wystawę do Paryża. Wystawę PARYŻ EXPO 1936.
Koleją i tranzytem prze Niemcy Hitlerowskie. I dlatego jest pieczątka w paszporcie ze swastyką.
Na samym dole bloga są tagi, etykiety. Zapraszam, zachęcam do korzystania z nich. Jak się kliknie w słowo, frazę to ukazują się posty, tematy związane z tą frazą. Na przykład kliknijcie w słowo Amsterdam
To się ukażą wszystkie posty związane z Amsterdamem.
A dlatego wracam do Amsterdamu bo wakacje w Amsterdamie to było dla mnie najważniejsze wydarzenie zeszłego roku. Ale kliknąć można w każdą inną frazę czy słowo.
Kończę i uciekam do pracy......
Pozdrawiam serdecznie Vojtek
Wojtku... śliczną kobietą była Twoja mamcia !!!
OdpowiedzUsuńwiesz... na sam zapach dentysty ... robi mi się słabo ... jakoś mam do nich delikatnie ujmując - pecha ... więcej mi w mojej paszczęce zaszkodzili niż pomogli ... oprócz jednej ... tej z podstawówki kiedy to brali na chama z lekcji ... tylko ją podziwiam i chwalę ( oj dawno to było )
jestem też za rowerami ... szkoda, że tak mało dróżek rowerowych
pozdrawiam serdecznie
Ja napisałem delikatnie, że szum wierteł nie lubię. Ale tak naprawdę to mam pogląd zbliżony do Twojego:)
UsuńDwa razy tak mnie zabolało, że złapałem dentystę za rękę! I od tego czasu unikam jak mogę. Ale teraz się zdobyłem na odwagę. Lepiej późno niż wcale? :)
Pozdrawiam z wiosennej na reszcie Warszawy.
dzień dobry
OdpowiedzUsuńmam bardzo dobre zdanie na temat poznanych blogerów, wszak Ciebie również poznałam w związku z blogiem:)
po Krakowie łatwiej się poruszać rowerem niż autem, no i nie ma problemów z parkowaniem
miłego tygodnia!
Klarko. Tak rowery wkraczają do Warszawy i bardzo dobrze. Popieram. Chciałbym sobie kiedyś Kraków pozwiedzać. Tak pooddychać atmosferą Krakowa. To może się spotkamy? Najpewniej będę w towarzystwie O.
UsuńKrakowa wstyd nie znać:)
I się trochę wstydzę:)
Pozdrawiam po obiedzie.
Vojtek
Uwielbiam rower, jeżdzę sporo , ale już dużo mniej niż przed dziesięciu laty. U nas tez jest ta forma wypożyczania roweru. Widzę , że ludzie z niej korzystają , bo rowery są charakterystyczne. Ja jeżdzę na swoim i jestem szczęśliwa. Dentysty boje się od zawsze. Pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńWidzę,,,,,,,,,,,,,,,, że sporo osób ma taki stosunek do dentystów ja ja i Ty :) No niestety mimo coraz to lepszej techniki dentyści potrafią sprawić ból.
UsuńI dlatego spora część ludzi idzie do dentysty jak już musi koniecznie.
Pozdrawiam już po obiedzie
Vojtek
Witaj Vojtku.
OdpowiedzUsuńMyślę, że kto jeździ samochodem to raczej nie przesiądzie się na rower. Taka jest polska mentalność. W Olsztynie była kiedyś propozycja, aby uruchomić pociąg z osiedla domków jednorodzinnych do centrum w związku z remontem jedynej drogi. Nikt z tego nie skorzystał, wszyscy woleli stać w korkach niż jechać szynobusem za 2 zł. Oczywiście ja lubię rower, bo samochód nie jest dla mnie całym życiem :)
No i dentysta, bardzo dochodowy zawód.
Wyrazy współczucia z powodu śmierci mamy.
Pozdrawiam :)
Zbyszku. U nas trochę się żyje wg standardu ZASTAW SIĘ A POSTAW SIĘ! Auto jeszcze służy do podniesienia prestiżu. Ale myślę, że to kiedyś minie. Bo w Warszawie nie da się wygodnie autem jeździć. Po prostu nie da się!
UsuńTak dentyści są na fali :)
Ale jak widzę po komentarzach spora liczba ludzi unika ich jak ognia :)
Pozdrawiam serdecznie
Vojtek
Mam nadzieję ,że rowery w Warszawie będą dobrze się miały...
OdpowiedzUsuńDentystów się boję , pomimo znieczulenia...
Nasi Rodzice odchodzą a zostają po nich tylko papiery i wspomnienia...
Tak rowery się przyjmą. Jestem tego pewien. Też się boje dentystów, ale napisałem delikatnie, że "nie lubię szumu wiertła" :)
UsuńDokumentów jest sporo. Mam liczną rodzinę rozsianą po świecie to będę wysyłał.
Pozdrawiam serdecznie
Vojtek
Oglądałam ostatnio program w TV o rowerach w Warszawie. Narzekano, ze za mało macie ścieżek rowerowych. Nasze miasto moze się nimi poszczycić. Fantastyczne zdjęcie u dentysty...masz poczucie humoru, nawet na fotelu dentystycznym. Innym, nogi drżą ze strachu, a ty sobie pykasz fotki...cudne to. Masz szczęście do dobrych ludzi, bo sam wysyłasz dobrą energię. Już Ci o tym pisałam, ze budzisz w ludziach dobre uczucie niesamowicie szczerego i sympatycznego człowieka. To nie lanie wody, tak czuje. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńWspaniały pomysł z tymi rowerami. Jest ekologicznie i zdrowo, ba, i bardzo zabawnie.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że takich ludzi jest coraz mniej. Jedyna pociecha, że jednak są, to można mieć nadzieję, że zaszczepią w innych swoją "normalność".
Hihihi...! fajne masz buty... Ja tam dentysty się nie boję. Od dziecka tak mam... i wszystkie swoje zęby do tej pory mam.
Widzę, że po Mamie masz ciekawe dokumenty. Piękna pamiątka, choć bardzo dramatyczna.
Dzięki za wizytkę!
Tak, Vojtek, też to w lesie zauważyłam, że zwierzęta jakoś dziwnie się zachowują. Są jakieś powolne i ociężałe. Ech, ta wiosna w tym roku też taka... powolna i ociężała. Za to zima sobie poszalała. Aż do przesady!
Pozdrawiam Panów serdecznie... i byle do wiosny, słonecznej, ciepłej, zielonej! Halszka
U nas dziś piękne słońce! Wczoraj było podobnie. śnieg znika. Mimo, że związany jestem z przemysłem samochodowym to popieram rowery.
UsuńJa dentystów się boję i nie należę do wyjątków sądząc po komentarzach.
Mam nadzieję, ze do maja stawy gdzie wędkuje odmarzną!
Nie mogę się już patrzeć na biel śniegu.
Wypożyczalnia rowerów to znakomita sprawa!
OdpowiedzUsuńWątpię jednak w bezpieczeństwo na ulicach miejskich. Nie wszędzie są przecież ścieżki rowerowe. W moim mieście mapa ścieżek rowerowych jest imponująca zważywszy na wielkość miasta. Jednak 'jakość' rowerzystów nie zawsze jest godna przykładu. Owszem, całe rodziny z dziećmi jeżdżą i to jest piękna sprawa.Tyle, że między nimi są piraci rowerowi. Młodzi ludzie, którzy nie liczą się z nikim. A policji jakoś mało. No, jeżeli najeżdżam na piratów rowerowych to muszę też wspomnieć o niewłaściwie zachowujących się pieszych. Po co chodzą ścieżkami dla rowerów jak obok jest kawałek chodnika dla nich właśnie. I bądź tu mądry.... I tak źle i tak niedobrze...
Pozdrawiam bardzo cieplutko:)))
W Amsterdamie rowerzyści potrafią być też agresywni, bo uważają, że są najważniejsi. Tak czy siak popieram rowery! Na pewno zderzenie z rowerzystą jest bezpieczniejsze niż zderzenie z autem. Poza tym spalin nie ma ani ryku silników.
UsuńNo i benzyny się nie tankuje i nie dolewa oleju:)
U nas wiosennie.
Jem sobie herbatniki do herbaty po obiedzie.
Vojtek
już nieraz przeglądałam Twoje fotki z Amsterdamu :) ja się cieszę, że wypożyczalnie rowerów dotarły do Warszawy! w Paryżu i Londynie to świetnie funkcjonuje. a w Berlinie można nawet przejechać się takim piwnym barem, ośmiu chłopa pedałuje i pije piwo, a pracownik kieruje :D
OdpowiedzUsuńhmmm ciekawe, co ja kiedyś będę wspominać.
pozdrawiam!!
Piwny bar na kółkach widziałem w Warszawie na Krakowskim przedmieściu. Fajny pomysł. A Dziś czytałem w necie, że Londyn jeszcze bardziej ma być przyjazny dla rowerów. Popieram ten trend! :)
UsuńWiesz Bino. Ja to kiedyś nawet nie myślałem o wspominaniu:)
Ale życie szybko leci. Za szybko:)
Czekam na relację z przejażdżki rowerem Veturilo, ja już mam konto i wpłaciłam wpisowe, ale do tej pory ciągle nie działało przez ten nieplanowany śnieg wiosenny. Ale jeszcze trochę i chyba specjalnie pojadę do Wawy by sobie pojeździć między stacjami. Wizyta u dentysty tez nade mna wisi, oj wisi. Natomiast piwnym barem, o którym pisze moja przedmówczyni można się przejechać i w Polsce, tylko trzeba trafić. Można go spotkać w Łodzi na Piotrkowskiej, czasem nawet u nas w Żyrku podczas dni Żyrardowa.
OdpowiedzUsuńLavinko. Ja taki bar widziałem na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. Fajna sprawa. Ale jeszcze nie jechałem nim:)
UsuńWpadaj do Warszawy zbiegu do Żyrardowa :)
Pozdrowienia dla Kluseczki.
Vojtek przy herbacie i herbatnikach.
Rowery to świetny pomysł. Mam nadzieję, że Warszawiacy temat podchwycą. Masz rację. W Amsterdamie są niemal wszędzie. W Paryżu to normalność...
OdpowiedzUsuńOczywiście, że wpadam na Twój blogi oglądam również mój ukochany Amsterdam.
Ty masz z nim niezapomniane wspomnienia. To bardzo cieszy.
Przesyłam pozdrowienia.
W Warszawie jest silne lobby rowerowe i to cieszy. Rowery się przyjmą. I tu też kryzys ogólny pomoże:)
UsuńTak mam z Amsterdamem super wspomnienia. Aż nie wierzę do dziś, ze tak fajnie wyszło.
Pozdrawiam serdecznie
Vojtek
Myślę, że z tymi rowerami, to bardzo fajny pomysl :) gdyby tylko jeszcze jakieś ścieżki rowerowe gdzieniegdzie porobili :)d
OdpowiedzUsuńo dentysty chodzić nie lubię, jak z resztą do żadnego z lekarzy.
A co do nowej znajomości - gratuluję. Bloggerzy - łączmy się :))
Patty. Nie wszystko na raz. Ścieżki też będą. Ale trzeba naciskać! Nikt nic dobrego z własnej woli nie zrobi. Chodzi mi tu o polityków. Trzeba naciskać :)
UsuńWidzę, że sporo ludzi unika dentystów:) Nie jestem wyjątkiem :)
BLOGERZY WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZMY SIĘ!
No i dobra, jest wtorek........
A teraz już piątek :)
UsuńU nas naciskają, naciskają i nic z tego niestety nie ma ... Ja bym polityków wszystkich pozmieniała ... :D
Jeśli chodzi o polityków to JESRTEM ZA!
UsuńTak weekend to super sprawa. Mieliśmy audyt z Volkswagena. I dobrze wypadł!
Paty. Cos kliknąłem nie tak i jak piszę w Internecie to na czerwono podkreśla mi wyrazy dobrze napisane. Już raz tak miałem. Teraz znowu się włączyło. Nie wiesz co zrobić, żeby wróciło do normalności.
Weekendowo pozdrawiam
Vojtek
Pozdrowienia przyjęte z uśmiechem. Vojtku, byłam tu wczoraj, napisałam długi tekst pod poprzednim wpisem, ale nie opublikowało się, prawdopodobnie dlatego, że mi się "zapchał" laptop, a mam nowy...,miałam za dużo pootwieranych stron i w dodatku nie mogłam go zamknąć, zamykał się całą noc i bez skutku, powyłączałam kable i dalej nic, coś nacisnęłam i od razu się wyłączył, jak widać działa. Nie znam, się na technice..., ale intuicyjnie wyczuwam i jakoś "naprawiam"...
OdpowiedzUsuńO zęby trzeba dbać. Czasami trzydziestki mają uszczerbki
w uzębieniu i postarzają się
o wiele lat. Nikt chyba nie lubi chodzić do dentysty, też chodzę z musu...Teraz leczenie takie jest kosztowne, bo na ubezpieczenie to dają byle co i robią najczęściej byle jak.
Pamiątki warto zbierać, zwłaszcza rodzinne stanowią cenną wartość dla przyszłych pokoleń, więc dobrze, że zbierasz. Paszport Mamy z taką pieczątką to ciekawostka.
Też mam szczęście do dobrych ludzi... Życie nabiera kolorów, gdy ich spotykamy. Interesujący ten post. Serdecznie pozdrawiam - Krystyna
Hej. Jeśli laptopa nie możesz zamknąć(też mi tak się zdarzało) to wyjmij na chwilkę z niego baterie. To się od razu wyłączy. Mój teraz chodzi jak burza. Bo Marek coś tam porobił po swojemu.
UsuńWłaśnie w piątek idę do dentysty. I będę chodził do oporu:)
Ja te dokumenty archiwizuję i umieszczam na dysku w Google. I rozsyłam do rodziny rozsianej po Świecie.
Zainteresowała się jedna pani z produkcji filmowej. Po prostu jak wyglądał paszport w tym czasie.
Powoli się do pracy szykuję.
Pozdrawiam serdecznie
Vojtek
Nie mam karty rowerowej, więc nie wiem, czy będę mogła skorzystać z tej przyjemności. Ale niech Warszawiacy korzystają, świetna sprawa.
OdpowiedzUsuńU mojej dentystki świetne kawałki lecą z radia, zdaje się to RMF FM:)
Pozdrawiam już wiosennie:)
Ja nawet nie wiem czy teraz jest karta rowerowa. Nie tak dawno jeździłem skuterem(sprzedałem go) to do pojemności 50 ccm nie trzeba prawo jazdy tylko dowód osobisty. Bardzo fajnie się jeździło. Wątpię, żeby teraz była karta rowerowa.
UsuńA ja miałem taką kartę oczywiście. Ale wystarczy zapytać w wydziale komunikacji.
Pozdrawiam z wtorku
Vojtek
Vojtku, już wiem, karta rowerowa obowiązuje tylko niepełnoletnich, potem rower do usług, nawet jak się nie zna przepisów drogowych.
UsuńSam pomysł z rowerami świetny.Bardzo pożyteczna akcja.
Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję bardzo. Bo nawet nie wiedziałem :)
UsuńDrogi Vojtku. Paryż jest miastem bardzo sprzyjającym rozwijaniu się kultury rowerowej, ulice są wąskie, jednokierunkowe, nie ma miejsc do parkowania... a jak są, to b. drogie. jeżdżenie samochodem doprowadza człowieka do gorączki, wybierami więc metro, a wiosną: rowery! i to jest świetne.
OdpowiedzUsuńdziękuję za życzenia! :)
staram się rozwijać wewnętrznie, na razie jestem całkiem zadowolona i mam czyste sumienie :)
pozdrawiam po śniadaniu
Binko!
UsuńCzyli rowery powinny świat zawojować. Jestem za.
U nas dopiero pierwsze kroki w tym kierunku, ale dobre kroki. Kryzys tylko w tym pomoże. Czy ja jestem drogi?
Sam nie wiem! Pewnie dla osoby o której myślę chciał bym być drogi:)
Ale nie wszystko się ma co się chce.
I dobrze się z tym pogodzić.
Zjadłem zupę jarzynową z wkładkami mięsnymi:)
Smacznego
Vojtek
hmm a ja wcale nie chce by w Warszawie zrobił się Amsterdam bo to nie będzie ten sam uroczy Amsterdam, podobnie jak nie chce z Polski robić Ameryki ! Nemo może być tylko w Amsterdamie! Dzielnica Czerwonych Latarni w Warszawie ? Zdjęcie u dentysty rewelacja. Otylia
OdpowiedzUsuńTurbuś. Warszawa Amsterdamem nigdy nie będzie. Myślałem tylko o tym, żeby rowery w Warszawie były tak ważne jak w Amsterdamie.
UsuńDzielnicy Czerwonych Latarni w Warszawie nigdy nie będzie. Ale za to za wycieraczkami aut są ulotki reklamujące panie DO TOWARZYSTWA. To jest typowo polski zwyczaj! Bo w innych krajach takich ulotek nie widziałem.
A do dentysty idę w piątek.
Vojtek
W wielu miastach w Polsce przydałaby się taka wypożyczalnia, dobra dla turystów jak i stałych mieszkańców.
OdpowiedzUsuńPomysł jest bardzo dobry. I to się powinno przyjąć. Ja jestem za!
UsuńPozdrawiam Vojtek
U nas jest kłopot z Niemcami, którzy jeżdżą po chodnikach. Na moją sąsiadkę najechała grupa podpitych Niemców i już ponad rok kuleje, miała paskudne złamanie nogi. Szukaj wiatru w polu, odszkodowania nie może od nikogo żądać. Mnie okropnie drażni jazda po chodnikach, ale rozumiem tych, którzy boją się samochodów.
OdpowiedzUsuńNaleciałości angielszczyzny denerwują mnie okropnie. Polak ma jednak poczucie niższości, stąd te naleciałości, a i w historii nie brakowało makaronizmów w naszej mowie.
Zbieraj materiały o swoich rodzicach, bo ja robię to samo od kilku lat. Mam pamiętnik, fotografie, dokumenty rodziców i mnóstwo gadżetów, które do nich należały. To fajna rzecz dla naszych dzieci i wnuków. Pozdrawiam serdecznie.
Lotko. Dobry temat poruszyłaś. Jazda po chodnikach. Nie powinno się po chodnikach jeździć. Po prostu.
UsuńTak dokumenty zbieram i robię fotokopie.
Tak mamy kompleksy i poczucie niższości. Jak nazwiemy sklep SHOPEM to się od razu czujemy ja W Anglii na przykład:)
Dwa razy mi powiedzieli. We Francji i w Anglii. "Wy Polacy żyjecie na pokaz a my dla siebie"
I to jest prawda.
We Francji za wtrącanie obcych wyrazów można maksymalnie nawet dostać 2 lata więzienia!
U nas tak nie ma dlatego Ci mówię Au Revoir a Paris :):):)
Vojtek po opbiedzie
Najedzony jesteś, to masz dobry humor. Masz rację co do naszych rodaków. Najdziwniejsze jest to, że większość ludzi ma takie zdanie jak my, a wypadamy marnie w oczach obcokrajowców. Krytykujemy Rosjan, a oni o nas mówią Polaczki, bo uważamy się za lepszych od nich. Różnica polega na tym, że może tylko mniej chlamy. Czasami odnoszę wrażenie, że mamy kompleks niższości, ale i wyższość potrafimy okazać w najbardziej niepotrzebnych miejscach. Jesteśmy specyficzni i już. Dobrze, ze na blogu jest ok, mam szczęście do normalnych ludzi. Pozdrawiam Cię serdecznie.
UsuńW Boże Narodzenie byłem u nas na Starówce na jarmarku świątecznym. I było stoisko mlodych Litwinów z regionalną litewską żywnością. Bardzo mili młodzi ludzie. Rozmawiałem z nimi. Podchodzi dobrze ubrany facet po 40 i zaczyna uim tłumaczyć, że Litwini zabrali in posiadłości na Litwie. I zrobiło się przykro i nieprzyjemnie. Potem ja Ich za tego faceta przeprosiłem. Po co takie teksty na jarmarku świątecznym? Co są winne te osoby młode z Litwy??? Pozdrawiam
UsuńGorycz ludzi na wschodzie będzie trwała długo. Jak nie Litwini komuś zabierali, to państwo litewskie. Na Białorusi było podobnie, ale tam mniej goryczy. Z Litwinami Polacy nie porozumieją się nigdy, bo Litwini, ci prawdziwi, nie dadzą się lubić, są wredni, mają to chyba w genach. Dziś zamieszczę post o warszawskim wydawnictwie dla dzieci. Może będziesz kiedyś w okolicy Al. Jerozolimskich 96, to zajrzyj i powiedz kilka gorzkich słów od rodziców małych dzieci. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńDziękuję. Adres mam zapisany. Jak tam będę to wpadnę. Pozdrawiam z wiosennej już Warszawy
UsuńVojtek
U nas również wiosna. Dziś pada ciepły deszczyk i czuć wiosnę. Ptaki czulą się do siebie i zakładają gniazda na parapetach. Zięć musiał specjalny płyn kupić aby odstraszyć gołębie od swojego balkonu. Nie mógł się przed nimi opędzić. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńNa pograniczu Woli i Śródmiescia (róg Grzybowskiej i Jana Pawła) też nową stacją rowerową przygotowano. Jeszcze martwa i częściowo śniegiem przykryta, ale jest!!!
OdpowiedzUsuńJa na razie jedynie na rowerku stacjonarnym kilomerty kręcę
Kiedyś, kiedy byłem małą dziewczynką, nie zsiadałem z roweru (takiego prawdziwego) i bez trzymanki codziennie po ulicach szalałem... (nawet na zakrętach)
Pozdrawiam z bidonem przy ustach VVojtek (przez 2 V)
Wojtku. My całym podwórkiem śmigaliśmy na rowerkach. A najdalej dojechaliśmy do Żelazowej Woli z przygodami. Dlatego prawie nocą wróciliśmy. Ale fajnie było :P)
Usuń\No i z Żoliborza do Palmir się jeździło, czepiając się przyczep od traktorów:)
A w Palmirach raz orła wywinąłem.
Pozdrawiam Wojtka przez W.
Vojtek przez fał:)
Vojtku z tą wypożyczalnią rowerów to genialny pomysł. Popieram w zupełności. Ludzi życzliwych jest bardzo wielu tylko my jesteśmy tak ogłupieni negatywnymi informacjami zapodawanymi przez media, ze trudno nam uwierzyć nawet w te oczywiste fakty. Wiadomo różnie bywa, bo i ludzie różni, ale niekiedy odnoszę wrażenie, że zaczynamy się bać nawet własnego cienia.
OdpowiedzUsuńVojtku nawet nie wiedziałam, że Twoja mama zmarła w lutym. Moje kondolencje. Tak bardzo przeżyłam śmierć mojej ciotecznej siostry, że wiele faktów z życia innych mi umknęło. Ona też odeszła w lutym, odeszła zdecydowanie za wcześnie. Trudno mi się pozbierać po jej śmierci, ale jakoś muszę to zrobić. Życie toczy się dalej... Pozdrawiam ze smutkiem w sercu
Tak mama zmarła 13 lutego. Przeżyła 88 lat. I do końca była z nami w swoim domu.
UsuńPo śmierci najbliższych trudno się pozbierać.
Chodzę teraz do domu mamy i dokumenty z siostrą wyszukuję. I robię fotokopie. Dla potomności.
Życie każdego z nas ma swój kres. I nikt tego nie zmieni.
A rowery to przyszłość w zatłoczonym i zasmrodzonym świecie.
Pozdrawiam Vojtek
To prawda- życzliwych, bezinteresownych ludzi ze świecą szukać, niestety.
OdpowiedzUsuńA rower dobra sprawa!:)
Mam nadzieję, że rowery świat zawojują.
UsuńPozdrawiam Vojtek
Klik dobry:)
OdpowiedzUsuńTaką wypożyczalnię rowerów widziałam w Krakowie. Dobra sprawa. Aby w pełni zdało egzamin potrzebna jest jednak sieć wypożyczalni, żeby niekonieczne było odprowadzanie roweru w to samo miejsce.
Pozdrawiam serdecznie.
Tak, powstaje cała sieć takich wypożyczalni. Wczoraj widziałem na Krakowskim Przedmieściu taką.
UsuńRowery to przyszłość dla zatłoczonych i zasmrodzonych miast. Zrozumiał to Amsterdam, Londyn, Paryż i inne miasta...my też powoli.
... i rowerem
UsuńNa ryby - w każdziuteńki wolny dzień
Na ryby - nad leniwą rzeczkę w cień
zabieramy sprzęt i starkę
a na drzwiach wieszamy kartkę
Nie wracamy aż we czwartek
zapuszczamy się pod Warkę
Na ryby - by zielony wdychać chłód
Na ryby - by odbiciem tykać wód
Jedną twarzą łyknąć z flaszy
Drugą z toni w niebo patrzyć
Na ryby...
A to z jabaretui Starszycch Panów???
UsuńJak wękuję to nie piję.
Albo to albo tamto ! :)
Pozdrawiam serdecznie
Vojtek
"drogi", w sumie rzadko tak zaczynam, ale jakoś mi pasowało :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Dziękuję. Az się wyprostowałem ! :)
UsuńO tym, że jazda na rowerze nie musi bezpieczna być przekonała się na naszych oczach pewna młoda rowerzystka, która jadąc zupełnie wolno najechała na jakiś kamyk, straciła równowagę i tak nieszczęśliwie na bruk upadła, że wybiła wszystkie zęby. Mąż natychmiast pogotowie wezwał. Dziewczyna była niekontaktowa, lekarze mówili, że bardzo źle z nią i ... szybko z poszkodowaną odjechali.
OdpowiedzUsuńNieraz myślę o niej, jak to wszystko przeżyła...
Pozdrawiam bardzo cieplutko:)))
Jolu. Rozumiem. Ale i bez roweru można się przewrócić na przykład na dziurawym chodniku, albo na schodach. Ja się kiedyś przewróciłem na schodach i miałem założone 7 szwów i byłem 8 dni w szpitalu. To było w 2007 roku:)
UsuńAle niestety każdy z nas korzysta ze schodów i będzie korzystał.
Pozdrawiam z krzesła i w pidżamie
Vojtek
Witaj Vojtku:) Fajna sprawa z tymi rowerami, to także mój ulubiony środek lokomocji. Kiedyś jeździłam więcej... Tutaj jest wiele ścieżek rowerowych, może czas ruszyć w trasę:)) Ja też zbieram stare fotografie i dokumenty rodzinne i wierzę, że ludzie są życzliwi:))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i informuję, że u mnie to będzie jednak "tylko" przerwa, ciężko tak przestać...
Dziękuję:)
No to fajnie. Czyli będziesz w blogosferze:) Ale oczywiście rozumiem, ze ma się czasami dość. Tak jak w życiu prawdziwym. Też ma się dość. Ale nie warto jednak się z życia WYŁĄCZAĆ :)
UsuńRuch to zdrowie. Dlatego rowery są OK!
Pozdrawiam ze 100licy. Niby wiosna jest ale 3 dni słonka znowu niema.
Vojtek
Już ciekawa jestem Twoich oryginalnych fotek z Krakowskiego Przedmieścia. Też już przestałam wdawać się w dysputy polityczne. Szkoda zdrowia. Lubię wiedzieć co się dzieje, ale już z nikim obcym swoimi refleksjami się nie dzielę. Nie ma sensu.
OdpowiedzUsuńJestem urodzoną pacyfistką, takie agresywne, nienawistne walki polityczne - nie dla mnie. Zwłaszcza, że do niczego dobrego nie doprowadzają, a jedynie do pogłębienia podziałów i nienawiści.
Wolę swoją kochaną PRZYRODĘ... Przyroda jest piękna i przyjazna człowiekowi. A nawet kiedy nie jest, to i tak zawsze możemy być pewni, iż po każdej burzy wyjdzie jasne, cieplutkie słońce.
Pozdrawiam już wiosennie! Halszka
PS
A u mnie mgielne majaki... ;)))
Halszko. Przyrodę to i ja lubię a nawet kocham. I się nie mogę doczekać wypadów na wieś. W tym roku chciałbym i częściej i dłużej. Bo mam sporo zaległego urlopu.
UsuńDziś w firmie mieliśmy najważniejszy audyt z Volkswagena. Wszyscy chodzili na rzęsach:)
Ale audyt PRZESZEDŁ!
Salon samochodowy miał 100 punktów na 100 możliwych. Inne działy trochę gorzej ale w sumie dobrze jest! :)
Ja jeszcze nie słyszałem w dyskusjach politycznych ktoś kogoś przekonał. Natomiast jest gwarancja że osoby dyskutujące obrażą się na siebie i nie będą chciały się znać. Za parę dni dam ten wpis o 3 rocznicy tragedii. A przy okazji napiszę co robiłem w wojsku i co wiem, bo służyłem w wojskach lotniczych, oraz jestem absolwentem Technicznej Szkoły Wojsk Lotniczych.
Pozdrawiam jednaj z branży samochodowej:)
Vojtek przed obiadem(makaron s Pesto+ pietruszka zielona, mrożona)
Witaj Vojtek!
OdpowiedzUsuńfajna sprawa z rtymi rowerami,
Jak również z laptopami.
Fajnie, że sprawy mamy zamykasz,
Choć to raczej smutna powinność,
I świadomość, że coś się skończyło.
A na świętych manifestacjach ludu smoleńskiego nie byłeś?
A jeśli tak, to czy sapagów nie zgubiłeś?
Bo zgubić nowe sapagi to ból okrutny,
Niewarty poświecenia, gdy lud bałamutny.
Pozdrawiam serdecznie i do się zapraszam.
Michał
Michale. A jakże byłem na Krakowskim Przedmieściu. I fotki i filmy robiłem. Było spokojnie. Wpis dam za parę dni. Ale o polityce dyskutował nie będę.
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że dziś jest cieplutko w Warszawie. Aż się rozmarzyłem.
Ponieważ podobno wiosna ma być gorąca, to na wszelki wypadek kupie sobie drugą parę butów:):):)
Pozdrawiam i pędzę do Ciebie
a właśnie, okazuje się, że brak dokumentów paradoksalnie może pomóc... życzę dużo szczęścia w potyczkach z kanarami ;) Binka
OdpowiedzUsuńGeneralni z kanarami się nie potyka, bo mam ilet miesięczny na wszystkie linie. Ale kilka razy mi się zdarzyło:)
UsuńBina. Cos źle chyba kliknąłem na klawiature bo mi podkreśla na czerwono to co jest dobrze napisane. Nie wiesz jak to oporawić. Już drugi raz tak mi się zrobiło.
Pozdrawioam po wizycie u dentysty drugiej :)
Jak pięknie zakwitły u Ciebie magnolie!
OdpowiedzUsuńJak magnolie zakwitają to naprawdę wiosna już przyszła.
Pozdrawiam z deszczowego i wietrznego południa:)))
U nas cały dzionek pada deszcz. Drobny, ale jednak pada.
UsuńMoże to i dobrze to szybciej zieleń się rozwinie?
Witaj Vojtku.
OdpowiedzUsuńJa po wczorajszej wizycie w kinie totalnie zdołowany jestem, ale co tam... wiosna idzie :)
Masz niesamowite szczęście do spotykania cudownych ludzi. Trochę Ci zazdroszczę.
Pozdrawiam serdecznie
Piotrze . A jakim filmem tak zdołowany jesteś???
UsuńTo nie są ludzie cudowni. To są ludzie NORMALNI, których spotkać można ale nie łatwo.
Cudowna to jest natomiast O. z miasta G. nad morzem B.
I jet jedyna:)
To może już sobie pójdę???
Czytałam na facebooku o twim problemi i dopiero teraz się zastanawiam .. może masz zły język ustawiony gdzieś w ustawieniach i np. sprawdzane są angielskie słowa a polskie uznawane jako błędne... ? tylko nie mam pojęcia gdzie to się robi, na pewno gdzieś w jakiś opcjach/ustawieniach internetowych
OdpowiedzUsuńCoś tam na klawiaturze wcisnąłem! No trudno pokombinuję.
UsuńPozdrawiam
Te rowery, to świetny pomysł.
OdpowiedzUsuńWidziałam też podobny stojak z takimi rowerami na Starym Mieście w Warszawie.
A jeśli chodzi o dentystę, to dla mnie zawsze sadysta. :D
pozdrawiam cieplutko.
Jest tych wypozyczalni coraz więcej. Tak ma być zrobione, żebyś mogła w jednym punkcie wypozyczyć rower a w drugim zostawić. Bardzo fajnie i praktycznie prawda?
UsuńZ tymi denstysatami to okazuje się, że dużo taki sam stosunek ma tak jak ja :)
Pozdrawiam
Wszystko to jakieś dziwne. Pomyślałam, że jeśli piszesz, to może coś w tym jest. Sprawdziłam Cię już dawno i czekałam na ciąg dalszy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Odpisywać nie musisz.
Pozdrawiam i ja i jednak Ciebie odwiedzę..........:)
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Swietny pomysł... Pozdrawiam Cię Vojtku...
OdpowiedzUsuń[url]http://wydaje.pl/u/literat4[/url]
Zapraszam....
Tak, powstają następne wypozyczalnie. Juz wpadam do Ciebie.
UsuńVojtek
Co do wypożyczania roweru to można znaleźć takie ogłoszenia na tym portalu https://oshare.pl/ . Moje nowe odkrycie , ale fajna sprawa bo są też dostępne oferty prywatne
OdpowiedzUsuń