1 grudnia 2012 w sobotę obejrzeliśmy z Otylią sobie 50 Rajd
Barbórki. No powietrzu i na nogach od około godziny 7.30 do 20!
Ale jeszcze w
piątek ja po pracy pojechałem zobaczyć badania techniczne pojazdów biorących
udział w rajdzie.
Spotkałem tam kolegę z pracy, który jako pilot startował na
Polonezie, legendzie naszej motoryzacji.
Przy okazji
dowiedziałem się, ze koszt przygotowania do rajdu i sam start to kosztuje ich
około 10.000 zł. Więc tanie to hobby nie jest a nie wszyscy mają sponsorów.
KLIKNIJ NA FOTKI, ŻEBY POWIĘKSZYĆ!
Od lewej kolega Michał, ja, kierowca Michała i Tomasz Ciecierzyński, który się kiedyś ścigał i zwyciężał w rajdach na polonezie i Fiacie 125 P. Za komuny oczywiście jak te autka były na topie i mało kto miał zagraniczne auta rajdowe.
FSO Polonez Michała i Jego kolegi. I Oni w środku po badaniu technicznym
Na badaniu technicznym rajdówek spotkałem piosenkarza i
showmana Michał a Wiśniewskiego. Startował w rajdzie na BMW z pilotem Grycanem.
Porozmawiałam z nim chwilkę. Bo mnie chyba pomylił z jakimś dziennikarzem:) Bo
ja nielegalnie byłem w strefie dziennikarzy.
Raz mnie
grzecznie wyproszono to się pojawiłem jeszcze grzeczniej z drugiej strony.
Miałem na czapce napis
Amsterdam i breloczek z napisami o Amsterdamie.
To może myśleli , że jestem stamtąd?
Bardzo przyjemnie się rozmawiało o niczym, pożyczyłem
Michałowi szerokiej drogi i też powiedzieliśmy sobie do zobaczenia!
Michał
Wiśniewski się trochę pogubił. Nie śpiewa i nie gra tylko robi za celebrytę.
A szkoda:(
W sobotę rano pojechaliśmy na Warszawską Cytadelę oglądać
pierwszy odcinek specjalny.
Bardzo fajne
miejsce. Mimo, że mieszkam w sumie niedaleko to byłem na tym terenie pierwszy
raz! Tu mieści się Dowództwo Wojsk Lądowych.
Super trasa, szybka na zamkniętym terenie!
Pogoda dużo lepsza niż w piątek, ale zimno. Otyś zmarzła! Wyglądała jak sympatyczny „sopelek” Ja
zmarzłem mniej, ale jednak. Tej czapki co mam na sobie to strasznie nie lubię i
źle w niej wyglądam. Ale co było zrobić. Za zimno na inne czapki:)
Otyś ma piękną czapkę:) z
wielkim pomponem. Od czasu do
czasu zasłaniał mi on widok na trasę.
Ale nożyczek ze
sobą nie wziąłem.
Fotki i film z odcinka na Cytadeli Warszawskiej. Ryk silników niósł się prawie po całej Warszawie.
Z Odcinka na Cytadeli wpadliśmy na gorącą herbatę i coś do
zjedzenia do MC Donalds w CH Arkadia. To po drodze na odcinek specjalny na
Bemowie. Przy okazji przypatrzyłem się kreacji barbórkowej Otylii. Jakże innej
niż w Amsterdamie.
No ale zima ma swoje wymogi. Piękny sweterek i własnego
wyrobu manicure.
I fajnie jest.
I z Arkadii prosto tramwajem na Bemowo. Tutaj odcinek
specjalny bardziej szutrowy i terenowy. Fantastycznie się oglądało! Ryk silników,
zapach spalin i czasami szutrem prosto na ubranie. Trzeba było uważać. Emocje
najlepiej prześledzić na filmiku. Tu słabe autka szybko odpadały.
Ten Porsche o mało nas nie rozjechał. Robiliśmy sobie fotkę a kierowca właśnie już ruszał na Karową na ostatni odcinek specjalny! :)
I proszę krótki filmik. Tu słychać i czuć
Z Bemowa to my prosto na Karową autobusem i metrem. Na
ostatni odcinek specjalny.
Okazało się też,
że jest na placu Zamkowym impreza początkująca oświetlenie Traktu Królewskiego.
Więc byliśmy na rajdzie i na tej imprezie. Czyli do wyboru do koloru!
O tej porze roku nigdy nie widziałem tyle luda w tym miejscu
Tłok a nawet ścisk!
Z przejazdu aut
na Karowej mam tylko film. Fotek nie udało mi się dobrych zrobić. Nie szkodzi.
Byłe w fajnym towarzystwie i to za wszystko wystarczy.
Mam nadzieję, że Otyś się nie rozchoruje.
Dziękuję Ci bardzo Otyś za całodzienne towarzystwo.
I powtarzam „Nie ważne jest gdzie ale z kim”
Tak jak w życiu!
Pozdrawiam i następny wpis dam za dwa tygodnie.
Vojtek
A tu filmik. Jest moment wypadku na trasie na szczęście niegroźnego. Stuknęły się dwa auta rajdowe.
Jeszcze raz pozdrawiam i spadam:)
Nigdy nie byłam na Rajdzie :-)
OdpowiedzUsuńPewnie niezłe emocje ....
Wolałabym jednak takie rajdy latem...
Ja też wolałbym latem. Bo teraz nieźle można zmarznąć.
UsuńLatem są wyścigi na 1/4 mili. Też bardzo pasjonujące i w jednym miejscu. Na Bemowie.
Dzięki, ze wpadłaś
Vojtek
Witaj
OdpowiedzUsuńNie "spadaj "Vojtku- absolutnie :)
Niestety, niektórzy kończą na pozycji przegranej, choć kiedyś byli na szczycie.
Za relację- piękne dzięki :)
Pozdrawiam cieplutko, bo u nas troszku mrozik, czy cóś :)
Nie byłam jeszcze na dworze...
Hej. U nas też mrozik teraz jest.
UsuńNo nie spadam. Ale wpis nowy dam za dwa tygodnie. Trochę jednak przemarzłem na tym Rajdzie. I teraz siedzę w domu.
Tak też czasami trzeba:)
trasa niezła, tak jak i przygoda. Po raz kolejny powtarzam, że w życiu trzeba mieć jakąś pasję bo bez tego życie jest do kitu.
OdpowiedzUsuńTak Jagodo pasję. Nie na siłę, nie na pokaz ale dla siebie, dla nas. A życie może być do kitu.
UsuńO to jest łatwo niestety.
Pozdrawiam
Witaj Vojtku, nie dziwie się, że Ciebie uznano za dziennikarza. W końcu to jakby nie było relacje zdajesz z róznych wydarzeń na blogu może nawet lepiej od nie jednego dziennikarza wykonujacego swoja prace zawodowo.
OdpowiedzUsuńRajd z tego, co napisałeś był ciekwym wydarzeniem, a wrażeń Tobie i Otylii nie zabrakło i dobrze, w końcu życie tak szybko umyka...
Pozdrawiam ciepło :)
Basiu!
UsuńŻycie umyka zbyt szybko!!!!!!! Nie wierze , że mam tyle lat co mam a jednak mam!!!!:)
Raj d był ciekawy, bo przemieszczaliśmy się w Warszawie w kilku miejscach. Tak, że jakby my byliśmy też uczestnikami tego rajdu. Tylko, że pieszo, tramwajem, autobusem i metrem:)
Pozdrawiam na siedząco na razie
Witaj Vojtek!
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia, super rajd,
Jestem z tego bardzo rad.
Szykują się nowe manifestacje w Warszawie (12.XII i 16.XII) i jak znam życie, to znowu na nie pójdziesz. Uważaj na nowe sapagi, a najlepiej ubierz jakieś pepegi...
Pozdawiam serdecznie.
Michał
Michale. Raczej nie będę. Co za dużo to niezdrowo. Po prostu wtedy to staje się nudne. Przynajmniej dla mnie.
UsuńA Barbórka była super!!!
Bo my też przemieszczaliśmy się po Warszawie w różnych miejscach. Ruch na powietrzu. I oto chodzi.
Vojtek
dawno dawno temu byłam fanką michała wisniewskiego ;) zazdroszczę wycieczki na rajd barbórki! wielką iluminację też przegapiłam, mimo że jestem w Warszawie. ehh... pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńHej Bino!
UsuńNo to byliśmy blisko siebie bo ja też w Warszawie jestem. Na razie.
Latem będą wyścigi na 1/4 mili. Też fajna impreza. Na Bemowie.
a dlaczego dopiero za dwa tygodnie?
OdpowiedzUsuńKlarko!
UsuńNo jakoś ta muszę trochę zrobić dystans od pisania i pewne rzeczy, sprawy na spokojnie przemyśleć. I tu nie będę opisywał jakie.
W każdym razie wis będzie za dwa tygodnie.
Pozdrawia Ciebie
Kiedyś uwielbiałam samochody i wyścigi samochodowe, ale bardziej formuły 1, zwłaszcza Rajd w Monte Carlo. Na żywo nie widziałam żadnego wyścigu samochodowego, ale za to widziałam dwa rowerowe, Tour de Pologne i lokalny w Żyrardowie. To chyba tłumy widowni mnie odstręczają od takich imprez, wolę kameralne "sporty". Ja to jednak aspołeczna jestem. :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że się świetnie bawiłeś, pozdrawiam i czekam na kolejny wpis.
Lavinko!
UsuńJa uwielbiałem Wyścig Pokoju! Kto tego wyścigu nie lochał! Wszyscy słuchali z zapartym tchem przez tranzystorki w tramwajach i autobusach:)
I sprawozdania z TV i mieliśmy wspaniałych kolarzy, mistrzów. Gazda, Królak, Szurkowski, Szozda, Mytnik, Magiera.
Znam na pamięć do dziś.
Teraz mniej rowerem jeżdżę ale popieram rowerzystów. I chciałbym, żeby rowery były tak powszechne jak w Amsterdamie.
Pozdrawiam Lavinkę
Vojtek
Vojtku, jeśli chcesz zawsze możesz napisać o tym, co Ci tak doskwiera...
OdpowiedzUsuńJeszcze nie zupełnie wyzdrowiałam, ale wszystko idzie w dobrym kierunku. Moje samopoczucie jest coraz lepsze, a to w życiu ważna sprawa...:)
miłego wieczoru
Basiu!
UsuńNajważniejsze jest dobre samopoczucie bo ułatwia, umożliwia wiele spraw.
Uważam, że ZUPEŁNIE wyzdrowiejesz.
Masz takie podejście.
Czego Ci szczerze życzę.
U mnie samopoczucie mogło by być lepsze.
Może i będzie.
Vojtek,
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawe zdjęcia i super Rajd. Miales ciekawie wydarzenie ...
U nas w Kownie, w sobocie na placu Ratuszowym bylo uroczyscie zapalona božonaradzeniową "Tancująca zlota choinka", tym samym dając start imprezom poswięconym swiąt Božego Narodzenia. Na choinke jest osiem aniolow zaprojektowane przez artystow. Choinka i tancującie anioly wigląda niesamowicie.Pod czas uroczystego zapalenia swiątecznej choinki dzieci mialy okazje do obcowanie z sw. Mikolajem. A w Wilnie zapalona gygantyczna 25-metrowa choinka.
Z pozdrawieniami :) milego wieczorku i dobrego poniedzialku ... :)
Rimas
Rimasie. Bardzo dziękuję z a wiadomości z Litwy. Z Kowna i Wilna. I u Was widzę już świąteczny nastrój:) I Dobrze
UsuńTak rajdy samochodowe są super!
I jeszcze w towarzystwie TurboOtylii.
To na co mam narzekać?
Zawsze coś by się znalazło.
Ale po co? :)
Pozdrawiam w dniu roboczym
Vojtek
25 metrowa ??????? wow !!!!!!!!! otylia
UsuńPozdrawiam jadąc do Gdańska,jestem za Ostróda,chora z katarem i bolącym gardłem ale z emocjami w duszy ;-) rewelacja jest wi fi otylia
OdpowiedzUsuńNo rewelacja!
UsuńPołóż mi się zaraz Otyś do łóżka!!!!!!!!!!!
I sporo leków. I cytryna i miód!
I zasłonięte gardło i w dzień i w nocy.
Ja czuję się dobrze. Większość dnia przesiedziałem w domu.
Zaraz wybieram się do pracy.
Bądź zdrowa!!!!!!!!!!!!!!!
poszukaj w spamie! mi też czasem blogspotowe filtry odsysają jakieś normalne komentarze... :D
OdpowiedzUsuńchcę wiosnę!
Hej Bino!
UsuńDobrze, sprawdzę. Ja też wiosny chcę. A u nas dziś w Warszawie śnieg za oknem. Nie jestem zwolennikiem białego szaleństwa. Lesz wiosenno-letniego.
Musimy zimę wziąć na przeczekanie. Innego wyjścia nie ma.
Pozdrawiam z Warszawy przyprószonej śniegiem w dzień roboczy.
Vojtek
ja uwielbiam narciarstwo, ale od dwoch lat nie mam na nie czasu... :( bylam ostatnio w Warszawie, w poniedzialek rano snieg mnie zaskoczyl! balam sie, ze moge nie wrocic samolotem do Paryza, na szczescie wszystko sie udalo. widzialam z okna autobusu choinke na Zamkowym, chcialam Ci napisac, ze kompletnie mi sie nie spodobala! te informacje preznaczylam dla Ciebie :) wchodze i widze, ze podzielasz moje zdanie...
UsuńHej Binko!
UsuńMiałaś rację! Twoje komentarze znalazłem u mnie w spamie! I jeszcze parę innych. Czyli mogliśmy się minąć a nawet wpaść na siebie:)
Choinka rano wygląda jak papierowy stożek!
Wieczorem jednak wygląda dużo lepiej. Nie mniej ja wolałbym normalną choinkę.
Specjalnie na nartach nie jeździłem a zimę uwielbiam najbardziej na pocztówkach z z Zakopanego i obrazach Fałata:)
Ps. Może tak się zdarzyć, że ja w Paryżu tez będę w poniedziałek rano. Kto wie?
Pozdrawiam zaś w środę rano:)
a widzisz, ja mam jednego komentatora, którego blogspot musi szczególnie nie lubić - o komentarzach wiem z maila, a potem muszę szukać ich w spamie.
Usuńjakbyś kiedyś był w Paryżu w poniedziałek rano, czwartek po południu czy w niedzielę wieczorem, to na pewno nie będziesz rozczarowany! jeszcze nie widziałam tutejszej choinki, ale w weekend wybieram się zobaczyć.
pozdrawiam we środę o 15:15!
Binko!
UsuńJakoś do Paryża się nie wybieram ani nawet do Nowego Jorku. Do Paryża to może bym pojechał w sierpniu. Ale to trzeba zaplanować itp......
Ale jak będę to na pewno się rozejrzę. A co będę innego robił jak się rozglądał, fotografował i filmował:)
Pozdrawiam po pracy a przed obiadem.
Takim zwykłym:)
Nie ukrywam, że czekałem na tę relację i jak w tv mówili o rajdzie, to zawsze w głowie miałem Ciebie :) Super wydarzenie, ciekawie pokazane i jak zawsze tyle osobowości, które poznajesz Vojtku. Warszawa pięknie świąteczna. A dla Otylii zdrowia, bo chyba się rozchorowała po wizycie w Stolicy. Pozdrawiam z Warmii :)
OdpowiedzUsuńZacznę od końca. No martwię się o TurboOtylię.
UsuńAle jak mi powiedziała przed odjazdem do Gdańska WARTO BYŁO BYĆ. Tak, że i w tym miejscu napiszę.
Otyś!
Ubierz się ciepło, weź leki. I koniecznie golf!
Nie patrz czy to ładnie ALE CZY ZDROWO!
Tak przy okazji poznaje się różnych ludzi. Bez pośrednictwa mediów.
Pozdrawiam Zbyszka i dzięki za piękne fotki z Wilna
Vojtek z Warszawy z pierwszym śniegiem
ALE FAJNIE,TYLKO ZIMNO BO JAK MISKI POOPATULANI JESTESCIE:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
No ciepło nie było!
UsuńAle rozgrzewały nas RAJDOWE EMOCJE. Jak one się skończyły to zimno o sobie przypomniało.
Co zrobić. Taka pora roku.
Pozdrawiam, pozdrawiamy
Vojtek&TurboOtylia
No to z Ciebie spryciarz Vojtku, jednymi drzwiami wyrzucają, a Ty drugimi wchodzisz :)) No i dobrze, bo chociaż nam tu o wielu rzeczach ciekawych opowiesz i pokażesz. Czemu, bardzo fajna czapka, a zimą to się nie patrzy jaka, aby było ciepło.
OdpowiedzUsuńA pro po iluminacji - jeśli chcesz i będziesz miał czas do zapraszam Cię na iluminację do Szczecina, którą pokazałam na swoim blogu, oto link:
http://jaga-babciaradzico.blogspot.com/2012/03/swietlny-szczecin.html
Pozdrawiam serdecznie.
Wiem. Ale ja w takiej czapce źle wyglądam. I nie za dobrze się czuję. Ale to konieczność. Wpadnę oczywiście do Szczecina. Jeśli Ty masz czas dla mnie to ja muszę mieć dla Ciebie. Prawda?
UsuńPozdrawiam z ośnieżonej Warszawy
No tak Vojtku, chyba tak powinno być, wszak do tanga trzeba dwojga...
UsuńDziękuję Ci za wizytę w moim mieście i u mnie na blogu.
Pozdrawiam serdecznie.
Aha Vojtku, chciałam Ci jeszcze podziękować za to, że mój blog znajduje się jako pierwszy pośród ulubionych blogów. Chyba, że mi się zdaje... :))
UsuńChyba ta myśl Ci się spodobała?
Buziole zostawiam.
Jago. Tak jest na pierwszym miejscu. Ale dlaczego to nie wiem. Może dlatego, że każdy jeść musi??? :)
UsuńMożliwe, że dlatego. Idę z domu bo mam fuchę.
Pozdrawiam w locie:)
Zawsze patrzyłam z nabożeństwem na rajdowe wyczyny. Przekraczało to moje mozliwości zwłaszcza , ze nie mam prawa jazdy i pojęcia o prowadzeniu pojazdów z wyjątkiem roweru.Pozdrawiam..
OdpowiedzUsuńRowery jak najbardziej popieram. Chciałbym, żeby ich było tyle ile w Amsterdamie i żeby tak ważne były jak w Holandii.I zdrowiej i taniej na idące niełatwe czasy:)
UsuńPozdrawiam jak zwykle.
Vojtek
Wawka niedługo upychaczy będzie musiała zatrudnić do Metra !!! Dobrze, że zbytnio nadmiaru kg nie mam bo o 16 w piątek miejscówka to walka w metrze! Ranyyyyy gdzie Wy się tak spieszycie???? I czemu jedno-wagonowe tramwaje jeźdzą???? Napawanie??? napis nie zrozumiały ! Iluminacja ileż to kasy na prąd!!!!!! ????? Proponuje raz w piątek wszystko gasić na godzinę ! Taka akcja zatrzymaj się w Warszawie ! Przeziębiona ale żyje ! Otylia
OdpowiedzUsuńVojt popraw w komencie niezrozumiały piszę się razem widocznie jeszcze śpię ! otylia
OdpowiedzUsuńOtyś. nie poprawię bo trzeba będzie to usunąć.
UsuńKażdemu się błędy czy pomyłki zdarzają. Wyjaśniłaś.
No to widzę, że emocji było ... jak na rybach!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo cieplutko:)))
Emocje były a jakże. Ryk silników, zapach benzyny podrasowanej i szybkie auta:)
UsuńI to w kilku miejscach Warszawy. I kilkanaście godzin na nogach. Na świeżym powietrzu.
Hej. Idę do Ciebie.........
Dzięki za pozdrowienia...
OdpowiedzUsuńTo prawda - nieważne gdzie się jest ale z kim! To widać na tych pięknych zdjęciach.
Splot wełny na sweterku Otylii ciekawy... A paznokci nigdy tak artystycznie nie miałam pomalowanych, chociaż czasmi szokującym kolorem, to tak...
A przy tych upominkach sami wyglądacie jak upominki...
Vojtku, jak zwykle , napisałeś z ikrą i od serca,
dlatego łatwo i przyjemnie to się czyta.
Sprawozdanie z nutką słodkości...
Prawdziwie domowa atmosfera. Kiedyś jeździłam polonezem z silnikiem Diesla, był nie do zdarcia. Biały, ładnie się prezentował, czułam się w nim jak w mercedesie...
Miłego tygodnia życzę p. Otylii i tobie ,Vojtku - Krystyna
Hej!
UsuńCzyli Polonezem jeździłaś:)
A tak napisałem jak leci:)..i to nie wszystko. Musi wystarczyć.
Generalnie silniki dieslowskie są dużo trwalsze od benzynowych. Ale już ich tak się nie kupuje bo cena benzyny i ropy jest podobna. Długo za komuny litr ropy kosztował 2.20 a benzyna niebieska 6.50 To była różnica!
Pozdrawiam
Ciekawa relacja, śledziliśmy trochę rajd ze względu na "człowieka z kosmosu". Ciekawe spotkanie mieliście i na pewno zadowoleni z bliskości. Przy okazji byliście blisko fantastycznej imprezy. Pozdrawiam i dziękuje, bo relacja obszerna i jak zwykle interesująca.
OdpowiedzUsuńHej Lotko!
UsuńNo fajnie było. Jak na razie imprezy nam się udają. Razem spędzone. Tak jak wizyta w Holandii. Co będzie dalej to czas pokażę. Nie jestem jasnowidzem.
Kto by nie chciał, żeby fajnie było?
Pozdrawiam ze 100licy ośnieżonej. Ale nie za bardzo.
Miłe spotkanie - połączenie oglądania Rajdu z przedświątecznym spacerem po Stolicy, już udekorowanej. Ten Wasz uśmiech sprawia, że chyba zimno za bardzo nie przeszkadzało. Takie spotkania bardzo się ceni i pozostają na długo w pamięci, właśnie dlatego, że to nie tylko Wasze spotkanie, lecz i poznawanie czegoś lub uczestniczenie w czymś. Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNo właśnie ja lubię uczestniczyć. W bardzo różnych wydarzeniach. I wtedy jestem naocznym świadkiem:)
UsuńPoza tym tak dużo czasu na świeżym powietrzu. Zimno się ,poczuło jak impreza się skończyła.
To z mojej strony. Otylia podmarzała wcześniej. Ale się ratowaliśmy kawą i herbatą.
Zimno poczułem dopiero w domu.
Pozdrawiam i spadam do Ciebie.
Takim samochodem posmigac...!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
Judyto. Każdego kręci co innego:)
UsuńAle szybkim autkiem to raz jechałem.
W każdym razie takie imprezy lubię. I ruch na świeżym powietrzu.
Na starość może w domu posiedzę. Ale i to niepewne:)
Teraz rozmyślam o planach wiosenno-letnich.....
Samo planowanie i szukanie jest super!
Pozdrawiam Judytę, która sama o sobie mówi, ze jest piękna.
Brzydki Vojtek
Vojtku, widzę, że się przednio bawiliście. I u cb już tak świątecznie. Naprawdę zapachniało Bożym Narodzeniem. :)
OdpowiedzUsuńA Twój komentarz z ciocią Google przedni. :) Nawet się uśmiechnęłam.;)Dawka dobrego humoru, przy takiej eksploatacji mózgu, jak najbardziej wskazane. Coś w tym jednak jest. Niedługo będziemy wielką Googlowską rodzinką. Jak przystało, pozdrawiam na biało, czyli współbrzmiąc
z otaczającym pejzażem. ;)
Taaak. Już powoli jesteśmy gooooglowską rodzinką.
UsuńJak się uśmiechnęłaś to już dobrze.
Zdrowy śmiech nie jest zły. Jednak ja już bym chciał, żeby było po Świętach.
Dla mnie święta to udany weekend, urlop itp........
Magia Świąt minęła mi wraz z dzieciństwem.
No tak mi się porobiło.
Witaj Vojtku! Z Twojego opisu wynika, że impreza była super udana, a Ty z Otylią usatysfakcjonowani rykiem i wyciem silników :)
OdpowiedzUsuńNooo, zachowałeś się jak rasowy reporter :))) w jednym miejscu Cię wyprosili, to znalazłeś sobie drugie hehe :)
Obejrzałam fragmenty tego Rajdu w TV, oczywiście domyślam się, że taka relacje nawet w części nie oddaje tego, co działo się na żywo, ale podobało mi się!!!
Może kiedyś i ja wybiorę się na podobny Rajd :)
Pozdrawiam serdecznie Vojtka-reportera :)
Tak jak się na żywo ogląda to zupełnie inaczej. Ja lubię imprezy motoryzacyjne. Ale nie aż tak bardzo, żebym do innych miast jeździł. W Warszawie się sporo tego dzieje więc dla mnie wystarczy.
UsuńNa Barbórce byłem pierwszy raz z moim ojcem. W 1975 roku...dawne czasy i inne autka:)
Barbórka to też zamknięcie imprez motorowych w Polsce. Takie podsumowanie.
Pozdrawiam serdcznie
Witaj.
OdpowiedzUsuńRajd Barbórka był zawsze znany i rozpoznawany.
Pozdrawiam.
Krzysiu. Na Rajd Barbórki chodziłem z jeszcze moim nieżyjącym już ojcem. Lata siedemdziesiąte. Za szybko to zleciało.
UsuńJa mieszkam koło Wągrowca gdzie jest zjawisko Skrzyżowaniu rzek.
UsuńPozdrawiam.
Krzysiu. To gratuluję. Muszę się kiedyś tam wybrać....
UsuńCiekawe rzeczy pokazujesz. Dzięki.
I fajnie było... jak widzę. Kiedyś z Ojcem chodziłeś na Rajdy, teraz z Oti...Hihihi! też na "O".
OdpowiedzUsuńCiekawa fotorelacja. O Czerwonowłosym wspomniałeś, a o Felixie nie. Szkoda. Chciałabym się czegoś więcej dowiedzieć o jego dyskwalifikacji.
Pozdrawiam zdrowego Vojtusia i przeziębioną Otyś! Halszka
Halszko!
UsuńNie jest wszystko możliwe zobaczyć na Barbórce. Tak program jest ułożony. Felixa po prostu nie widzieliśmy!
Tak zgadza się z moim ojcem Olgierdem byłem ze dwa razy na Barbórce jeszcze jak to było bezpłatne i królowały Polskie Fiaty, Trabanty, Zastawy itp:)
Otyś się lekami faszeruje.
A ja kombinuję coś żeby się znowu zobaczyć:)
Tylko nie na manifestacji!!!!!!!!!!!:)
Na razie daję spokój:):)
Moje jest podobne: za bardzo sztuczna.
OdpowiedzUsuńTyle, że może ładnie jest oświetlona i wieczorem tej sztuczności tak nie widać.
Pozdrawiam bardzo cieplutko:)))
Jolu. Własnie tak jest. Wieczorem to wygląda bardzo dobrze.
UsuńHej Vojtku. psisko nie jest moje, ukradłam je komuś. Szliśmy, a on się kąpał, to właził do wody, to się cofał i strasznie mi się podobał, więc pstryknęłam, bo właściciela w pobliżu nie było. Miejmy nadzieję, że każde Wasze spotkanie dostarczy radości obojgu. Przyjdzie wiosna, będzie przyjemniej pospacerować i zaplanować podróż.Pozdrawiam serdecznie. Widzę, że Warszawa wystroiła się świątecznie i bardzo pięknie.
OdpowiedzUsuńSpotkania to na pewno dla mnie radość. I uczucie jakie trudno opisać. To tak jak zapach wiatru znad Pacyfiku....
UsuńTak Warszawa się wystroiła. I tłumnie bardzo było.
Miałem kiedyś psa co wodę kochał po prostu.
Pozdrawiam w dzień roboczy wtorek
Pytasz o choinkę. W dzień nie wygląda szczególnie, za to wieczorem jest pięknie oświetlona. U nas nawet takiej nie ma. Robią nowe centrum, więc chyba nie będzie tam nawet pięknej choinki. za to wiosną będzie ładnie.
OdpowiedzUsuńTak wieczorem wygląda bajkowo. Jeśli ktoś ma fantazję to może sobie pomarzyć przy tej choince...przypomnieć swoje dzieciństwo.
UsuńJa w dzień roboczy
Tak jak obiecałam jestem. Ale nie wiem co mogę jeszcze napisać, czego nie napisałam do Ciebie wcześniej. Chyba to, że dziękuję że dzięki Tobie mogę spokojnie zając się pracą, bo jestem pewna, że i tak będę na bieżąco z tym co dzieje się w Warszawie. A na Rajd Barbórka chciałam iść od dawna, ale zawsze coś stawało mi na drodze.
OdpowiedzUsuńIluminacja choinki - na tym, też nie udaje mi się być, a szkoda. Ale też zbyt wiele nie tracę, bo widzę Twoimi oczami:) A, że choinkę mamy piękną w Warszawie zwłaszcza nocą, to fakt i możemy być z niej dumni, chociaż z niej, skoro ze Stadionu nie możemy, to cieszmy się choinką:)
Pozdrawiam ciepło.
Renia.
Dzięki Reniu. Co do choinki to powtarzam. Moimi oczami to ona jest piękna tylko wieczorem. Rano wygląda jak sztuczny, papierowy stożek. Może wielka serwetka papierowa ułożona w stożek na stole. A My krasnala?:)
UsuńTym bardziej, że większość mieszkańców Warszawy jednak rano się porusza a nie nocą.
Gusta są różne i dobrze.
Fajne są w Warszawie wyścigi na jedną milę. Bo są latem. Fotki są w albumie o Rajdzie Barbórki.
Pozdrawiam i znikam do Ciebie
Choinka moje zdanie? zbyt stożkowa, nie pachnie, w dzień bez efektu, wieczorem lepiej, choinka tam gdzie jest kiermasz Bożo Narodzeniowy jest piękniejsza, lepsza i ze spadającymi soplami ! Vojt zrobię zdjęcie choinki w Gd i porównamy !!!!! Fakt ja to i tak krasnal ! Tą czapkę dostałam w prezencie ma dla mnie wymiar sentymentalny a Twoja normalna i wyglądasz w niej normalnie. Poza tym faktycznie dziwne zawsze był to Gd , aż nie mogę uwierzyć. Warszawiacy uśmiechajcie się więcej ! Otylia
OdpowiedzUsuńOtyś. No własnie Gdańszczanie się uśmiechają jak Ty.
UsuńPrzysyłaj Otyś to wstawię dla porównania oczywiście w foto expresie.
Czapka, sweter i paznokcie super! To by strój na Barbórkę. A na Amsterdam był inny i też piękny!
Teraz szykuj na Londyn albo Paryż:)
Ale jak wiem to ty się szykujesz na 2 sekundy przed wyjazdem. I chyba się nie zmienisz.
no raczej to się nie zmieni nie widzę potrzeby pakowania się 3 tygodnie wcześniej ;-) Otylia
UsuńVojtku! Od samego patrzenia na rajd w głowie mi się zakręciło. :) Na wielką iluminację miałam iść z mamą, ale nam nie wyszło. Byłam na tej imprezie w ubiegłym roku. Kiczowato i tandetnie, ale i tak się mogę pochwalić, że byłam. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia z ciepłego pokoju! :D
Ewciu!
UsuńTrzeba było powiedzieć to byśmy poszli we trójkę. Ja Otyś i Ty. Otyś by się pewnie ucieszyła.
Bo co trzy głowy to nie jedna. Na drugi raz wal śmiało, że chcesz się podczepić:)
Vojtek po pracy przed obiadem.
Smacznego!
Eh no to wielka szkoda im więcej nas tym lepiej ! Otylia
UsuńDziękuje Vojtku za życzenia i miłego wieczoru Tobie życzę :)
OdpowiedzUsuńProszę bardzo. Nawet miło i ciepło jest:)
UsuńTo prawda, takie bliskie spotkania i rozmowy z różnymi ludźmi dają wiele przyjemności i szczęścia.
OdpowiedzUsuńVojtku, tylko dodaj w ekspresie, co Ci żona zgotowała na Mikołaja :) Pozdrawiam z zaśnieżonej Warmii :)
My Mikołajek nie obchodzimy. A najlepszy prezent to dostałem od losu latem tego roku. Amsterdamskie Wakacje.
UsuńI to jest prezent nie do pobicia. Krótko, zwięźle i na temat.
Samych słodyczy w dniu Mikołajek Otylia Wam życzy !!! Otylia
OdpowiedzUsuńA ja Ci Otylio życzę to co sobie skrycie marzysz. Czyli nie wiem co:) Ale niech siu.e spełni!!!!!!!!
UsuńVojtek
No, no, no... ależ wyznanie zostawiłeś u mnie. Piękne!
OdpowiedzUsuńFilmiku z Twoim spacerkiem po zamarzniętej Wiśle niestety nie zobaczyłam. Po niemiecku melduje mi, że takie Video nie istnieje. Szkoda.
Pozdrawiam serdecznie! Halszka
PS
Aha, odwiedziła mnie Twoja znajoma, Renia. Byłam u Niej z rewizytą i nawet napisałam komentarz pod ciekawym wpisem o Tobie, ale niestety nie chciało mi przyjąć. Proszę pozdrów Ją ode mnie.
Halszko. Sprawdziłem film jest. Może Ci źle link podałem to powtarzam. Tamta superzima bardzo mi się podobała!
Usuńhttp://www.youtube.com/watch?v=UYWEjCOwRWk
Pozdrowię i napiszę do Reni co jest grane.
U nas dziś było trochę słonka. Nawet nieźle.
Pozdrawiam serdecznie
Oj to dzieje się w stolicy oj dzieje:)))) Z przyjemnością poszłabym na taki rajd:)))
OdpowiedzUsuńPozdrowienia serdeczne dla Vojtka i Otylii:)
nagietek
Nagietku. A dzieje się. Czasami się zastanawiam co bym robił w maleńkim miasteczku? Jak bym tam się urodził i mieszkał.
UsuńPewnie coś bym robił:)
Dziękuję, dziękujemy za pozdrowienia.
thx pozdrawiam z uśmiechem otylia
UsuńNo widzisz Vojtuś, lubisz zimę... czasem. No przynajmniej 2 lata temu Ci się podobała. Tak sądzę, bo na filmiku najczęstszym słowem wypowiedzianym przez Ciebie było słowo: "pięknie".
OdpowiedzUsuńLink tym razem był dobry. Dziękuję i pozdrawiam... pięknie zimowo! Halszka
Tak bo było pięknie jak za kołem polarnym! Mroźno, ale słonecznie. Dziś u nas pada śnieg od rana. Nie duży, ale biało jest.....
UsuńI ja pozdrawiam zimowo. Wyjścia nie mam:)
Jeśli zima ma być piękna to niech będzie!
Vojtek
- A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść.? - spytał Krzyś, ściskając Misiową łapkę. - Co wtedy.? - Nic wielkiego. - zapewnił go Puchatek. - Posiedzę tu sobie i na Ciebie poczekam. Kiedy się kogoś kocha, to ten drugi ktoś nigdy nie znika - sentymentalnie bo pięknie słonecznie i mroźno Otylia
OdpowiedzUsuńPiękne. Może i wzruszająco. Nie jestem Puchatkiem, nie posiedzę sobie ale poczekam Też na Ciebie:)
UsuńPoczekam w ciągłym ruchu:) Jeśli jest na kogo czekać to już jest sens życia:)
A u nas śnieg pada od rana.....
U nas wczoraj padał dużymi płatami... Byłoby pięknie, gdyby dużo go napadało... Vojtku, czy zimą też rajdowy będzie? Jakie atrakcje są w Warszawie zimą? Łyżwy , sanki, co jeszcze?
OdpowiedzUsuńSłowa o czekaniu - wymowne i piękne! Dobrze jest czekac na kogoś, kogo się lubi i kocha. Takie wyznanie to zapewnienie
o wierności. Pozdrawiam w środku nocy - Krystyna
Krysiu. No ja tez przed chwilką obudzony. Rajd Barbórki zakończył oficjalnie imprezy motorowe w Polsce. Więc nie bardzo wiem czy jakieś jeszcze będą. Ale koniec roku niedługo. Może w styczniu?
UsuńCo jest zimą w Warszawie? Jak zobaczę to napiszę.
W dzieciństwie, młodości to owszem były łyżwy i sanki. Narty rzadziej.
Na pewno teraz dużo trudniej spotkać osobę idącą z łyżwami przewieszonymi na ramieniu.
Inne kompletnie czasy!
Mieć kogoś nawet daleko to jest coś. To może być mały punkt. Ale jest.
U nas pięknie napadało.
Idę do Ciebie w odwiedziny
Impreza jak widać po Waszych uśmiechach ciekawa i udana.
UsuńPozdrawiam Otylię i Vojtka;)
A udana była. Trochę pomarzliśmy, ale warto było!
UsuńVojtek pozdrawia też w imieniu Otylii
Klik dobry:)
OdpowiedzUsuńNie czuję tego typu imprez i nie wiem, na czym polegają ;) Mnie z tego rajdu najbardziej podobają się paznokcie i te wczasy w Tunezji. To się u Ciebie Vojtku rezerwuje?
Pozdrawiam serdecznie.
Elu!
Usuńkażdy czuje co innego. Czasami do kogo innego.
ja i Otylia czujemy takie imprezy. Paznokcie Otyś sama zrobiła. I na mnie wywarły wrażenie dlatego sfotografowałem. I fajnie kontrastują z pędzącymi autami. Tak mi się wydaje. Jest to elegancja własnego pomysłu i własnej wizji i pracy. Czyli ELEGANCJA Z DUSZĄ:)
Ale nie wiem o co chodzi z Tą Tunezją??
My tam się nie wybieramy:)
Vojtku, pod filmem "Zapraszamy na film o jubileuszowym 50 Rajdzie Barbórki w Warszawie" a także pod notką wyświetla się oferta do Tunezji do hotelu El Mouradi Port Kantaoui, a że mnie zainteresowała, to zapytałam, czy to u Ciebie się rezerwuje?
UsuńA to reklamy Google! :)
UsuńU mnie czegoś takiego nie zamówisz.
Niestety:)
Pozdrawiam z białej Warszawy
Witam Wojtusia! Widzę, że nie próżnowałeś w zeszły weekend:-)) Ja też nie próżnowałem, bo w zeszłą niedzielę byłem na roczku u moich chrześniaków:-)) Piękna zima się zrobiła, wszędzie biało i widno. W zeszłym tygodniu o 15-tej było już ciemno. Jednak śnieg odbija światło. Śnieg przedewszystkim dodaje uroku światu całemu! Pozdrawiam Przemek
OdpowiedzUsuńNo nie próżnowałem:) Pozdrowienia dla chrześniaków!
UsuńTak, jeśli zima musi być to tylko ze śniegiem. Pewnie dozorcy mają inne zdanie na ten temat:)
Ja już myślę co będę robił po Świętach:)
Tak śnieg rozjaśnia wieczory i dodaje uroku....
Pozdrawiam Przemka serdecznie
Vojtek
Dwa bobasy są podobni jak dwie krople wody:-))
OdpowiedzUsuń.
Lubię zimę, bo zimą zwykle odpoczywam po całym sezonie!
.
Dawno nie pisałem z Otylią i przed świętami muszę napisać coś do Niej!
Bliźniaki? Ja za zimą nie przepadam. Jej urok mi minął wraz z dzieciństwem:)
UsuńTeraz lekko u nas śnieg prószy.....
Dozorcy u nas tez za zimą nie przepadają:)
Zamieć Vojtku w końcu ustaje i na jej miejsce pojawia się cisza, spokój i słoneczny, piękny dzień. Właśnie takich dni Tobie Vojtku szczerze życzę :)))
OdpowiedzUsuńBasiu. Właśnie tego oczekuję. Lecz sam muszę włożyć w to trochę wysiłku.
UsuńSerdecznie pozdrawiam Vojtek
Komentarz większy pod filmem napisałam.
OdpowiedzUsuńPowtarzać się nie będę, ale... najbardziej podobała mi się W-wa nocą. Pięknie ją wystroili!
W moim mieście już spory mróz i spora mgła. Współczuję tym, co muszą nocą gdzieś jechać. Mgła + mróz = gołoledź!
Pozdrawiam bardzo cieplutko:)))
Tak Jolu. U nas coraz zimniej! szybko w tym roku zima przyszła. I nie przepadam za nią. Ale w przyrodzie zima musi być. Dobra zima to w nadziei dobre lato? :)
UsuńIdę do Kielc
Witaj Wojtku! Obejrzałem, przeczytałem . Jak zawsze, Twoje relacje są żywe, barwne, mimo naturalnej zwięzłości. Naoczny świadek wydarzeń. Nie spotkałeś tego "kosmicznego skoczka"? Mam propozycję: może wystartowałbyś w przyszłym roku z Otyllą? -Tu jako pilot, Otylla jako kierowca? Pozdrawiam serdecznie oboje. Tomasz
OdpowiedzUsuńTomku. Program rajdu jest taki, że wszystkiego zobaczyć nie można. Skoczka nie widzieliśmy:) Ale za to byliśmy na powietrzu kilkanaście godzin:)
UsuńDobra propozycja. Spytam się Otysi:)
Tylko muszę się pilnować, bo pilot musi patrzeć na drogę i notatki a nie na kierowcę!
Pozdrawiam Tomasza zwanego SPOKOJNYM :)
halo mobilki tu Gdańsk nieoficjalnie oznajmia iż zamierzam być w Warszawie jeszcze w tym roku tj 29 12 hoł hoł hoł
OdpowiedzUsuńszerokości ! Otylia
Super wiadomość! I znowu jest na kogo czekać! :)
UsuńFajnie!
a filmu z domu oglądnąć nie mogę trzeba vistę wywalić i przeinstalować system bo nie odtwarza ! o ! choinka choinka ! Otylia
OdpowiedzUsuńW sumie Otyś to najlepszy jest stary dobry WINDOWS 2000 PROFESJONAL.
UsuńPolecam ten po prostu.
Alei serdecznie pozdrawiam
teraz rządzi windows 8!!!!!!!!!!!!!!! otylia
Usuńwow, filmik robi wrażenie :) ja kompletnie nie umiem montować.
OdpowiedzUsuńByło fajniej niż na filmie:)
UsuńPozdrawiam Binkę:)
Gdy Ty się Vojtku obudziłeś, ja dopiero wybierałam się spać...Dzisiaj zamierzam już zamknąć komputer i u Ciebie kończę wizytę w sieci... Moze na chwilę wlącze telewizję, ale tylko na chwilę, by zorientować się , co jest. U nas zrobiłA SIĘ ZIMA, PEŁNO ŚNIEGU... Ludzie narzekają, ze cieżko się chodzi i jeździ, ale mi to odpowiada, bo zaraz ładniej się zrobiło... w środku miasta nie ma jednak szans na to, by zima dłużej została...Dobranoc - Krystyna
OdpowiedzUsuńHej Lauro.
UsuńU nas też zima. Specjalnie nie narzekam. Ale jeśli chodzi o pracę to zima dla nas jest sporym utrudnieniem. Auta nowe stoją na placu, trzeba je odśnieżać, odmrażać, ładować akumulatory itp.
Więc jest co robić. Faktycznie ładniej jest.
Zimy tez nie lubią dozorcy.
Dawniej na naszych żoliborskich podwórkach wylewało się lodowiska. Teraz nikt tego nie robi. Trudno jest spotkać człowieka idącego z łyżwami przewieszonymi przez ramię. Bardzo lubiłem jeździć na łyżwach:)
Pozdrawiam jednak bez łyżew z zimowej Warszawy
Cudne wspomnienia!!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo cieplutko:)))
Wspomnienia są cudne, tak. Ale bywają też wspomnienie NIE BARDZO CUDNE.
UsuńTakie jest życie.
Vojtek pozdrawia z ciemnej Warszawy