Weekend spędziłem tak jak planowałem. Nie zdążyłem niestety
mamy odwiedzić, ale rozmawiałem z nią telefonicznie.
Najpierw spotkałem się z koleżanką blogową Renatą. To było znowuż
spotkanie z serii OD KLIKANIA DO SPOTKANIA.
Renata była ciekawa kto klika do Niej
po drugiej stronie kabla i czy ja to ja???
I ja też byłem ciekaw , więc się spotkaliśmy osobiście bez
pośrednictwa kabla i klawiatury.
Fajnie tak się rozmawiało i spacerowało po Śródmieściu
Warszawy. Jednak kontakt osobisty jest niezbędny. Ja powiedziałem, że było
fajnie i ona też tak powiedziała. Ale czy to tylko grzeczność? A jak tak to też
dobrze:)
I razem obserwowaliśmy przygotowania do wojny
polsko-polskiej czyli naszego fenomenu!
W Święto Niepodległości Święta Wojna!
To może być nas hit eksportowy???
KLIKNIJ NA FOTKI TO JE POWIĘKSZYSZ
No to ja z Renatą na dwie godziny przed wojną. Dla bezpieczeństwa Renata ulotniła się wcześniej
Przygotowania do wojny(Święta Niepodległości) trwały od
samego rana. Wozy bojowe, policja z karabinami i pociskami przytwierdzonymi po
kowbojsku i śmiejąca się.
To po prostu prowokowało!
Dla mnie to po prostu widok z czasów stanu wojennego! Wtedy
takie odziały nazywały się ZOMO. I wtedy też władza w święta demonstrowała ODDZIELNIE a większość społeczeństwa oddzielnie. Ci co dawniej rzucali
kamieniami, petardami teraz są ministrami i należą do establishmentu. I gromią
tych co robią to samo co dzisiejsza władza kiedyś robiła.
To pewni Ci co robią to samo teraz tez kiedyś będą
ministrami i, prezydentami itp.
Sporo jednak ryzykowałem robiąc te fotki i filmy. Dostałem
kilka razy gazem po oczach i dostałem w stopę rykoszetem pocisku z karabinu
gładkolufowego. Stopę mam obrzękniętą i muszę kupić nowe adidaski. Policjanci tez ranni byli co widać na fotce.
Nie da się ukryć. Społeczeństwo jest głęboko podzielone. I
winnych tego nie będę szukał.
I tak każdy z nas ma inne zdanie na ten temat.
Najważniejsze, że jestem w jednym kawałku.
Bo pierwszego grudnia wizytę w Warszawie składa Otylia i
razem będziemy obserwować 50 jubileuszowy Rajd Barbórki. Emocje też będą tylko
trochę innego rodzaju. W Barbórce startuje kolega z pracy i u nas w pracy
będziemy szykowali Jego autko.
Policja szykuje się do walki. Niektórzy nawet się śmieją. W dłoniach karabiny. Śmieszne to prawda?
Policja pięknie udekorowana w karabiny i naboje. To jest właśnie Święto Niepodległości. I taki widok śmiejących się policjantów prowokował. Z broni gładkolufowej też można ranić i zabić człowieka.
Podziały w naszym społeczeństwie ilustruje ta fotka poniżej. Warszawskie ulice przegrodzone były ciężkimi metalowymi n barierami! W jakim państwie jeszcze w Europie tak się obchodzi Święta Niepodległości???.
A to zamaskowani jak przestępcy policyjni tajniacy-prowokatorzy. Jak może policja twarz maskować??? Czy to walka z gangami narkotykowymi?
Policja strzela do tłumu. I do mnie też. A w tłumie były osoby starsze i dzieci i było ciemno To jak oni mogli celować??? Dostałem rykoszetem, noga boli i adidaski nowe do kupienia:)
Ognia panowie! Ognia! Odkupcie mi adidasy!!!!! A raczej to są buty NIKE:)
Musiałem spieprzać z zamkniętymi oczami bo byłem zagazowany. Wpadłem na jakiegoś gościa a on do mnie: "ty dziadek gdzie się pchasz na pierwszą linię frontu!"
"Ja Ci zaraz dam dziadka!!!!!!!!!!" I poleciałem dalej.
Ranni policjanci w karetce pogotowia.
I jak zwykle film. Tym razem z pola walki. W ciągu kilku dni zmontuję całość. Naprawdę warto obejrzeć! Pozdrawia Vojtek z jądra cyklonu.
A tu już cały filmik. Zapraszam. To świadectwo historii. Fakty są święte interpretacja dowolna. To naczelna zasada dziennikarstwa
Renacie jeszcze raz dziękuję za bardzo ciekawe spotkanie. I za to, ze mnie łagodnie usposobiła przed walkami ulicznymi. I dlatego jestem w jednym kawałku choć bez adisasków.
Teraz dochodzę do siebie i czekam na Otylię, Dobrego Duszka z Gdańska.
Razem będziemy oglądali Rajd Barbórki. Jubileuszowy 50- ty. Bilety już mamy.
Vojtek bez adidasów, ale w jednym kawałku i na wolności
Wspanialy reportaz, gdyby nie ty nie mialam bym zadnych na ten temat informacji. Gratuluje
OdpowiedzUsuńZoska
Hej Zośko. Napisałem co widziałem i przeżyłem. I to oczywiście nie wszystko. Bo długich tekstów ludzie nie czytają:)
UsuńPozdrawiam:)
jesteś jak rasowy reporter, zawsze na pierwszej linii to i zagrożenie poważne; miłego dnia!
OdpowiedzUsuńZagrożenie rzeczywiście nie czułem jak na oczy nie widziałem z powodu gazu.......... Jeszcze dziś mnie oczy szczypią:) Idę do Ciebie.
UsuńVojtek bez butów Nike
Vojtku najważniejsze żeś w całym kawałku jest :) Dzięki za relację, teraz już dokładnie wiem co się działo, dzięki Tobie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
PS.
Vojtku jeśli znajdziesz czas to zapraszam na mój nowy/stary onetowy blog, który będzie typowo kulinarny.
Oczywiście, że Ciebie odwiedzę. Czuj e się dobrze w sobotę idę sobie kupić nowe buty:)
UsuńPozdrawiam:)
O jejku a ja Ci nie podałam adresy?
UsuńOj ta babcia :)) Już naprawiam swoje nierozgarnięcie, oto adres
http://babuni-blog49.blog.onet.pl/
A tak właściwie to wystarczy kliknąć na tę babejagę ci jest na moim blogu i robisz razem ze mną odlot:))
No ale skąd mogłeś wiedzieć ...
Buziole.
Na drugi raz Vojtku uważaj idąc na takie uroczystości i zawsze kup sobie buty na zapas :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
http://babuni-blog49.blog.onet.pl/
Teraz to ja jestem mądry. Jeszcze kask ze sobą wezmę:)
UsuńBardzo to przykre tym bardziej , że w Pyrkowie Swięto Niepodległości obchodzono z szacunkiem i radoscią. Imieniny ulicy św Marcin. Stosowne pochody kolorowe pełne uśmiechu. A to co było w Warszawie to istne pandemonium. Pozdrawiam serdecznie...
OdpowiedzUsuńTak przykre. Co zrobić. W Warszawie centrum polityki. A to wszystko jest związane z polityką. I to z polityką w bardzo złym i niebezpiecznym gatunku.
UsuńDlatego Krakusi lubią piosenkę: "nie przenoście nam stolicy do Krakowa" :)
Pozdrawiam ze 100licy
Vojtek
Klik dobry:)
OdpowiedzUsuńIm dalej od centrum, polityki i władzy, tym świętowanie było przyjemniejsze. Taki wniosek nasuwa się po obejrzeniu relacji z różnych miast i Warszawy. Tam, gdzie świętowano godnie i radośnie - to jest według mnie obraz Polski.
Vojtku, doceniam to, ale po kij pchałeś się pod kule?
Śmiech policjantów bym usprawiedliwiła. Taka akcja to wielki dla nich stres. Wskazane jest rozładowywać go poprzez rozmowy, może nawet dowcipy wywołujące śmiech, co rozluźnia mięśnie i system nerwowy. Zauważ na filmach o akcjach ratowniczych,pożarach, katastrofach, że ratownicy nawet się wygłupiają durnowatymi dialogami podczas trudnych akcji zagrażających ich zdrowiu i życiu.
Dziękuję Elu. No ja się pod kule nie pchałem. Tylko policja po prostu strzelała do tłumu a ja w tłumie fotografowałem.
UsuńOczywiście ryzykowałem, ale w razie czego to do siebie mogę mieć tylko pretensję.
Pamiętasz wypadek jak kule pomylono kilka lat temu i wystrzelono i zabito ludzi???
Idę do Ciebie bez butów. Kupie je w sobotę:)
Całe szczęście,że nie mieszkam w Warszawie...
OdpowiedzUsuńNawet w Tv tak jakoś
nie załapałam się na obejrzenie tej "wojny"...
Mieszkanie w Warszawie ma plusy i minusy. Wczoraj oglądaliśmy MINUSY:)
UsuńPozdrawiam bez butów. Będą w sobotę:)
Idę do Ciebie
Witaj Wojtek!
OdpowiedzUsuńPolicja jest od tego, aby ludziom zapewnić bezpieczeństwo. Można z nich się nabijać, ale gdyby nie oni, to ta kibolsko-nopowsko-wszechpolska hałastra by wam Warszawę podpaliła i zdemolowała. Nie miałem cienia watpliwości, że ta prawicowa ekstrema będzie się napierdalać z policją, bo to silniejsze od nich. Czy tak powinno wyglądać Święto Niepodległości?
Ja mam w dupie manifestacje wszelakie i dlatego zabrałem się na wycieczkę w sobotę Wielkopolskim Szlakiem Niepodległościwym - było ciekawie, miło i przyjaźnie, a co przeżyłem i zdjęć napstrykałem to moje na wieki.
Pozdrawiam serdecznie.
Michał
Michale, dzięki za wykład. Ludzie to też czytają i dobrze. Im bliżej polityki tym wiekszy burdel. I Warszawa jest niestety tego przykładem. Mieszkanie w stolicy ma plusy i minusy. Wczoraj widzieliśmy minusy.
UsuńZ broni gładkolufowej można śmiało powybijać oczy.
Pamiętasz kilka lat temu jak policja miała prawdziwe naboje i zabili ludzi? Po prostu pomyłka była!!!
O tym tez myślałem.
Im dalej od Warszawy tym spokojniej święto obchodzono.
Dobrze, że sobie pojechałeś. Może ja to w przyszłym roku zrobię???
Nie warto dla paru fotek życia i zdrowia ryzykować. DO TRZECH RAZY SZTUKA:)
Pędzę do Ciebie
Vojtek
tymi latajacymi koszami na śmieci i płytkami chodnikowymi także można zrobić niezłą krzywdę, o płonących racach nie wspomnę. Swoją drogą jak ONR o MW chce bronić niepodległości gdy boją się schwytać chuliganów wbiegających w ich szeregi?
UsuńPrzecież oddanie w ich w ręce policji to obywatelski obowiązek. Rozumiem, że to nie były pedały czy antyfaszyści i strach ich obleciał.
Oczywiście, że krzywdę można zrobić!
UsuńJeśli Ty zorganizujesz jakąś manifestację i obok niej będzie sobie prywatnie szła banda chuliganów to co zrobisz???NIC NIE ZROBISZ!
Ja pamiętam czasy stanu wojennego i pisze jak ja to widzę i z czym to mi się kojarzy.
Ulicą Marszałkowską szli tez normalni ludzie, tamtejsi mieszkańcy itp. I dlatego nie popieram strzelania na oślep.
Czy to było Święto???
Dla mnie NA PEWNO NIE!
Aha i jeszcze jedno stary druhu - to nie karabiny, a gładkolufowe strzelby na kule gumowe, aby popędzic kota hałastrze.
OdpowiedzUsuńMichał
No to nieźle.:O!!!
OdpowiedzUsuńKolega blogowy, to jak dziennikarz z linii frontu z narażeniem życia. ;D
TVN , to juz tylko z samolotu z góry relacjonował! Blogosfera za odwagę jakąś nagrodę powinna dac. Czyli co?..
Odwieczna walka o stołki a biedny narod jak zawsze w "dupie".
Tak sie zastanawiam , czy ta data właściwia.???
Bo tak naprawdę , to gdyby nie nastąpił nowy podział po I wojnie swiatowej to i tak, tej Polski sami bysmy sobie nie wywalczyli.
A tak to kawałek sukna był dany , tyle ,że te brzegi w tej wielokulturowej wielonarodowej .
Ciągłe było dopasowywanie i tyle ?..
Tak jak po II wojnie, tyle ,że wówczas , zostalismy okrojeni tak bardziej narodowościowo co może i dobrze, bo byłoby u nas ,gorąco jak w kotle, jak w dawnej Jugosławii , chyba ?.. :D )))
Pa!
Moje rozważanie teoretyczne u mnie tez w tym temacie , lecz tak bardziej filozoficznie. ;D)))) PA!
Julo!
UsuńDziękuję Ci za tak piękny i fachowy wykład. Dobrze. Ludzie tu czytają i można się czegoś nauczyć i przypomnieć sobie naszą historię.
Zaraz idę do Ciebie ale bez butów:) Kupię je w sobotę:)
Vojtek ze 100 lycy:)
Jak zwykle świetna relacja, Vojtku! Gratuluję bystrości spojrzenia. Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNapisałem Michale co widziałem. I to wszystko. Butów mi trochę żal. Dobrze , ze są teraz nie na kartki jak to dawniej było:)
UsuńIdę do Ciebie...
Nieciekawie to wyglądało...Ta "Święta Wojna" dobrze została tutaj przypisana. Ale czy tak musi być? Jak to odbierają mieszkańcy, którzy przeżyli wojnę? Pytań jest wiele i każdy odpowie na to inaczej. w każdym razie Święto było urozmaicone...Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMajko.
UsuńMieszkańców , którzy wojnę przeżyli to prawie na demonstracji nie było. To nie wiem jak oni to by odebrali. To są głównie młodzi ludzie. I było ich kilka razy więcej niż w zeszłym roku! I to jest niepokojące.
Co będzie w przyszłym roku???
Id.ę do Ciebie.......
Ciesz się, że wyszedłeś z tego galimatiasu w "jednym kawałku", bo kto by nam lepiej niż Ty zrelacjonował to wszystko.
OdpowiedzUsuńZosiu!
UsuńNapisałem co widziałem. I to nie wszystko. Nic specjalnego. Zaraz do Ciebie wpadam:)
Trzęsie mnie do dziś...!
OdpowiedzUsuńKreślę pozdrowienia!
Mnie już nie trzęsie. Tylko mi butów szkoda:) W sobotę sobie kupię:)
UsuńIdę do Ciebie.......
uważaj na siebie! :)
OdpowiedzUsuńja nie miałam okazji obserwować, jak to wyglądało podczas stanu wojennego, ale to co się dzieje teraz mnie przytłacza - święto niepodległości, a co roku ludzie wyczyniają cuda i leje się krew. dokładnie, wojna! pozdrawiam :)
Może to przytłaczać. Nie dziwię się. W tym roku było co najmniej 3 razy więcej ludzi niż w zeszłym. Co będzie przyszłym???
UsuńIdę do Ciebie
Witaj
OdpowiedzUsuńAleż Ty masz tych blogowych znajomości w realu :)
Patriotą się jest albo nie, ale marsze od zawsze mnie przerażają w takim dniu :(
Pozdrawiam na dobry czas :)
Mogą te marsze przerażać. Mogą. Czy mam znajomości? No pochodzę z wyżu demograficznego.
UsuńTo nas było sporo na podwórkach:)
I na blogach tez mamy wyż demograficzny teraz:)
No to się spotykamy. Jeśli obie strony chcą I TO BEZ ZACHĘCANIA CZY PODRYWANIA:)
Idę Do Ciebie..........
No coś Ty Vojtek, mnie by tam nie prowokowali uśmiechnięci policjanci, nawet uzbrojeni po zęby. Wręcz przeciwnie. A Ty, jak już musisz uczestniczyć w takich a nie innych marszach, to sobie na drugi raz oficerki spraw.
OdpowiedzUsuńNowe "wdzianka" policyjne bardzo mi się podobają... Fajna rewia.
A nie mogę po Twojej prawej spacerować? Oti młodsza, ustąpi. Pozdrawiam Was Oboje! Halszka
Możliwe, że Oti ustąpi. Ale pewien nie jestem. Bo Ona ma silną osobowość i jakąś tremę przed Nią czuję i dystans aż wstyd tak pisać:)
UsuńAle na pewno się dogadamy. Buty kupuje w sobotę.
A po raz czwarty to już tam chyba nie pójdę bo w Piśmie jest powiedziane; DO TRZECH RAZY SZTUKA :):):)
No i jeszcze bym pożył trochę, bo z Oti mamy plan na lato:)
Pozdrawiam w sandałkach na razie.
Vojtek ze 100 lycy:)
Zgroza. Nie wiem czemu to ma wszystko służyć, ale takie podziały społeczne będą się tylko pogłębiać....
OdpowiedzUsuńUważam, że podziały będą się pogłębiać. Niestety.
UsuńIdę do Ciebie..........
To rzeczywiście miałeś "fajny" dzień. Dobrze przynajmniej, że ta Renata taka ładna i sympatyczna.
OdpowiedzUsuńJa wczoraj na wszelki wypadek do Centrum sie nie zapuszczałam.
Pozdrawiam
I dobrze w sumie zrobiłaś. dzięki za Renatę. Taka własnie jest.
UsuńIdę do Ciebie
Stokrotko!
UsuńNie potrafię się u Ciebie wpisać!!! Gdzie jest pole do napisania komentarza???
Wszystko jest czarne!
Napisz jak to zrobić.
Vojtek
Musisz najechać na komentarze myszką. Ukaże się pole czarne, ale treść będzie wpisywana na szaro. Tylko trzeba wypełnić wszystkie rubryczki, potem wpisać kod i zaznaczyć że nie jesteś spamerem i wysłać. Pozdrawiam
UsuńDziękuję bardzo Stokrotko za wykład. Już się wpisałewm:)
UsuńJak dobrze, że jesteś w jednym kawałku, świetna relacja. To święto upamiętniające historie ale rocznice przypominają cyrk.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Mania, mania1269.blogspot.com
Śledziłam w mediach....
OdpowiedzUsuńA ja na ulicy. Zaraz wpadnę do Ciebie:)
Usuńty cos w sobie masz ze te baby tak do ciebie lgna hahahah no jakas ta wojna nadzwyczaj pokojowa, ale to dobrze,przynajmniej na taka to spokojnie popatrzec mozna :)
OdpowiedzUsuńCzy do mnie lgną? No nie jestem pewien:) Ale to może dlatego, że za bardzo rozgarnięty nie jestem? Bo przy człowieku mniej rozgarniętym druga strona wypada wtedy bardzo dobrze!
UsuńTo jest może sposób na podbudowanie sobie ego.
I po takim spotkani można sobie spojrzeć w lustro i powiedzieć: SPOTKAŁAM SIĘ Z DEBILEM !
Pozdrawiam po ciemku i biegnę do Ciebie
Panowie umundurowani przynajmniej usmiechnieci.
OdpowiedzUsuńJa pamietam ZOMO,zero usmiechu z czasow stanu wojennego z Gdanska.Ech ta Polska,czy ludzie nigdy nie beda mogli normalnie w niej zyc?
Dobrze Vojtku ze robisz te reportarze,ale martwi mnie fakt ze z narazeniem zycia.
Trzymaj sie cieplo i nie daj sie prowokacjom:)
Czy u nas normalnie będzie się żyć? Tak na pewno. Tylko, że każdy z nas słowo NORMALNOŚĆ uważa za co innego.
UsuńNa przykład złodziej możliwość kradzenia będzie uważał za NORMALNOŚĆ.
Pozdrawiam normalnie:) z czarnej o tej porze 100licy
Ale czemu uśmiechnięci policjanci mieliby prowokować? Sorry Vojtku, ale mnie by jakoś nie sprowokowali. Prowokacja, bo byli? A jak mogło być inaczej, skoro narodowo-prawicowcy, mimo zapowiedzi ich przywódców w mediach, szykowali się do wojenki?!
OdpowiedzUsuńNienawidzę ekstremistów.
I cieszę się, że nie mieszkam w Warszawie... im dalej, tym spokojniej ;)
A Ty Vojtuś uważaj na siebie, bo kto nam będzie pisał reportaże? ;-)
Ściskam ;)
Uważam na siebie. Ale z zaspokojnej okolicy to ja bym się zanudził na śmierć!
UsuńOwszem lubię wyjechać od począć od zgiełku wielkiego miasta. Tak. Ale powrócić tu gdzie jest ruch, życie, praca, ludzie......
A te zadymy to robią kibole i każdy kto chce.
Na ulicę Marszałkowską każdy mógł przyjść i rzucać kamieniami. I nie robili tego ludzie z Marszu.
Policjanci byli podobnie zamaskowani jak Ci co rzucali kamieniami i podpalali...
Jak rozpoznasz kto jest kto???
Dla manie dzielenie miasta metalowymi zaporami w największe polskie święto to mi raczej przypomina okupację a nie wolny kraj. Takie jest moje zdanie.
Jako osoby prywatnej i mieszkańca Warszawy
POzdrawiam serdecznie
Vojtek
Nic grzecznościowego w tym nie było, a prawdziwe wrażenia i emocje. Tak, było fajnie, a raczej miło i życiowo. Jednak klawiatura, monitor nie są w stanie ukazać całego naszego człowieczeństwa, to kim naprawdę jesteśmy, co skrywamy w nas samych, czego pragniemy... Ale na szczęście strach przed zamknięciem się w klatce sieciowej w czterech ścianach mieszkań, sprawia, że chcemy ciągle poznawać ludzi takimi jakimi są, gdy stają przed nami twarzą w twarz. I za to Ci, dziękuję. Bo teraz inaczej czytam Twoje wpisy, inaczej rozumiem Twoje życie...
OdpowiedzUsuńA Niepodległość? Słowa są zbędne, tylko kolejny raz, w całych zamieszkach widzimy tylko Warszawę, i to Warszawa jest wszystkiemu winna, gdy tak naprawdę to cała Polska jest winna tej wojnie, bo jak widzieliśmy w centrum grupy szykujące się do "napierania" na siebie przyjechała z każdego zakątka Polski.. Przykre, że nie umiemy uszanować wolności, o którą oddali życie Ci, którzy jej pragnęli właśnie dla nas...
Renia.
Hej Reniu. Ja też teraz inaczej czytam to co piszesz. Bo znamy się osobiście. I się z tego cieszę.
UsuńBo nie jestem cyborgiem i serce mam. Więcej serca niż rozumu:)
Pozdrawiam po obiedzie
Vojtek
A tak czułam pismo nosem , że za spokojnie to raczej nie będzie niestety:(
UsuńEdyto. Ja to też czułem jak zobaczyłem ilość nagromadzenie policji i ludzi dużo więcej niż się spodziewałem......
UsuńTak po prostu w Warszawie świętujemy. To już tradycja???
POzdrawiam
I małe dopowiedzenie. Wczorajsze spotkanie było też po to: http://warszava.blogspot.com/. Vojtku mam nadzieję, że nic nie napisałam ponad to, co napisać mogłam. Tak widzę, tak czuję, tak piszę:) Pozdrawiam Cię jeszcze raz i jeszcze raz dziękuję. Renia.
OdpowiedzUsuńPisz co chcesz. Nie jestem cenzorem. Zaraz tam wpadnę.
UsuńPozdrawiam przed deserem teraz:)
A u nas we Wrocławiu tez były marsze. Nawet trzy: marsz prawicowy, marsz lewicowy i marsz centralny.
OdpowiedzUsuńW obawie co lulką lub pałką gumową nie oberwać wyjechałem z Wrocka na Bieg Niepodległości do Góry. Tam też ludzie biegali, choć nikt do nich nie strzelał. W takim biegu nie ma czasu ani sił na pikiety i różne epitety, bo po prostu tchu brakuje. A na mecie kiełbasa, piwo i medal...no i całe adidasy, tzn nawbalansy.
Pozdrawiam
Ahoj!
U nas tez był Bieg Niepodległości, ale dziennikarze zajęci byli głównie Marszem prezydenckim i Marszem Niepodległości oraz bójkami. Ty biegasz ja chodzę. Obaj się ruszamy. I o to chodzi!
UsuńPozdrawiam Admirała teraz na siedząco.
Vojtek
to w takim razie czekam, aż zaopatrzysz się w nowe buty, oby stylowe, niech wszyscy zazdroszczą! :)
OdpowiedzUsuńdziękuję, również cenię oryginalność. odmieniłam całkowicie wygląd bloga, teraz postawiłam na jaśniejszą kolorystykę, szybko się nudzę swoimi pomysłami na "wystrój" strony...
Bagietolandia to moje określenie Paryża, w którym jestem od roku :)
No właśnie bagietki to mi się z Francją kojarzą. Ja parę lat temu to byłem w Carcassonne. Coś pięknego.
UsuńTak cenię oryginalność. Za dużo plastiku wszędzie.:)
Idę do Ciebie
na szcęście byłam w domu, zamieszki mnie nie dotknęły. A społeczeństwo już od dawna jest podzielone.
OdpowiedzUsuńI jeszcze bardziej będzie podzielone.......
UsuńTak niestety uważam
Vojtek
Witaj Wojtku!
OdpowiedzUsuńTy jesteś niczym reporter wojenny. Nadajesz linii frontu.
Fantastyczny post, jak zawsze...
Zastanawiam się czy nasze społeczeństwo faktycznie uwstecznia się?
Serdecznie pozdrawiam
Jak na filmie... Wygląda to bojowo... Gdyby policjantów nie było, ludzie narzekaliby, że nie miał kto uspokoić chuliganów. Byli tam, też niedobrze...
OdpowiedzUsuńJedni winę zrzucają na policjantów, drudzy na zakapturzonych
i zbuntowanych. To komu wierzyć?
Vojtku, czy nie lepiej się było wybrać na marsz prezydencki?
Tam było szlachetnie i nobliwie, i nikt nie ustrzeliłby Ciebie, a tak noga boli i buty trzeba zmienić, czyli same straty...
Jedno jest najważniejsze - UDANA RELACJA! OKO REPORTERA BEZBŁĘDNE.
TEN ZAPIS, jak i wcześniejsze..., to ŚWIADECTWO naszych czasów. Nadal walczę z odzyskaniem dostępu do Całej
w niebieskim niebycie...
Trochę mnie tu nie było, bo były rozne przeszkody i tak cud, że dziś tu się znalazłam, ale stęsknilam się za tym blogiem, więc jestem.ale juz wychodzę.
Dobranoc - Krystyna
Lauro. Na Marszu Prezydenckim bym się zanudził! Tam to establishment, którego ja nie lubię. Tam byli ludzie, którzy są na co dzień w TV i prawie tylko oni. I ludzie, którzy ich popierają. Nie za darmo przecież, tylko za stanowiska, kariery itp.
UsuńZa komuny też szedł pochód z Towarzyszem sekretarzem a oddzielnie pochód Solidarności.
Społeczeństwo jest głęboko podzielone tak jak Warszawa była podzielania metalowymi zaporami 11 listopada.
Co to za zamaskowani policjanci??? Jak odróżnić policjanta wtedy od kibola??? Itp, itd....
Pozdrawiam i pędzę do Ciebie
Vojtek
Vojtku, dawno mnie u cb nie było, ale mam nadzieję, że zaległości nadrobię. Ciesze się, że jesteś w jednym kawałku i wszystko tak dokładnie relacjonujesz. Pozdrawiam w przerwie od zakuwania. ;)
OdpowiedzUsuńKarolino. Zakuwanie najważniejsze! Będziesz zdawała egzamin z zakuwania a nie z mojego bloga:)
UsuńPozdrawiam i dzięki za wizytę
Vojtek
Wojtku, tym razem Ci nie zazdroszczę, bo od pewnego czasu nie lubię obrywać. A ci rzucający racami i kamieniami (widać na Twoim filmiku) to chyba nie policjanci? Dziś wyjaśniano, jacy to policjanci i dlaczego byli zamaskowani. Uważam, że policji nie można nic zarzucić w porównaniu z wypadkami z ub. roku . Szkoda, ze oberwałeś w nogę - to dlatego, że chuligani uciekali w tłum porządnych ludzi i kryli się za ich plecami. Uważaj na swoje zdrowie, bo stracilibyśmy naszego reportera . Dobrze, ze tylko na nodze się skończyło. Pozdrawiam Wojtku -nasz Korespondencie wojenny . Tomasz
OdpowiedzUsuńUważam na zdrowie. Ale w tym roku chyba jednak trochę przesadziłem. To znaczy za dużo ryzykowałem. Widziałem jak kostka brukowa trafiła policjanta w głowę i on padł. A miał kask. A ja kasku nie miałem.
UsuńW ten weekend to idę na nasz Basen Narodowy na targi turystyczne. I już chyba w nowych butach:)
Pozdrawiam Tomasza
Vojtek
Witaj Vojtek!
OdpowiedzUsuńMysle, że noga mniej już boli,
I sapagi kupiłes sobie nowe,
Wpadnij więc do mnie, poczytasz do woli,
Bo dodałem też współczucie Tobie.
Pozdrawiam serdecznie.
Michał
Rany! Vojtek! Gdzieś Ty, człowieku, polazł? To prawdziwa wojna, a Ty w środku.Adidasy, to pikuś,a jakbyś dostał pałą po głowie, to kto pisałby posty na Twoim blogu? Teraz jesteś Kombatantem, walcz o odszkodowanie. O kurka, alem się zdenerwowała. Przytulam Cię Wojowniku.
OdpowiedzUsuńKombatant:) Jeszcze nie! Trochę przesadziłem z odwaga to prawda. Noga się goi. Buty kupię w weekend.
UsuńJak jest ciemno to wszystko może się zdążyć. Fruwały kostki brukowe koło mojej głowy.
Ale jej nie namierzyły:)
Idę do Ciebie.
W Weekend będę na naszym Narodowym Basenie na Targach Turystycznych:)
Upewniam się czy żyjesz. Pokazałam Twoją notkę mężowi, aż stęknął czytając.Pozdrawiam.
UsuńŻyję, dziękuję bardzo, że się martwisz. Noga wygląda normalnie , buty jutro będą:)
UsuńVojtek po pracy a przed obiadem.
Smacznego!
Powinieneś wciąć zwolnienie lekarskie , po takiej wojnie? Wierzyć mi się nie chce, że walki na naszych ulicach ją przypominają. I o co teraz się walczy? O jaką wolność? Bądź zdrowy Wojtku.
UsuńTo raczej może być anarchia. Od totalnej wolności jest blisko do anarchii.
UsuńCzuję się dobrze. Dziś byłem na targach turystycznych i mam 5 kg folderów:):):
Pozdrawiam serdecznie
Na pewno znajdziesz w nich coś ciekawego dla siebie. Jestem ciekawa Waszej przyszłorocznej wyprawy. Powinno się chyba zdelegalizować te bojówki, przecież to prowadzi do tego, co już w historii przerabialiśmy. Miłego popołudnia Wojtku.
UsuńOtóż dla mnie 11 listopada to od lat parada czyli przejazd zabytkami w kolumnie nie wiem co tam u Ciebie w Wawie się dzieje dziwacy jacyś ! Co do Pge Arena -dzisiaj Polska Urugwaj więc dla mnie mieszkańca korki korki korki korki bla bla bla Polska Biało Czerwoni !!!!!!!!!! Otylia
OdpowiedzUsuńPolska gola Otyś! A u nas uroki MIEJSKIEJ DŻUNGLI.
UsuńI prawo dżungli często.
Buty kupię w sobotę lub w niedzielę. Idę na nasz Basen Narodowy na targi turystyczne:)
To może jakieś kontakty dla nas złapię??
Pozdrawiam serdecznie
Vojtek
Dobrze, że wróciłeś z tej wojny!
OdpowiedzUsuńChciałeś być tam, gdzie się nie nudzisz, to byłeś....
Pozdrawiam bardzo cieplutko:)))
O tak, nudno tam nie było. Ale zapomniałem przez chwilę, że ŻYCIA NIE MOŻNA POWTÓRZYĆ:)
UsuńNoga dochodzi do siebie a po buty pójdę w weekend.
Pozdrawiam Kombatant:)
Dzięki za uznanie i wsparcie. Oczywiście, że możesz Vojtku dać mój blog do ulubionych. Czuję się tym zaszczycony.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do pełni sił po trafieniu kulą w pokojowym marszu.
Ahoj!
Dodaję Wieniu.
UsuńAhoj przygodo!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Vieniu już dodaję!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńTo jest rarytas wśród blogów:)
Sam nie wiem, co się ostatnio dzieje z Polakami. Takie święta powinny się nie odbywać, jeśli ma to być pokaz chamstwa, siły, głupoty. Szkoda nawet gadać. Ale relacja jak zawsze świetna. Czekam w takim razie na rajd. Pozdrawiam z Warmii :)
OdpowiedzUsuńZbyszku. Masz rację. I co z tego??? Za mojego życia to się nie zmieni. Za duże są podziały w społeczeństwie.
UsuńW ten weekend idę na nasz Stadion Narodowy(basen narodowy) bo są targi turystyczne.
To sobie pooglądam. Może coś na lato się wymyśli???
Ale coś NIESTANDARDOWEGO
Pozdrawiam ze spokojniejszej już Warszawy.
Witaj Wojtas....Myślę że trochę nierozważny byłeś..A jak by tak w oko Ci walnęli?Nie warto się tak poświęcać,by filmik sobie umieścić..Wojtek w TV pokazywali Warszawę przez kilka dni ..Pokazana była waleczność !!!!Ja bym zakazała ogólnie takiej demonstracji ...Złożenie kwiatów,delegacje wysłać i tyle...A teraz liczą koszty strat...Mnie to śmieszy...Po co robić taki spęd ,a potem bójki..Może to celowe zamiary..Kilka marszów...Boże ..A jeden by nie wystarczył??Władze sami doprowadzają do takiego stanu...
OdpowiedzUsuńAle nie mieszkam w warszawie i jestem bezpieczna ::))))
Wojtas życzę Ci zdrówka i pamiętaj ,nie pchaj się w samo jądro.....::))Bo kiedyś możesz wrócić bez ubrania ,,,hihihiih Czego Ci nie życzę...Ale z Twoją odwagą,nie jest łatwo usiąść pod miedzą hihihihi/
Pozdrawiam walecznego Wojtka bez butów :::)))))
Hej!
OdpowiedzUsuńNo może z ta odwagą przesadziłem. Rozsądek powinien być przed odwagą. Tak kulą gumową to można wybić oko a także jak się trafi w szyje to można i zabić. Też zależy z jakiej odległości. Amok tłumu był straszny.
Tak pod miedzą nie usiądę. Co bym tam robił?????????
Umarł bym z nudów a nie od kuli gumowej. Nowe buty będą w weekend. A te schowam na pamiątkę.
Będę wnukom opowiadał, że partyzantem byłem:):):)
Idę do Ciebie
Panie Wojtku - bardzo się cieszę, że tutaj trafiłem. Dawno nie widziałem tak pozytywnego i aktywnego blogera. Pozdrowienia z Łodzi.
OdpowiedzUsuńPanie Łukaszu. No na razie energia mi dopisuje. Sam jestem ciekaw jak długo?
UsuńRobię tylko to co lubię i nic na pokaz:)
Pozdrawiam Vojtek
A propos to jestem Vojtek a nie PAN VOJTEK.
Kolo Pana Vojtka to raz przechodziłem tylko..:)
W sprawie stadionowej to się Vojtku z Tobą zgadzam w pełni.
OdpowiedzUsuńPodobnie jak w sprawie O.z miasta G. nad morzem B.
Pozdrawiam bardzoi cieplutko:)))
OdpowiedzUsuńDodatkowo to my graliśmy na swoim terenie i wyłącznie przy swoich kibicach! Poza tym klimat nam sprzyjał. W Urugwaju jest dużo cieplej. Po co tak wielkie pieniądze się ładuję w tą piłkę kopaną????
Po co?
Pozdrawiam i idę do Ciebie Jolu!
Witaj Wojtku.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie to wydarzenia w Warszawie były SKANDALICZNE. Nie było powagi Święta Niepodległości. Pozdrawiam. Zapraszam:
krzysiekpolcyn.blogspot.com
Ciekawe kiedy w Warszawie będzie się świętowało a nie walczyło?
UsuńJakoś ja tego nie widzę. Z roku na rok coraz więcej ludzi walczy na ulicach Warszawy. Ludzi z całej Polski a nie tylko z Warszawy. Warszawiaków chyba jest najmniej?
Pozdrawiam Krzyśka
Vojtku jesteś Dziennikarzem przez duże D, niech sie umywają przy Tobie słabeusze telewizyjni :)
OdpowiedzUsuńMarku. Po porostu w domu siedzieć nie lubię. I to całe moje dziennikarstwo:)
UsuńMasz piękny portal. Dużo pracy w niego włożyłeś i efekt jest!
Gratuluję.
Ale i pozdrwiam
Vojtek
Vojtku.Dziękuję w swoim jak i w koleżanki imieniu.O tak,żeby więcej takich spacerów. A cóż to jest ta pańska skórka? Po raz pierwszy taką nazwę słyszę. Wczoraj byłam w swoim lo.Wraz z koleżanką, a także absolwentką tegoż liceum miałyśmy swój autorski wieczorek. W przyszły weekend jadę do Chorzowa na kolejną imprezę literacką.Tyle wokół się dzieje. Notki niedługo będą, to wszystkiego po kolei się dowiesz. Pozdrawiam. Zabiegana, ale pamiętająca. :)
OdpowiedzUsuńKarolino. Właśnie dziękuję, że pamiętasz:) Fajnie żyjesz, aktywnie i o to chodzi!
UsuńPańska skórka to taki słodki smakołyk robiony w domu na sprzedaż. Robili to jak byłem dzieckiem i widzę, że i teraz to robią i sprzedają:)
Taka produkcja bazarowa...ustrój się zmienił a pańska skórka jest:)
Pozdrawiam Ciebie i Twoje towarzystwo, które chce od życia więcej niż jeść i spać:)
ja nie wiem. Do Wawy na Święto Niepodległości to tzreba jechać wyposażonemu jak Robokop albo Power Rangers.Tego 11 listopada zawsze widać, że polacy nie umieją ze soba rozmawiać i akceptowac inności poglądów innych ludzi
OdpowiedzUsuńMazureczko!
UsuńNie jest tak źle! To jest nasza atrakcja i turyści coraz częściej przyjeżdżają,żeby obejrzeć świąteczne walki w Warszawie. Myślą, że to takie przedstawienie. A nich sobie myślą.
Pozdrawiam Ciebie i całą rodzinę razem z babcią:)
Idę do Ciebie
Sz.Panie Vojtku !
OdpowiedzUsuńCo się dzieje dzis z Waszym Narodem i Wasym elytami ? ...
Dlaczego Polacy tak nie czują tego swego swięta ?
Pozdrawiam bardzo cieplutko :)))
Rimasie!
UsuńNie Panie Vojtku, tylko Vojtku!
Tak nie czujemy tego święta to prawda.
I każdy ma inne wytłumaczenie.
To jest bardzo niedobre, ale jest.
Pozdrawiam Vojtek
:)
OdpowiedzUsuń