poniedziałek, 12 listopada 2012

Dzień Wojny a nie Niepodległości


Weekend spędziłem tak jak planowałem. Nie zdążyłem niestety mamy odwiedzić, ale rozmawiałem z nią telefonicznie.
      Najpierw spotkałem się z koleżanką blogową Renatą. To było znowuż spotkanie z serii OD KLIKANIA DO SPOTKANIA.
 Renata była ciekawa kto klika do Niej po drugiej stronie kabla i czy ja to ja???
I ja też byłem ciekaw , więc się spotkaliśmy osobiście bez pośrednictwa kabla i klawiatury.
Fajnie tak się rozmawiało i spacerowało po Śródmieściu Warszawy. Jednak kontakt osobisty jest niezbędny. Ja powiedziałem, że było fajnie i ona też tak powiedziała. Ale czy to tylko grzeczność? A jak tak to też dobrze:)
I razem obserwowaliśmy przygotowania do wojny polsko-polskiej czyli naszego fenomenu!
W Święto Niepodległości Święta Wojna!
To może być nas hit eksportowy???

KLIKNIJ NA FOTKI TO JE POWIĘKSZYSZ

No to ja z Renatą na dwie godziny przed wojną. Dla bezpieczeństwa Renata ulotniła się wcześniej

Przygotowania do wojny(Święta Niepodległości) trwały od samego rana. Wozy bojowe, policja z karabinami i pociskami przytwierdzonymi po kowbojsku i śmiejąca się.
To po prostu prowokowało!
     Dla mnie to po prostu widok z czasów stanu wojennego! Wtedy takie odziały nazywały się ZOMO. I wtedy też władza w święta demonstrowała ODDZIELNIE a większość społeczeństwa oddzielnie. Ci co dawniej rzucali kamieniami, petardami teraz są ministrami i należą do establishmentu. I gromią tych co robią to samo co dzisiejsza władza kiedyś robiła.
     To pewni Ci co robią to samo teraz tez kiedyś będą ministrami i, prezydentami itp.
Sporo jednak ryzykowałem robiąc te fotki i filmy. Dostałem kilka razy gazem po oczach i dostałem w stopę rykoszetem pocisku z karabinu gładkolufowego. Stopę mam obrzękniętą i muszę kupić nowe adidaski. Policjanci tez ranni byli co widać na fotce.
     Nie da się ukryć. Społeczeństwo jest głęboko podzielone. I winnych tego nie będę szukał.
I tak każdy z nas ma inne zdanie na ten temat.
Najważniejsze, że jestem w jednym kawałku.
     Bo pierwszego grudnia wizytę w Warszawie składa Otylia i razem będziemy obserwować 50 jubileuszowy Rajd Barbórki. Emocje też będą tylko trochę innego rodzaju. W Barbórce startuje kolega z pracy i u nas w pracy będziemy szykowali Jego autko.


Policja szykuje się do walki. Niektórzy nawet się śmieją.  W dłoniach karabiny. Śmieszne to prawda?

Policja pięknie udekorowana w karabiny i naboje. To jest właśnie Święto Niepodległości. I taki widok śmiejących się policjantów prowokował. Z broni gładkolufowej też można ranić i zabić człowieka.
 


Podziały w naszym społeczeństwie ilustruje ta fotka poniżej. Warszawskie ulice przegrodzone były ciężkimi metalowymi n barierami! W jakim państwie jeszcze w Europie tak się obchodzi Święta Niepodległości???.


A to zamaskowani jak przestępcy policyjni tajniacy-prowokatorzy. Jak może policja twarz maskować??? Czy to walka z gangami narkotykowymi?

Policja strzela do tłumu. I do mnie też. A w tłumie były osoby starsze i dzieci i było ciemno  To jak oni mogli celować??? Dostałem rykoszetem, noga boli i adidaski nowe do kupienia:)

Ognia panowie! Ognia! Odkupcie mi adidasy!!!!! A raczej to są buty NIKE:)

Musiałem spieprzać z zamkniętymi oczami bo byłem zagazowany. Wpadłem na jakiegoś gościa a on do mnie: "ty dziadek gdzie się pchasz na pierwszą linię frontu!"
"Ja Ci zaraz dam dziadka!!!!!!!!!!" I poleciałem dalej.

Ranni policjanci w karetce pogotowia.

I jak zwykle film. Tym razem z pola walki. W ciągu kilku dni zmontuję całość.  Naprawdę warto obejrzeć!  Pozdrawia Vojtek z jądra cyklonu.


A tu już cały filmik. Zapraszam. To świadectwo historii. Fakty są święte interpretacja dowolna. To naczelna zasada dziennikarstwa


Renacie jeszcze raz dziękuję za bardzo ciekawe spotkanie. I za to, ze mnie łagodnie usposobiła przed walkami ulicznymi. I dlatego jestem w jednym kawałku choć bez adisasków.
     Teraz dochodzę do siebie i czekam na Otylię, Dobrego Duszka z Gdańska.
Razem będziemy oglądali Rajd Barbórki. Jubileuszowy 50- ty. Bilety już mamy.

Vojtek bez adidasów, ale w jednym kawałku i na wolności



105 komentarzy:

  1. Wspanialy reportaz, gdyby nie ty nie mialam bym zadnych na ten temat informacji. Gratuluje
    Zoska

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej Zośko. Napisałem co widziałem i przeżyłem. I to oczywiście nie wszystko. Bo długich tekstów ludzie nie czytają:)
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  2. jesteś jak rasowy reporter, zawsze na pierwszej linii to i zagrożenie poważne; miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zagrożenie rzeczywiście nie czułem jak na oczy nie widziałem z powodu gazu.......... Jeszcze dziś mnie oczy szczypią:) Idę do Ciebie.
      Vojtek bez butów Nike

      Usuń
  3. Vojtku najważniejsze żeś w całym kawałku jest :) Dzięki za relację, teraz już dokładnie wiem co się działo, dzięki Tobie.

    Pozdrawiam serdecznie.

    PS.
    Vojtku jeśli znajdziesz czas to zapraszam na mój nowy/stary onetowy blog, który będzie typowo kulinarny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że Ciebie odwiedzę. Czuj e się dobrze w sobotę idę sobie kupić nowe buty:)
      Pozdrawiam:)

      Usuń
    2. O jejku a ja Ci nie podałam adresy?
      Oj ta babcia :)) Już naprawiam swoje nierozgarnięcie, oto adres

      http://babuni-blog49.blog.onet.pl/

      A tak właściwie to wystarczy kliknąć na tę babejagę ci jest na moim blogu i robisz razem ze mną odlot:))
      No ale skąd mogłeś wiedzieć ...

      Buziole.

      Usuń
    3. Na drugi raz Vojtku uważaj idąc na takie uroczystości i zawsze kup sobie buty na zapas :)

      Pozdrawiam serdecznie.
      http://babuni-blog49.blog.onet.pl/

      Usuń
    4. Teraz to ja jestem mądry. Jeszcze kask ze sobą wezmę:)

      Usuń
  4. Bardzo to przykre tym bardziej , że w Pyrkowie Swięto Niepodległości obchodzono z szacunkiem i radoscią. Imieniny ulicy św Marcin. Stosowne pochody kolorowe pełne uśmiechu. A to co było w Warszawie to istne pandemonium. Pozdrawiam serdecznie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak przykre. Co zrobić. W Warszawie centrum polityki. A to wszystko jest związane z polityką. I to z polityką w bardzo złym i niebezpiecznym gatunku.
      Dlatego Krakusi lubią piosenkę: "nie przenoście nam stolicy do Krakowa" :)
      Pozdrawiam ze 100licy
      Vojtek

      Usuń
  5. Klik dobry:)
    Im dalej od centrum, polityki i władzy, tym świętowanie było przyjemniejsze. Taki wniosek nasuwa się po obejrzeniu relacji z różnych miast i Warszawy. Tam, gdzie świętowano godnie i radośnie - to jest według mnie obraz Polski.

    Vojtku, doceniam to, ale po kij pchałeś się pod kule?

    Śmiech policjantów bym usprawiedliwiła. Taka akcja to wielki dla nich stres. Wskazane jest rozładowywać go poprzez rozmowy, może nawet dowcipy wywołujące śmiech, co rozluźnia mięśnie i system nerwowy. Zauważ na filmach o akcjach ratowniczych,pożarach, katastrofach, że ratownicy nawet się wygłupiają durnowatymi dialogami podczas trudnych akcji zagrażających ich zdrowiu i życiu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Elu. No ja się pod kule nie pchałem. Tylko policja po prostu strzelała do tłumu a ja w tłumie fotografowałem.
      Oczywiście ryzykowałem, ale w razie czego to do siebie mogę mieć tylko pretensję.
      Pamiętasz wypadek jak kule pomylono kilka lat temu i wystrzelono i zabito ludzi???
      Idę do Ciebie bez butów. Kupie je w sobotę:)

      Usuń
  6. Całe szczęście,że nie mieszkam w Warszawie...
    Nawet w Tv tak jakoś
    nie załapałam się na obejrzenie tej "wojny"...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mieszkanie w Warszawie ma plusy i minusy. Wczoraj oglądaliśmy MINUSY:)
      Pozdrawiam bez butów. Będą w sobotę:)
      Idę do Ciebie

      Usuń
  7. michalc30.bloog.pl12 listopada 2012 10:28

    Witaj Wojtek!
    Policja jest od tego, aby ludziom zapewnić bezpieczeństwo. Można z nich się nabijać, ale gdyby nie oni, to ta kibolsko-nopowsko-wszechpolska hałastra by wam Warszawę podpaliła i zdemolowała. Nie miałem cienia watpliwości, że ta prawicowa ekstrema będzie się napierdalać z policją, bo to silniejsze od nich. Czy tak powinno wyglądać Święto Niepodległości?
    Ja mam w dupie manifestacje wszelakie i dlatego zabrałem się na wycieczkę w sobotę Wielkopolskim Szlakiem Niepodległościwym - było ciekawie, miło i przyjaźnie, a co przeżyłem i zdjęć napstrykałem to moje na wieki.
    Pozdrawiam serdecznie.
    Michał

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Michale, dzięki za wykład. Ludzie to też czytają i dobrze. Im bliżej polityki tym wiekszy burdel. I Warszawa jest niestety tego przykładem. Mieszkanie w stolicy ma plusy i minusy. Wczoraj widzieliśmy minusy.
      Z broni gładkolufowej można śmiało powybijać oczy.
      Pamiętasz kilka lat temu jak policja miała prawdziwe naboje i zabili ludzi? Po prostu pomyłka była!!!
      O tym tez myślałem.
      Im dalej od Warszawy tym spokojniej święto obchodzono.
      Dobrze, że sobie pojechałeś. Może ja to w przyszłym roku zrobię???
      Nie warto dla paru fotek życia i zdrowia ryzykować. DO TRZECH RAZY SZTUKA:)
      Pędzę do Ciebie
      Vojtek

      Usuń
    2. tymi latajacymi koszami na śmieci i płytkami chodnikowymi także można zrobić niezłą krzywdę, o płonących racach nie wspomnę. Swoją drogą jak ONR o MW chce bronić niepodległości gdy boją się schwytać chuliganów wbiegających w ich szeregi?
      Przecież oddanie w ich w ręce policji to obywatelski obowiązek. Rozumiem, że to nie były pedały czy antyfaszyści i strach ich obleciał.

      Usuń
    3. Oczywiście, że krzywdę można zrobić!
      Jeśli Ty zorganizujesz jakąś manifestację i obok niej będzie sobie prywatnie szła banda chuliganów to co zrobisz???NIC NIE ZROBISZ!
      Ja pamiętam czasy stanu wojennego i pisze jak ja to widzę i z czym to mi się kojarzy.
      Ulicą Marszałkowską szli tez normalni ludzie, tamtejsi mieszkańcy itp. I dlatego nie popieram strzelania na oślep.
      Czy to było Święto???
      Dla mnie NA PEWNO NIE!

      Usuń
  8. michalc30,bloog.pl12 listopada 2012 10:29

    Aha i jeszcze jedno stary druhu - to nie karabiny, a gładkolufowe strzelby na kule gumowe, aby popędzic kota hałastrze.
    Michał

    OdpowiedzUsuń
  9. No to nieźle.:O!!!
    Kolega blogowy, to jak dziennikarz z linii frontu z narażeniem życia. ;D
    TVN , to juz tylko z samolotu z góry relacjonował! Blogosfera za odwagę jakąś nagrodę powinna dac. Czyli co?..
    Odwieczna walka o stołki a biedny narod jak zawsze w "dupie".
    Tak sie zastanawiam , czy ta data właściwia.???
    Bo tak naprawdę , to gdyby nie nastąpił nowy podział po I wojnie swiatowej to i tak, tej Polski sami bysmy sobie nie wywalczyli.
    A tak to kawałek sukna był dany , tyle ,że te brzegi w tej wielokulturowej wielonarodowej .
    Ciągłe było dopasowywanie i tyle ?..
    Tak jak po II wojnie, tyle ,że wówczas , zostalismy okrojeni tak bardziej narodowościowo co może i dobrze, bo byłoby u nas ,gorąco jak w kotle, jak w dawnej Jugosławii , chyba ?.. :D )))
    Pa!
    Moje rozważanie teoretyczne u mnie tez w tym temacie , lecz tak bardziej filozoficznie. ;D)))) PA!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Julo!
      Dziękuję Ci za tak piękny i fachowy wykład. Dobrze. Ludzie tu czytają i można się czegoś nauczyć i przypomnieć sobie naszą historię.
      Zaraz idę do Ciebie ale bez butów:) Kupię je w sobotę:)
      Vojtek ze 100 lycy:)

      Usuń
  10. Jak zwykle świetna relacja, Vojtku! Gratuluję bystrości spojrzenia. Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napisałem Michale co widziałem. I to wszystko. Butów mi trochę żal. Dobrze , ze są teraz nie na kartki jak to dawniej było:)
      Idę do Ciebie...

      Usuń
  11. Nieciekawie to wyglądało...Ta "Święta Wojna" dobrze została tutaj przypisana. Ale czy tak musi być? Jak to odbierają mieszkańcy, którzy przeżyli wojnę? Pytań jest wiele i każdy odpowie na to inaczej. w każdym razie Święto było urozmaicone...Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Majko.
      Mieszkańców , którzy wojnę przeżyli to prawie na demonstracji nie było. To nie wiem jak oni to by odebrali. To są głównie młodzi ludzie. I było ich kilka razy więcej niż w zeszłym roku! I to jest niepokojące.
      Co będzie w przyszłym roku???
      Id.ę do Ciebie.......

      Usuń
  12. Ciesz się, że wyszedłeś z tego galimatiasu w "jednym kawałku", bo kto by nam lepiej niż Ty zrelacjonował to wszystko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zosiu!
      Napisałem co widziałem. I to nie wszystko. Nic specjalnego. Zaraz do Ciebie wpadam:)

      Usuń
  13. Trzęsie mnie do dziś...!
    Kreślę pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie już nie trzęsie. Tylko mi butów szkoda:) W sobotę sobie kupię:)
      Idę do Ciebie.......

      Usuń
  14. uważaj na siebie! :)
    ja nie miałam okazji obserwować, jak to wyglądało podczas stanu wojennego, ale to co się dzieje teraz mnie przytłacza - święto niepodległości, a co roku ludzie wyczyniają cuda i leje się krew. dokładnie, wojna! pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może to przytłaczać. Nie dziwię się. W tym roku było co najmniej 3 razy więcej ludzi niż w zeszłym. Co będzie przyszłym???
      Idę do Ciebie

      Usuń
  15. Witaj
    Ależ Ty masz tych blogowych znajomości w realu :)
    Patriotą się jest albo nie, ale marsze od zawsze mnie przerażają w takim dniu :(
    Pozdrawiam na dobry czas :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogą te marsze przerażać. Mogą. Czy mam znajomości? No pochodzę z wyżu demograficznego.
      To nas było sporo na podwórkach:)
      I na blogach tez mamy wyż demograficzny teraz:)
      No to się spotykamy. Jeśli obie strony chcą I TO BEZ ZACHĘCANIA CZY PODRYWANIA:)
      Idę Do Ciebie..........

      Usuń
  16. No coś Ty Vojtek, mnie by tam nie prowokowali uśmiechnięci policjanci, nawet uzbrojeni po zęby. Wręcz przeciwnie. A Ty, jak już musisz uczestniczyć w takich a nie innych marszach, to sobie na drugi raz oficerki spraw.
    Nowe "wdzianka" policyjne bardzo mi się podobają... Fajna rewia.
    A nie mogę po Twojej prawej spacerować? Oti młodsza, ustąpi. Pozdrawiam Was Oboje! Halszka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możliwe, że Oti ustąpi. Ale pewien nie jestem. Bo Ona ma silną osobowość i jakąś tremę przed Nią czuję i dystans aż wstyd tak pisać:)
      Ale na pewno się dogadamy. Buty kupuje w sobotę.
      A po raz czwarty to już tam chyba nie pójdę bo w Piśmie jest powiedziane; DO TRZECH RAZY SZTUKA :):):)
      No i jeszcze bym pożył trochę, bo z Oti mamy plan na lato:)
      Pozdrawiam w sandałkach na razie.
      Vojtek ze 100 lycy:)

      Usuń
  17. Zgroza. Nie wiem czemu to ma wszystko służyć, ale takie podziały społeczne będą się tylko pogłębiać....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uważam, że podziały będą się pogłębiać. Niestety.
      Idę do Ciebie..........

      Usuń
  18. To rzeczywiście miałeś "fajny" dzień. Dobrze przynajmniej, że ta Renata taka ładna i sympatyczna.
    Ja wczoraj na wszelki wypadek do Centrum sie nie zapuszczałam.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I dobrze w sumie zrobiłaś. dzięki za Renatę. Taka własnie jest.
      Idę do Ciebie

      Usuń
    2. Stokrotko!
      Nie potrafię się u Ciebie wpisać!!! Gdzie jest pole do napisania komentarza???
      Wszystko jest czarne!
      Napisz jak to zrobić.
      Vojtek

      Usuń
    3. Musisz najechać na komentarze myszką. Ukaże się pole czarne, ale treść będzie wpisywana na szaro. Tylko trzeba wypełnić wszystkie rubryczki, potem wpisać kod i zaznaczyć że nie jesteś spamerem i wysłać. Pozdrawiam

      Usuń
    4. Dziękuję bardzo Stokrotko za wykład. Już się wpisałewm:)

      Usuń
  19. Jak dobrze, że jesteś w jednym kawałku, świetna relacja. To święto upamiętniające historie ale rocznice przypominają cyrk.
    Pozdrawiam. Mania, mania1269.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  20. ty cos w sobie masz ze te baby tak do ciebie lgna hahahah no jakas ta wojna nadzwyczaj pokojowa, ale to dobrze,przynajmniej na taka to spokojnie popatrzec mozna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy do mnie lgną? No nie jestem pewien:) Ale to może dlatego, że za bardzo rozgarnięty nie jestem? Bo przy człowieku mniej rozgarniętym druga strona wypada wtedy bardzo dobrze!
      To jest może sposób na podbudowanie sobie ego.
      I po takim spotkani można sobie spojrzeć w lustro i powiedzieć: SPOTKAŁAM SIĘ Z DEBILEM !
      Pozdrawiam po ciemku i biegnę do Ciebie

      Usuń
  21. Panowie umundurowani przynajmniej usmiechnieci.
    Ja pamietam ZOMO,zero usmiechu z czasow stanu wojennego z Gdanska.Ech ta Polska,czy ludzie nigdy nie beda mogli normalnie w niej zyc?
    Dobrze Vojtku ze robisz te reportarze,ale martwi mnie fakt ze z narazeniem zycia.
    Trzymaj sie cieplo i nie daj sie prowokacjom:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy u nas normalnie będzie się żyć? Tak na pewno. Tylko, że każdy z nas słowo NORMALNOŚĆ uważa za co innego.
      Na przykład złodziej możliwość kradzenia będzie uważał za NORMALNOŚĆ.
      Pozdrawiam normalnie:) z czarnej o tej porze 100licy

      Usuń
  22. Ale czemu uśmiechnięci policjanci mieliby prowokować? Sorry Vojtku, ale mnie by jakoś nie sprowokowali. Prowokacja, bo byli? A jak mogło być inaczej, skoro narodowo-prawicowcy, mimo zapowiedzi ich przywódców w mediach, szykowali się do wojenki?!
    Nienawidzę ekstremistów.
    I cieszę się, że nie mieszkam w Warszawie... im dalej, tym spokojniej ;)
    A Ty Vojtuś uważaj na siebie, bo kto nam będzie pisał reportaże? ;-)
    Ściskam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uważam na siebie. Ale z zaspokojnej okolicy to ja bym się zanudził na śmierć!
      Owszem lubię wyjechać od począć od zgiełku wielkiego miasta. Tak. Ale powrócić tu gdzie jest ruch, życie, praca, ludzie......
      A te zadymy to robią kibole i każdy kto chce.
      Na ulicę Marszałkowską każdy mógł przyjść i rzucać kamieniami. I nie robili tego ludzie z Marszu.
      Policjanci byli podobnie zamaskowani jak Ci co rzucali kamieniami i podpalali...
      Jak rozpoznasz kto jest kto???
      Dla manie dzielenie miasta metalowymi zaporami w największe polskie święto to mi raczej przypomina okupację a nie wolny kraj. Takie jest moje zdanie.
      Jako osoby prywatnej i mieszkańca Warszawy
      POzdrawiam serdecznie
      Vojtek

      Usuń
  23. Nic grzecznościowego w tym nie było, a prawdziwe wrażenia i emocje. Tak, było fajnie, a raczej miło i życiowo. Jednak klawiatura, monitor nie są w stanie ukazać całego naszego człowieczeństwa, to kim naprawdę jesteśmy, co skrywamy w nas samych, czego pragniemy... Ale na szczęście strach przed zamknięciem się w klatce sieciowej w czterech ścianach mieszkań, sprawia, że chcemy ciągle poznawać ludzi takimi jakimi są, gdy stają przed nami twarzą w twarz. I za to Ci, dziękuję. Bo teraz inaczej czytam Twoje wpisy, inaczej rozumiem Twoje życie...
    A Niepodległość? Słowa są zbędne, tylko kolejny raz, w całych zamieszkach widzimy tylko Warszawę, i to Warszawa jest wszystkiemu winna, gdy tak naprawdę to cała Polska jest winna tej wojnie, bo jak widzieliśmy w centrum grupy szykujące się do "napierania" na siebie przyjechała z każdego zakątka Polski.. Przykre, że nie umiemy uszanować wolności, o którą oddali życie Ci, którzy jej pragnęli właśnie dla nas...
    Renia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej Reniu. Ja też teraz inaczej czytam to co piszesz. Bo znamy się osobiście. I się z tego cieszę.
      Bo nie jestem cyborgiem i serce mam. Więcej serca niż rozumu:)
      Pozdrawiam po obiedzie
      Vojtek

      Usuń
    2. A tak czułam pismo nosem , że za spokojnie to raczej nie będzie niestety:(

      Usuń
    3. Edyto. Ja to też czułem jak zobaczyłem ilość nagromadzenie policji i ludzi dużo więcej niż się spodziewałem......
      Tak po prostu w Warszawie świętujemy. To już tradycja???
      POzdrawiam

      Usuń
  24. I małe dopowiedzenie. Wczorajsze spotkanie było też po to: http://warszava.blogspot.com/. Vojtku mam nadzieję, że nic nie napisałam ponad to, co napisać mogłam. Tak widzę, tak czuję, tak piszę:) Pozdrawiam Cię jeszcze raz i jeszcze raz dziękuję. Renia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pisz co chcesz. Nie jestem cenzorem. Zaraz tam wpadnę.
      Pozdrawiam przed deserem teraz:)

      Usuń
  25. A u nas we Wrocławiu tez były marsze. Nawet trzy: marsz prawicowy, marsz lewicowy i marsz centralny.
    W obawie co lulką lub pałką gumową nie oberwać wyjechałem z Wrocka na Bieg Niepodległości do Góry. Tam też ludzie biegali, choć nikt do nich nie strzelał. W takim biegu nie ma czasu ani sił na pikiety i różne epitety, bo po prostu tchu brakuje. A na mecie kiełbasa, piwo i medal...no i całe adidasy, tzn nawbalansy.

    Pozdrawiam

    Ahoj!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas tez był Bieg Niepodległości, ale dziennikarze zajęci byli głównie Marszem prezydenckim i Marszem Niepodległości oraz bójkami. Ty biegasz ja chodzę. Obaj się ruszamy. I o to chodzi!
      Pozdrawiam Admirała teraz na siedząco.
      Vojtek

      Usuń
  26. to w takim razie czekam, aż zaopatrzysz się w nowe buty, oby stylowe, niech wszyscy zazdroszczą! :)
    dziękuję, również cenię oryginalność. odmieniłam całkowicie wygląd bloga, teraz postawiłam na jaśniejszą kolorystykę, szybko się nudzę swoimi pomysłami na "wystrój" strony...
    Bagietolandia to moje określenie Paryża, w którym jestem od roku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie bagietki to mi się z Francją kojarzą. Ja parę lat temu to byłem w Carcassonne. Coś pięknego.
      Tak cenię oryginalność. Za dużo plastiku wszędzie.:)
      Idę do Ciebie

      Usuń
  27. na szcęście byłam w domu, zamieszki mnie nie dotknęły. A społeczeństwo już od dawna jest podzielone.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jeszcze bardziej będzie podzielone.......
      Tak niestety uważam
      Vojtek

      Usuń
  28. Witaj Wojtku!
    Ty jesteś niczym reporter wojenny. Nadajesz linii frontu.
    Fantastyczny post, jak zawsze...
    Zastanawiam się czy nasze społeczeństwo faktycznie uwstecznia się?
    Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  29. Jak na filmie... Wygląda to bojowo... Gdyby policjantów nie było, ludzie narzekaliby, że nie miał kto uspokoić chuliganów. Byli tam, też niedobrze...
    Jedni winę zrzucają na policjantów, drudzy na zakapturzonych
    i zbuntowanych. To komu wierzyć?
    Vojtku, czy nie lepiej się było wybrać na marsz prezydencki?
    Tam było szlachetnie i nobliwie, i nikt nie ustrzeliłby Ciebie, a tak noga boli i buty trzeba zmienić, czyli same straty...
    Jedno jest najważniejsze - UDANA RELACJA! OKO REPORTERA BEZBŁĘDNE.
    TEN ZAPIS, jak i wcześniejsze..., to ŚWIADECTWO naszych czasów. Nadal walczę z odzyskaniem dostępu do Całej
    w niebieskim niebycie...
    Trochę mnie tu nie było, bo były rozne przeszkody i tak cud, że dziś tu się znalazłam, ale stęsknilam się za tym blogiem, więc jestem.ale juz wychodzę.
    Dobranoc - Krystyna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lauro. Na Marszu Prezydenckim bym się zanudził! Tam to establishment, którego ja nie lubię. Tam byli ludzie, którzy są na co dzień w TV i prawie tylko oni. I ludzie, którzy ich popierają. Nie za darmo przecież, tylko za stanowiska, kariery itp.
      Za komuny też szedł pochód z Towarzyszem sekretarzem a oddzielnie pochód Solidarności.
      Społeczeństwo jest głęboko podzielone tak jak Warszawa była podzielania metalowymi zaporami 11 listopada.

      Co to za zamaskowani policjanci??? Jak odróżnić policjanta wtedy od kibola??? Itp, itd....
      Pozdrawiam i pędzę do Ciebie
      Vojtek

      Usuń
  30. Vojtku, dawno mnie u cb nie było, ale mam nadzieję, że zaległości nadrobię. Ciesze się, że jesteś w jednym kawałku i wszystko tak dokładnie relacjonujesz. Pozdrawiam w przerwie od zakuwania. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Karolino. Zakuwanie najważniejsze! Będziesz zdawała egzamin z zakuwania a nie z mojego bloga:)
      Pozdrawiam i dzięki za wizytę
      Vojtek

      Usuń
  31. Wojtku, tym razem Ci nie zazdroszczę, bo od pewnego czasu nie lubię obrywać. A ci rzucający racami i kamieniami (widać na Twoim filmiku) to chyba nie policjanci? Dziś wyjaśniano, jacy to policjanci i dlaczego byli zamaskowani. Uważam, że policji nie można nic zarzucić w porównaniu z wypadkami z ub. roku . Szkoda, ze oberwałeś w nogę - to dlatego, że chuligani uciekali w tłum porządnych ludzi i kryli się za ich plecami. Uważaj na swoje zdrowie, bo stracilibyśmy naszego reportera . Dobrze, ze tylko na nodze się skończyło. Pozdrawiam Wojtku -nasz Korespondencie wojenny . Tomasz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uważam na zdrowie. Ale w tym roku chyba jednak trochę przesadziłem. To znaczy za dużo ryzykowałem. Widziałem jak kostka brukowa trafiła policjanta w głowę i on padł. A miał kask. A ja kasku nie miałem.
      W ten weekend to idę na nasz Basen Narodowy na targi turystyczne. I już chyba w nowych butach:)
      Pozdrawiam Tomasza
      Vojtek

      Usuń
  32. michalc30.bloog.pl14 listopada 2012 12:32

    Witaj Vojtek!
    Mysle, że noga mniej już boli,
    I sapagi kupiłes sobie nowe,
    Wpadnij więc do mnie, poczytasz do woli,
    Bo dodałem też współczucie Tobie.
    Pozdrawiam serdecznie.
    Michał

    OdpowiedzUsuń
  33. Rany! Vojtek! Gdzieś Ty, człowieku, polazł? To prawdziwa wojna, a Ty w środku.Adidasy, to pikuś,a jakbyś dostał pałą po głowie, to kto pisałby posty na Twoim blogu? Teraz jesteś Kombatantem, walcz o odszkodowanie. O kurka, alem się zdenerwowała. Przytulam Cię Wojowniku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kombatant:) Jeszcze nie! Trochę przesadziłem z odwaga to prawda. Noga się goi. Buty kupię w weekend.
      Jak jest ciemno to wszystko może się zdążyć. Fruwały kostki brukowe koło mojej głowy.
      Ale jej nie namierzyły:)
      Idę do Ciebie.
      W Weekend będę na naszym Narodowym Basenie na Targach Turystycznych:)

      Usuń
    2. Upewniam się czy żyjesz. Pokazałam Twoją notkę mężowi, aż stęknął czytając.Pozdrawiam.

      Usuń
    3. Żyję, dziękuję bardzo, że się martwisz. Noga wygląda normalnie , buty jutro będą:)
      Vojtek po pracy a przed obiadem.
      Smacznego!

      Usuń
    4. Powinieneś wciąć zwolnienie lekarskie , po takiej wojnie? Wierzyć mi się nie chce, że walki na naszych ulicach ją przypominają. I o co teraz się walczy? O jaką wolność? Bądź zdrowy Wojtku.

      Usuń
    5. To raczej może być anarchia. Od totalnej wolności jest blisko do anarchii.
      Czuję się dobrze. Dziś byłem na targach turystycznych i mam 5 kg folderów:):):
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
    6. Na pewno znajdziesz w nich coś ciekawego dla siebie. Jestem ciekawa Waszej przyszłorocznej wyprawy. Powinno się chyba zdelegalizować te bojówki, przecież to prowadzi do tego, co już w historii przerabialiśmy. Miłego popołudnia Wojtku.

      Usuń
  34. Otóż dla mnie 11 listopada to od lat parada czyli przejazd zabytkami w kolumnie nie wiem co tam u Ciebie w Wawie się dzieje dziwacy jacyś ! Co do Pge Arena -dzisiaj Polska Urugwaj więc dla mnie mieszkańca korki korki korki korki bla bla bla Polska Biało Czerwoni !!!!!!!!!! Otylia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polska gola Otyś! A u nas uroki MIEJSKIEJ DŻUNGLI.
      I prawo dżungli często.
      Buty kupię w sobotę lub w niedzielę. Idę na nasz Basen Narodowy na targi turystyczne:)
      To może jakieś kontakty dla nas złapię??
      Pozdrawiam serdecznie
      Vojtek

      Usuń
  35. Dobrze, że wróciłeś z tej wojny!
    Chciałeś być tam, gdzie się nie nudzisz, to byłeś....
    Pozdrawiam bardzo cieplutko:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, nudno tam nie było. Ale zapomniałem przez chwilę, że ŻYCIA NIE MOŻNA POWTÓRZYĆ:)
      Noga dochodzi do siebie a po buty pójdę w weekend.
      Pozdrawiam Kombatant:)

      Usuń
  36. Dzięki za uznanie i wsparcie. Oczywiście, że możesz Vojtku dać mój blog do ulubionych. Czuję się tym zaszczycony.

    Pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do pełni sił po trafieniu kulą w pokojowym marszu.

    Ahoj!

    OdpowiedzUsuń
  37. Vieniu już dodaję!!!!!!!!!!!!!!
    To jest rarytas wśród blogów:)

    OdpowiedzUsuń
  38. Sam nie wiem, co się ostatnio dzieje z Polakami. Takie święta powinny się nie odbywać, jeśli ma to być pokaz chamstwa, siły, głupoty. Szkoda nawet gadać. Ale relacja jak zawsze świetna. Czekam w takim razie na rajd. Pozdrawiam z Warmii :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zbyszku. Masz rację. I co z tego??? Za mojego życia to się nie zmieni. Za duże są podziały w społeczeństwie.
      W ten weekend idę na nasz Stadion Narodowy(basen narodowy) bo są targi turystyczne.
      To sobie pooglądam. Może coś na lato się wymyśli???
      Ale coś NIESTANDARDOWEGO
      Pozdrawiam ze spokojniejszej już Warszawy.

      Usuń
  39. Witaj Wojtas....Myślę że trochę nierozważny byłeś..A jak by tak w oko Ci walnęli?Nie warto się tak poświęcać,by filmik sobie umieścić..Wojtek w TV pokazywali Warszawę przez kilka dni ..Pokazana była waleczność !!!!Ja bym zakazała ogólnie takiej demonstracji ...Złożenie kwiatów,delegacje wysłać i tyle...A teraz liczą koszty strat...Mnie to śmieszy...Po co robić taki spęd ,a potem bójki..Może to celowe zamiary..Kilka marszów...Boże ..A jeden by nie wystarczył??Władze sami doprowadzają do takiego stanu...
    Ale nie mieszkam w warszawie i jestem bezpieczna ::))))
    Wojtas życzę Ci zdrówka i pamiętaj ,nie pchaj się w samo jądro.....::))Bo kiedyś możesz wrócić bez ubrania ,,,hihihiih Czego Ci nie życzę...Ale z Twoją odwagą,nie jest łatwo usiąść pod miedzą hihihihi/
    Pozdrawiam walecznego Wojtka bez butów :::)))))

    OdpowiedzUsuń
  40. Hej!
    No może z ta odwagą przesadziłem. Rozsądek powinien być przed odwagą. Tak kulą gumową to można wybić oko a także jak się trafi w szyje to można i zabić. Też zależy z jakiej odległości. Amok tłumu był straszny.
    Tak pod miedzą nie usiądę. Co bym tam robił?????????
    Umarł bym z nudów a nie od kuli gumowej. Nowe buty będą w weekend. A te schowam na pamiątkę.
    Będę wnukom opowiadał, że partyzantem byłem:):):)
    Idę do Ciebie

    OdpowiedzUsuń
  41. Panie Wojtku - bardzo się cieszę, że tutaj trafiłem. Dawno nie widziałem tak pozytywnego i aktywnego blogera. Pozdrowienia z Łodzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Panie Łukaszu. No na razie energia mi dopisuje. Sam jestem ciekaw jak długo?
      Robię tylko to co lubię i nic na pokaz:)
      Pozdrawiam Vojtek
      A propos to jestem Vojtek a nie PAN VOJTEK.
      Kolo Pana Vojtka to raz przechodziłem tylko..:)

      Usuń
  42. W sprawie stadionowej to się Vojtku z Tobą zgadzam w pełni.
    Podobnie jak w sprawie O.z miasta G. nad morzem B.
    Pozdrawiam bardzoi cieplutko:)))

    OdpowiedzUsuń


  43. Dodatkowo to my graliśmy na swoim terenie i wyłącznie przy swoich kibicach! Poza tym klimat nam sprzyjał. W Urugwaju jest dużo cieplej. Po co tak wielkie pieniądze się ładuję w tą piłkę kopaną????
    Po co?
    Pozdrawiam i idę do Ciebie Jolu!

    OdpowiedzUsuń
  44. Witaj Wojtku.
    Jak dla mnie to wydarzenia w Warszawie były SKANDALICZNE. Nie było powagi Święta Niepodległości. Pozdrawiam. Zapraszam:
    krzysiekpolcyn.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe kiedy w Warszawie będzie się świętowało a nie walczyło?
      Jakoś ja tego nie widzę. Z roku na rok coraz więcej ludzi walczy na ulicach Warszawy. Ludzi z całej Polski a nie tylko z Warszawy. Warszawiaków chyba jest najmniej?
      Pozdrawiam Krzyśka

      Usuń
  45. Vojtku jesteś Dziennikarzem przez duże D, niech sie umywają przy Tobie słabeusze telewizyjni :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marku. Po porostu w domu siedzieć nie lubię. I to całe moje dziennikarstwo:)
      Masz piękny portal. Dużo pracy w niego włożyłeś i efekt jest!
      Gratuluję.
      Ale i pozdrwiam
      Vojtek

      Usuń
  46. Vojtku.Dziękuję w swoim jak i w koleżanki imieniu.O tak,żeby więcej takich spacerów. A cóż to jest ta pańska skórka? Po raz pierwszy taką nazwę słyszę. Wczoraj byłam w swoim lo.Wraz z koleżanką, a także absolwentką tegoż liceum miałyśmy swój autorski wieczorek. W przyszły weekend jadę do Chorzowa na kolejną imprezę literacką.Tyle wokół się dzieje. Notki niedługo będą, to wszystkiego po kolei się dowiesz. Pozdrawiam. Zabiegana, ale pamiętająca. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Karolino. Właśnie dziękuję, że pamiętasz:) Fajnie żyjesz, aktywnie i o to chodzi!
      Pańska skórka to taki słodki smakołyk robiony w domu na sprzedaż. Robili to jak byłem dzieckiem i widzę, że i teraz to robią i sprzedają:)
      Taka produkcja bazarowa...ustrój się zmienił a pańska skórka jest:)
      Pozdrawiam Ciebie i Twoje towarzystwo, które chce od życia więcej niż jeść i spać:)

      Usuń
  47. ja nie wiem. Do Wawy na Święto Niepodległości to tzreba jechać wyposażonemu jak Robokop albo Power Rangers.Tego 11 listopada zawsze widać, że polacy nie umieją ze soba rozmawiać i akceptowac inności poglądów innych ludzi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mazureczko!
      Nie jest tak źle! To jest nasza atrakcja i turyści coraz częściej przyjeżdżają,żeby obejrzeć świąteczne walki w Warszawie. Myślą, że to takie przedstawienie. A nich sobie myślą.
      Pozdrawiam Ciebie i całą rodzinę razem z babcią:)
      Idę do Ciebie

      Usuń
  48. Sz.Panie Vojtku !
    Co się dzieje dzis z Waszym Narodem i Wasym elytami ? ...
    Dlaczego Polacy tak nie czują tego swego swięta ?
    Pozdrawiam bardzo cieplutko :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rimasie!
      Nie Panie Vojtku, tylko Vojtku!
      Tak nie czujemy tego święta to prawda.
      I każdy ma inne wytłumaczenie.
      To jest bardzo niedobre, ale jest.
      Pozdrawiam Vojtek

      Usuń

Jak zostawisz czytelny ślad, to zawsze odpowiadam!
Jeśli podajesz stronę internetową to KONIECZNIE adres poprzedź http:// To wtedy po kliknięciu w link od razu otworzy się Twoja strona internetowa lub Twój blog.
Jeśli nie masz konta na GOOGLE to możesz dać komentarz jako ANONIMOWY. Lub też możesz podać Twoją stronę internetową i imię lub nick