Jutro idę do pracy. Niestety albo stety nic pisał od siebie nie będę. A to dlatego, że uczciwie w domu siedziałem i ominęły mnie różne wydarzenia jak sprzeciwy wobec ACTA a także start starych aut do rajdu Monte Carlo z pod Placu Teatralnego w Warszawie. Użyczę bloga Violi z Amsterdamu. Pokaże ona to swoje miasto dosłownie teraz.
Ja przedstawię krótki filmik z przejazdu po warszawskich ulicach Mistrza Formuły 1 Marka Webbera. Było to w zeszłym roku. Na prawdziwym torze wyścigów F-1 jeszcze nie byłem, ale bolid i mistrza Marka Webbera w Warszawie widziałem. Place trzech Krzyży i Aleje Ujazdowskie. Dla mnie było to niesamowite przeżycie!
A tu Viola nadaje z Amsterdamu:
"Jeszcze przed wczoraj chodziłam po mieście, szukając zimy…... Słoneczko świeci, kwiatki przed kwiaciarnia wystawione, sanki i łopaty do odsypywania śniegu tez, kaczki po kanałach snują smętnie, wyczekując kto z przechodniów kawałek chleba rzuci….. Mieszkańcy Amsterdamu z naszym ptactwem wodnym za pan brat żyją. Czaple, łabędzie, mewy , gołębie, maja chyba najlepsza restauracje pod gołym niebem tu w Amsterdamie . Ja ubrana jak bym co najmniej wycieczkę wygrała ……..na Syberie. Parę słonecznych zdjęć porobiłam i do domku rozczarowana !
A tu wczoraj niespodzianka! Kolo dziesiątej rano z okna widzę pierwszy śnieg !
No maczek taki lecący fruwająco, łagodnie z nieba. Moja uliczka biała się zrobiła, ale prawdę mówiąc KIA sąsiada bielsza . Musiałam autobusem we wschodnia część miasta.
O 12.30 Holandia stanęła jak wryta! Pociągi stanęły , transport wodny staną , korki w całej Holandii długości …830 kilometrów !!!Sparaliżowana infra -struktura kompletnie!!! Bo sypnęło w ciągu niespełna 3 godzin…. raptem 12 cm śniegu! Histeria, obłęd, trwoga !!!! A w sklepie, powiedzmy takiej pospolitej Biedronce, ludziska z wózkami pełnymi zakupów, zapasów, rozgorączkowani, zipiący, tachający bo …KATAKLIZM się zbliża!!!!Radio i TV tylko złorzeczące i groźne komunikaty o stanie faktycznym .
Słuchając strach ogarnia, panika prawie do zenitu dochodzi, tysiące ludzi po dworcach całej Holandii zdrętwiała -nie z zimna, a strachu czy aby pociąg w ogóle nadjedzie. Bo pociągi tyz stanęły. I chaos na całego!!!!Dziewięć milionów luda, codziennie do pracy i z pracy samochodem. Przerażeni. A na autostradzie samochody …..spacerowym tempem. Stanęłam, popatrzyłam, pomyślałam: -Mogę w tym sznurze samochodów szybciej kroku dodać, będę pierwsza!
Rzeczywiście ładnie sypało, a po południu ustało. Słoneczko jak za zasłony… już nosa w kierunku Amsterdamu wyciągało …
I świeci dziś w całej okazałości i świat (dookoła mnie) cudny, mrozik….. spoglądam na termometr na balkoniku -minus 3, plus wczorajszy śnieg. Dzieciaki z sankami po ulicach , bałwany i inne śniegowe dziwolągi lepią, mamusie dumne z maluchami paradują, pokazując się - i utulone w skafanderki pociechy-w większości maleństwa bez rękawiczek czy podwójnych skarpet!
Ot amsterdamska zima Anno luty 2012."
Kliknij w fotki, żeby powiększyć!
Viola, luty Amsterdam Anno Domini 2012
Tak sobie Holendrzy mieszkają na kanałach. A może by na Wiśle domki porobić?
Mimo zimy, wiosna już w sklepach.
Trochę mi to przypomina Gdańsk nad Motławą.
Jedzonko dla ptaszków na miejskich drzewach........
Śnieg w Amsterdamie
To już koniec!
Pozdrawiam i ja Vojtek
Życzę jednak ustąpienia syberyjskich mrozów.
Jak ktoś ma jakiś pytania dotyczące Amsterdamu czy Holandii to proszę pytać Violę. Zawsze chętnie odpowie.
Vojtek w mróz minus 20 stopnie Celsjusza
w krakowie dziś minus 18, czyli cieplej niz wczoraj, i po tym można od razu poznać że wiosna jest tuż tuż! Pozdrawiam i melduję, że zbankrutowałam, ogrzewając dom gazem.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńVojtku czytając o perypetiach Holendrów związanych ze śniegiem, nieco przzpomina mi to zachowanie Włochów. Co prawda mi się podoba taki stan, bo tutaj ulice stają się puste, w sklepach nie ma zbyt wielu ludzi, każdy siedzi w ciepełku a tych których widzi się na ulicy, biegną szybko przed siebie by uciec tam gdzie cieplej. Ja rozumiem ich zachowanie, bo skoro zdarza się to rzadko, normalnym jest, że widzą to jak katastrofę. Nas to nieco bawi, bo jesteśmy przyzwyczajeni, dla nas to normalka. Ale tak się zastanawiam jak my byśmy zareagowali, gdyby tak co raz pod nami ruszała się ziemia? Ostatnio odczuliśmy takie ruchy i ludzie podeszli do tego nader spokojnie, bo to nie pierwszy raz. Myślę, że każdy kraj potrafi żyć z tym co mu się przydarza często, a te mrozy, które nawiedzają teraz Europę, na pewno są ewenementem w wielu miejscach. Ale relacja Violi bardzo mi się spodobała.
OdpowiedzUsuńP.S. Usunęłam komentarz, bo wkradło mi się tam zbyt wiele błędów związanych z klawiaturą.
Przede wszystkim dobra wiadomość jest taka, że Twoje zdrówko wraca do formy. I niech już tak zostanie. U mnie też zima niby ostro trzyma, ale śniegu nie ma, słonko jest, mój kot nie może pojąć, dlaczego na balkonie marzną mu łapki?
OdpowiedzUsuńSłonko go zachęca do wyjścia a tu...w łapki zimno! Ech, dziwny jest ten świat...
Niech w Amsterdamie trochę zimy też mają. Dzisiaj na Onecie tłumaczą dlaczego wszystkim wydaje się, że klimat jest jakby chłodniejszy, a tak naprawdę jest globalne ocieplenie.Ja tam jestem tylko matematykiem, ja nie rozumiem, że jak chłodniej to cieplej. Eeee....wszystko mi się chyba pokićkało...
Pozdrawiam bardzo cieplutko:))
Do Joli od Violi. Moj kot (stary ) tez gapi na drzwi od balkoniku i mysli po kociemu -: Dlaczego zamkniete ???? Wiec otwieram a stara Agata od razu pod piec ucieka . Pozdrowien pelno Viola
OdpowiedzUsuńTo pozdrawiam Agatę!
UsuńVojtek bez kota:)
Piękny ten Amsterdam. Mnie za to bardzo przymroziła aura. Spędziłem kilka dni na polskim biegunie zimna. W Suwałkach było -32 st. C. Samochód nie odpalił, autobusy odwołane, a szyny na kolei pękały. Teraz jest troszkę lepiej.
OdpowiedzUsuńŚniegu zazdroszczę:) Pozdrawiam
Witam cieplutko:) Chętnie wybrałabym się na wyścigi F1 - cała moja rodzina (szczególnie męska część to wierni kibice Roberta Kubicy)
OdpowiedzUsuńAmsterdam jest piękny - warto się tam wybrać:) O kłopotach spowodowanych mrozami i śniegiem w Europie czytam w Internecie. U nas zimy nie ma - i dobrze:)
Pozdrawiam serdecznie i byle do wiosny:))))
O,patrzę,Viola sobie stoi i już.I uśmiecha się pięknie.Pozdrawiam Violę i Wojtka.KUBA
OdpowiedzUsuńBo Viola z uśmiechem idzie przez życie.......:)
UsuńWojtku,gdybyś nie był w pracy pół roku,to zdawałoby Ci się,że w ogóle nigdy nie pracowałeś.:-))))))KUBA
OdpowiedzUsuńTe domki drewniane na wodzie baaardzo ciekawi wyglądają :D
OdpowiedzUsuńnie wiem ale , chyba w Warszawie coś podobnego, tyle ,że "na skarpie", powstało na wzór drewnianych domków fińskich prawie w centrum Warszawy, osobiście nie byłam. Podobno upodobali sobie je artyści, ludzie sztuki. Teraz miasta baaardzo podniosła czynsze , podatki od gruntu itd..., bo chce odebrać i sprzedać za duże pieniądze , przypuszczalnie na kolejne wielgachne banki , czy inne międzynarodowe korporacje a wszystko to w imię współczesnego , najważniejszego bożka - mamony !!!
Czy coś Ci się obiło o uszy w tym temacie?.. ;)
Dziś -15 i na spacerze zamarzł mi nos, ale nie żałuję! Szkoda, że mi paluchy z powodu złego krążenia marzną luzem, bo bym na rower pojechała :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia dla Violi i specjalne podziękowania za relację z kataklizmu! :)
p.s. Domki fińskie mają niedługo wywalać, więc śpieszmy się je focić!
OdpowiedzUsuńŚpieszy się focić domki ...tak szybko odchodzą........
UsuńWitaj Vojtku! Niema tego złego, co by na dobre nie wyszło :) Ważne, że wyzdrowiałeś, a w Warszawie tyle rzeczy się dzieje, że jeszcze nie raz zaskoczysz nas ciekawą relacją :)
OdpowiedzUsuńTych syberyjskich mrozów mam już serdecznie dosyć!!! W Amsterdamie chociaż śnieg leży, a u mnie prawie wcale!!!
Za tydzień, zaczynają się u nas ferie szkolne, więc może wtedy trochę sypnie białego puchu, bo dzieciaczki nawet na sankach nie mogą się poślizgać!
Pozdrawiam Amsterdam, Violkę, oraz Ciebie Vojtku :) Życząc Ci miłego powrotu do pracy, po wielodniowym byczeniu się w domu hehe :) papa
Właśnie z pracy wróciłem. "Panie Wojtku co tu się działo jak Pana nie było!"
UsuńTak mnie przywitali.......
A widzisz? Bez Ciebie ani rusz :)))
UsuńPozdrawiam
Trzymaj się Vojtek.
OdpowiedzUsuńCiekawy tygielek ten wpis, ale to wszystko interesujące. Na przekór mrozom też zafundowałam sobie wiosenną zieleninkę, może mróz zrozumie, że wiosna, dni przecież coraz dłuższe.
A Formuła, no cóż mogę tylko popatrzeć. Bilety na warszawski pokaz były drogie a jak nie było się vip-em, to szkoda zachody.
Najwazniejsze ze juz jestes zdrowy:)Mrozy mina ,snieg stopnieje i bedzie wreszcie upragniona WIOSNA)teraz mnie narciarze przeklinaja:)))
OdpowiedzUsuńU nas w tym roku tylko dwa dni byl snieg moze jakies trzy centymetry i finito...moze jeszcze spadnie,roznie moze byc.
Dbaj o siebie zebys znowu jakiegos przeziebienia nie zlapal.
Pozdrawiam :)
Narciarze to zawsze moga narty wodne latem włożyć. Niech nie narzekają:)
UsuńWitaj Wojtku.
OdpowiedzUsuńCzęsto tak bywa, że po urlopie czy chorobie nie chcę nam się wracać do pracy. Sam mam podobnie czasami odczucia.
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie :):):)
Pięknie tam w tym Amsterdamie. Przede wszystkim Viola taka radosna - u nas chyba mniej ta radość widoczna na ulicach. Vojtku, życzę zdrowia i myślę, że czasem chętnie poczytamy radosne reportaże Violi. Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOdkąd Violę znam to się zawsze uśmiecha. Możliwe, że jak ja się nie patrzę to się nie uśmiecha. Muszę Ją kiedyś zaskoczyć to się przekonam:)
UsuńViola dopisuje : dzien bez usmiechu -stracony dzien ! Mowi sie ze Bog stworzyl ziemie ...moze...ale widoczna prawda jest ze holendrzy sami tworza wlasne terytorium i tereny do zycia. Slynne poldery....a domy na wodzie- to nowa forma budownictwa i juz nie tylko barki, lajby,a luksusowe wille na wodzie i cale osiedla mieszkaniowe i dzielnice. Serdecznosci dla czytajacych i dziekuje za pozdrowienia. Viola
OdpowiedzUsuńKlik dobry:)
OdpowiedzUsuńCiesze się, że jest tu "amsterdamski kącik", bo opowiastki i zdjęcia Violi są bardzo ciekawe.
Uważaj Vojtku na siebie, bo po tylu dniach siedzenia w domu organizm nie przywykły do mrozów i wiatrów. Tak więc nie szalej, jak latający reporter ;) Wskazane zwolnione obroty, o!
Pozdrawiam serdecznie.
PS. Tak osadzone komentarze bardziej mi odpowiadają, niż poprzednia opcja.
OdpowiedzUsuńCieszę się,że trafiłam na amsterdamski kącik, bo w Amsterdamie zostawiłam cząstkę swojego serca, ale nie zamierzam jej odbierać, ale dożywiać i wspierać.Obrazy nadchodzącej wiosny już to czynią, bo u mnie w domciu robię to samo-to znaczy sadzę tulipany, hiacynty i żonkile do doniczek.A jak już posadzę i podleję to mam wiosnę i nie dam sobie wmówić,że jest inaczej.Serdecznie pozdrawiam.
UsuńWspieraj Dobrochno. Łatwiej się żyje:)
UsuńTo się cieszę a u Ciebie byłem i słowo zostawiłem...
UsuńNa Placu Teatralnym i w Alejach Ujazdowskich gościł także Tour de Pologne - to również niesamowite przeżycie :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło mimo minusowych temperatur i dziękuję za odwiedzanie mojego teraz turkusowego - błękitnego wirtualnego miejsca.
OdpowiedzUsuńBędzie się mieszać Viola z Vojtkiem i Amsterdam z Warszawą :)
OdpowiedzUsuńVojtek nie nagrałeś protestu przeciw ACTA? Jak to???
Pozdrawiam V-ę i V-a
Marku!
UsuńPonad 10 dni z domu nie wychodziłem bo miałem zapalenie oskrzeli i 10 dni zwolnienia lekarskiego. To się po mieście nie szwendałem:) A i tak raz mi w pracy powiedzieli, że mnie w TV widzieli na demonstracji.
Całe szczęście akurat nie rzucałem(jak zwykle)w policję studzienkami od kanalizacji. Pozdrawiam Marka twórcy wielkiego portalu wędkarskiego WWW.MARFISH.PL
Niech pani Viola nacieszy się śniegiem i zimą
OdpowiedzUsuńw Amsterdamie.
Z relacji wynika, ze podobnie jak u nas.
Ładne zdjęcia!
Vojtku ,
ja dziś na momencik, bo późna pora, idę wreszcie spać.
W dzień nie mam kiedy zasiąść do komutera,
więc znowu w nocy się snuję... Dobranoc - Krystyna
Pani Viola niech się nie miga, tylko bloga założy. Będzie nam po drodze. Póki co pozdrawiam pięknie sąsiadkę, dopókim nie zamarzła na amen, minus 20 nie dla mnie!!! Kiedy ta wiosna?????
OdpowiedzUsuńAmsterdam pięknie wygląda. Viola także... jak bałwanek.
OdpowiedzUsuńWidzisz, jak pogoda zmienną jest. Chciałeś śnieg, masz mróz, ale wnet mróz odpuści i będzie sypać śniegiem. Najważniejsze, że jesteś już zdrowy, jeszcze wiele różnych okazji będziesz miał by w nich uczestniczyć i nagrywać.
Dziękuję za wizytkę!
Wyobrażam sobie, że tęsknisz już bardzo za widokiem drgającego spławika.
Pozdrawiam cieplutko, choć na dworze bardzo zimniutko! Halszka
Cześć,Wojtku.
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc,to ja już tego wszystkiego mam dosyć.Tego p.Tuska i reszty współtowarzyszy.Przestałem oglądać telewizję i mam to wszystko w nosie.
Zima trzyma,ale puści.Trzeba się w końcu wybrać na jakieś ryby i trochę odżyć.Rybom też daję,bo je z reguły wypuszczam.No ,kilka płotek dla Babci czasem przywiozę...
Jak tam,Wojtuś ze zdrowiem?Pewnie już lepiej,co?
Pozdrów ode mnie przemiłą Violę.I ja Ciebie oczywiście również pozdrawiam.KUBA
No proszę, kawał historii w tym Radomiu.Taka tradycja, tyle lat produkcji broni.Całe szczęście nic nie poszło na marne.Od 2000 roku jest to Fabryka Broni 'Łucznik'. Rozwija się coraz lepiej.Produkują tu przecież różne karabinki,pistolety maszynowe, pistolety samopowtarzalne i broń sportową. Na Targach Kielce w Salonie Obronnym pokazali trochę ich produkcji,między innymi nowy pistolet osobisty dla armii RAD i MAG-08. Firma dalej się teraz rozwija.Na broń jak na świeże bułeczki zawsze będzie zapotrzebowanie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i całkiem pokojowo:))
Świeże bułeczki są do kitu.KUBA
OdpowiedzUsuńEEE tam, tak za karę, to Ty chyba nie siedziałeś w tym domu :) Wypocząłeś sobie i z nowym zapasem sił ruszyłeś do pracy. Pewnie dlatego Tak Ci się teraz tam podoba hehe
OdpowiedzUsuńZobaczymy, co powiesz za kilka tygodni? :)))
Pozdrawiam zadowolonego z pracy Vojtka :)
Witaj Vojtek!
OdpowiedzUsuńNo toś sobie pogrzał swoje kości,
Na chwałę Bożą i swej radości.
teraz do pracy isć trza,
Bum cyk, cyk, tralala.
Taka u Violki zima przymała,
A Holandię zatrzymała...
Pozdrawiam postwiosennie.
Michał
Oglądnęłam jeszcze raz wszystkie fotki w dużym formacie. Są wspaniałe. A Violka śliczna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie oraz dobrej nocki życzę... i byle do wiosny! Halszka
Cześć Vojtku w nocy o północy !
OdpowiedzUsuńFotogenicznie wypadłeś przy tym żółtym samochodzie wyścigowym.
Obejrzałam filmik.
Obdarzyłeś mnie nowym bardzo wytwornym tytułem ,
miłe to, więc dziękuję, ale zdecdowanie wolę ten pierwszy, wymyślony przez Ciebie tytuł, "Tańcząca z blogami",
może dlatego, że czuję w sobie ten taniec...
Damę postawię na półkę, a z Tańczącą z blogami polecę
w tanecznym szale szukać nowych wrażeń...
Sympatycznego Vojtka z Warszawy pozdrawia -
"Tańcząca z blogami"...
A mnie się przypomniało, że byłam w Amsterdamie. Ale... to był "Amsredam" w Turcji hi, hi...
OdpowiedzUsuńNo, doooooooooobrze, niech będzie PRAWIE w Amsterdamie :)))
UsuńWitam Ciebie Vojtku i Violę :)
OdpowiedzUsuńDobrze, ze zdrów jestes, a wydarzeń jeszcze bedzie z pewnościa nie mało w Warszawie.
Violu, no to Was zaskoczyła zima w tej Holandii. Kto by pomyślał. Fotki natomiast obejrzałam z przyjemnoscia. Jakis czas temu byłam w Holandii z moja druzyną w Hulst na turnieju piłki nożnej IZV Grauuw. Podobało mi się w Holandii.
Pozdrawiam Was obydwoje bardzo ciepło
Witam Vojtka z rana.
OdpowiedzUsuńDziś i ja jestem rannym ptaszkiem
i chyba będę tu pierwsza...
w dniu dzisiejszym, oczywiście.
Przed chwilą na moment zatrzymałam się przy zdjęciu Violi
z domkami na wodzie i pomyślałam sobie,
że chyba bałabym się w takim domu mieszkać na stałe.
Dzień, dwa, nawet tydzień , ale dłużej?
Vojtku, chyba za wielką Damę Ci podziękowałam...
Jeśli nie to teraz dziękuję.
Cieszy mnie, że mamy podobe poglądy.
Masz całkowitą rację co do mediów.
Głównie pokazują swoich ...
Podrawiam i życzę miłego dnia - Krystyna
Vojtku nie denerwuj się, bo możesz stracić dopiero co odzyskane zdrówko.Przekręty były, są i zawsze będą.Nie w tej to w innej dziedzinie.Już takiej kasy jak PZPN to chyba nawet właściciele przemysłu naftowego nie zarabiają.I oni nie są opłacani przez państwową kasę.To jest sztuka zrobienia pieniędzy.Takiemu bucowi Lato mogą naskoczyć. To się dopiero nazywa państwo w państwie.A Ty piszesz o płotkach typu pani minister sportu? Ona od tej świadomości o zarobkach prezesów sportowych dostaje małpiego rozumu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:))
Jolu!
UsuńJuż się trochę uspokoiłem. Pisaliśmy o fabryce bronii w Radomiu. Jak byś znalazła jakiś niepotrzebny wyrób tej fabryki, może z defektem to chętnie kupię. Żebym nie był bezbronny w razie jakiejś rewolucji:)
No to Vojtku jak zdrówko wróciło to trzymaj je teraz mocno i nie puszczaj:):):)
UsuńHurghada
Hallo Halszka, Viola nie sliczna tylko jak wspomnialas balwankowata! Ach te ciuchy!!! Dziekuje za pozdrowienia a zdjec wiecej z Amsterdamu bede wysylac. Naprawde wyjatkowe miasto. Serdecznosci Viola
OdpowiedzUsuńBasiu Hulst??? Miasteczko znane ze swoich murow obronnych , z lotu ptaka wyglada imponujaco! I tylko 30 km do Antwerpii. Dziekuje i pozdrowien pelno przesylam ! Kiedy nastepnym razem kierunek Holandia? Viola
OdpowiedzUsuńViola a co Ty ptak jesteś???? Nie żartuj z nas!
UsuńŁadny ten Amsterdam :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Vojtku, ludzie dla pieniędzy są zdolni do wszystkiego, ale nie bierze się to znikąd. Wiem, ze nie zawsze przykład rodziców jest dla ich pociech wzorcem do naśladowania, ale jeśli dziecko widzi stosunek swoich rodziców do babci, dziadka zazwyczaj podobnie odniesie się do nich w przyszłości...
OdpowiedzUsuńViolu, zapewne nie szybko odwiedzę znowu Holandię. Z pełnienia funkcji społecznej zwiazanej ze sportem z pewnych powodów zrezygnowałam i już do tego nie wrócę, ale nie wykluczone, ze wybiorę się prywatnie w Twoje strony. Nie mieliśmy zbyt dużo czasu na zwiedzanie, ale to, co widzieliśmy podobało nam się. Holandia naprawdę zrobiła na mnie wrażenie i chciałabym już tak na spokojnie się do niej udać kiedyś ponownie.
pozdrowienia dla Was zostawiam i :))))
Basiu to tylko plus minus tysiac km. Pozdrowien pelno. U nas dzis plus 10! Serdecznosci Viola
UsuńNapatoczyl sie ktos zeby obsztorcowac:))))
OdpowiedzUsuńBo nastroj bojowy Vojtku dzisiaj miales,dobrze ze ja dalekoooo:))))))
Witaj,Wojtku.
OdpowiedzUsuńMróz,mróz i mróz...A ja muszę znowu rodzinkę odwiedzić.Znowu restaurację nawiedzić i gorzałki się napić.Oj,co za cierpienie-nawet sobie sprawy nie zdajesz.
Ale to już ostatni raz.Sprawa właściwie ma już swój finał.Uff
A tak w ogóle,to trzymaj się.KUBA
Zycze Ci Vojtku zeby sloneczko jak najszybciej do Was zawitalo:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplo bo u nas na plusie:)
Siedzenie w domu też ma swoje uroki, szczególnie w takie mrozy, odpoczniesz, sił nabierzesz i będzie fajnie.
OdpowiedzUsuńAle tak swoją drogą to Ty Vojtusiu pod lodem nie wędkujesz?
Nie Vojtas -nie jestem ptakiem (a szkoda !) Ale dzieki panu Karel Tomei mozna Holandie, i nie tylko, z lotu ptaka poogladac. Jego rewelacyjne ksiazki sa rowniez do kupienia w Polsce. Polecam goraco ....google Karel Tomei! Serdecznosci dla wszystkich Viola
OdpowiedzUsuńWitaj Wiolu i Wojtku::)Niestety zima wszędzie dała popalić ::) Chyba musimy się do tego przyzwyczaić ,bo tak ma być ::))W Holandii mam przyjaciółkę w Kampen.Dla mnie panika jest najgorszą rzeczą ....Boje się realnych rzeczy,takich jak wojna...Wszystko wisi na włosku jak rusza z bliskiego wschodu ,to ruskie wojska i Chiny pokażą nam jak świat wygląda od spodu....Wiadoma rzecz śniegiem zasypie ,ale i słoneczko stopi...Trzeba się najwyżej w puszki zaopatrzyć i w wodę ::) w zapałki i świece::))Można przeżyć::)
OdpowiedzUsuńJa co chodzi o ciacho to uwielbiam swoje wypieki bo smaczne...Teraz w cukierni tez już nie robią byle czego...Ale są tez i takie gdzie można spotkać dziwne smaki ciast...Dlatego wole swoje i mogę jeść bo nigdy nie zaszkodzi hahahahha.Wiem co dodaję do ciasta i żadne tam sproszkowane jaja czy coś innego np. barwniki...
Ale nie każdemu się chce ...Dlatego nie warto się zamartwiać ,jakbyście byli blisko Torunia to zapraszam na ciacho::)))własnego wyrobu...::)) U nas mrozi ,ale milo w dzień na spacer wyjść bo słoneczko pięknie grzeje::))Pozdrawiam cieplutko ,ja tez dokarmiam ptaszynę i powiem Ci że tak się nauczyli w stałych godzinach jeść ,tylko czekają jak im sypnę ziarnem::)))Dzisiaj spotkałam zbłąkanego psa miśka dużego ,nic nie miałam przy sobie .Ale biedak ,był taki głodny i zmarznięty ,że uciekłam raz dwa z Cyganem bo się przestraszyłam że nas zaatakuje..W oczach miał dziwne spojrzenie,duży i bałam się ,że Cygan zareaguje natarciem bo on to lubi zaczepiać::))Ludzie nie maja serca::)) Po obiadku pójdę w te miejsca gdzie chodził ...I wyłożę karmę ::)) Może wróci::)))....blondyna macha rączką papapappapa
Nie wiedziałem, że bolidem formuły 1 można tak w miejscu zawrócić, jak zwykłym rajdowym samochodem.
OdpowiedzUsuńCo do kanałów, to raczej Violu warszawiakom źle się one kojarzą, ale o budowie domku na rzece to ja już słyszałem. Ponoś to jest możliwe. Taki domek może nawet pływać i zmieniać tym samym swój adres, albo obracać się tak, aby zawsze mieć słońce za oknem w salonie.
Pozdrawiam.
Ahoj!
Kapitanie o domach na wodzie opowiem za dwa tyg.A ja z kolei dziekuje za Wroclaw!!!!pozdrowien pelno Viola
UsuńWolnośc słowa i krytyki Vojtku jest, a jakże. W moich prpogach z całą pewnością takowa panuje. Szczera krytyka wiecej warta od najpiekniej wyrażonej, ale nieszczerej pochwały czy też aprobaty.
OdpowiedzUsuńWspaniałego weekendu, pozdrawiam mroźnym wieczorem
Nie widzę swego komentarza z wczoraj, a wpisywałam się ...
OdpowiedzUsuńVojtku,
nie zauważyłam filmu o krzyżu.
Byłam w You Tube, przejrzałam tytuły, nie ma...
Chciałam wpisać komentarz
o stadionie i od razu pojawił się mój login z jednego,
z moich blogów a zaraz potem hasło.
Nie przypominam sobie, bym tam się wpisywała...
Dziwne.
Muszę sprawdzić, bo kiedyś robiłam filmik,
może i się wpisałam, a że tyle spraw mam na głowie,
to mogłam zapomnieć.. .
Tylko dlaczego ten login i hasło zaraz się pojawiły?
Ale i tak nie udało mi się nic wpisać,
bo miałam się ponownie zalogować do You Tube i podać dane.
Mam już dość podawania danych i nie zapisałam się,
więc i komentarza tam nie ma...
Za to znajdą się
w pozostałych Twoich blogach.
Czy możesz wpisać u mnie adres do You Tube?
Podawałeś kiedyś, miałam wpisać do paska
Ulubionych i gdzieś zapodziałam.
Przez ostatnią godzinę szukałam jednego ważnego notesu, który zawsze miałam pod ręką - nie znalazłam...
Pozdrawiam nocą - Krystyna
Piękny ten Amsterdam. Miło poznać. Żeby tak u nas powstały ścieżki rowerowe z prawdziwego zdarzenia, ulice były bardziej bezpieczne i przyjazne rowerzystom... Ech... marzy mi się...Pozdrawiam i miłego weekendu życzę...
OdpowiedzUsuńWitam Violę i Wojtusia! W ogóle nie zazdroszczę tych domków na kanałach, gdyż nie znoszę wody, ala Amsterdam wydaje się być czystym miastem a to lubię i to wielki plus:-)) Pozdrawiam Przemek
OdpowiedzUsuńWitaj Vojtek !
OdpowiedzUsuńBylem bardzo zaskoczony odejscie poetki Wislawy Szyborskiej, jest bolesne nie tylko dla Polski, ale tež i dla Litwy. Jei odejscie jest wielką stratą dla polskiej w tym i litewskiej literatury i sztuki. Byla dobra przyjaciolka litewskich czytelnikow. Tworczosc Wislawy Szymborskiej jest przetlumaczona na język litewski. Pamiętam ona goscila w Litwie, w 2OOO roku wspolnie z Czeslawem Miloszem i Guenterem Grassem.
W Litwie jest wydany zbior poezji Wislawy Szymborskiej w tlumaczeniu na język litewski. Lubię wiersze W.Szymborskiej. Wielka poetka.
Niech Jej ziemia lekką będzie. Niech spoczywa w spokoju.
Vojtku, u nas jest zimno. Synoptycy zapowiadają mrozy ... Dzisiaj rano w Kownie byly -23C stopni mrozu. Teraz juž mami -1OC stopni mrozu.
Pozdrawiam cieplutko i milego dnia :)
Vojtku, mogę zgodzić się z Tobą, że piłkarze nie zasłużyli sobie na taki stadion. Pytanie, czy kibice sobie zasłużyli?
OdpowiedzUsuńOkaże się wkrótce.Ale i tak chyba lepszy jest piękny stadion niż bazar? Gdyby nic nie zrobiono, to też byłby temat do narzekań, że mogli a nie chcieli...Miejmy nadzieję, że stadion dobrze przysłuży się nam wszystkim.
Pozdrawiam bardzo cieplutko:))
Tu chodzi też o koszta. Nikt nie potrafi powiedzieć ile kosztuje ogrzanie i oświetlenie pustego kolosa!
UsuńI z jakiej kasy to się płaci?
Wpływów za bilety na razie nie ma!!!
Pozdrawia i pyta Vojtek
Cześć Vojtku! Mówisz, że wyrósł nam w Warszawie Mont Everest? :)) Trafne określenie hehe:) W takim razie, oby naszym piłkarzom udało się na Euro zdobyć ten wysoki "szczyt".... choć szczerze mówiąc wątpię w to!!!
OdpowiedzUsuńŻyczę ciepłej i przyjemnej niedzieli.
Pozdrawiam z nadal mroźnego Wąbrzeźna :)
A byłem wczoraj na proteście pod tym stadionem:)
UsuńPozdrawiam ze 100licy
Witam Wojtku. Miałem kłopoty z wpisem wcześniej. u nas również mrozy, ale już ma być w przyszłym tygodniu cieplej. Zaczniemy niedługo swoje sezony - Ty wędkarski, ja pszczelarski i działkowy. Viola - całkiem sympatyczna dziewczyna. Pozdrawiam, Tomasz
OdpowiedzUsuńWłaśnie słyszę w TVN24 o nastawieniu Holendrów do Polaków i odwrotnie.Napięcie, ale też pochwała za " dobrą robotę".Coś stało się, bo jest nagonka jednej partii( Partia Wolności?) na inne nacje, ale szczegółów nie znam.Chcę wierzyć, że to zjawisko marginalne jest.Serdecznie pozdrawiam.
UsuńWitam Dobrochna. Tak -Partia wolnosci -(Wilders) zrobila stronke wirtualna pod tytulem : Skargi na obywateli naplywowych ze wschodu. Kto chce niech skarzy! Frekwencja zaskoczyla chyba samego Wildersa . Tysiace , tysiace reakcji z calej Holandii. Polakom najbardziej dostalo sie w tylek (po przez media roztrabione!!! ) bo jest to najliczniejsza grupa obecnych nowych pracownikow i mieszkancow. Ale naplyw ludnosci z bylych republik ruskich, bulgarow, pumunow, slowakow itd dolalo oliwy do ognia. Wiec nagonka generalna! Ambasador Polski i Rumuni zaprotestowali. Partia Wolnosci dostala z Brukseli( tronu EU), potezna nagane za dyskryminacje pewnych grup spolecznych mieszkajacych tu. Ale niestety po Arabach, ludnosc ze wschodu ma najgorsza (generalnie) opinie i jest drugorzedna czescia spoleczenstwa tu. Jak by nie dyskutowac i analizowac jest tak zwany polski problem. A w mediach wiecznie wrzask!!!! Pozdrawiam serdecznie (nie polityczna ) Viola
UsuńOd aktora Holendra( nazwiska nie pomnę), grającego m.in. w serialu" Na dobre i na złe"-usłyszałam,że Polacy są w Holandii zorganizowani i widoczni.Dlatego na nich spadają cięgi za sprawki " obcych".To głos pocieszający i miły.
OdpowiedzUsuńDobrochno. Ja Ci u Ciebie dałem moją odpowiedź.
UsuńAle zapytałem dlaczego z dużo większej Polski ludzie jadą do Holandii?? Czego w Polsce brakuje co mają Holendrzy. Polacy to współcześni Cyganie.
Dlaczego???
To do nas Holendrzy powinni przyjeżdżać.
Jakoś mi na te pytania jeszcze rzeczowo nikt nie odpowiedział.
Pozdrawiam
Vojtas siedza Holendrzy w Polsce! Po Niemcach drudzy w inwestycjach, Holender zawsze sie wepcha, gdzie mozna zarobic ! Okolo 2 tys. przedsiebiorstw z czego polowa z pracownikami powyzej 10 osob. Glownie elekrtonika, (Philips ), chalupy, budownictwo, papier , gorzala i sztuka (polskie szklo), kwiaty ect. Chalupy holendrow kwitna pod niebo w Polsce. W dziura Sobieszow, (dzielnica Jeleniej Gory) to cale osiedle holenderskie obecnie. Oczy wybauszalam .No i w turystyce urzeduja. A na Kaszubach jakis Holender buduje sobie wlasny polder! Pelno ich!SerdecznosciViola
UsuńHej Wojtas ,,no przecie bym nie chciała byś sam zawitał na Toruński Gród tylko z małżonką ::)))Może latem dasz się namówić ::)) Dzisiaj jak wyszłam z Cyganem na spacer rano było bardzo przyjemnie .Malutki śnieżek sobie padał i naprawdę chyba zima odpuściła::))Musiałam zasłonić okna bo słońce strasznie nagrzało w mieszkaniu ..I oczywiście centralne u mnie to wyjątek bym podgrzewała::)))jeszcze okna uchylam ...::))Zawsze mam słoneczko do 13 godz. w domku ...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam milutko
Dzięki Violuś!
OdpowiedzUsuńCóś Ty mundra widzę jesteś:)
A ludzie mądrzy są niebezpieczni. Mogą Ciebie wyślizgać z interesu:)
Obrałem ziemniaki i niedługo będzie fasolka po bretońsku.
Smacznego!
Vojtekl
Wiem, widziałam nieraz w Polsce rozjechane koty na ulicy. Straszny to widok. Na szczęście tutaj takich przypadków nie ma, bo też i bezpańskich kotów nie ma.
OdpowiedzUsuńNo to wędruj dalej, a zbaczaj z kursu tylko w słusznej sprawie.
Pozdrawiam niedzielnie! Halszka
Witaj Vojtku,
OdpowiedzUsuńopisałam dziś we wpisie, z jaka nieuczciwością spotkałam się ze strony akwizytorów Telekomunikacji NOVUM S.A. W głowie się nie mieści do jakich sposobów ludzie sie uciekają, żeby nakłonić do podpisania umowy z nimi!? Mówię Ci Vojtku po prostu armagedon...
pozdrawiam ciepło i zapraszam
Takim to dobrze jedynie - 3 stopnie mrozu. Miejmy nadzieję, że te syberyjskie mrozy jednak nas ominą.
OdpowiedzUsuńNo ja też Vojtku bym się do czegoś takiego nie nadawała. Ale ludzi czasem wciagają w taki kanał i wymagają wyników...Zdesperowany człowiek jest zdolny do róznych rzeczy. Zwłaszcza jak jest na niego wywierana jakaś presja. Na szczęście nie wszyscy ludzie są desperatami i nie wszyscy ulegaja złej presji...
OdpowiedzUsuńWitaj, Wojtku, z mroźnego wciąż południa. Oglądałam w necie takie ogródeczki na kanałach w Holandii, zachwyciły mnie. Gdzie indziej znów widziałam piękne ogródeczka w podobnym stylu w podwórkach kamienic, cudowne! Szkoda, że u nas tego nie ma. Podglądamy innych, tylko co? Hm...
OdpowiedzUsuńWitaj clisha . Obiecuje wiosna , latem temat ogrodow , ogrodeczkow i kwiatow amsterdamskich opisac. Serdecznosci Viola
UsuńFaktycznie chyba ich głupota ogarnęła, żeby stadion zamknąć przed wszystkimi i czekać na mistrzostwa.Chyba przesadzili z tą ochroną obiektu, który już powinien na siebie zarabiać.
OdpowiedzUsuńEch, dziwny ten świat....
Pozdrawiam bardzo cieplutko:))
dziekuje za komentarz!
OdpowiedzUsuńtez mam dosc mrozu:)
pozdrawiam
Mrozy wreszcie ustępują, ale za to śniegu napadać nam może po szyję. Oczekuję nadejścia wiosny a tu jeszcze lodu pełno na Niegocinie. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńHihihi..! fajna ta Lola, a jaka zmotoryzowana. Słyszałam, że niektóre koty tak mają... pewnie mruczenie silnika im odpowiada.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie oraz miłej wizyty Siostry życzę! Halszka
Vojtku, odetkało mnie! Dziękuję za życzliwego kopniaka ;-))
OdpowiedzUsuńA tak na usprawiedliwienie to - u Ciebie byłam na bieżąco ;-))
Ściskam czule.
Amsterdam, moje marzenie. A ten sklepik z sadzonkami... pewnie nie zwiedzałabym niczego innego z moim ogrodowym świrem.
OdpowiedzUsuńu mnie rekord to -25 i stefan ledwo odpalił rankiem ;-) otylia
OdpowiedzUsuń