niedziela, 18 września 2011

Żelazowa Wola i Blog Forum Gdańsk 2011

Nie wiem czy pojedziemy na targi kosmetyczne. Żona jest silnie zaziębiona. Nie jest to grypa, tylko zaziębienie. Jeśli pojedziemy to opiszę to w następnym wpisie. A teraz po kolei co się zdarzyło. Nie wszystko da się napisać bo tutaj człowiek nie jest anonimowy(przynajmniej ja).
A miałbym trochę bardzo ciekawych spraw towarzysko-obyczajowych, itp. Itd.:)


Postanowiłem sobie, że będę skuterkiem poznawał Mazowsze. Czyli jazda na Kaziku. Imię skuterowi nadała blogerka z Gdańska Otylia. Ona ma auto o nazwie Stefan:)
Syn nadal się nie interesuje jazdą skuterem to ja sobie jeżdżę. Tym razem pojechałem do Żelazowej Woli. Miejsca urodzin Fryderyka Chopina.
             Byłem tam kiedyś bardzo dawno temu.  Piękny polski dworek, obok restauracja Pani Gessler.
Wszystko jednak psuje rzeczka przepływająca obok Dworku Chopina. Kiedyś tą rzeczkę nazywali „smródką” Bo była brudna i śmierdziała.  Dziś też trochę śmierdzi, ale brudna jest tak jak była!
Słyszałem jak ludzie to komentowali.
Rzeczka jest nie oczyszczona bo tradycja zobowiązuje???(tradycja brudu)
Jest to po prostu obciach w takim miejscu. Tu przyjeżdżają ludzie z całego świata. Japońce są zakochani w Chopinie
Wielu ludziom nie podobają się wysokie mury obok dworku.. Jakby burzą sielski, dworkowy krajobraz.
Jazda skuterem bardzo mi się podoba! Jak się przejeżdża przez las to od razu czuje się chłodek. W aucie takich wrażeń nie ma:)
W pracy kolega mnie się pyta: Wojtek jak było w Żelazowej Woli?”
Się zdziwiłem skąd on o tym wie.
A On jechał na szkolenie do Poznania i w Żelazowej Woli przypadkowo mnie wypatrzył z auta:)
Kliknij na fotkę, żeby powiększyć!




W Warszawie od czasu do czasu próbuje wypatrzyć ciekawe miejsca, fragmenty mniej opisywane w mediach i pokazywane w TV.
Trafiło na figurki przy Pałacu Kultury.  Robotnik z książką a na niej MARKS, ENGELS, LENIN.
„Towarzyszu Robotniku. Jak Wy żyliście, to byli ludzie biedni i bogaci. I tamten ustrój Wam się nie podobał. Zmieniliście go na nowy ustrój. Teraz są jeszcze biedniejsi i jeszcze bogatsi. No i w Warszawie już prawie fabryk nie ma gdzie pracowaliście. Z miasta przemysłowego Warszawa stała się miastem urzędniczym. I tak nie mielibyście gdzie pracować”
         





W Gdańsku odbedzie się po raz drugi Blog Forum Gdańsk2011. Każdy z Was blogerek i blogerów może się zarejestrować. O tu.
To ja się zarejestrowałem.
W zeszłym roku byłem na Blog Forum Gdańsk 2010. Było super. A nawet bardziej niż super i fajniej niż sobie to wyobrażałem:) Było to w grudniu przed Bozym Narodzeniem. Teraz ma być w październiku. Zapraszam do rejestrowania się. To jest bezpłatne i nie boli. Ma być 150 blogerów z całej Polski. Może padnie i na Ciebie?
Zapraszam na filmik z zeszłorocznego Blog Forum Gdańsk 2010.
Spotkałem tam się z blogerkami Otylio i Basią. I to też jest na filmie.
To na dzisiaj wszystko.
Pozdrawiam wszystkich i każdej, każdemu odpisuję jak ślad będzie zastawiony.
Vojtek z Mazowsza




Post Scriptum

Raz pisałem, ze na Targi Kosmetyczne nie jedziemy drugi raz pisałem, że jedziemy.
I w końcu pojechaliśmy.
Było kolorowo, pachnąco i ogólnie bardzo fajnie. Żona szykuje się do otworzenia zakładu kosmetycznego w nowym miejscu i z większym rozmachem, więc robiliśmy zakupy i nawiązywaliśmy kontakty.
            Raz tylko zostałem stanowczo upomniany o próbę zawarcia kontaktu poza kontrolą.
Jednak chyba w wolnym kraju nie żyjemy? :)
Trudno nie wszystko można mieć naraz. I tego należy się trzymać.


Po lewej modelka z makijażem tej pani po prawej. I ta wizażystka zwyciężyła w konkursie makijażu...jako pomysł królowała piłka nożna:)

Finalistki konkursu makijażu


Super maszyna do odchudzania:)


 Depilacja pasta cukrową. Bardzo skuteczna:)


Opalanie natryskowe. Trwałość 10 dni...



Zakazany kontakt.........superwizażystka R.

77 komentarzy:

  1. Witaj Vojtku! Dziękuję za uznanie dla mojego bloga :) Skoro mówi to, taki bloger jak Ty, to może i miałabym szansę na udział w Blog Forum :) Myślę jednak, że mam zbyt mało do powiedzenia, by zajmować miejsce i brać udział w tak ważnej konferencji :) Ale Tobie, życzę z całego serca, byś znów został wybrany :)
    Dworek w Żelazowej woli niewiele się zmienił, od czasu kiedy byłam tam, będąc jeszcze w podstawówce Do dziś utkwiły mi w pamięci, zdobione belki na suficie :))) Pewnie nadal tam są!!!
    Pozdrawiam niedzielnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nawet nie mam kiedy do cb wpaść, nie mówiąc już o dodawaniu notek na swojego bloga. Pracuję od pn do sob. po 4h dziennie, a jak wrócę do domu zmęczona po tym osiedlowym maratonie po Kielcach, to nawet nie mam ochoty siadać do komputera.Poza tym przygotowania do promocji Almanachu.Jest mnóstwo spraw do ogarnięcia. Notkę wyrywkowo przeczytałam.Najbardziej spodobała i się Żelazowa Wola.Pozdrawiam w jedyny wolny,ale jakże zabiegany dzień :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wojtku pewnie się spotkamy i cudnie ;-) A Stefanowi odpadło lusterko !!!!! omal nie dostałam zawału to widząc i mając szpilki na nogach ! wybierałam się właśnie an rozdanie nagród z rajdu ! no dramat jak to się mówi mam bogate życie w dziwne przypadki niezależne ode mnie hahaha faktem jest ,że rok temu to była zima na blog forum i pięknie biało co w Gdańsku od dwóch lat czy od trzech nie jest rzadkością a tym razem będzie to piękna jesień !!!!!!!!! liście ! kalosze! kapelusze! parasole ! cudnownie! otiotylia.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzień dobry, Vojtku! :)
    Dzięki za wpis i za informację o Blog Forum. :) Chyba się zarejestruję, tylko nie wiem, do którego blogu mam się przyznać. :)

    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne są te Polskie dworki.
    Dla żony na przeziębienie koniecznie miód spadziowy.
    A co do poznawania skuterem Mazowsza to przed zimą już chyba dużo nie pojeździsz ale w przyszłym roku...
    Pozdrawiamy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Vojtku, dzięki za szybką informację o uzupełnieniu wpisu. :) Za Twoją żonę trzymam kciuki, żeby jej się wszystko udało. :)

    Ta depilacja chyba musi boleć... a ja nie lubię cierpieć dla urody. ;) No, może troszeczkę... ale nie za bardzo. :)

    Na BlogForum zarejestruję się, bo stwierdziłam, że przynajmniej spróbuję, ale najpierw muszę pomyśleć nad ciekawą odpowiedzią na pytanie w formularzu zdecydować, który blog tam wpisać. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. P.S. Bardzo dziękuję za sympatyczne wpisy na moich pozostałych blogach i za gratulacje. :)


    A co do BlogForum, to właśnie nie wiem, czy dać Markomankę, czy studencki... A Ty co byś obstawił? :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak jest panie kapitanie, jutro grzecznie zarejestruję się na Blog Forum :) A jeśli przejdę i zgubię się jadąc do Gdańska, to będzie na Ciebie hehe :)))

    Vojtku, czyżbyś dostał po łapkach, od super wizażyski R. :)
    To fajnie, że zakupy udane i nowe kontakty nawiązane. Takie Targi, to idealne miejsce dla kogoś, kto powiększa salon kosmetyczny.
    Ale tej depilacji cukrowej to chyba nie poddałabym się :)
    Pozdrawiam wieczorową porą.

    OdpowiedzUsuń
  9. Witam serdecznie:) Super, że targi kosmetyczne jednak doszły do skutku:)- super zdjęcia!
    Ciekawie tak jeździć skuterkiem i poznawać okolice - ja kiedyś dużo jeździłam rowerem - też przyjemnie i zauważa sie o wiele więcej ciekawych rzeczy niż np jadąc samochodem.
    Relacje z blog forum 2010 - czytałam - super impreza!!
    Tymczasem pozdrawiam serdecznie:)))
    Jolka

    OdpowiedzUsuń
  10. wpis jak zwykle superowy
    pozdrawiam nocką z zamkniętymi oczkami;)

    OdpowiedzUsuń
  11. No! To pięknie i pachnąco było, patrząc na tą zieloną na pierwszej fotce myśleliśmy że UFO też zawitało na te targi. Kontaktów poza kontrolą zawierać nie radzimy:)))
    A najlepszą maszyną do odchudzania jest M.Ż. czyli Mniej Żreć jak mawiają dietetycy.
    Pozdrawiamy.

    OdpowiedzUsuń
  12. Witam. Wojtku. Bardzo ciekawe zdjęcia Dworku w Żelazowej Woli. Pozdrawiam i zapraszam do siebie

    OdpowiedzUsuń
  13. Super te targi kosmetyczne. Widzę, że Twoja Żona to bardzo aktywna i przedsiębiorcza Osóbka. Gratuluję Ci takiego Skarbu!
    Twój komentarz u mnie jest. Dziękuję za niego. Masz rację, latem i wiosną ma się większe nadzieje na wszystko.
    Pozdrawiam serdecznie oraz życzę dalszych takich pouczających wędrówek Kazikiem. Pa! Halszka

    OdpowiedzUsuń
  14. Dzień dobry Vojtku :)
    Zarejestrowałam się. :) Nie wiem, co z tego będzie, ale próba nic nie kosztuje. :)
    Pozdrowienia na początku tygodnia. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Na pewno fajne byłoby takie spotkanie blogowiczów w Gdańsku,ale przede mną sal(ony) szpitalne. Kolejna ręka (dobrze, że tylko dwie mam) będzie operowana.Myślę, że relacje z Gdańska będą.
    W Żelazowej Woli jest pięknie!
    Podróżować skuterkiem bardzo fajnie. Jeszcze można, bo pogoda dopisuje.
    Pozdrawiam cieplutko:))

    OdpowiedzUsuń
  16. maszyna do odchudzania mmm kosmiczna ! wg mojego spojrzenia ;-) otiotylia.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
  17. Witaj Vojtku! GOTOWE!!! Moje zgłoszenie na Blog Forum wypełnione i wysłane :)
    Już to widzę, jak dwoje zagubionych blogowiczów błąka się po Helu i na piechtę zasuwa do Gdańska hehe :)) Wyczerpani wpadają do hotelu i nie mają już ochoty na żadną konferencję :)) O matko, oby mnie nie wybrali hehe!!! Żartuję!!!
    Teraz, jeśli pozwolisz, skopiuję sobie od Ciebie obrazek i wkleję u siebie, ok?
    Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru!

    OdpowiedzUsuń
  18. Witam,Wojtku.

    Wróciłem wreszcie i chyba zadomowię się na dłużej.Wiesz jak to jest,człowiek stary,chory i głupi,ale...

    Cieszę się,że Twój syn jest, aż tak, inteligentny,co pewnie Tobie przynosi wiele dumy.

    Jeśli chodzi BLOG-FORUM,to pewnie się tam znajdziesz.Czego szczerze życzy zmęczony KUBA.

    OdpowiedzUsuń
  19. Cudowny dworek :) Aż chciałabym tam być :) Może kiedyś, kto wie :P
    Póki co poznaję południową część kraju :)
    Pozdrawiam Cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Vojtku,
    dobrze, że Twojej żonie przeszło to przeziębienie chyba na mnie, bo jestem od wczorajszego wieczoru słabiutka i chorutka, ale i mnie przejdzie. Byłam dziś u lekarza, biorę lekarstwa i leżę w łóżeczku...
    Ładny ten filmik nakręciłeś z ubiegłorocznego Blog Forum...Być może i w tym roku będzie nam dane spotkać się w Gdańsku...
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. To żonie życzę szybkiego powrotu do zdrowia:)
    Hurghada

    OdpowiedzUsuń
  22. U ciebie jak zwykle dużo się działo.
    Dzięki za informacje o forum.
    Ciekawe co by było jakby sobie taki piłkarski makijaż zrobiła i na ulicę wyszła hi hi hi.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  23. To ja chcę mieć taką depilację cukrową pastą, a Żelazowa Wola przepiękna. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  24. Piękna Zelazowa Wola i szkoda, że ta rzeczka robi nam taki wstyd. Ale pociesz się, że do Wenecji też zjeżdża sporo turystów i czasami tam jest smród nie do zniesienia... i też nic nie robią.-.
    Blog Forum - nigdy o tym nie słyszałam. Na pewno jest to ciekawa sprawa i można poznać zaprzyjaźnione oosby z netu - tego Ci zazdroszczę!
    Co się tyczy kosmetyki: makijaże artystyczne i chyba tylko na okres karnawału, ale oko nacieszyć zawsze można. Tę wspaniałą maszynę do odchudzania znam i jest ona wspaniałą raczej w nazwie - są też skutki uboczne korzystania z niej. Ale kto odważny niech spróbuje!
    Depilacja pastą cukrową - nie pamiętam w tej chwili skąd ona do nas dotarła... jej plusem jest to, że przy braku wosku można sobie coś podobnego zrobić w domu - wystarczy mieć trochę cukru w zapasie.
    Poruszyłeś tutaj sporo ciekawych tematów, ale jak zwykle Chopin dla mnie był najważniejszy i najciekawszy.

    OdpowiedzUsuń
  25. Vojtku! Żadna kwota nigdy nie jest zła. :)
    Pozdrawia Ewa materialistka. :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Hej! :))))))))) No Vojtku, ten Twój scenariusz mógłby być dla mnie dosyć dotkliwy i bolesny, gdyby wpadła tam Twoja Żona i wytargała mnie za uszy hehe :)
    Dostałam od nich maila, że do 3 października otrzymam wiadomość z informacja, czy wezmę w tym udział! No to czekamy i zobaczymy :)
    A zanim zaczniemy hasać po Gdańsku, życzę przyjemnej pracującej środy :) A ja jutro znowu idę na balety z tego projektu. Impreza na 100 osób! Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  27. Grażyno!
    Czy Wy w tym Wąbrzeźnie to się tylko bawicie???????
    Jak widzę to jest wesołe miasteczko:) Warszawa jest stolicą Polski.
    A Wąbrzeźno stolicą rozrywki:)
    Pozdrawiam trochę mniej rozrywkowo przed pracą.
    I do zobaczenia w dumnym i pięknym mieście Gdańsku!
    Vojtek

    OdpowiedzUsuń
  28. W Gdańsku nie ma Neptuna!!!!! to jest hit ! nie pamiętam kiedy Go już nie było! otiotylia.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
  29. Tak Vojtku teraz to już wszystko w rękach organizatorów Forum...
    Trochę się rozchorowałam, byłam u lekarza i teraz leżę w łóżku z gorączką. mam nadzieję, ze szybko mi przejdzie.
    pozdrawiam aaa...psik

    OdpowiedzUsuń
  30. jeśli się ma zapał i dryg do biznesu kosmetycznego, to całkiem przyjemne i spokojne zajęcie. Trzymam kciuki, żeby interes się żonie udał.

    OdpowiedzUsuń
  31. Witaj Wojtku.
    Ledwie się tu wcisnęłam. Pozdrawiam serdecznie. ismena.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
  32. kurcze nie wiem czemu ,ale moj komentarz sie nie dodal..

    OdpowiedzUsuń
  33. Spróbuje jeszcze raz...:)
    U nas tez są takie pokazy,na ktore szczerze mówiąc wole chodzic sama:)Mąż dośc sceptycznie się odnosi do takich "babskich":)targów..ale ja się nie przejmuje...:)
    U nas juz jesiennie,ale cieplo:)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Witaj Vojtku!
    Kliknęłam i powiększyły się zdjęcia...
    Mogłam zobaczyć szczegóły. Najpiękniejszy
    w powiększeniu dworek...
    Co do makijażu, to na pewno pomysł z piłką nożną interesujący, ale nie chciałabym być taka zielona na twarzy... nawet dla zabawy...
    Z całą pewnością wizażystki
    to osobliwe artystki...
    Teraz mam pytanie do Vojtka z Warszawy...
    W bodajże w przedostatnim komentarzu napisałeś, że mogłabym się o coś postarać,
    tylko nie napisałeś o co
    albo ze mnie taka gapa, że nie odczytałam właściwie. . .

    OdpowiedzUsuń
  35. Krysiu!
    Dziękuję. Zaraz ja sprawdzę o co mogła byś się postarać:)
    Bo jakoś nie kojarzę, że mógłbym Ciebie o coś takiego prosić.
    To raczej ja powinienem się starać:)
    Na takich targach to żona się głównie zaopatruje w rzeczy potrzebne do gabinetu kosmetycznego, oraz patrzy co w trawie piszczy, żeby być na topie. Ja robię raczej za tragarza i za fotografa.
    A ogólnie to jest ładnie, pachnąco i kolorowo.
    Czego i Tobie życzy Vojtek

    OdpowiedzUsuń
  36. Ta recenzja to moje odczucia, bo chłopak ma talent. Wydał tomik, to dobrze jak się ludzie o tym dowiedzą.
    Ja dziś już czuje się dużo lepiej, ale faktycznie sporo zachorowań jest w ostatnim czasie. Zmiany pogodowe służą przeziębieniom.
    Też chętnie bym pojechała na to forum.
    pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  37. Witaj Vojtku!
    Dziękuję za komentarze na blogach. Co do Warszawy, to może zabrzmi to trochę śmiesznie, ale przez te kilka lat jak mieszkam w tym mieście przyzwyczaiłam się, że rodowici Warszawiacy nie za dobrze znają swoje miasto, zwłaszcza ludzie w moim wieku (ich wiedza ogranicza się do klubów, uczelni i najbardziej wizytowych miejsc); trochę to przykre, bo Warszawa jest naprawdę pięknym miastem. Może to zależy od charakteru ludzi. Ja uwielbiam odkrywać nowe miejsca, szperać w nieznanych ścieżkach... Ostatnio mam dużo spraw do załatwienia przed porodem, dlatego moje wizyty wirtualne są bardzo krótkie, co nie znaczy, że ich nie ma:). Pozdrawiam zarówno Ciebie jak i żonę, życzę dużo sił i wytrwałości w otwieraniu swojej działalności. Renia.

    OdpowiedzUsuń
  38. Udałeś się, udałeś Vojtuś, już Ty to sam wiesz. A jak Cię widzą? Masz rację, nie zawsze zgodnie z prawdą, jak każdego z nas... Ale tym się nie ma co przejmować. Ważne, że się samemu zna swoją wartość. Byleby prawdziwą wartość, nie taką jak u mnie w nowym wpisie ma - Narcyz.

    Pozdrawiam serdecznie oraz miłego przygotowania do weekendu życzę! Halszka

    OdpowiedzUsuń
  39. Dostałem mailem info o imprezie, ale mnie takie spędy jakoś nie pociągają. Mimo to dobrej zabawy życzę!

    OdpowiedzUsuń
  40. Witam Vojtka!
    Wiesz, ten Disneyland u nas, a raczej w naszej grupie z projektu już się kończy... to już ostatnie podrygi :)
    Z jednej strony cieszę się, bo już jestem zmęczona, a z drugiej zastanawiam się, co jak będę robić, kiedy to wszystko się skończy?
    Trzeba będzie o tym pomyśleć?!
    Pozdrawiam i życzę przyjemnego dnia pracy... ostatniego przed weekendem :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Dziękuję za wizytkę i komentarz do mojego wpisu o Narcyzach. Za słowa uznania także dziękuję!
    Masz rację, ludzie są różni. Myślę jednak, że jeśli chodzi o osoby narcystyczne, to poznać się na nich wcale trudno nie jest. Ich zachowania są aż nazbyt wyraziste. Narcystyczne zachowania.
    Ja też nigdy nikogo z zalinkowanych u mnie blogowiczów nie usuwałam. Nawet tej blogowiczki, która mnie u siebie wywaliła. (śmiech). Chociaż nie, jedną wywaliłam, dawno temu, ale tylko dlatego, że bardzo brzydko prywatnie ze mną postąpiła, wykorzystując moją dobroć i szczerość. A tyle jej pomogłam. Tylko finansowo nie. Odmówiłam jej kategorycznie. Stąd te jej późniejsze brzydkie zachowania wobec mnie... i moja reakcja.
    Pozdrawiam serdecznie oraz wspaniałego weekendu życzę! Halszka

    OdpowiedzUsuń
  42. Cześć,Wojtek.
    Ze wszystkim,co napisałeś ,zgadzam się w pełni.No,a jeśli chodzi o spotkanie nasze,to do niego dojdzie,a czym się skończy-wiadomo.Grunt,żeby się dobrze zaczęło,czego jestem pewien.
    Chory jestem na grypę,ale pomimo tego cieszę się na jesień.Lato nas nie rozpieszczało,ale czasami dawało.A ja nie przepadam za takimi upałami.
    Muszę się jakoś zebrać,bo mój Wujek takie płocie wielkie przywozi,że aż mnie w dołku ściska ,że sam nie mogę uczestniczyć w tym wędkarskim dobrodziejstwie.
    A poza tym,to po staremu.Trzymaj się. KUBA

    OdpowiedzUsuń
  43. Hej!
    Miejsca ci u nas dużo, więc zjeżdżajcie ludziska z Warszawy do naszego Disnaylandu :) chociaż będzie wesoło hehe. Miasto już po rewitalizacji... piękne, nowe i gotowe na przyjmowanie gości :)
    1 października odbędzie się z tej okazji wielka feta na rynku :) Tylko że ja, zamiast bawić się, będę orać w kuchni, ponieważ tata ma urodziny :)
    Pozdrawiam weekendowo i jesiennie

    OdpowiedzUsuń
  44. Grażyno!
    1 października mówisz? Dziękuję. Przyjedzie nas około 50.000, chyba około połowy Żoliborza.
    Oprócz pięknie odremontowanego Waszego miasta powiedziałem naszym mieszkańcom, że będą mogli przebierać w ofertach pracy. No bo samym spacerowaniem po pięknym mieście nie da się żyć:)
    No i żeby do Was przyjechać to oczywiście musicie płacić więcej niż w Warszawie (powiedziałem, że u Was sprzątaczka na dworcu zarabia 50000 zł.)
    Ale u Was to nie problem.
    Dziś mam robić fotki na zlecenie.
    Trochę mam tremę, ale się podjąłem.
    Pozdrawiam Ciebie
    Vojtek &wataha z Żoliborza:)

    OdpowiedzUsuń
  45. W Żelazowej WOli nigdy nie byłam. Może pora trochę poznać dokładniej własny kraj.

    OdpowiedzUsuń
  46. Witaj Wojtek::) tak już nie mam tamtego bloga,śmiało usuń::))
    Dawno powinni pomyśleć o oczyszczeniu rzeczki..Tyle turystów zwiedza Żelazową Wolę..Wstyd..Takie miejsca powinny świecić czystością i świeżym zapachem...Nie wyobrażam sobie siedzieć, słuchać muzyki Chopina i za plecami czuć smród:))
    A Pani Gessler też wiedziała co robi::)))Korzyści są z turystów bo zawsze głodnego przyciągnie::))Ale jak otworzy okienko???No zapachy się na bank wymieszają::)))Nie wiem czy to nie zaszkodzi jej gastronomii...Ogólnie jej nie lubię za zarozumialstwo i dziwactwo..Jest nerwowa taka jak jej tatuś::)) Mądralińscy i co to by oni nie umieli::)))Pozjadali wszystkie rozumy...Nie lubię Gesslerów...Chyba są najmądrzejsi w Warszawce...
    No to teraz Wojtas będziesz pachniał i młodniał ,przez te kosmetyki zony i jej firmę ::)) Czego Ci życzę z całego serca::)))
    jadę we wtorek do lasu ,już z większym koszem::))Jak ja lubię zbierać grzyby!!!!!Pozdrawiam serdecznie::))

    OdpowiedzUsuń
  47. Drogi Wojtek,
    bardzo lubię twoj blog. Tak bardzo chcem paspacerowac, bez celu po jesieny park Warszawsky ! Pamiętam Warszawa jesiena w 1972 roku ... To bylo slyczne ! ... Pamiętem barokowy palac i park w Wilanowie, ktory naležy do najcenniejszych zabytkow kultury polskiej baroku ... W Warszawie teraz jest piękna zlota jesien ... Ten jesieny dzięn przy lampce wina slucham idealny utwor Cz. Niemema "Mimozami". Piękna piosenka mojej mlodosci ... Pozdrawiam Tobie i žoną jesienie z Litwy i žyczę milego dnia i wspanialego Weekendu.
    Rimas Z LITWY.

    OdpowiedzUsuń
  48. W Żelazowej Woli ja też byłam ale bardzo dawno temu,na wycieczce z koloni w Grodzisku Mazowieckim. To była moja pierwsza kolonia. Dworek widzę ten sam. W parku myślę,że większość drzew też. Były tam drzewa unikatowe skądś sprowadzone. W dworku pamiętam ,że był szereg pomieszczeń (pokoi, sal) połączonych ze sobą drzwiami umieszczonymi w jednej linii.I tak się szło naokoło ;)
    Rzeczki śmierdzącej nie pamiętam, chociaż chyba tam w parku na obrzeżu jakiś strumyk był!.. Wtedy jeszcze nie cuchnął.
    Fajnie,że masz skuter i jeździsz , i robisz dla siebie i dla nas zdjęcia. Miło mi przy tej okazji powspominać , wrócić do moich lat dziecięcych. ;)

    OdpowiedzUsuń
  49. Rozjechał mnie pomnik >Robotnik z książką< Twój komentarz wystarcza za inne. Znakomite !!!
    Na komnaty tym razem zapraszam.
    Pozdrawiam cieplutko:))

    OdpowiedzUsuń
  50. Ciekawa jestem dlaczego i jak zakazano CI kontaktu z superwizazystka R? Wyglada niewinnie;)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  51. Witaj Vojtku! :))) O matko, toż przyjedzie Was 3 razy tyle, ile liczy sobie liczba mieszkańców mojego ślicznego, przytulnego miasteczka :) Byłby problem, jak tu Was wykarmić, a co dopiero pracę znaleźć, jeśli sami nie mamy :) Warszawiacy puściliby nas z torbami :) COFAM ZAPROSZENIE :)
    To dopiero zrobiłeś mojemu miastu reklamę w stolicy :)))
    I jak tam po dzisiejszej sesji zdjęciowej? Mógłbyś napisać co fotografowałeś?
    Pozdrawiam i życzę przyjemnej niedzieli. Ja jutro idę do siostrzenicy na parapetówkę, więc niestety znów baluję :)))

    OdpowiedzUsuń
  52. Pozdrawiam jesiennie, niedzielnie. Mam już plany na długie jesienne wieczory...:)
    A pogoda u nas od samego rana wspaniała, słoneczna...

    OdpowiedzUsuń
  53. Cześć,Wojtek.
    Piękny dzisiaj dzień.A ja wczoraj byłem u sąsiada i wypiliśmy po kielichu i po piwie.No symbolicznie...I dzisiaj jakoś mnie głowa boli...Starość nie radość.:-))))Pozdrawiam z Lublina.KUBA

    OdpowiedzUsuń
  54. Wojtku, wszystko jest świetne u Ciebie - nie tylko tekst, o którym wyraziłem już kiedyś opinię , ale również fotki. Robotnik socrealistyczny z dziełem Marksa, Lenina i Engelsa jest świetny ale najbardziej świetne są wizażystki. Eh, jak Ci zazdroszczę. Pozdrawiam Tomasz

    OdpowiedzUsuń
  55. Vojtku i co z tą odpowiedzią? Czekam i czekam, i nie mogę się doczekać...
    Nadal postanowiłam czekać,
    bo ciekawa jestem na wyrost...
    Z pewnością targi kosmetyczne
    by mnie zainteresowały...
    Wszystkie te nowości to coś dla mnie, bo lubię wklepać w siebie
    to czy owo...
    W końcu jestem kobietą....
    Jakby tego było mało,
    lubię się malować....
    Robię to głównie dla mego dobrego samopoczucia.
    Nawet gdy sama jestem w domu
    i nikogo sie nie spodziewam. Dlatego śledzę nowinki
    w tym zakresie.
    Nie przepadam jednak za tłumami, więc dowiaduję się wszysttkiego
    w tym zakresie w internecie.
    Życzę radosnych snów - Krystyna , która pozdrawia Vojtka z Warszawy i Jego rodzinę.

    OdpowiedzUsuń
  56. Zamawiam obszerne sprawozdanie z forum. Na blogu, albo i na kawie... Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  57. Witaj Vojtku,
    byłam dziś na basenie. Popływałam, zrelaksowałam sie w jakuzzi, skorzystałam z masażu biczami wodnymi i czuję się świetnie. Po powrocie do domu zrobiłam sałatkę z makreli i teraz wpadłam zapytać jak wypadł Twój reportaż. Tudzież namawiać Cię na korzystanie z basenu skoro fajny i niedaleko, bo warto.
    pozdrawiam życząc dobrej nocki :)

    OdpowiedzUsuń
  58. Witaj Vojtku! W dużym mieście, to jednak, gdziekolwiek człowiek się obróci, wszędzie trafi na jakąś imprezę :) A przy okazji spotka ciekawych ludzi!
    Mam nadzieję, że fotografie, które zrobiłeś, tym remontowanym budynkom, podobały się zleceniodawcy i ukazały solidną pracę robotników :)
    Eh, idę już spać, bo głowa mi pęka :/
    Pozdrawiam i życzę przyjemnej pracy!

    OdpowiedzUsuń
  59. Nie gadamy,Wojtku,więcej o żadnej starości.Bo przecież my jesteśmy młodzi.O i tyle.
    Pozdrawia młody człowiek,młodego człowieka.KUBA

    OdpowiedzUsuń
  60. Hej! Eee tam, nikomu nie będę doradzać, ani dawać wskazówki jak ma żyć, to indywidualny problem każdego z nas! Każdy sam musi znaleźć swoją własną ścieżkę, by uzyskać odpowiedź na to pytanie i żadne rady, ani porady tu nie pomogą, nawet gdybym była wróżką :) Także żadnego biznesu na tym nie zbiję :)
    No, chyba że będę zbierała pytania i odsyłała je Tobie hehe Jako stateczny i wieloletni mąż oraz ojciec, na pewno masz dużo więcej do powiedzenia w tej kwestii, niż ja :)))
    Pozdrawiam serdecznie Vojtka z Warszawy :)

    OdpowiedzUsuń
  61. Zdróweczka życzę oczywiście Wam obojgu. Bo przecież zbliża się termin wspaniałego spotkania.
    Pozdrawiam tez bardzo cieplutko:))

    OdpowiedzUsuń
  62. zamiast Neptuna klocek postawili !!!! co za szok ! u mnie coś ruszyło w sprawie pracy otiotylia.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
  63. Witam serdecznie:) Dzisiaj skupiłam się na zdjęciach - ciekawe i bardzo różne:))) Pozdrawiam gorąco:)

    OdpowiedzUsuń
  64. Nie mogę się zarejestrować na imprezę blogową. Idę do szpitala w październiku, Vojtuś.
    Dworek piękny faktycznie... :) I impreza z zakazanymi kontaktami ciekawa... Pozdrów Kazika! ;)

    OdpowiedzUsuń
  65. A cóż to tak zamilkłeś? Może to Ty jesteś ty "szczęśliwcem", który wygrał w totolotka połowę puli, hę?
    Pozdrawiam! Halszka

    OdpowiedzUsuń
  66. Witaj Vojtku!
    A wymądrzaj się, wymądrzaj :)))) o świcie, w południe i nocą jeśli nie śpisz również :) Bo kogoś mądrego zawsze miło posłuchać :) No to teraz Ci odrobinę posłodziłam hehe
    W takim razie czekam na Twój nowy, ciekawy wpis!
    A po północy wymądrzałam się ja, zakręcona jak słoik od dżemu grzanka31 hehe
    Pozdrawiam Ciebie i warszawski świt :)

    OdpowiedzUsuń
  67. Dzięki Vojtku, tamten adres jest nieaktualny.Po tym co przeszłam, nie zamierzam (na razie przynajmniej) - zakładać bloga w tej witrynie. Mam natomiast konto do albumów Picasa (przy okazji zapraszam do obejrzenia - wejście z każdego mojego bloga). Blogi, które mam na WP zajmują mi sporo czasu i właściwie nie mam potrzeby zakładać następnych.A swoją drogą to na Wp dużo zmieniło się na korzyść. Wtedy kiedy Ty się poddałeś to był najtrudniejszy czas na WP.Zmieniali system blogowania i z tego wynikały tamte trudności.Ja też wtedy blogowałam na Bloggerze.Teraz się zmieniło na korzyść i z Wp jestem bardzo zadowolona.
    Pozdrawiam bardzo cieplutko:))

    OdpowiedzUsuń
  68. Myślałam, że jak się podpiszę loginem z Bloggera to będziesz miał wejście, ale się pomyliłam. Tam nic nie ma, bo nie mam tam bloga, ale...mam pewien plan - może będzie dobry? Mogę mieć blog z adresami na swoje blogi ........
    Spróbuję, zobaczymy co z tego wyjdzie.
    Pozdrówka:))

    OdpowiedzUsuń
  69. Zaraz, zaraz Vojtek, milczenie kosztuje! A co! Ty se tu miliony kasujesz, a ja za darmo mam milczeć? Nie ma, nie ma! Czekam na gratyfikacje za milczenie. No!!! (śmiech).
    Tymczasem pozdrawiam! Halszka

    OdpowiedzUsuń
  70. No widzisz, Vojtek, jakiego Geniusza spłodziłeś? Teraz przed Twoim Synem droga do kariery otwarta... Bo też geniusz poparty tak wielkim zapleczem finansowym - drogę do kariery ma otwartą na oścież. Syn pójdzie jak burza przez życie.
    A skoro wybrałeś Szwajcarię, Zurych, to mam nadzieję, że po drodze wstąpisz do mnie z tą gratyfikacją za moje milczenie. (śmiech)
    Pozdrawiam oraz spokoju przy podziału kapitału życzę! Halszka

    OdpowiedzUsuń
  71. Cześć,Wojtku.
    Pewnie,że trzeba trzymać dystans do takich rzeczy.Bo gdy tylko się go skróci,to wychodzą takie wpisy.
    Ale ja zawsze ,kiedy tylko pojawię się na cmentarzu,czuje jakiś dysonans.Z jednej strony widzisz oblicze zdrowe,z drugiej wiadomo o co chodzi.:-))))
    Martwię się ostatnio trochę,ponieważ dwa dni temu zabrało pogotowie moją babcię do szpitala.A wiesz,kobieta ma 89 lat,więc wszystko może się przytrafić.Ale byłem u niej dzisiaj i jest lepiej.
    Trzymaj się Młody Człowieku.KUBA

    OdpowiedzUsuń
  72. Witaj Vojtku!
    Dziś obejrzałam rżne Twoje fotki...
    Dlaczego Werdusia nie żyje?
    Na zdjęciu wygląda zdrowo...
    Twoje zdjęcia to prawdziwe dokumenty rzeczywistości, można z nich wiele odczytać.
    Widać, że fotografia to Twoja pasja... Przxy tym zawsze gdzieś bywasz w nowych miejscach i udaje Ci się coś oryginalnego uchwycić. Dziękuję , że do mnie zaglądasz...
    Ostatnio dużo czasu pochłania mi odpoczynek i niewiele mogę zrobić...czy napisać....
    Życzę dobrej nocki , miłych snów
    i radosnego poranka - Krystyna

    OdpowiedzUsuń
  73. Przepraszam... powinno być - różne - chyba źle nacisnęłam...
    Pozdrawiam - Krystyna

    OdpowiedzUsuń
  74. dobry poczatek

    OdpowiedzUsuń

Jak zostawisz czytelny ślad, to zawsze odpowiadam!
Jeśli podajesz stronę internetową to KONIECZNIE adres poprzedź http:// To wtedy po kliknięciu w link od razu otworzy się Twoja strona internetowa lub Twój blog.
Jeśli nie masz konta na GOOGLE to możesz dać komentarz jako ANONIMOWY. Lub też możesz podać Twoją stronę internetową i imię lub nick