Wy często piszecie co się dzieje w Waszych małych ojczyznach, czyli miastach, miasteczkach wsiach i wioskach.
No to i ja teraz napiszę. Bo 24.09.2011 w sobotę obchodziliśmy urodzimy Placu Wilsona.
Plac Wilsona w Warszawie na Żoliborzu to serce, dusza i mózg Żoliborza!
Właśnie stuknęło mu 85 lat!
Plac Wilsona z Parkiem Żeromskiego to miejsce też mojego dzieciństwa , młodości i teraźniejszości. To też mała ojczyzna mojej mamy. Bo mama(ma 87 lat) od urodzenia , czyli od przed wojny tu mieszka.
Prawdziwego Żoliborzanina można poznać po tym, że na Plac Wilsona mówi tak jak się pisze! A nie Plac Łylsona:) Tradycyjnie czyli jak przed wojną i zaraz po wojnie zapowiadają stację metro Wilsona przez właśnie W. I to się chwali.
Przy okazji urodzin wspomnianego placu otworzono też Fort Sokolnickiego.
To jest dawny budynek Cytadeli Warszawskiej. Umocnień jeszcze carskich, rosyjskich.
Pamiętam jak tam było Wojsko Polskie i chodził wartownik z bronią. Teraz te budynki przywrócono naszej dzielnicy, ludności cywilnej.
Generalnie ma tam być centrum kulturalne. Otwarcia dokonała Prezydent Warszawy Pani Gronkiewicz Waltz.
Fort jest pięknie odnowiony(teraz to się nazywa rewitalizacja) i upiększył jeszcze bardziej przedwojenny Park Żeromskiego. Tam gdzie w dzieciństwie zjeżdżało się zima na sankach.
Przy okazji udziału w urodzinach naszego Placu i Otwarciu fortu spotkałem reżysera Andrzeja Wajdę i aktorkę Alinę Janowską. Mieszkają niedaleko do siebie. Spotkałem też satyryka Tadeusza Rossa.
Na Żoliborzu mieszka(mieszkało) sporo znanych ludzi kultury i sztuki.
Jak napisał kiedyś Olgierd Budrewicz pisarz i podróżnik Żoliborz jest Litwą Warszawy.
A Żoliborz to po francusku Joli Bord, czyli Piękny Brzeg.
Będzie ten brzeg jeszcze piękniejszy jak Wisłę oczyszczą.
Na blogu www.zoliborz.bloog.pl opisuję mój Żoliborz w filmach mojej „produkcji” Jest już ich kilkanaście odcinków. Zapraszam! :)
A jeszcze może do Pana Wajdy. Wiemy, że Pan nic innego nie robi tylko bloguje. A wolnych chwilach kręci filmy. Jeśli mógłby Pan obejrzeć moje filmy to są tu : MÓJ KANAŁ NA YOU TUBE. Filmy robię tak, żeby Panu nie robić konkurencji. I na razie to mi się udaje.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie!
Odpisze każdej, każdemu kto zostawi prawidłowy trop:)
Vojtek&życie nasze powszednie
Fort Sokolnickiego
Pan Andrzej Wajda z małżonką na Placu Wilsona
Aktorka, Pani Alina Janowska w Forcie Sokolnickiego
Satyryk Tadeusz Ross w Parku Żeromskiego
Młodzi Żoliborzanie na zajęciach praktycznych w Parku Żeromskiego:)
A to krótka sekwencja filmowa z Placu Wilsona
Ponieważ jestem już bardzo znanym człowiekiem to wypadało sobie wynająć ochronę:)
Post. Scriptum
Po obiedzie pojechałem sobie skuterkiem do Palmir do Puszczy Kampinoskiej. Piekna jesienna pogoda.
Niespodziewanie spotkałem koleżankę i kolegów na skuterach. To tośmy sobie porozmawiali i razem trochę pośmigali po Palmirach. Razem jest raźniej. Też na szosie.
A jutro idę zwiedzać, filmować i fotografować Stadion Narodowy nazywany też coraz częściej Narodowym Przekrętem.
Ale "o tem potem" w następnym poście:)
Vojtek Skuterman od czasu do czasu.
Koleżanka i koledzy amatorzy jazdy skuterami:)
Super grupa!
No rzeczywiście, ochroniarzy masz po byku! (śmiech). Ale to pewnie "skuli" tej... no... no tej, co na jej temat mam milczeć. (śmiech).
OdpowiedzUsuńDzięki za info o Żoliborzu. Z tego ca ja pamiętam, to jeszcze ktoś inny - dla niektórych bardzo ważny - pochodzi... i nadal tam mieszka.
Pozdrawiam serdecznie oraz wspaniałego weekendu życzę! Halszka
Vojtku , no a prosiłam tak ładnie czy i mi nie mógłbyś takiej ochrony załatwić.....wszak czasy takie niebezpieczne;):):)
OdpowiedzUsuńHurghada
Ważne jest dostrzeganie tego, co się dzieje w naszych małych ojczyznach. Z równym zainteresowaniem czytam wiadomości ze stolicy. Jesteś takim łącznikiem między Mazowszem a Śląskiem. I ciekawsze te Twoje wiadomości niż w telewizji. Dziękuję i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda pani Alina Janowska - ambasadorka Żoliborza.
OdpowiedzUsuńA "Wilsona" słyszałem od zawsze i fajnie, że władze uszanowały ten niegramatyczny zwyczaj miejscowy :)
A ja niedługo będę mieszkała blisko Puszczy Kampinowskiej :)
OdpowiedzUsuńHurghada
Widzę, że wspaniałą miałeś wycieczkę. A i spotkanie sympatyczne. Fajna z Was Skuterowa Grupa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam oraz dobrej nocki życzę! Halszka
Bardzo ciekawy wpis. Mam nadzieję, że kiedyś zobaczę Żoliborz:) Z tego co widzę a i czytałam co nieco na ten temat- to taka dzielnica z "charakterem" :))) I ciekawych ludzi można tam spotkać:)) Super zdjęcia z wycieczki skuterowej! Pozdrawiam serdecznie i życzę pięknej niedzieli:))
OdpowiedzUsuńPięknie to pokazałeś ...
OdpowiedzUsuńRobią wrażenie te znajome twarze! Zdjęcia najwyższej jakości...
Vojtku...
Żoliborz odwiedziłam chyba wczoraj, ale poniownie odwiedzę...
Jesteś solidnym mężczyzną.
Nawet wpisujesz się regularnie... Dziękuję .
Jutro dokładniej pooglądam ,
bo dziś muszę odwiedzić jeszcze trzy miejsca,
a jutro od rana zapowiada mi się czasochłonny dzień, mimo że niedzielę , na którą życzę Tobie i Twojej Rodzinie dużo pięknych chwil.
Potrzebuję Twego wsparcia
w Niebiskim blogu , zaraz o to samo poprozę Tomka...
Dobranoc - Krystyna
Uśmiech zostawiam ...
Witam Wojtka! Ciekawe te Twoje przechadzki po okolicy i spotykanie znanych ludzi!!
OdpowiedzUsuń.
Ja mam dziś wolne choć powinienem być w pracy.
.
Ostatnio nie robiłem fotek i nie mam się czym pochwalić, a na nowy wpis na razie nie mam pomysłu. Pozdrowionka niedzielne Przemek
Alina Janowska znakomicie wygląda! A co do fortu, ciekaw jestem jak będzie wyglądać jego ostateczne zagospodarowanie. I czekam...
OdpowiedzUsuńno całkiem na bogato te urodziny się odbywały.
OdpowiedzUsuńZdjęcia ze skutersami fajowe, odmładzasz się znaczy się :-)
Bardzo ciekawy post
Pozdrawiam
fotki nieżle ! Zamiast Neptuna na czele Długiej stanął Lech Wałęsa to dopiero dramat ! kto o tym decyduje nie wiem ale takich ludzi jak ja nikt o zdanie nie pyta a podobno mamy demokrację ! Przejrzałam bloogi Gdańskie mój uważam za sto razy lepszy ! Eh .....a co do stadionu zazdroszczę macie otwierany dach !!!! a my nie!!!!!!! otiotylia.bloog.pl
OdpowiedzUsuńsame szychy mozna spotkac w tej w-wie przypuszczam ze po festiwalu w opolu tez chcociaz prawde mowiac nigdy mi sie nie udalo :) :) :) :)
OdpowiedzUsuń24 września to ja obchodziłam swoje ciut młodsze urodziny;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
fotki superaste!
Vojtku! Fajną masz tą drużynę skuterową. :)
OdpowiedzUsuńI ciekawe były uwagi o tym placu Wilsona. :)
Pozdrowienia z Giedlarowej!
Pobieżnie notkę przejrzałam.Jak zawsze pod wrażeniem :)Mieszkam w Kielcach.Warunki są spartańskie,ale daję radę,jak na wojownika przystało ;d
OdpowiedzUsuńZdjęcie fortyfikacji przypadło mi do gustu. A to dlatego, że przypomina kolorystycznie i trochę stylistycznie projekt zakładający odnowie Twierdzy Boyen w Giżycku. Twoje zdjęcie z osiłkami jest the best. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPS. Żeby dodać komenty u mnie trzeba być zalogowanym na WP. Musiałam wprowadzić logowanie przez pewnego ancymona.
Zdjecia jak zawsze interesujace.Jak Ty to robisz,że znajdujesz sie w odpowiednich miejscach o odpowiedniej godzinie?:)))U nas równiez piekna jesien,bardzo ciepla...
OdpowiedzUsuńNa Octoberfest warto sie wybrac,fajna atmosfera,zasmakowanie innych smakow...piwa :)
Pozdrawiam:)
Gratuluję uczestnictwa w Forum Blog Gdańsk 2011!
OdpowiedzUsuńZadanie wykonane! Już zalinkowałam u siebie Twoje filmy.
Pozdrawiam serdecznie oraz powodzenia życzę! Halszka
Aż wstyd pisać ..Ale Warszawy nie znam i nigdy nie byłam by ją zwiedzić. Ale tak czasami bywa...W każdym mieście jest jakaś historia i pomniki::)))Kiedyś się zastanawiałam nad taką rzeczą by otworzyć bloga.Miasta i jego pomniki...Ciekawe ile tego by było. ....Widzę znane twarze,radosne ..jak ten czas leci...
OdpowiedzUsuńTwój skuter i znajomi są boscy oczywiście Ty z nich naj...naj...fajniejszy gość::)))
Moja Anka coś mi szeptała w ucho ,że chciałaby taki skuterek .U nas młodzież jeździ sobie do szkoły z oddalonej dzielnicy...Ale musi zrobić prawko to jej możemy kupić ::))Sama bym pojeździła takim komarkiem hahahahahah Pozdrawiam z nad Wisły może jak u Ciebie będzie czysta woda to u mnie też ::))Oby tak się stało ...załatwiaj raz dwa sprawy i niech płynie woda źródlana ..Ty wszystko możesz hahahaha ...Życzę przyjemnego pobytu w Gdańsku::)))) Blondyna
Cześć,Wojtku.
OdpowiedzUsuńZdjęcie z "ochroniarzami"jest ,pomimo moich zmartwień, takie zabawne,że nawet pośmiałem się.Zajęcia praktyczne też są świetne.
A tak ogólnie,to ten zły omen już do końca życia mnie nie opuści,czy co?
Pozdrawiam Cię Wojtek bardzo serdecznie.KUBA
Jak zwykle ciekawostek mnóstwo u Ciebie.Zacznę od gratulacji uczestnictwa w Forum w Gdańsku. Tam też pewnie wrażeń będzie sporo.
OdpowiedzUsuńI relacje potem obejrzymy.Ochroniarze są super!!!
Pozdrawiam bardzo cieplutko:))
Dziś tylko przychodzę z pozdrowieniami...:)
OdpowiedzUsuńDo zobaczenia w Gdańsku
Ciekawa rocznica, w Olsztynie też obchodzimy rożne święta ulic, to Dąbrowszczaków, to Wilczyńskiego. Link dodany. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńVojtku! Twoje życzenie jest dla mnie rozkazem. ;) Więc dodałam link na wszystkich moich blogach. :) A jak już zaproponowałeś rewanż, to oczywiście propozycji nie odrzucam. :) Jeśli chcesz i możesz, to dodaj do linków mój inny blog (też na blogerze, uczę się tu na nowym miejscu): http://siuzdakowa.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńMożesz podpisać po prostu "Siuzdakowa na tropach urody :)"
Pozdrowienia (już z Warszawy)! :)
link umieszczony i działa;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńVojtku... byłam tu w nocy,
OdpowiedzUsuńlecz wszystko mi skasowało,
bo czasem komputer się wyłącza... próbowałam potem jeszcze,
ale nic nie wyszło...
Podziwiałam powiększone zdjęcie róż...
Jakbym była tam na miejscu...
taki efekt....
Obejrzałam ponownie Twoje różne fotki...
Każda z nich opowiada o innej sytuacji.
Wykonujesz b. czytelne fotografie. Dziękuję za wsparcie w sprawie religii i komentarze.
Pozdrawiam , tym razem przed południem i życzę miłego dnia - Krystyna.
A licho wie czy warszawiacy ścieków nie wlewają hahahaha..Przecie mogą płynąc i z Krakowa po drodze Puławy..itd...A kiedy widzę wędkarzy nad Wisłą to aż mi na żołądku staje...Przyjemności życzę różnorakiej ::))) Byle tylko była::)) Wody zostawmy ekologom::)))blondyna
OdpowiedzUsuńVojtek, cała przyjemność po mojej stronie! A nie, ja na razie nie mam zamiaru niczego zmieniać, ani dodawać na swoim blogu. Aż tak aktywna to ja znów nie jestem. (śmiech).
OdpowiedzUsuńDzięki za komentarz nt. syndromu Otella. Straszna to choroba, prawda? Życie staje się piekłem... Zwłaszcza dla kobiet żyjących z takim "Otellem".
Pozdrawiam serdecznie! Halszka
No pewnie, że rodzina Vojtku, taka blogowa :)))do zobaczenia za tydzień...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło, ze spokojem w duszy i sercu.
WOJTASKU DZIAŁA HURAAAAAA!!!!!!!!!! MUSZĘ WIECZORKIEM SOBIE POSIEDZIEĆ PRZY NICH ::)) MIŁEGO DNIA -blondyna
OdpowiedzUsuńWitam. Bardzo ciekawy wpis. Trochę historii nie zaszkodzi. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńZapewne pięknie wspomnienia macie, nigdy nie miałem przyjemności być w Twoich rejonach ale z tego co opisujesz jest bardzo ciekawie, wspaniałe zdjęcia załączyłeś. pozdrawiam Cię serdecznie, wszystkiego dobrego.
OdpowiedzUsuńhttp://zawszelkacene.blog.interia.pl/
Wojtku.
OdpowiedzUsuńMyślałem,że kiedy wrócę w końcu ze szpitali,to odpocznę trochę.Ale skąd,nikt o czymś takim nawet nie pomyślał.A kilka dni temu-o czym już Ci pisałem-zabrali moją babcię do szpitala.Ma 89 lat no i...To moja ukochana kobieta,więc bardzo bym chciał,by jeszcze trochę pożyła.Jak to będzie, nie wiem.
A już niedługo czeka mnie ważny wyjazd.Wiesz,jak się wkurzę,to wyjadę stąd,pomimo niezbyt dobrej kondycji.Szczerze mówiąc,mam tego dość.A mnie stać na wiele,czasem,ryzykownych kroków.
Życzę Ci Wojtuś szczęścia i dużo zdrowia.KUBA
Przy takich ochroniarzach to strach się bać,piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Hej Vojtello
OdpowiedzUsuńdodaj tu ten link,
http://donata50.flog.pl/
i ja do Ciebie też tu dodam;)
dodałam już;)
OdpowiedzUsuńWspaniałych ludzi można spotkać w Forcie Sokolnickiego.A swoją drogą ten Fort bardzo zadbany jest.Przyjemnie popatrzeć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:))
Witaj szczęściarzu :) Gratuluję, kolejnego wyjazdu na Blog Forum, należało Ci się :) Mnie oczywiście nie wybrali hehe.
OdpowiedzUsuńTo każdy uczestnik musi przygotować jakąś prezentację? A Tobie jaki temat przypadł? Spoko, na pewno syn Ci pomoże i dasz radę.
Bardzo ciekawie opisałeś, historię i urodzinowe obchody Placu Wilsona. Dużo sławnych ludzi udało Ci się spotkać.... chętnie pozują do zdjęć? :)
No ochronę miałeś pierwsza klasa!!!
Pozdrawiam i życzę udanego piątku :)
Ewa dziękuje Vojtkowi za dodanie linku. :) I za dobre, krzepiące słowo, potrzebne na nowym miejscu. :)
OdpowiedzUsuńPowoli się uczę tego blogera, jakoś to pójdzie. :) ten blog jest typowo babski, ale mężczyznom się wstępu nie broni. :)
Pozdrawiam z Ochoty (i z ochotą)! :)
może namówisz się na flog'a ?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam miło
Żoliborz jest naprawdę przecudowną częścią Warszawy. Mieszkałam jakiś czas na obok Placu Wilsona więc obiema rękoma podpisuję się pod tym co piszesz o tym miejscu. Tam jest taki cudowny spokój i cisza, choć życie płynie tak samo jak wszędzie indziej:)
OdpowiedzUsuńZdjęcia naprawdę fantastyczne.
Pozdrawiamy już w dwójkę;)
Renia
Wojtku!!!
OdpowiedzUsuńPoradzisz sobie z tym panelem.Bo jak Ty tego nie zrobisz,to kto?
A tak prawdę mówiąc,to ty jesteś moim mentorem blogowym.Pamiętasz jak zwróciłem się do Ciebie mając ze dwieście odwiedzin.Nie zlekceważyłeś mnie,a wręcz odwrotnie-wszystko wyjaśniłeś.Jedno jest pewne-nie wiem czy to dobrze-bez Twojej dobrej woli mój blog by nie istniał.
Pamiętaj,Wojtek,niczego się nie bój,bo ja cały czas będę myślami z Tobą.I weź pod uwagę jeszcze jedną rzecz-nie jesteś gorszy od innych-nawet dziennikarzy-a nawet lepszy,bo szczery i prawdziwy.
Bardzo Cię Wojtku lubię-pamiętaj o tym.Pozdrawiam.KUBA
Kiedyś miałam w domu psa i pewnego wieczoru syn przywlókł ze sobą maleńkiego kotka. Ktoś go wyrzucił a jesień wtedy była, więc mój syn zadecydował, że u nas przezimuje.Pies się trochę buntował, w końcu musiał pogodzić się z nowym kolegą. Tyle, że pies był ugodowy, a kot nie.Robił piesowi psoty różne, np. skakał na niego z góry, z regału. A biedny psina wszystko to znosił.Kot zdominował wszystkich, niestety.Pies żył 13 lat, kot 14 lat.Dwa lata nie mieliśmy zwierzaka i nagle kuzynka zadzwoniła, że jej kotka urodziła małe.Wszystkie były czarno-białe a jeden cały czarny i nikt go nie chciał.Już robiło się niebezpiecznie no to co mieliśmy zrobić? Wzięliśmy go i już.Jest młodziutki, ma dopiero 1 rok i 3 m-ce.Za to rozrabia za trzech....
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że nie zwariujemy do czasu, kiedy wydorośleje, ha, ha....
Pozdrawiam cieplutko:))
Mam nadzieję , ze prezentacja na zjazd już gotowa ....albo prawie:)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka;)
Hurghada
Ochroniarzy masz super :D
OdpowiedzUsuńTo zdjęcie mnie całkowicie rozbroiło :D
Wspaniały wpis Vojtku :)
Pozdrawiam Serdecznie :)
Witam Vojtku! Przygotowanie prezentacji w Power Point nie jest takie trudne, skoro nawet ja to pojęłam na szkoleniu :))) Wybierz sobie najciekawsze fotki z bloga, opisz je,... a gapami futrowany też nie jesteś, więc resztę sam pięknie dopowiesz :) Jak najbardziej zaprezentuj swój blog!!!
OdpowiedzUsuńDługo, ta nowa Doda u was popracuje? Bo jak tak dalej pójdzie to krzywdę sobie zrobisz hehe Pewnie przyjęto ją, by swoim wdziękiem wabiła i namawiała klientów do kupna nowego auta?! :))) Niech i tak będzie :)
Pozdrawiam i życzę udanego weekendu.
Vojtku! Dzięki za monetę. Każdy grosz się liczy. :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tej Twoje prezentacji, może ją pokażesz gdzieś w sieci?
Życzę Ci niewyczerpanego zapasu kreatywności w tworzeniu! ;) I pozdrawiam oczywiście. :)
Witaj Vojtku...
OdpowiedzUsuńGratuluję tego uczestnictwa...
i z tego powodu wielu radości...
Mnie takie spędy nie bardzo odpowiadają, lecz jeśli ktoś lubi , to czemu nie....
Na pewno to ciekawe....
Pewnie teraz balujesz.
A może to dopiero jutro?
Twoja relacja zobrazuje całe to przedsięwzięcie i będzie można dzięki temu , chociaż wizualnie
w tym uczestniczyć.
Baw się wspaniale.
Może lepiej nie zwracaj uwagi na płeć piękną , by Małżonce nie było przykro... Żart...!
Dobranoc i szczęśliwej podróży - Krystyna
widziałam wczoraj, że dodałeś, dzięki
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Wojtku,już nie ma dzikich świń,bo dzisiaj świnie są wykształcone i wydepilowane.:-)))))))))KUBA
OdpowiedzUsuńVojtku...
OdpowiedzUsuńMyślę, że dotrzymasz słowa... Jednak na coś się przydaję...
Trzymam kciuki za udany wyjazd
i życzę, by było miło... Krystyna
Witam Wojtusia! Zimno się zrobiło ostatnio. Zastanawiałem się nawet czy dziś nie napalić w piecu, gdyż stopy mi zmarzły, ale ostatecznie nalałem do termofora wrzącej wody i nóżki grzeję:-)) Pozdrawiam Przemek
OdpowiedzUsuńO joj joj Vojtku, ale Ty poważnie do tematu rybek podszedłeś :)))
OdpowiedzUsuńNo oczywiście, ze rybka ma płetwy, a z tymi skrzydełkami to tak mi się powiedziało w pospiechu i humorki nam to poprawiło...:)
A że to wzdręga to nie wiedziałam.
pozdrawiam i myślę, że prelegenci i wykładowcy dotrą na czas :)))
B. :)
powodzenia na moich lądach i wodach jutro ! otiotylia.bloog.pl
OdpowiedzUsuńWitaj Vojtek!
OdpowiedzUsuńWpadnij do mnie po odpowiedź agnostryczną.
No i na nowy wpis.
Oswieć mnie jakie mam poczynić starania, aby się zakwalifikować na to forum.
Pozdro.
Michał
W moim ukochanym Poznaniu jest Park Wilsona, w którym właściwie się wychowałam. Samo nazwisko już na mnie dobrze działa.
OdpowiedzUsuń