Jak mam czas i praca mi na to pozwala to oglądam prawie wszystkie imprezy motorowe w Warszawie. Lubie po prostu sporty motorowe, zapach palonej gumy, podrasowanego paliwa i ryk motorów. I od czasu do czasu spotykam podczas takich imprez kolegów, znajomych z Subaru i Skody bo w tych firmach pracowałem. Sam nigdy nie byłem zawodnikiem sportów motorowych.
Ale motoryzacja u mnie w domu była od dziecka. Ojciec przygodę z motoryzacja rozpoczynał od roweru z silniczkiem, potem motorower Simson made i DDR, potem polski motocykl WFM, potem Skoda, następna Skoda i jak ojciec uzbierał na nowe autko Łada i Maluch to niestety zmarł. Rak płuc.W roku 1976. Jak wróciłem z wojska. Bardzo to przeżyłem.
Do śmierci przyczyniły się na pewno papierosy.
Na zawodach Driftingowych porozmawiałem z Karoliną Pilarczyk gwiazda polskiego i międzynarodowego driftu. Wróciła właśnie z USA. Ten różowo-fioletowy to jej bolid. Moc 700 KM!
KLIKAJ W FOTKI, ŻEBY POWIEKSZYĆ
I filmik z zawodów zwyczajowo. To auto prowadził Bartosz Ostałowski. Nie ma dwóch rąk. Szacunek!
No i nasza bardzo dawna Skodzinka, którą przemierzaliśmy bezawaryjnie Polskę! Mama i moje siostry. Ja po lewej stronie.
Siostra mojej chrześniaczki wraz z rodzina przenieśli się z Warszawy na wieś. Częściej bywa, że ze wsi ludzie przenoszą się do miast. Głównie z powodu pracy. Od czasu do czasu jest jednak odwrotnie. Są tam od roku i się urządzają. Niedaleko Pomiechówka. Blisko rzeki Wkra i Narew. Do Wisły też nie za daleko. Do Warszawy 40 km. Jest dobry dojazd koleją prosto na Dworzec Gdański w Warszawie gdzie jest stacja Metra.
Byłem u Nich już dwa razy i na pewno nie ostatni raz. Fajne miejsce do wędkowania :)
Sielsko, wiejsko plus trzy psy. W tym dwa rasy Husky. W zielonej kurtce Antek wnuczek niedawno zmarłego mojego szkolnego Kolegi. Podarowałem Jemu wędkę z kołowrotkiem. Zaś od siostry mojej chrześniaczki i od chrześniaczki dostałem zaproszenie na wystawę Titanic w Pałacu Kultury. Tak z okazji imienin moich. Byłem, zadowolony wróciłem.
I filmik proszę. Sójka mieszkająca u znajomych.
To na razie wszystko. Dziś może uda mi się pożeglować. "Ale o tem potem"
Vojtek
Witaj Vojtek.
OdpowiedzUsuńTo bardzo dobrze, że interesujesz się sportami motoryzacyjnymi i motoryzacją jak taką.
Dobrze, ze dbasz o swoją kondycję fizyczną i zdrowie na łonie natury i zdrowe odżywianie.
Do dobrze, że jesteś za końmi i psami, aczkolwiek mi tylko koni zal, bo przy obecnej władzy bardzo podupadają na zdrowiu i odchodzą z tego łez padołu.
I ostatnie, nie szwendaj się po szemranych manifestacjach i na buty uważaj. I oby nam się dobrze działo.
Pozdrawiam serdecznie.
Michał
PS. Zażywaj lecytynę, bo coś ci pamięć szwankuje.
Jeśli chodzi o pamięć to mam pamięć wybiórczą. To znaczy jedne rzeczy pamiętam drugie nie. jeśli chodzi o manifestacje w Warszawie to one ostatnio spokojnie przebiegają. Dla niektórych za spokojnie czyli nudno:) Dziennikarze nie maja o czym pisać i co pokazywać.
UsuńPozdrowienia z miejskiej dżungli!
Vojtek
Witam Vojtku!że jesteś fanem motoryzacji to pisales nie raz ale dzisiejszy post i zdjęcia są rewelacją -Bartosz Ostałowski z Tobą piękny widok i bociek z siankiem w dziobie i gra na pianinie w wiosennej scenerii oraz zdjcie sprzed lat z rodzinką przed szkodą -piekne wspomnienie serdecznie i wiosennie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo tak pisałem nie raz. Jak byłem na jakimś zdarzeniu to po prostu opisuję. I widziałem jak bociek buduje gniazdo.
UsuńPozdrowienia z miasta :)
Miło jest mieć do kogo na wieś pojechać, pooddychać pełną piersią, nacieszyć wszystkie zmysły przyrodą, ale mieszkać na wsi nie chciałabym za żadne skarby! Zdecydowanie miejskie ze mnie zwierzę ;) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńJa mam to samo. "Jestem z miasta to widać, słychać i czuć"
UsuńPozdrowienia
Klik dobry:)
OdpowiedzUsuńA ja całe życie marzę o zamieszkaniu na wsi, ale nie udaje się zrealizować.
Pozdrawiam serdecznie.
No właśnie każdemu z nas co innego w duszy gra. I dobrze. ja to za często gdzieś się szwendam. I co wtedy z gromadką zwierząt, z kwiatami itp.?
UsuńPozdrowienia miejskie
Vojtek
Karolina Pilarczyk jest świetną zawodniczką :)
OdpowiedzUsuńteż tak uważam. Pozdrowienia z Warszawy ! :)
UsuńPrzepiękne zdjęcia natury. Pasję motoryzacyjną znakomicie zilustrowałeś pięknymi fotkami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie..:-)
Pozdrawiam i ja. teraz czekam w Warszawie na wyścig 1/4 mili. Czyli zawody w zrywności i przyśpieszeniu aut.
UsuńPozdrowienia.
Motoryzacja ma swoja historię, ale takie imprezy to ciekawe wydarzenia. Miło wspomnieć czas dzieciństwa i z sentymentem spojrzeć na minione czasy, zwyczaje, życie. W bardzo ładnej okolicy mieszka Twoja rodzina. Z pewnością miło tam spędzać czas. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTak fajnie mieszkają. Ja bym tak na wieś się nie wyprowadził. Bo od czasu do czasu wyjeżdżam, ciągnie mnie w różne strony. Co wtedy z ogrodem, zwierzętami??? Pozdrawiam i pędzę do Ciebie.
UsuńDrogi Wojtku,
OdpowiedzUsuńbardzo dziękujemy, że o nas wspomniales, to bardzo miłe��
Liczymy na częste spotkania z Toba!!!
Pozdrawiamy��
Nic specjalnego. napisałem jak bylo. Znamy się nie od dziś. Dziekuje za Titanica.
UsuńHej!
😀😀😀
UsuńCześć Wojtku, ta kobieta rajdowiec bardzo mi imponuje. Zawsze imponują mi kobiety wykonujące niecodzienne zawody :-) Stare zdjęcie ma magię! To były zupełnie inne czasy niż teraz :-)
OdpowiedzUsuńWidzę, że naleśniczki jadłeś u rodziny na wsi. Uwielbiam naleśniki :-) A to pianino stoi na dworze?
Chciałbym sobie pożeglować! Marzę o rejsie po Morzu Bałtyckim i Morzu Północnym. Skandynawia? Na przykład Dania jest dla mnie bardzo ciekawym krajem. Mało wiem o Danii. A może rejs do Anglii czy Irlandii?
Pozdrawiam Wojtka piątkowo :-)
Tak pianino Przemku stoi na dworze. Jest elementem głównie dekoracyjnym. Fajny pomysł prawda?
UsuńJedź promem do Szwecji i nawet się nie zastanawiaj! Mnie morze zawsze ciągnęło. W dzieciństwie, młodości rozczytywałem się w literaturze marynistycznej. I nawet chciałem iść do Wyższej Szkoły Morskiej w Gdyni. Alej jakoś mi to nie wyszło :)
Pozdrowienia z lądu ale blisko Wisły.
Witaj!
OdpowiedzUsuńPowróciłam po przerwie do blogowania- zapraszam:)
Brakowało mi Twoich postów, zawsze ciekawych, osobistych, szczerych- dziękuję ;)
Wieś, to nadal ostoja spokoju i czystego powietrza. Wymarzone miejsce na emeryturę.
Serdeczności zostawiam:)
Ja tez od czasu do czasu przerwy robię. Zaraz do Ciebie wpadnę.
UsuńHej
Czołówka znakomita. Bardzo ładne zdjęcie za Tobą.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Jolu ta fotka jest wykonana z wieży kościoła Świętej Anny. Faktycznie bardzo piękny widok. Tłoku tam nie ma bo trzeba wejść pieszo i zejść tez pieszo.
UsuńByłem nad Zalewem Zegrzyńskim wczoraj i się trochę przeziębiłem :( A teraz w Warszawie + 6stopni!
Vojtek
Wspaniała relacja, jak zawsze można liczyć u Ciebie na auta i piękne kobiety. Taką naturę można chłonąć garściami i naprawdę odpoczywać. Zamierzam zaszyć się w tym roku w takim właśnie domku. Pozdrawiam majowo :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia Zbyszku. Cos zimny ten maj. Przynajmniej na razie. Pod ziębiłem się nad Zalewem Zegrzyńskim.
UsuńHej
Sardynia...aż się rozmarzyłam :) Wspaniałe plany masz na wrzesień. Ja wyjeżdżam na urlop nad Bałtyk i też się cieszę na ten wyjazd... pozdrawiam ciepło z zachmurzonej łódzkiej krainy ;)
OdpowiedzUsuńBasiu. Takie są plany. Co wyjdzie to zobaczymy. Palny mogą pokrzyżować różne sprawy tak jak na przykład urlop w zakładzie pracy albo urlop w firmie osoby, z która chce pojechać. Już raz tak było. Dlatego te plany są bardzo wstępne.
UsuńPozdrawiam Ciebie serdecznie.
Vojtek
Zawsze znajduję u Ciebie ciekawostki, za które dziękuję pięknie. Fotografie i piękne i ciekawe. Bociek mnie urzekł, taka fotka, to gratka. Ciebie warto wysłać w plener, wszędzie potrafisz znaleźć coś fajnego. Pozdrawiam cieplutko i majowo.
OdpowiedzUsuńZawsze znajduję u Ciebie ciekawostki, za które dziękuję pięknie. Fotografie i piękne i ciekawe. Bociek mnie urzekł, taka fotka, to gratka. Ciebie warto wysłać w plener, wszędzie potrafisz znaleźć coś fajnego. Pozdrawiam cieplutko i majowo.
OdpowiedzUsuńBocian akurat ulepszał gniazdo. Pozdrowienia z miejskiej dżungli.
Usuńtym driftem na pewno zainteresowałby się mój luby, on uwielbia takie rzeczy :D fajna impreza.
OdpowiedzUsuńa na wsi zawsze fajnie odpocząć od miejskiego zgiełku, choć nie zdecydowałabym się na zamieszkanie za miastem
Kocham imprezy motorowe. I jak mogę to bywam na nich. Za komuny też bywałem ale oczywiście było ich mniej i z mniejszym rozmachem. Wieś lubię. Ale na stałe to tylko w Warszawie, gdzie się urodziłem.
UsuńPozdrowienia miejskie :)
oo, jakoś mi umknęło, że jesteś związany z gastronomią i cateringiem.. ja przez parę ładnych miesięcy pracowałam jako kelnerka na eventach w Teatrze Kamienica :)
UsuńJa zmieniłem po prostu zajęcie i jestem zadowolony. A zmieniłem z różnych powodów. Dziś na przykład mamy przyjęcie na 100 osób. Jakiś zjazd międzynarodowej organizacji studenckiej.
UsuńPozdrowienia.
Zatem życzę Ci Vojtku, realizacji tych pięknych planów i jak najmniej galimatiasu w życiu... Pozdrawiam z deszczowej Łodzi ;)
OdpowiedzUsuńŚwietna impreza i fajna relacja :)
OdpowiedzUsuńDziękuje i pozdrawiam.
UsuńWojtku, dziś pędzę z radą. Mąż mój nie mógł wyjść z przeziębienia, kaszlał tak, że byłam przerażona. Kazałam mu wziąć tabletki na alergię, pomogło natychmiast. Spróbuj,to nie zaszkodzi. Lek, to był Allertek. Zdrówka życzę, komentarz możesz usunąć. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńA ja polecam Zyrtec - oczywiście tylko na noc, bo po nim się śpi. Ja jestem uczulona na kota, ale mam kota na punkcie kota i muszę się wspomagać. Proszę jednak lekarkę o przepisanie na recepcie bo wtedy daje mocniejsze dawki. Te bez recepty są słabiutkie. Jest też bez recepty Claritine Allegry - bez recepty i po tym się nie śpi. Czasami sobie kupuję jak potrzebuję brać w dzień.Jest bardzo skuteczny...:-)
UsuńBardzo, bardzo Ci dziękuję. Spróbuje. Pozdrawiam
UsuńJolu. Tobie tez bardzo dziękuję. Pozdrawiam serdecznie z majowej Warszawy
UsuńVojtek
W życiu ważne jest, żeby potrafić cieszyć się drobiazgami takimi, jak np ten dyplom...:) Tak Vojtku, ludzie można powiedzieć, że "znikają" i pozostają po nich wspomnienia. Smutna prawidłowość egzystencji. Wszystko jest ważne, ale zdrowie najważniejsze. Pozdrawiam z poranną mgłą
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i ja z majowej Warszawy.
UsuńHej!