Była też grupa rekonstrukcyjna. Ten bieg był w Warszawie w Parku Skaryszewskim. Biegały całe rodziny. Ludzie młodzi i starzy. A ja spędziłem parę godzin na świeżym powietrzu.
I filmik zwyczajowo
Byłem w Gdańsku w ważnej sprawie. Tu na wybiegu nie będę pisał w jakiej.
Gdańsk robi na mnie wrażenie zawsze i od dawna. A Starówka nad Motławą to dla mnie najmagiczniejsze miejsce w Polsce.
Zatrzymałem się w Hotelu Fahrenheit. Właśnie nad Motławą i koło Hiltona. Polecam ten hotel.
Pojechałem autobusem a wracałem Pendolino. To wszystko w tej sprawie.
I filmik proszę
Od czasu do czasu grywam w filmach jako statysta i epizodysta. Lubię to zajęcie. Można trochę zarobić, poznać fajnych ludzi(w tym aktorów) oraz zobaczyć jak wygląda produkcja filmowa. Można też sobie zjeść bo zawsze jest catering. Teraz grałem w nowym serialu TVN "DRUGA SZANSA"
Jak tam się dostać? A na przykład na Smolnej w Warszawie jest agencja artystyczna. Można tam się zgłosić. Obfotografują i poproszą o zagranie wymyślonej przez nich scenki. Jeśli się spodoba to wciągają do komputera i jak jesteś potrzebny to przysyłają SMS gdzie masz się stawić i o której godzinie. Ewentualnie dodają jak masz być ubrany itp.
Tu Warszawa jest znowu uprzywilejowana bo większośc seriali jest w Warszawie. A nawet jeśli się kręci nie w Warszawie to wożą w inne miejsca ale z Warszawy.
Na Fotkach miasteczko filmowe przy ulicy Zielnej w Warszawie, ja w Wichrach Kołymy(byłem enkawudzistą) oraz z planu filmu Oficerowie. W Oficerach grałem wariata i wcale się do tej roli nie musiałem przygotowywać.
Napisałem to w wielkim skrócie bo coś za długi ten post wyszedł :)
Pozdrowienia i spadam..................
Vojtek
UWAGA!
Jest osoba bardzo potrzebująca naszej pomocy z rodziny naszej blogerki
Więc pomóżmy. Ja już to zrobiłem
UWAGA!
Jest osoba bardzo potrzebująca naszej pomocy z rodziny naszej blogerki
Więc pomóżmy. Ja już to zrobiłem
Fundacja Dzieciom "Zdążyć z Pomocą"
Bank BPH S.A.
15 1060 0076 0000 3310 0018 2615
15 1060 0076 0000 3310 0018 2615
Tytułem:29257 Kowalik Patrycjusz, darowizna na pomoc i ochronę zdrowia
Dziękuje bardzo w imieniu Koleżanki blogerki.
Witaj Vojtku!Ale się maskujesz z takim ukrytym talentem bardzo Ci gratuluję!A w Wichrach Kołymy wspaniały aktor(ale bez tego dodatku,,wariata''ja tak nie uważam jesteś super Vojtek -w OFICERACH).Vojtku mnie tez uczono w szkole zołnierze wyklęci to byli bandyci i zalezy wszystko od punktu widzenia kto rzadzi serdecznie i wiosennie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję, pozdrawiam i zaglądam do Ciebie.
UsuńNo proszę i aktorem zostałeś również...
OdpowiedzUsuńLubię Gdańsk i mam blisko do niego...
Pozdrawiam :-)
Aktorem to jestem w życiu :) Komediowym i tragicznym. A w filmie statysta i epizodystą :)
UsuńPozdrowienia z Mazowsza.
Piękny Gdańsk! Miałam szczęście spędzić w nim kilka dni w zeszłym roku w sierpniu. Wciąż czuję niedosyt.
OdpowiedzUsuńNiestety polskich filmów i seriali od dawna nie oglądam. Gratuluję pasjonującej pracy w filmie! pozdrawiam serdecznie z zimnego (8 stopni) i mokrego Paryża ( leje jak z cebra od rana). ;)
Ja generalnie polskich serialików nie oglądam. Za bardzo sa oderwane od naszego powszedniego życia. Tam nikt nie szuka pracy, wszyscy wszystko mają. A najczęściej to tam siedzą w knajpach i sobie rozmawiają. I to bardzo prostymi zdaniami. te seriale nie maja żadnego przekazu.To tak w największym skrócie. Oczywiście w filmie pracuje tylko dorywczo. Bo najważniejsza jest stała praca. Dziś u nas pada i pada. Ale to bardzo dobrze. Na wiosnę deszcz jest potrzebny. Po deszczu zieleń się szybko rozwija.
UsuńPozdrowienia serdeczne z Warszawy.
Dziękuję Ci za miłe słowa ;) Co do rybek to widać na zdjęciu również śledziki, czyż nie? A za komuny poza śledziami z beczki cała reszta ryb była arktyczna...czyli mrożona, pamiętasz? Jedynie nad morzem można było upolować flonderkę ;) Pozdrawiam z nieustająco deszczowego i zimnego Paryża. ;))
UsuńPewnie, że pamiętam. I śledzie w drewnianych beczkach też pamiętam :) Tak tam na stole tez śledzie są. U nas podobnie. +4 stopnie Celsjusza i mokro. O 10 wychodzę do pracy.
Usuńhej
Vojtku, że masz sentyment do Gdańska to wiemy od dawna. Szkoda, że mnie jeszcze tam nie zaniosło, ale kto wie może kiedyś.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Polecam Gdańsk jak najbardziej. Starówkę. Ale i nad samo morze bardzo łatwo dojechać prosto z dworca tramwajem. Do Gdańska Brzeźna.
UsuńPozdrowienia Jadziu
Gdańsk to naprawdę przepiękne miasto, uwielbiam Starówkę Gdańską.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie...
I też jest prosto się z dworca dostac nad morze. Tramwajem.
UsuńPozdrowienia z mokrej Warszawy.
Witaj Vojtek.
OdpowiedzUsuńŻołnierze Wyklęci to dla mnie jedna wielka ściema. Bo obecni rządzący wrzucili do jednego worka ludzi zacnych, godnych i bohaterów z pospolitymi bandytami i mordercami. Z opinią o tych wykklętych jest jak z dupą... Każdy ma swoją.
Gdańsk zawsze jest piękny i wart zwiedania, a spotkania... No cóż, Człowiek jest spotkaniem.
Pozdrawiam serdecznie.
Michał
Michale. poprzestańmy na tym, że człowiek jest SPOTKANIEM. A "historie piszą zwycięzcy"
UsuńWażne, że nie było pochodów, marszów tylko sport. Chyba na dłużej wyjadę. Pozdrawiam Ciebie serdecznie
Vojtek
Vojtek.
UsuńOd najmłodszych lat interesowałem się zabytkami i je zwiedzałem. W technikum lubiłem historię wrchitektury. Pracowałem w Pracowni Konsereacji Zabytków i stąd moje zainteresowania. Lubię też historię, również bliską.
Jeśli chodzi o Wędrowiec Bieszczadu, to takie potoczne określenie bieszczdzkich zakapiorów. Mówi się w Bieszczadach, a oni w Bieszczadzie. No to sobie napisałem, zamiast Bieszczadów - Bieszczadu. Kiedyś, gdy jechałem w Bieszczady i mówiłem, ze jadę do Bieszczad, pewiem straszy pan zwrócił mi uwagę, że poprawnie brzmi w Bieszczady, a nie do Bieszczad.
Pozdrawiam.
Michał
Bardzo Ci Michale dziękuję za wytłumaczenie. Jak się ma pasje to lżej, ciekawiej się żyje.
UsuńPozdrawiam serdecznie
Vojtek
Przyznam, że nie znam historii żołnierzy wyklętych, ale pomysł spędzenia dnia na sportowo, żeby go uczcić podoba mi się. Gdańsk bardzo miło wspominam nie tylko z pobytu tam podczas BF. Fajna sprawa z tą grą w filmach jako statysta. Jedna z moich koleżanek też się w taką grę zaangażowała. Pozdrawiam Vojtka aktora :)
OdpowiedzUsuńAktorem to nie jestem tylko OD CZASU DO CZASU statysta i epizodystą. Ale podoba mi się to. Lubię być pomiędzy ludźmi. Różnymi ludźmi.
UsuńPozdrowienia dla Basi.
Ważne by robić to, co się lubi Vojtku :) pozdrawiam
UsuńTak Basiu. Konfucjusz powiedział: jeśli mas pracę, którą lubisz to tak jakbyś nie pracował. Pozdrowienia
UsuńWitaj Wojtku..Z historii byłam noga::)najgorszy przedmiot w szkole ::)))))Gdańsk piękny szczególnie nocą::))A hotel?...........tez bym chciała w takim się przespać::)))Przyznam Ci się ,że nigdy w życiu nie spałam w hotelowym łóżku::))Z przyjemnością obejrzałabym film, gdzie w nim się przeplatasz::))))Życzę Ci zdrówka i miłych wojaży.Dziękuję za miły komentarz::))))Pozdrawiam serdecznie Wojtka ::))
OdpowiedzUsuńBardzo wygodnie się śpi w hotelowym łóżku. Kapie się do woli. Wszystko opłacone. Jest tez TV, kawa, herbata itp. A rano od 7 śniadanie. To jestem tam pierwszy i jem. Ile się chce. Muszę tylko uważać, żeby dla innych starczyło :) Komentarz nawet nie był miły tylko PRAWDZIWY i od serca.
UsuńWojtku, "enkawudzista" z Ciebie taki swojski. Zazdroszczę Ci tej przygody z filmem, bo mnie się nie udało. Może jeszcze kiedyś wezmą mnie do roli proboszcza, ale tę już zajął Cezary Żak. Pozdrawiam, Tomasz
OdpowiedzUsuńWszystko przed Tobą Tomaszu. Tak trzymaj.
UsuńPozdrowienia.
Vojtek
Klik dobry:)
OdpowiedzUsuńIlekroć goszczę u Ciebie, Vojtku, zawsze zazdroszczę umiejetności spędzania wolnego czasu w sposób, jaki lubisz. Czytać Twoje relacje oraz oglądać zdjęcia i filmy z nich, to wielka przyjemność.
Bardzo dziękuję za wpłatę i zamieszczenie apelu w sprawie Patryczka. ♥
Mam do Ciebie pełne zaufanie. Jesteś blogerką a nie BLAGIERKĄ :)
UsuńKrótko, zwięźle i na temat.
Bardzo mi miło, dziękuję. :)
UsuńVojtku jak Ty wiele masz dobrych zainteresowań, czasami zazdraszczam Ci, szczególnie tych, tak wielu podróżny - żyjesz pełną piersią. Nawet w filmach swoje epizody masz, super! A z tym wariatem, to się udałeś - uśmiałam się :)
UsuńPS.
A teraz zapraszam Cię na dalszy ciąg plecionek na Pomysłologię, przyjdź i zobacz co stworzyłam. A jeszcze, jak tam Twój żołądek się trzyma?
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję. Czuje się dobrze. Dopóki moge to się ruszam :)
UsuńCiekawe jak długo to potrwa?
Zaraz idę zobaczyć co zmajstrowałaś.
Pozdrowienia z Warszawy.
O niezłomnych pisałam na blogu. To dzięki nim miałam głodne i chłodne dzieciństwo. Bardzo piękne fotografie z Gdańska, jesteś w tym mistrzem, najbardziej podobają mi się te nocne. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńO niezłomnych pisałam na blogu. To dzięki nim miałam głodne i chłodne dzieciństwo. Bardzo piękne fotografie z Gdańska, jesteś w tym mistrzem, najbardziej podobają mi się te nocne. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńGdańsk nocą jest zawsze piekny. Słoneczne pozdrowienia z Warszawy.
UsuńGdańsk zawsze piękny. A o niezłomnych należy pamiętać i dobrze że to się dzieje. Ty to masz podróże, jak zawsze zazdroszczę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMam podróże. Ale do czasu. Kiedy ten czas przyjdzie? Nie wiem dlatego się spieszę :)
UsuńMazowsze pozdrawia.
Interesujące fotki i narracja. Gdańsk i Gdynia to moje rodzinne strony... Zabawne to zdjęcie z żołnierzami.
OdpowiedzUsuńPodobno statystowanie to mozolne zajęcie, bo trwa długo. Vojtku, jeśli odnajdujesz się w tej roli, to trwaj w zamiarze, ja życzę Ci radosnej i owocnej pracy.
Może wkrótce rozpoznam Ciebie w jakimś filmie czy w serialu. Troch mnir tu nir było z powodu nadmiaru zajęć w realu.
Dobranoc - Krystyna
PS. Dziekuje za odwiedziny u mnie.
Krysiu. Życie realne jest najważniejsze. Pozdrawiam
UsuńVojtek
Poprzednim razem nie doczytałam,że grałeś w filmach. Uważam, że to fajna przygoda. Zawsze chciałam znaleźć się na planie filmu.
OdpowiedzUsuńMuszę czytać posty na raty, bolą oczy. Pozdrawiam serdecznie.
Poprzednim razem nie doczytałam,że grałeś w filmach. Uważam, że to fajna przygoda. Zawsze chciałam znaleźć się na planie filmu.
OdpowiedzUsuńMuszę czytać posty na raty, bolą oczy. Pozdrawiam serdecznie.
Tak przygoda fajna i można poznać przy okazji bardzo ciekawych ludzi i też zobaczyć jak powstaje produkcja filmowa, telewizyjna i jak dużo osób bierze w tym udział.
UsuńPozdrowienia
W tym roku chciałem bardzo pobiec w takim biegu "Wyklętych", ale nie pobiegłem. Limit zapisów na takie biegi był wyczerpany już na kilka tygodni wcześniej. Tyle było chętnych. I to jest dla mnie tak samo budujące, jak sam bieg. Pozdrawiam. Ahoj.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia dla kapitana. Pływającego i biegającego.
UsuńVojtek
Widzę, że oboje piszemy na telefonach,wybija po dwa razy.
OdpowiedzUsuńPytasz o sezon. Z każdym rokiem sezon się wydłuża. Jak tylko zaświeci słonko, pojawiają się ludzie. W maju jest dużo , a kwatery jeszcze tańsze. Właściwie od maja do września trwa sezon. U nas na dodatek zawsze jest dużo Niemców i w sanatoriach i domach wczasowych. Dużo tu ciekawych rzeczy dla przyjezdnych, więc z każdym rokiem przybywa więcej ludzi. Jedyny problem, to przeprawa promowa. Pozdrawiam serdecznie.
Lotko ja pisze z laptopa Sony. Dobrze, ze macie sezon coraz dłuższy. Turystyka to pieniądze. Tak trzymać. W Warszawie tez dużo cudzoziemców. Niedawno byłem na Szlaku Królewskim to język polski rzadko słyszałem :) Dobrze, że ludzie z innych krajów nas tak coraz liczniej odwiedzają.
UsuńPozdrawiam serdecznie
Vojtek
Witaj Vojtku, jak zdrówko? Jeśli masz ochotę na krótką, egzotyczną wyprawę to zapraszam do Marrakeszu. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńWyprawy zawsze mnie cieszą. I długi i krótkie. Zaraz wybieram się do Paryżewa.
UsuńHej!
Cześć Wojtku, gdy byłem kiedyś w Gdańsku i chciałem wynająć hotel na jedną noc to cena mnie zwaliła z nóg. Najtańszy pokój to 100 EURO czyli 400 zł. W tym hotelu rezydowali właściwie tylko niemieccy emeryci.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o filmy to jeszcze nie grałem w żadnym filmie. Raczej nie nadaję się do takich rzeczy. Grałeś enkawudzistę? Uważaj, żeby jakaś nobliwa starsza pani nie pogoniła cię na ulicy z parasolką;-) Pozdrówka dla Wojtka
Przemku. Musiałem być w Gdańsku. I musiałem zanocować. Ale przecież codziennie tego nie robię. Zapłaciłem 300 zł. W tym śniadanie. Następny raz nie szybko nastąpi. Pozdrawiam Ciebie serdecznie.
UsuńVojtek
Gratuluję przede wszystkim tego, że Ci się chce. Wyjazdy, aktorstwo... to wymaga wiele zachodu, ale przyznaj, że warto ;)
OdpowiedzUsuńNa razie mi się chce. Zobaczymy co będzie dalej :)
UsuńPozdrowienia