W tym roku znowu była rekordowa ilości osób. Od 100 tysięcy do 150 tysięcy. Większość z poza Warszawy.
Jest to fenomen bo Ruch Narodowy, który organizuje ten Marsz nie ma przynajmniej na razie żadnego znaczenia politycznego. Ja nie jestem członkiem tego ruchu. I sobie raczej nie wyobrażam, że państwo może być NARODOWE. Idę, fotografuję, filmuję i pokazuję czym żyje wielkie miasto.
Dlaczego tyle osób przyjeżdża do Warszawy to jest dobre pytanie dla socjologów, polityków, psychologów. I te osoby nie przyłączają się do marszu z Prezydentem tylko właśnie do tego Marszu.
Moim skromnym zdaniem wydaje mi się, że w Polsce rośnie grupa ludzi zwanych WYKLUCZONYMI. To znaczy nie mających szans na nic, na godne, ciekawe życie. I słowo WYKLUCZENI nie jest moim wymysłem. Przecież nie jest tajemnicą, że nadal z Polski wyjeżdża sporo ludzi. Dlaczego? Przecież główne media pokazują, że Polska jest krajem sukcesu. To są ciekawe pytania ale jakoś nikt na nie nie odpowiada.
Ten Marsz stał się de facto protestem przeciw władzy ludzi BARDZO MŁODYCH. I rzeczywiście dla władzy Marsz jest SOLĄ W OKU.
Inna sprawa to burdy a właściwie wojna z policją. Jest tak co roku i na razie nikt nie znalazł recepty. W tym roku Sami organizatorzy marszu popełnili błędy. Policja też błędy popełniała. Po prostu widziałem to naocznie.
W okolicach Marszu zbierają się zorganizowane grupy ludzi, którzy idą tylko po to, żeby walczyć z policją. W imię ich hasła "Zawsze i wszędzie policja j....na będzie"
I tak było tym razem. Nic nowego. Jak ich odseparować, zneutralizować? Ja miałbym pomysł jak to zorganizować, żeby wyeliminować burdy. Ale jakoś to nikogo nie interesuje. Takie burdy Marsz kompromitują, pokazują go w złym świetle. Ale jest sporo osób, które się z tego cieszą. A oficjalnie płaczą, że tak się dzieje.
To nie jest nasza polska specjalność. Nie tak dawno w małej Belgii 100 tysięcy ludzi wyszło na ulice i paliło auta i burdy i straty były jeszcze większe. A pamiętacie zamieszki w Paryżu gdzie płonęły całe dzielnice?
Churchill powiedział: "Demokracja to zły ustrój ale nikt jeszcze lepszego nie wymyślił"
I to są koszta tej demokracji.
Większym wstydem dla Polski jest to, że większość ludzi nie głosuje, nie chodzi na wybory. Czyli większość obywateli naszego kraju gó....o obchodzi jak będzie? Bo ja tego nie rozumiem.
Jutro są wybory i ja idę. Niech każdy głosuje jak chce. Można w ten sposób zmienić coś pokojowo a nie w walkach ulicznych.
Proszę parę fotek z Marszu Niepodległości i dwa filmy. O samym Marszu i o walkach ulicznych. Warto obejrzeć naprawdę.
Ryzykowałem, kostki brukowe świstały mi kolo głowy. Ale tym razem trafiony nie zostałem. Głupi to ma szczęście. Parę osób szczęścia nie miało.
Film z Marszu Niepodległości
Walki uliczne z policją
Fotki z Marszu Niepodległości. KLIKAJ W FOTKI, ŻEBY JE POWIĘKSZYĆ
I fotki z frontu naszego polskiego.
Zagazowane ulice..............
Zobaczymy co będzie w przyszły roku. To samo?
Pozdrawiam i spadam
Vojtek
Wstyd mi takiego świętowania. Czy w Polsce zawsze musi ono tak wyglądać, bo garstka idiotów nie zna polskiej historii.
OdpowiedzUsuńA z innej beczki. Super, że wróciłeś. Na wsi jest dobrze, ale w mieście jednak lepiej, bo już prezentujesz relację w swoim starym stylu a to lubię. Pozdrawiam z Warmii :)
A skąd Ci ludzie mają znać historię? Podobno bardzo ten przedmiot się w szkole ogranicza, wycofuje. Poza tym ludzie w Polsce bardzo mało czytają książek. Teraz jest WIĘCEJ PISZĄCYCH książki niż czytających. Tak się mówi. Pogoda nie najlepsza dziś ale żyć się da i trzeba. Pozdrawiam
UsuńTak, to prawda, pisarzy coraz więcej. Sam zajmuję się historią na co dzień i jest jej tak mało, religii jest dwa razy więcej. Pozdrawiam :)
UsuńJa chodziłem za komuny na religię do kościoła i dobrze to wspominam. Oczywiście było to po lekcjach. Miałem koleżanki i kolegów ze szkoły ale także z religii. I uważam, że tak teraz też powinno być. RELIGIA W KOŚCIELE. Emocje z Marszem Niepodległości się skończyły. Za to są jeszcze większe emocje z wyborami. I chyba dużo większe straty moralne, polityczne i inne.
Usuń"Obyś żył w ciekawych czasach!" Takie jest przekleństwo. No i żyjemy :)
media pokazują tylko te dramatyczne wydarzenia a obchody rodzinne, spokojne czy sportowe pokazywane sąna szarym końcu bo nie są już tak "nośne"
OdpowiedzUsuńbardzo dobrze, że zamieściłeś wzmiankę o zamieszkach zagranicznych dla porównania, ja nie mam siły przebicia aby tłumaczyć ludziom, że nie tylko u nas tak jest
pozdrawiam!
Klarko. Tak jest . Wydarzenia złe, niebezpieczne są BARDZIEJ MEDIALNE. Tego samego dnia w Warszawie był Maraton Niepodległości.I na czele ze mną nikt prawie o tym nie wiedział. Na Zachodzie też do tego dochodzi! Ostatnio właśnie jeszcze gorzej było w Belgi. Dużo gorzej. Ale to wcale nie oznacza, ze wszystko jest OK. Pozdrawiam Klarkę i do Ciebie idę.
UsuńWitaj Vojtek!
OdpowiedzUsuńTak myślałem, że pogna wilka do lasu. Mam nadzieję, że w łeb nie zarobiłeś, a i sapagi ocaliłeś.
Ja się nie silę na tłumaczenie tego narodowego "fenomenu". Bardziej martwi mnie jego nacjonalistyczny charakter, oraz to, że łączy on różne ugrupowania skrajne, wręcz faszyzujące. Ale cóż, zarówno Arturek Zawisza i Bosak muszą mieć swoje pięć minut raz w roku, bo są marginalizowani na codzień. Organizują manifestację, kumają się z kibolami i chuliganami i hajda na Warszawę. Po zadymach się od nich odcinaja, a winą obarczają policję i władze Warszawy. Najsmutniejsze jest to, że to PiS posiał wiatr, spierdolił do Krakowa, a burze zbiera niewinne społeczeństwo.
Przyszły marsz będzie podobny, kolejne rownież, aż przyjdzie gajowy i wypieprzy w piz... policję i narodową bandyterkę.
Pozdrawiam serdecznie i do siebie zapraszam na bardziej duchiowe świętowanie Niepodległości.
Michał
Czyli czekamy na gajowego!!!!!!!!!!!!!! W Warszawie tez był Maraton Niepodległości. Ale na czele ze mną prawie nikt o tym nie wiedział.
UsuńIdę do Ciebie
Vojtek
Vojtek, z tymi wykluczonymi to masz rację. Widzisz, ja mieszkam "na zapadłej wsi", nie ma co marzyć, że będzie tędy kiedyś przejeżdżał autobus lub bus - przewoźnikom to się dziś nie opłaca. W przeszłości były PKSy, a teraz mnóstwo starszych osób ma problem. Nie są na silach, by prowadzić auto (brak refleksu, choroby, słaby wzrok); jadąc do lekarza, łapią stopa...
OdpowiedzUsuńA ja - mamuśka? Wysyłam aplikacje i prawie nikt nie odpowiada, bo boją się, że jak ktoś mieszka 30 km od miasta, to się będzie spóźniał (a to przecież mój problem, prawda? skoro aplikuję w dane miejsce, znaczy, że dam radę dojechać, ale widocznie pracodawcy myślą inaczej). Takze ja to się już pod pewnymi względami czuję bardzo wykluczona z życia. Tylko dziecko sprawia, ze nie biorę kamieni i nie idę w miasto szukać osób odpowiedzialnych za taki stan rzeczy. Ale sam widzisz, że zdarzały się już przypadki ataków na biura poselskie - desperaci już się pojawiają (jest im wszystko jedno, nie mają nic do stracenia, więc czy pójdą do paki, czy zginą w efekcie swojej akcji, to już im różnicy nie robi). Do czego ten kraj zmierza?
Każą się ludziom za przeproszeniem rozmnażać, bo za 20 lat nie będzie miał kto na emerytów robić. A czy dziś wszyscy w wieku produkcyjnym pracują na emerytów? Nawet jeśli pośród wszystkich bezrobotnych zarejestrowanych czy nie, faktycznie tylko 5-8% chce tak naprawdę pracować, to jest to pokaźna liczba ludzi - gdzie są dla nich godne miejsca pracy?
Także sama nie wiem ,czy jest co świętować. Trzeba oddać cześć tym, co walczyli i wierzyli w jutro, ale to chyba wszystko na dzień dzisiejszy.
Pozdrawiam
Bardzo Ci dziękuje za tak długi, prawdziwy i szczery komentarz. Jest tak jak piszesz. W Warszawie o tym nie wiedzą ALBO RACZEJ NIE CHCĄ WIEDZIEĆ. Polska jest A i B. I te Polski się od siebie oddalają.
UsuńSamo posiadanie pracy nie powoduje, ze człowiek wyjdzie z biedy. Stawki są skandalicznie małe!!! Jak ktoś przyjedzie do pracy w Warszawie to musi tu wynająć lokal. A mając prace z ogłoszenia nie starczy mu na zapłacenie rachunków. Tak to jest. Wkurzają mnie ludzie, którzy uważają, ze wszystko jest w porządku. To jest skrajny egoizm. Dzięki za wizytę,
Było mi strasznie przykro jak oglądałam obrazki z Warszawy w dniu 11 listopada. Spodziewałam się tego, po doświadczeniach ubiegłych lat. Nie rozumiem postępowania młodych ludzi. czy na tyle sa zdesperowani, że musza walić na oślep. Dla mnie było straszne, że młody człowiek chwyta za kamień bruku i wali nim w kogoś, obojętne w kogo. Przecież to rozbój. Gdzie są rodzice tych bojowników i jakie wychowanie im zapewniono. Jest mi najzwyczajniej przykro, że w mojej Polsce takie sceny mają miejsce. Pozdrawiam Cię Vojtku, cieszę się, że jesteś.
OdpowiedzUsuńTak jest co roku i nikt nie wie co z tym zrobić. A może nie chce? Jak było w Warszawie EURO 2012 to się obawiano kiboli. Ale było bardzo dobrze, bezpiecznie i pięknienie. Po pracy prawie codziennie byłem w strefie kibica. Bardzo dobrze wspominam ten czas.
UsuńPozdrawiam z Warszawy Vojtek
Każdy z nas w pewnych okresach życia potrzebuje dobrej energii aby pokonywać trudności. Życie nie szczędzi ich nikomu. Najważniejsze aby umieć sobie poradzić z tym wszystkim.
UsuńMarzę czasami o idealnej zgodzie narodowej i aby każdy o każdym mówił dobrze. Wiem, że jest to niemożliwe, ale marzyć nikt mi nie zabroni. Idealny świat oddala się od nas z każdym dniem.
Zdjęcia wyszły Ci bardzo ładnie.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Tak marzyć możemy, musimy. Trudno nie wszystko od nas zależy. Mi też się marzy nawet nie tyle zgoda narodowa ale państwo tak silne i zasobne jak Anglia, Niemcy ,Francja. Zasobnością obywateli a nie elit. Bo ludzie bogaci są i w najbiedniejszych krajach świata. Mówi się, że nasz jednoczą nieszczęścia wielkie. Oby za taką cenę nie było jednak jedności.
UsuńPozdrawiam serdecznie
Vojtek
Będzie to samo.
OdpowiedzUsuńCo tak długo ?
Czekałam i czekałam na relację na blogu.
Przynajmniej jest obiektywna...
Widziałam na FB :-)
Krysiu. Trochę poczekałaś bo za często postów nie chce dawać. Poza tym popsuł mi się program do montażu filmów. Kolega poznany w Internecie pomógł mi poprawić. Było jak było. Przecież wszystkiego nie widziałem to nie możliwe.
UsuńPozdrawiam Ciebie
Swietnie pracujesz Vojtku.... Pozdrawiam serdecznie....
OdpowiedzUsuńJa nie pracuję. Ja to lubię. Konfucjusz powiedział, że "JAK KTOŚ LUBI SWOJA PRACE TO TAK JAKBY NIE PRACOWAŁ" :)
UsuńPozdrawiam Henryka.
Ciekawa obserwacja socjologiczna. Moim zdaniem to są osoby wykluczone cywilizacyjnie. Pokolenie wcześniej ich rodzice pracowali w fabrykach. Byli białymi murzynami pracującymi na rasę panów. Ale propaganda socjalizmu wmówiła im, że ich bieda ma sens, że ich brak wykształcenia nie jest ważny, dopóki są ważnym trybikiem w maszynie. Dziś nie ma takiej propagandy. A oni jorgnęli się, że nie są żadnym trybikiem. Że nie ma maszyn, a oni nie mają kompletnie NIC do roboty. Dziewczyny ich nie chcą, bo wolą wesołych chłopaków z miasta czytających książki, programujących na komputerach i jeżdżących metrem do pracy. Co oni mogą ze swoją zeszrotowaną Beemką za trzy tysiące? Są nikim i są wkurzeni. To nie wróży nic dobrego, a państwo udaje że "nie ma problemu". To nie chodzi o brak pracy, ale o to, że oni się nie odnajdują w miejscu, gdzie mężczyzna ma zupełnie inną rolę w rodzinie i w społeczeństwie. Zresztą ten sam mają ich koledzy zza wschodniej granicy. Dziewczyny uciekają za granicę żenić się z Niemcami, a oni pakują w siłowni, bo co im pozostaje.
OdpowiedzUsuń"ten sam problem mają" miało być. :)
UsuńDziękuję. Sporo masz racji Lavinko. Jednak ja bym dodał, że jednak bezrobocie ma tu duże znaczenie. Owszem fabryk już prawie nie ma. Rzemiosła też nie. Ale to wszystko jest za naszą zachodnią granicą. Mimo przegrania dwóch wojen światowych, płacenia kontrybucji, odszkodowań, wywiezieniu przez ZSRR po wojnie całych fabryk NIEMCY SA POTĘGA PRZEMYSŁOWĄ. Myśmy stocznie pozamykali a stocznie w Hamburgu idą pełną parą. I pracują tam tez Polacy. Jest to temat szeroki. Szerszy niz komentarze na blogu czy FB. W każdym razie cenie sobie Twoje zdanie. Pozdrawiam serdecznie z miasta tym razem.
UsuńWitam Wojtka! Ja nie wiem czy ktoś nie steruje tymi zamieszkami po to, by w przyszłości, niby na prośbę obywateli, zakazać Marszu Niepodległości? Należę do, jak Ty to określasz, wykluczonych, ale nie rozumiem burd, rzucania kamieniami i wojny z Policją??
OdpowiedzUsuńJa już głosowałem dzisiaj:-)) Uważam, że na wybory samorządowe powinniśmy chodzić, bo wybieramy tutaj ludzi, którzy wpływają na jakość naszego życia. Natomiast w wyborach do Parlamentu Europejskiego gwarantujemy ciepłe stołki karierowiczom, którzy wymyślają bzdurne przepisy!
Pozdrawiam Przemek
Też głosowałem. Coś mi się wydaje, że obie strony skonfliktowane w tym Marszu jakoś się dogadały. Jedni robią burdy, policja robi co do nich należy i jakoś nikt tego stanu nie chce zmienić. Przecież to jest co roku. Straty 90 tysięcy. To jest cena auta nowego z salonu. Ci co to naprawiają to zarobią. To też są zadowoleni :) I tak to sie toczy jak co roku. Pozdrawiam Przemka
UsuńZasobność obywateli nam nie grozi i musimy się przyzwyczaić, że wyżarte elity nie przejmują się tymi, którzy są na dole. Miało być wszystkim lepiej, a jest jak zawsze. Myślę, że Rajd Barbórki uda się jak zwykle , a spotkanie będzie miłe Twojemu sercu. pozdrów serdecznie O. Miłej niedzieli wyborczej.
OdpowiedzUsuńPozdrowię O. oczywiście. Rajd Barbórki kończy w Polsce sezon na sporty motorowe. I przy okazji tego Rajdu spotykają się osoby związane z zawodami, motoryzacja itp. W Polsce nie ma klasy średniej. To co jest trzonem w krajach starej demokracji. Pozdrawiam serdecznie i powyborczo :)
UsuńGratuluję odwagi!!!
OdpowiedzUsuńJa bezpiecznie oglądałem to widowisko w telewizorze, współczując okolicznym mieszkańcom i załamany poziomem niektórych odłamów społeczeństwa naszego. Szczególnie poruszyła mnie bezmyślna dewastacja wszystkiego, co otaczało tych "wyrazicieli ekstremalnych poglądów". Saska Kępa jest mi szczególnie droga, bowiem wychowywałem się kursując między nią a Grochowem .
Ech, kiedy w końcu dorośniemy...
Czy to odwaga? Raczej głupota i bezmyślność. Gdybym był na wsi to bym specjalnie na ten Marsz nie przyjechał oczywiście. Bałem się dostać nie tyle od policji tylko kostka brukową. Ale jakoś św. Wojciech czuwał nade mną. Czy takie "świętowanie" przejdzie do tradycji? Praktyka pokazuje, ze chyba tak. Niestety.
UsuńPozdrawiam Ciebie i Saską Kępę.
Vojtek przez fał.
Wielkie dzięki za takie "świętowanie". Dla mnie to zwykłe chuligaństwo, obiema rękami podpisuję się pod komentarzem Michała Cimka.
OdpowiedzUsuńPodobno frekwencja na dzisiejszych wyborach jest niewiele wyższa, niż 10 %. A w mojej wsi ponad 50%! Byliśmy z samego rana. Tymi wyborami naprawdę się interesuję, a zadymy w stolicy nic mnie nie obchodzą. Tyle dobrego, żeś w łeb nie zarobił ;)
Ściskam ;)
Wybory lokalne są bardzo ważne! Ja chodzę zawsze na wybory i nie rozumiem jak można nie chodzić i nie interesować się SWOIMI SPRAWAMI. Dzięki Bogu nie zarobiłem w łeb. Jak bym byl na wsi to na Marsz specjalnie bym nie przyjechał.
UsuńPozdrawiam po wyborach
Vojtek
Witaj Wojtku, napiszę krotko: zgadzam się z każdym zdaniem które tu napisałeś, dokładnie tak na to wszystko patrzę. Na wyborach byłam, pewnie napiszę w najbliższym czasie na blogu co myślę. Interesuję się tym wszystkim na tyle na ile czas mi pozwala. Myślę, że lepiej być świadomym tego co nas otacza, choć czasem rzeczywistość do tego zniechęca. Staram się rozmawiać o tym z ludźmi i staram się aby te rozmowy, zawsze były pozytywną wymianą myśli a nie walką. Każdy ma prawo do własnego zdania i każdy z nas może się mylić, istotą jest aby odmiennie myślący potrafili siebie nawzajem wysłuchać i dla dobra ogółu dojść, do porozumienia i współpracy. Może kiedyś w Polsce tak będzie. Liczę na młode pokolenie, któremu warto poświęcać czas i swoją wiedzę. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. I ja myślę podobnie. Wielu ludzi u nas jak się okazuje, że maja inne poglądy polityczne, na rzeczywistość to zrywają kontakty.
UsuńTo mi się nie podoba. Ale dam tego doświadczyłem. Zawsze przyszłość jest w młodym pokoleniu! Czyli nie we mnie :) Nie ma co ukrywać.
Pozdrowienia z Warszawy.
Podziwiam Cię. Że się chce Tobie w tym wszystkim uczestniczyć. Że masz siłę. Wiesz tak sobie myślę, że powinieneś kandydować na jakiegoś radnego albo nawet na prezydenta. Bo Ty możesz coś zmienić. Bo Tobie się chce. Bo masz w sobie zapał. Nie rzucasz słów na wiatr i nie okłamujesz ludzi. Vojtek pomyśl o tym na poważnie. My, Twoi czytelnicy, chętnie będziemy na Ciebie głosować.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Tak miałbym wizję swojego miasta i bym wytrwale tą wizję wdrażał chodząc po mieście a nie siedział za biurkiem. I po prostu znam życie, wiele środowisk itp. Ale jak widać polityka to teraz niestety ŚCIEK! Wizję mojej Ojczyzny też mam. Ale to nie czas dla wizjonerów, budowniczych. To niestety czas dla aferzystów, kombinatorów i złodziei.
UsuńPozdrawiam serdecznie
Vojtek
"Śmierć Wrogom Ojczyzny"???
OdpowiedzUsuńKto określa, kto jest wrogiem, a kto nie? Oni? Ci którzy niosą ten transparent?
Przerażające.
Poznań pięknie świętował, jak co roku, widziałeś?
Ano, jakie miasto, takie obyczaje i tradycje. Ciągnąc wstecz..., nie nie pociągnę, ale coś w tym jest...
Pozdrowienia ze wsi spokojnej.
Odnioslam wrazenie ze nie jest to mile swietowanie, wszystko wyglada powaznie i nacjonalistycznie, "smierc wroga Ojczyzny" zwala z nog a wszystko wyglada na "stan wojenny" :\ a przeciez takie swieto moze byc radosne, w takim marszu powinno sie isc calymi rodzinami ale kto wezmie dzieco i bedzie narazac jego zycie czy zdrowie? :(
OdpowiedzUsuńNiestety u nas tak jest. I nie widzę, żeby to się zmieniło. Społeczeństwo jest bardzo podzielone. To są fakty a interpretacja dowolna. Dzięki za wizytę. Idę do Ciebie.
UsuńJak zwykle była "powtórka z rozrywki". Czyli skończyło się na ulicznej walce i oczywiście bezsensownym niszczeniu wszystkiego. Czemu to miało służyć? Nie wiem. A na wyborach byłam i 30 listopada też pójdę!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Anno
UsuńJak widać takie obchodzenie Dnia Niepodległości to już tradycja. Krótka ale tradycja. Przykra sprawa, wstydliwa sprawa ale nie ma mądrych JAK TO ZMIENIĆ.
Byłem na wyborach i będę w drugiej turze. Czyli Anno należymy do mniejszej części Polaków, która głosuje.
To tez nie dobrze, że polowa Polski ma to w "GŁĘBOKIM POWAŻANIU"
Pozdrawiam i się do pracy szykuje.
Hej
Witaj Wojtku! Zaglądałem tu już wcześniej, bo ciekaw byłem Twojego reportażu, ale nie wpisałem się, bo już mi się oczy kleiły. Marsze zawsze niosą ze sobą, oprócz często słusznych idei , również niebezpieczeństwo,że mogą zostać wykorzystane do burd przez takich nieodpowiedzialnych ludzi, których jedyna ideą jest bić się i niszczyć, obojętnie co . Oni często są wykorzystywani przez polityków. Pozdrawiam naczelnego fotoreportera wojen polsko-polskich. Tomasz.
OdpowiedzUsuńNiestety takie obchodzenie stało się już tradycją. Szkoda! Społeczeństwo jest bardzo podzielone i to jest fakt. Tu same pałki policyjne nic nie pomogą choć są konieczne.
UsuńNawet nie wiem co tu można rozsądnego napisać.
Pozdrawiam Ciebie i Twoje pszczoły.
Vojtek
Tym razem zaszalałeś, medal za odwagę. Może nowa władza coś zmieni w podejściu do tego święta :) Taki żart wieczorny. Pozdrawiam, Vojtku :)
OdpowiedzUsuńJakoś wątpię, żeby to się zmieniło. Taki świętowanie staje się u nas tradycją. I nie słyszałem, żeby ktoś miał inny pomysł. Pomysł do zaakceptowania i przeprowadzenie.
UsuńVojtku, ale zadyma na tym maru, który pokazujesz - była. Poza tym masz moją zgodę na wszystko co tu napisałeś :) :) Niech kabaret dalej trwa...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Albo to kabaret albo tragedia. To już powoli staje się tradycją. Trudno, ja tego nie wymyśliłem ani nie organizuję.
UsuńPozdrawiam serdecznie