Przychodzi weekend
pora odpoczynku. Od pracy zawodowej i domowej. Jakoś tydzień tak szybko
zleciał, że nie zdążyłem pomyśleć gdzie by tu z domu wybyć. A musze wybyć. Pochodzę z dawnej epoki Jurajskiej
gdzie siedzenie w domu było karą. Teraz jest inaczej. Są komórki, Internet,
portale społecznościowe, laptopy, tablety. To po co w ogóle się z domu ruszać?
Wszystko można zobaczyć w Internecie!!!! Ale ja uważam, że nie wszystko i
dlatego z wielką przyjemnością ruszam z domu.
W Ostatni weekend padło na FSO. Czyli Fabrykę Samochodów
Osobowych. Moja pierwsza praca zawodowa! Nie istnieje już ta firma podobnie jak
Zakłady Róży Luxembourgh, Waryńskiego, Nowotki, Kasprzaka i wiele innych
zakładów sztandarowych i dziesiątki tysięcy małych zakładów produkcyjnych.
Na torze jazdy próbnej w opisywanej FSO odbywały się wyścigi
starych motocykli w tym i polskich. W Polsce za komuny produkowaliśmy motocykle:
Junak, WFM, WSK, SHL, SHL Gazela, skuter Osa. Produkowało się skutery: Komar,
Ryś, Żak. Najpopularniejsze były Komarki. Z pedałami a potem bez pedałów. Mój
ojciec posiadał WFM i potem skuter Osę. Na obu jeździłem jako pasażer. A na
Osce też solo jak mi się znudziło wędkowanie. A co teraz produkujemy? NIE
WIEM!!!!!!!!!!!!!! I nie chcę się
denerwować.
Dzięki pasjonatom motoryzacji ocalamy od zapomnienia nasze
tradycje techniczne, nasze marki. Poza tym lubię zapach benzyny, ryk silników i
zapach palonej gumy. No musi coś się dziać!
KLIKAJ NA FOTKI, ŻEBY POWIĘKSZYĆ
Pięknie odrestaurowany polski Junak z koszem. Były jeszcze junaki trójkołowce z budką towarową z tyłu.
Polski motocykl WSK
Polskie motocykle SHL. I komu to przeszkadzało??????
Motorower Komar. Pamiętam można go było kupić na raty
Radziecki motocykl MK. Podobne były tez radzieckie Urale. Motocykle głownie wojskowe i milicyjne.
I same wyścigi. Facet jedzie na motocyklu BSA. To było kiedyś NIEDOŚCIGŁE MARZENIE. Tekst dopingu mi się bardzo podoba :) Jakiś nawiedzony motoryzacyjny poeta:)
I zwyczajowo filmik........
Pogoda była przepiękna. Wieczorkiem po wyścigach udałem się jeszcze nad Wisłę po stronie praskiej zaczerpnąć trochę chłodu. Byłem zaskoczony jak wiele osób zrobiło to samo co ja Warszawa wyległa nad Wisłę! Pierwszy chyba piknik tego roku. Za parę dni tu już był Ocean. Jak to się wszystko szybko u nas zmienia! A jak wracałem to zachód słonka przypominał pożogę. Proszę na filmiku zobaczyć, że to nie retusz w programie graficznym. na takie chwile sie czeka rok cały.......
Zachód słonka nad Warszawą. w maju............
Parę dni po pikniku na plażach Wisły tereny te zostały dokładnie zalane! Aż się wierzyć nie chce, że tak błyskawicznie. I oczywiście musiałem zrobić fotki i film. Zmiany tak szybkie jak w KALEJDOSKOPIE dziecinnym. Powodzi nie bylo na szczęście ale zagrożenie tak.
Facet się opalał na Żoliborzu nad Wisłą. Postraszyłem Go, że niedługo do Gdańska będzie płynął i sobie poszedł.......
Wisła atakuje przęsła Mostu Gdańskiego w Warszawie
Fotka z Mostu Gdańskiego w Warszawie. Wisła szeroka jak Amazonka!
I Starówka przybliżyła się do Wisły niebezpiecznie.........
Po nadwiślańskich plażach nie pozostało ani śladu...
Krótki filmik.
To nie koniec. na dzień wyskoczyłem powędkować sobie na wieś. Okolice Pułtuska. Pieknie na wsi o tej porze. Zieleń świeżutka. I grzyby się pokazały. Miejscowy znajomy zamiast ryb do domu przywiózł grzyby. Ja złapałem jednego karpia. Niestety dwa duże amury się zerwały! Dlaczego. Bo byłem zajęty klikaniem z mojego WIEJSKIEGO CENTRUM NADAWCZEGO :)
A z kim tak klikałem? Zagadka do rozwiązania na fotce.
Dorodne koźlaki zamiast ryb. Żona z domu nie wyrzuci za brak ryb.
Widoczek ze skarpy na nasze jeziorko i ryby w nim pływające. Dorodne! Ale nie brały.
I tu jest filmik dokumentujący co u nas pływa na wsi w jeziorku. Nawet jak komuś rybka nie bierze to znaczy, że nie chcę a nie, że jej nie ma. Są byki i po 10 KG.
Uf! To chyba wszystko?
Nie jestem pewien ale kończę bo gorąco za oknem.
Vojtek
Voytku, taka jest kolej rzeczy, jedne zakłady upadają, drugie tyle powstaje na ich miejsce. Popatrz na firmę PESA, która podbija europejskie rynki. Nasza, swojska, dorównała a nawet przewyższyła jakość zachodnią. Zamiast płakać po przeszłości bądźmy dumni z tego, co jest :)
OdpowiedzUsuńLavinko. Powinnaś być rzecznikiem prasowym firm, które upadają. Zawsze tak łatwo wszystko tłumaczysz, że odchodzi chęć sie pokłócić. Jesteś ANTYWOJENNA :) Wiem co PESA robi. Robi bardzo dobra robotę. za 40 lat mam okazje zobaczyć wyścigi w FSO zabytkowych tramwajów!!!!!!!!!! Wpisuję w grafik :) Pozdrawioam Ciebie, Kluseczkę i Tobiego
UsuńVojtek
No Vojtek, widzę, że wiosna w pełni... Żart się Ciebie trzyma, ryby Ci uciekają, a dziewczyna... Może i Ciebie porwie wiosenny nurt? ;)
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu:)
Teresa. A może porwać. Kombinujemy wypad nad Adriatyk............ Nie na gwałt oczywiście. :) Włóczęga autkiem brzegami Adriatyku gdzie mapa i fantazja poniesie...... :)
UsuńVojtku, Twoje relacje są również bardzo ciekawe. Tyle, że ja częściej wpisy robię. Tematów przyrodniczych nie brakuje. Każda pora roku dostarcza mnóstwo ciekawostek.
OdpowiedzUsuńPlaża nad Wisłą jest super. Następne zdjęcia są przerażające. Wisła rzeczywiście ogromna, strach zbiera. Woda to jednak straszny żywioł.
Może gorzej nie będzie, czego życzę najszczerzej.
Pozdrawiam bardzo cieplutko:-)
Jolu jak się jest blisko to widac dopiero potęgę żywiołu. Nawet się nie spodziewałem, że most stalowy może aż tak drżeć. I że krajobraz się może zmienić w ciągu paru dni.
UsuńPozdrawiam Jole i Jej MINIENCYKLOPEDIĘ
Pozdrawiam Wojtku! Fajnie tak odprężyć się u Ciebie. Bardzo bogaty materiał dziś przedstawiłeś . Te motory pamietam, wsze wzbudzały moje marzenie o jeździe samodzielnej, ale nie stać mnie wówczas było , a ponadto nie miałem prawa jazdy. A u mnie teraz non stop pasieka, miodobranie obfite z rzepaku, od dziś kwitnie akacja. mam rekordowy zbiór - tak mi się moje dziewczyny spisały
OdpowiedzUsuńA działo się i nie o wszystkim napisałem. Gratuluje rekordowych zborów! I fajnie piszesz o swoich pszczołach. Dziewczyny. Są owszem pracowite ale czasami za OSTRE! To sie trzymam od nich w bezpiecznej odległości. Ech, lato jest :)
UsuńVojtek
I bardzo dobrze, że lubisz wychodzić z domu, bo co byś nam pokazywał. Może w domu i miałbyś co, ale już by nam się do tej pory to chyba opatrzyło... i znudziło. ;)
OdpowiedzUsuńMotocykle uwielbiam do dziś. Miałam SHL-kę, nówkę nieśmiganą. Jeździłam też na Junaku, WSK, Jawie, MZ, Gazeli. To były czasy! No ale cóż, czas jak rzeka płynie... i po drodze też i do powodzi dochodzi. ;)
Strasznie Warszawa wyglądała. Natura potrafi być niebezpieczna.
A z kim Ty tak klikasz, tobym nawet i bez zdjęcia odgadła.
Pozdrawiam weekendowo! Halszka z kartą, ale bez wędki
Należysz do grupy ludzi co kochają motorki. Ja też. U nas mają sie przepisy zmienić, że na moje prawo jazdy będzie mozna jeździć motocyklem do 125 ccm pojemności. To może sobie wtedy motorek kupię głównie do jazdy tam na wsi. Dzisiaj tez tam ruszam i jutro wracam wieczorem. U nas teraz + 30 stopni. Upał. Rybki namierzyłem to może jutro coś fajnego złapię.
Usuńjeśli chodzi o klikanie i nie tylko to już jest do końca życia!!!!!!!!!!!!!!! :)
Vojtek z rozgrzanego Mazowsza....
I rybki i grzybki, nie wiem, co lubię bardziej! A motocykle śliczniutkie, choć odwagi wsiąść na nie bym w sobie nie znalazła ( z powodu ogólnego braku zaufania do tego typu pojazdów ;))
OdpowiedzUsuńoo hej mamo
UsuńGrunt to rodzinka!!!!!!!!!!!
UsuńAgato.
UsuńNa jednośladzie motorowerze Kymco jeździłem przez dwa sezony. Syn nie chciał a skuter kupiliśmy dla niego. Wspaniałe doznania! I korki nie straszne :)
Warszawa wita upalnie w poniedziałek
ojej rzeczywiście dużo wody :) przepiękny zachód! a plaża w Warszawie jest rewelacyjna, po co komu jeździć nad morze? ;) chyba po to, by się kąpać.. wszystko inne nam plaża nad Wisłą może zapewnić :D
OdpowiedzUsuńmaszyny piękne! ostatnio bardzo lubię motocykle :)
Jeździłem dwa sezony na skuterku Kymco. Przepiękne wrażenia. I jednoślady są bardzo odporne na miejskie korki. U nas kolejny dzień upałów.
UsuńVojtek
niestety czasu zatrzymac sie nie da dobrze ze jest fotografia, pamiec i internet gdyie male co nieco mozna zpisac ;) padaja firmy niestety jak muchy a niewiele nowych powstaje, coraz mniej indywidualnosci, rzeczy niespotykanych, dzisiaj jest europejska masowka, dobrze ze sa zwolennicy starych sam.motorow bo co bedziemy wspominac jak wszystko wyladuje na zlomowisku hahaha, ten maj niestety cos zimny u mnie bylo az 2 dni slonca i to byl tropik, niestety znowu chloodno, grzyby w maju totalne wariactwo ;) swiat sie przewrocil do gory nogami :)
OdpowiedzUsuńTak Jadziu. Co raz mniej miejsca na indywidualizm. Coraz więcej RÓŻNYCH SIECIÓWEK. Możliwe, że w przyszłości się będzie produkowało jeden motocykl i jedno auto :) Trudno jest zresztą przewidzieć co będzie za 20 powiedzmy lat. na pewno nas BĘDZIE DUŻO WIĘCEJ! A lasów mniej i gatunków zwierząt i roślin.
UsuńPozdrawiam
Ponieważ z wycieczki nad Wisłę raczej nic nie będzie to zapraszam do tanga.
OdpowiedzUsuńTym bardziej, że zagadkę rozwiązałam.
Pozdrawiam bardzo cieplutko Ciebie i Otylkę:-)
Pozdrawiamy i my w kolejny upalny dzień.
UsuńHej
Piękny reportaż!!!
OdpowiedzUsuńA ja patrzę na te wodę i coś ona mi przypomina - taki nieco większy akwen z rozpuszczonym NaCl:)))
Ahoj!!! VV
Wiem Wojtku co Ci przypomina. Morza i Oceany :) To Ci przypomnę co napisał Wiech ustami bohatera swojej opowieści na widok morza: " Piękne jest morze ale kudy mu tam do Wisły pod Młocinami" :)
UsuńWitaj Vojtek!
OdpowiedzUsuńTaki mały misz masz, czyli grzybki, rybki, motocykle i większa woda.
Pamiętam te motocykle... A woda... widywałem większą.
Pozdrawiam serdecznie i do siebie zapraszam.
Michał
Michale. Poziom wody na Wiśle był mniejszy o ponad metr niż w roku 2010 gdzie woda wlewała się już do naszego ZOO. i Centrum Kopernika. Wisła widać jest bardzo kapryśna. Pozdrawiam serdecznie i majowo
Usuńஇڿڰۣ-- இڿڰۣ--இڿڰۣ-- இڿڰۣ--
OdpowiedzUsuń♥... Dzień piękny, pogodny .
♥... Słońce świeci na niebie .
♥... A ja wraz z tym słoneczkiem
♥... Ślę uśmiechy dla Ciebie.
♥... Serdecznie Cię pozdrawiam
♥... i dobry humorek zostawiam.
இڿڰۣ-- இڿڰۣ--இڿڰۣ-- இڿڰۣ--
________ (¯`:´¯)⋰⋰⋰⋰⋰⋰
Bardzo Ci dziękuję. Właśnie wróciłem z weekendu do Warszawy. Niestety tym razem rybek nie przywiozłem
UsuńPozdrawiam Ciebie serdecznie
Vojtek
PIĘKNY REPORTAŻ!
OdpowiedzUsuńALE MASZYNY NIEKTÓRE PAMIETAM (JEŹDZIŁAM NA WSK)TERAZ MAM SKUTERA NO A GRZYBKI,,,,,,,,,,,,,,OJOJ! SERDECZNIE POZDRAWIAM
Dziękuje. A ja jeździłem ie tak dawno na Skuterze Kymco. Był dla syna ale on nie chciał jeździć. To ja pojeździłem dwa sezony. Super sprawa!
OdpowiedzUsuńLubię czasem przeczytać i pooglądać taki raport, nie dlatego, że lubię powodzie albo motocykle (ani tych ani tych nie lubię), ale mam wrażenie, że jestem na bieżąco z czymś realnym. Na co dzień tylko projekty teoretyczne i projekty teoretyczne...
OdpowiedzUsuńPS: u mnie coś nowego :)
Dziękuje. Tak naprawdę w życiu liczy się tylko praktyka. Ale tez teoria ma swoje zadanie do wykonania. Idę do Ciebie
UsuńZupka ze świeżych grzybów -mmmmniaaam! Cud , miód , malina;):):)
OdpowiedzUsuńEdyto
UsuńGrzybów nie zbieram ale lubie je. Na przykład marynowane. Smacznego!
Fajnie prezentowałeś się na skuterku. Teraz pewnie żałujesz, że go sprzedałeś. Na wsi jak znalazł... i nie tylko na wsi przecież.
OdpowiedzUsuńI jednak Janusz Korwin-Mikke będzie przynosił Polsce wstyd w Unii Europejskiej. Jestem zawiedziona tym wyborem Polaków. Żeby takie "plujące na lewo i prawo chamstwo" miało reprezentować Polaków? Już nie chodzi nawet o jego poglądy, w demokracji każdy ma prawo mieć różne, ale o sposób ich wygłaszania - jest ohydny, najdelikatniej mówiąc.
Pozdrawiam serdecznie! Halszka
Halszko. ja nie miałem z kim jeździć tym skuterkiem. jeździłem z osobami, które mogły by być moimi dziećmi :) Sympatyczni i mili. A sam nie lubię. Jak wejdzie prawo, że można jeździć jednośladami do 125 ccm pojemności na prawko samochodowe to się zastanowię czy nie kupić znowu. Zobaczymy.
UsuńNa wybór polityczny ani Ty ani ja nie mamy wyboru. Możemy pomstować, może być żal ale nic nie poradzimy. Jak powiedział kiedyś Churchill DEMOKRACJA TO ZŁY USTRÓJ. ALE LEPSZEGO NIKT JESZCZE NI WYMYŚLIŁ. Poza tym jak to piszę to wyniki się ciągle zmieniają. Nic pewne jeszcze nie jest. Podobno pewne wyniki mają być jutro rano. Poza tym głosowanie jest tajne. To znaczy, że jak ktoś Tobie powie, napisze, że głosował na tego czy tamtego TO TEGO SIĘ SPRAWDZIĆ NIE DA. Można tylko sprawdzić czy głosował. Bo się składa podpis. Pozdrawiam z letniej Warszawy
A o co tu chodzi z tymi jednośladami do 125 ccm pojemności? Ja zrobiłam prawo jazdy w Polsce jako 19-latka na auto i na motocykl jednocześnie. Mam prawko, a właściwie to Führerschein od 25 lat na auta do przewozu do 9 osób i wszystkie motocykle. Czy w Polsce jest teraz inaczej?
OdpowiedzUsuńBędzie się teraz działo w Unii Europejskie, oj będzie! Tylu naraz rechtsradikalen z różnych krajów się do Parlamentu dostało, że strach się bać. Do niczego dobrego oni nie doprowadzą.
Pozdrawiam raz jeszcze! Halszka
Halszko. O prawkach jazdy napiszę u Ciebie na blogu. Co do spraw europejskich to trudno przewidzieć. Nic wiecznie nie trwa. Niemcy gospodarczo trzymają się dobrze i są na wahania, targnięcia przygotowani. I jestem tego pewien. Wielu spraw powinniśmy się uczyć od sąsiadów. Mam na myśli głównie przemysł i rzemiosło. I wizja państwa na co najmniej 50 lat. U nas niestety politycy myślą jak zapewnić sobie wybór na następne 5 lat. To tak w wielkim skrócie. Idę do Ciebie przez granicę.............
UsuńZarumieniłam się :) Dziękuje za miłe słowa. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńAgato. Ja tu komplementów nie strzelam. Napisałem co widzę i czytam.
UsuńJak dziwnie życie potrafi się układać, Twoja Babcia Paryżanka wybrała życie w Polsce, ja Warszawianka trafiłam, rzucona przez los, do Paryża. Pozdrawiam z deszczowego i zimnego Paryża, ale pozdrawiam gorąco! :)
UsuńHistorię najlepiej się poznaje przez konkretnych ludzi, rodziny. I to jet bardzo ciekawe. U nas znów zapowiadają zagrożenie powodziowe.
UsuńA będzie co będzie. Wymądrzył się Vojtek
Truskawkami proszę mnie nie kusić bo jeszcze w samolot wsiądę i przylecę! Chyba właśnie truskawek zjadanych w ilościach hurtowych ( łubianka dziennie) najbardziej mi tu brakuje. Tutejsze truskawki są bardzo cenne, kupuje się je w malych opakowankach i celebruje jak cenne skarby, a ja bym chciała najeść się nimi do syta ;))
UsuńMam podobne wspomnienia ale z Anglii u wuja. Pracowałem tam dawno temu na plantacji truskawek i malin. W Kencie. I truskawki tam się jadło w małych ilościach. Jak wuj przyjechał do Polski to zobaczył ze zdumieniem, że my jemy truskawki ŁUBIANKAMI :) I się chętnie przyłączył :)
UsuńPozdrawiam serdecznie
Vojtek też amator truskawek
Dzięki Vojtek za wyjaśnienie zawiłej sprawy prawka w Polsce. ;)
OdpowiedzUsuńUnię Europejską czeka teraz nowy, poważny etap. Tylu radykalnych prawicowców tym razem dostało się do Parlamentu, że zadymy będą co rusz. Byleby Europa poradziła sobie z tą napierającą siłą i wyszła z walki z nią wzmocniona, mądrzejsza, zaradniejsza i lepsza dla swoich obywateli Europejczyków... Amen!
Pozdrawiam serdecznie! Halszka
Halszko. Zobacz kto się dostał z Francji. To nie tylko u nas taki zwrot. Tendencja OGÓLNOEUROPEJSKA. Zatrważająca jest frekwencja! ponad 3/4 Polaków ma to w d.... co się u nas dzieje. W Italii gdzie tez mają problemy, mafia jest do urn poszło DWA RAZY WIĘCEJ OBYWATELI NIŻ U NAS. Jak to rozumieć?
UsuńDobrze, dajmy już temu spokój. Wybory przeszły do historii. W Warszawie dusznawo. Zapowiadają deszcze
Wojtku znowu mnie zadziwiasz... tyle masz pasji, teraz motory! Swoja droga niesamowicie ciekawe egzemplarze! Pozdrawiam Ciepło!
OdpowiedzUsuńCzy ja mam pasje? Piszę, pokazuje to co widzę. I oczywiście nie wszystko. Idę do Ciebie........
UsuńW taką upalną pogodę przejażdżka na motorze to czysta przyjemność.
OdpowiedzUsuńZapraszam na czereśnie.
Pozdrawiam bardzo cieplutko:-)
Masz rację. I korki się omija. U nas pogoda zmienna ale zła nie jest.
UsuńTrochę sportu, trochę wypoczynku. Prawdziwe wakacje. I jak zawsze wspaniały reportaż. Polska powinna docenić nasze starania w promocji ciekawych miejsc. Niestety, splendor możemy wystawić tylko my sobie, ale warto. Pozdrawiam Vojtku, dziś z Mazur :)
OdpowiedzUsuńU nas są piękne tereny. Polska jest sporym krajem. I trudno wszystko pokazać. Pokazujemy najczęściej to co bliskie miejscu zamieszkania. I dobrze. To nasza MAŁA OJCZYZNA.
UsuńPozdrawiam z Mazowsza
Życie nas zaskakuje.... WSK !!! śmigałam jak byłam piękna i młoda...Wydawało mi się wtedy, że Warszawa jest moja na zawsze....Fajne zdjęcia...Lubię do Ciebie zaglądać..Pozdrawiam pa...
OdpowiedzUsuńJa jeszcze wtedy nie śmigałem. Ale trochę śmigałem na skuterze Osa mojego ojca :)
UsuńVojtku!!!
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis :) I te zdjęcia. Bomba!!! Grzybkową fotę pokazałam Mamie :) Była zachwycona!!! Mam nadzieję, że i w tym roku pojedziemy do lasu, na grzyby.
A póki co jutro, przed pracą na działeczkę wybywam. Kupiłam bratki na skalniak, to chcę je posadzić :)
Pozdrawiam serdecznie :)))
Anno
UsuńMiłego obcowania na działce. Dobrze jest mieć hobby prawda? Teraz sezon jak najbardziej działkowy. W Warszawie ponura pogoda ale ciepło.
Witaj Wojtuś po długiej naszej nieobecności.
OdpowiedzUsuńMiło zajrzeć znów do Ciebie tym bardziej że zdjęć w tym wpisie dużo i jest na co popatrzeć a i poczytać. Nas najbardziej motory zainteresowały i masz rację "Komu to przeszkadzało"
Pozdrawiamy serdecznie ze skąpanych w deszczu Kielc.
Pozdrawiam i oczywiście Was pamiętam. Idę do Was.........
UsuńVojtek, bo we Włoszech demokracja jest już mocno zakorzeniona i Włosi wiedzą, że głosowanie to przede wszystkim ich prawo i skrzętnie z niego korzystają. To bardzo stadna, że się tak wyrażę, narodowość i wszystko robią hurmem i rodzinnie, nawet mafie. A Polacy długo jeszcze muszą się uczyć demokracji, aby zrozumieć wybory i poważnie do nich podchodzić.
OdpowiedzUsuńWe Francji to było do przewidzenia, że skrajnie prawicowa partia pod wodzą Marine Le Pen zdobędzie dużo zwolenników. Te ksenofobiczne i nacjonalistyczne ruchy w Europie przybierają na sile, bo jak widać, ludzie nie potrafią zbyt długo żyć w pokoju. I to nawet nie tyle z biedy, co z samej chęci walki. Taka jest widocznie natura ludzka. Takie są atawistyczne pozostałości po naszych przodkach. ;) Jest OK, jak ta walka jest bezkrwawa i idzie w dobrym kierunku, dla dobra ludzkości, gorzej, jak człowiek zamienia się w krwiożerczą bestię. Wystarczy popatrzeć na wschód Ukrainy, na Syrię, na Koreę Płn... itd.
W każdym kraju znajdzie się jakiś oszołom, który zgromadzi wokół siebie zwolenników, a są to w dużej mierze ludzie niezaradni życiowo, sfrustrowani, nienawistni, chamscy.
Z jednej strony byłoby dobrze, żeby ktoś trochę potrzepał tą kostniejącą powoli Unią Europejską, ale jest źle, że są to skrajnie prawicowe fronty. Może dość do tragedii.
OK, kończymy temat... Już niebawem czas urlopu, Vojtuś, to sobie odpoczniesz. Wytrzymaj, i jak najczęściej przebywaj na łonie natury na wsi, a nie wśród betonów na ulicach zatłoczonej Warszawy.
Zapraszam przy okazji do nowej fotograficznej zgaduj-zgaduli!
Pozdrawiam serdecznie! Halszka
Dziękuje za wykład. W liceum to się nazywało PROPEDEUTYKA WIEDZY O SPOŁECZEŃSTWIE. Właśnie. Kostnieje kasta urzędnicza zachwycona sama sobą. Stąd ten wyborczy bunt.
UsuńPozdrawiam z mokrej Warszawy.
Ps. U nas jest spor o pochówek Wojciech Jaruzelskiego. ma być pochowany ma Powązkach. Tam leżą moi dziadkowi i ciocia. Może pójdę zobaczyć jak to będzie wyglądało? Jeszcze nie wiem.
Aleś mi dostarczył wrażeń swoim postem. I powódź i rybki i opalanko nad Wisłą i facet, który wybierał się do Gdańska. Jednak motocykle zrobiły największe wrażenie, mieliśmy kiedyś Junaka . Lubiliśmy szybką jazdę, a wtedy drogi były puste i można było poszaleć. Zatarliśmy silnik i było po rajdzie. Potem mieliśmy Komarka, a potem staliśmy się "bogaci" i kupiliśmy używanego Malucha, potem bardziej bogaci i nowego malucha, potem używaną Ładę, a teraz Suzuki Svift. Nigdy nie byliśmy bogaci, nie wierz mi. Powódź dała ludziom w kość, choć na szczęście nie było kataklizmu. U nas wczoraj powywracało drzewa, bo wiatr był taki silny, że dom się chwiał , a okna strzelały przez całą noc. Jeszcze wieje, ale trochę ciszej. Ochłodziło się, szkoda, bo już zaczynałam się przyzwyczajać do słońca. pozdrawiam Cię serdecznie. Rybki, grzyby, czego tu u Ciebie nie ma. Dziękuje za wspaniały , jak zwykle, post i serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńA mój ojciec miał WFM kę i skuter Osę. Junaki oczywiście pamiętam. To były najdroższe polskie motocykle. Z Zagranicznych to były najlepsze NRD- owskie MZ- ki. U nas wiatru nie ma ale pade or rana. Nie dużo ale pada. Idę do Ciebie
UsuńZbyt mokro jest na świecie i jakieś anomalia się zdarzają. Kraków wczoraj zalało, a 13 km dalej, na wsi, znajoma podlewa ogródek. U nas zimno, na szczęście wiatr ustaje.
OdpowiedzUsuńU nas niewiele jest rozrywek. Z tego co u Ciebie się dzieje można wybrać coś dla siebie, a nam zaledwie kapie coś latem. To prawda, ze bliskość morza zastępuje nam wszelkie niewygody.
Księżniczka nasza ma przed sobą jeszcze dwa turniej taneczne i czeka na zakończenie roku. I dzieci i dorośli tych dzieci są zmęczeni. A ja czekam na nich, bo w wakacje mogę dogadzać im.
Widzę, że nasza mała otrzymała podobny laptop do Twojego, jest lśniący biały z wypasionym w środku. Dostała go od przyrodniego brata. Z naszego aparatu są bardzo zadowoleni.
Pozdrawiam Cię serdecznie, życzę dobrej pogody na Twoje wyprawy.
Mój laptop to Sony Vajo. Służy mi na razie bardzo dobrze. Stary, który kupiłem w 2007 roku w Irlandii tez na chodzie jest:) Nareszcie przestało padać. Byłem dziś zobaczyć miejsce pochówku generała Jaruzelskiego. Jest to na w Fotoekspresie. Może jutro będę na uroczystości? Jako świadek historii po prostu.
UsuńGdybym była w Warszawie, też poszłabym na pogrzeb Jaruzelskiego i nie po to aby protestować. Uważam, ze ze względu na rodzinę zmarłego, protesty są niewłaściwe i w ogóle w obliczu śmierci należy zachowywać się godnie. Oglądałam w TV obrazki z cmentarza. Co dało tej idiotce w hełmie z napisem ZOMO. Zawsze myślę o tym, czy chciałabym aby mnie spotkało coś podobnego. niech go historia ocenia, my na ziemi już nie mamy prawa.
OdpowiedzUsuńPamiętam jedno, że kiedy wprowadzono stan wojenny, odczuliśmy ulgę. Baliśmy się rozruchów widząc, ze ruskie wojsko powciągało na strych armaty. Mój dom sąsiadował z ich jednostką. Nikt do końca nie jest pewny , czyja racja jest lepsza.
W następna sobotę mamy Turniej Tańca w Wolinie tym razem. Jeździmy na te imprezy, bo dorośli również tańczą, więc nie tylko małą podziwiamy ale i innych. Pozdrawiam Cię serdecznie.
Lotko. My w Warszawie, moje środowisko inaczej przyjęliśmy stan wojenny. Podziały w sprawie słuszności stanu wojennego przechodziły tez przez rodziny. I są do dzisiaj i będą. Inaczej stan wojenny oceniają osoby, które były osobiście poszkodowane. A generał Jaruzelski to nie tylko stan wojenny. W 1970 roku polskie wojsko pod dowództwem generała otworzyło ogień na Wybrzeżu do wychodzących robotników stoczniowych. NIE DEMONSTRUJĄCYCH. Zamordowano kilkudziesięciu ludzi seriami z karabinów maszynowych. Kilkuset zostało rannych. Jaruzelski tez poprowadził polskie wojska na Czechosłowację, która chciała dokonać zmian ustrojowych. Czesi do dziś nam to pamiętają. Po kilku brzydkich dniach w Warszawie zapowiada się piękną pogoda!
UsuńPozdrawiam Vojtek
Witaj ;)
OdpowiedzUsuńTy Vojtku, to masz życie :)
Super zdjęcia i relacja ;)
Pozdrawiam mile na cały weekend, ja jutro do pracy, ale nic to ;)
Zycie po prostu jak leci bardzo fragmentarycznie pokazane. Niektórzy w weekendy pracują. Tak musi być. By bawił się ktoś, pracować musi też ktoś.
UsuńPozdrawiam, zapowiada się piękna pogoda :)
Vojtek
Mi jako człowiekowi praktycznie znad morza śmiesznie ogląda się zdjęcia z "plaży nad Wisłą":) A takiego Komarka mogłabym mieć jadąc na zakupy do Biedronki "na naszą wielką wieś":) A ja taka wygodna jestem, że wszędzie się samochodem wożę. Uzależnienie:)
OdpowiedzUsuńAutouzależnienie :) Plaże nadwiślańskie są piękne. A najpiękniejsze są na Młocinach. Tam są plaże i wyspy na Wiśle. Kiedyś warszawski pisarz Stefan Wiechecki-Wiech napisał po pobycie nad naszym morzem:" MORZE JEST PIĘKNE. ALE KUDY MU TAM DO WISŁY POD MŁOCINAMI! " Pozdrawiam z nad Wisły
UsuńMiłego weekendu życzę Ci Vojtku!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)))
Anno!
UsuńDziękuje i nawzajem. Po kilku brzydkich dniach zapowiada się przepiękna pogoda.
Bądź zdrowa i sobie w weekend odpocznij
Vojtek
I co, polskie chamstwo znów dało o sobie głośno znać. Jak można w dniu pogrzebu, przed kościołem, i na cmentarzu takie chamskie sceny odstawiać?! I to są polscy katolicy? Ręce opadają.
OdpowiedzUsuńBiskup Guzdek mówił, że pogrzeb generała jest czasem próby dla wierzących. Zastanawiał się, czy zdamy egzamin z naszego człowieczeństwa i chrześcijaństwa... I co? Nienawiść, organiczna nienawiść trawi wielu polskich "chrześcijan"... i nie ma na nich mocnych.
Pozdrawiam serdecznie oraz melduję posłusznie, że już podałam rozwiązanie fotograficznej zgaduj-zgaduli. Halszka
Biskupi i księża namawiali tez do tego, żeby glosować w dniu wyborów do Parlamentu UE. Nikt tego nie słucha. jak żył Papież Jan Paweł Drugi to mówiono za granicą, że POLACY KOCHAJĄ PAPIEŻA ALE GO NIE SŁUCHAJĄ. Coś w tym jest. Byłem na pogrzebie. W kościele i na Powązkach. Miałem to opisać na blogu ale chyba nie opiszę. Nie wiem jeszcze. W każdym razie pogrzeb Wojciecha Jaruzelskiego był zupełnie inny od pogrzebu Marszałka Piłsudskiego. Dlaczego? To każdy z nas powinien sobie sam odpowiedzieć i poszperać w naszej historii. Jeśli chodzi o zachowanie to nie jesteśmy WYJĄTKIEM. Na pogrzebie Pani Margaret Thatcher były jeszcze większe demonstracje! A przecież Anglicy to nie tacy katolicy jak my i chrześcijanie. To tak w największym skrócie.Po wielu dniach niepogody zapowiada się piękny weekend.
UsuńPozdrowienia znad Wisły
Vojtek
Widziałam Cię Vojtku, w samym środku wydarzeń na Powązkach. Polsat pokazał Cię z bliska, z aparatem w górze. Oglądałam wypowiedź Michnika i wyrażał się o generale całkiem przyjaźnie, wyważał słowa. Na pogrzebie nie podobały się mi demonstracje. Polacy zdziczeli i nawet w obliczu śmierci nie uszanowali odczuć rodziny. Nigdy, przenigdy, nie zrobiłabym czegoś podobnego, bo cmentarz , to miejsce zadumy , a nie wrzasku politycznego. Ciekawa jestem jakie wrażenie Ty odniosłeś? Myślałam, że w fotoekspresie coś z tego pokażesz. czekam na filmy i zdjęcia z tego zdarzenia. Miłego weekendu życzę.
OdpowiedzUsuńNie wiem czy pokaże to na blogu. To wszystko wzbudza wielkie kontrowersje i agresje. Może wspomnę ale jakoś krótko. Taaak byłem w Polsacie. Już parę osób mi mówiło. ja sam siebie nie widziałem. Akurat tv nie oglądałem. natomiast na ulicy dwie osoby powiedziały mi DZIEŃ DOBRY PANU! I jestem zdziwiony skąd mnie znają. Bo ja ich nie znam. Wczoraj byłem na Stadionie Narodowym. Piknik naukowy. Bardzo fajna i pożyteczna Impreza. I się cieszę. Spotkałem piłkarza Jerzego Dudka i porozmawiałem z Nim na tematy motoryzacyjne. Bardzo sympatyczny, skromny i cierpliwy człowiek. Pozdrawiam
UsuńTeż widziałem Ciebie Wojtku "w akcji", w polsatowskich "WYDARZENIACH"...Pokazuję żonie: "Popatrz, to jest mój przyjaciel blogowy, Wojtek!" Wiedziałem, że tam będziesz. Z kimś tam toczyłeś polemikę. Pozdrawiam.Tomasz
OdpowiedzUsuńTak byłem w Polsacie. Już mi to parę osób mówiło. ja sam siebie nie widziałem bo akurat nie oglądałem. Widziałem siebie w filmie zrobionym przez Gazetę Wyborczą i pokazanym na FB i YT. Rozmawiałem z jakimś generałem w stanie spoczynku. na początku był bardzo agresywny i do mnie powiedział co następuje: "jak bym miał karabin to dziś bym ciebie zastrzelił!" To są ludzie z innego dla mnie świata i już się nie zmienią. Specjalnie nie mam pretensji do Niego bo nie spodziewali się takiego pogrzebu dla Generała. Nie powinno tak być jak było. Ale zapowiadano, że tak będzie. I jakoś nikt nie chciał temu zapobiec. na samym pogrzebie nie było tez Prezydenta, Premiera i prezydent Warszawy. Nie wiem czy o tym na blogu napiszę. Pozdrawiam Tomasza
UsuńWitam Wojtka! Już tydzień temu chciałem się wpisać do Ciebie na blooga, ale mi się nie udało. Kiepski mam internet!
OdpowiedzUsuńZagrożenie powodziowe już minęło?
Pytasz komu przeszkadzał polski przemysł motoryzacyjny? Zachodniej konkurencji przeszkadzał!
Byłeś na Pikniku Naukowym:-)) Zapewne ciekawe to wydarzenie:-)) Ja byłem wczoraj na Festiwalu Kultury Słowiańskiej i Cysterskiej w Lądzie nad Wartą. Ciekawe wydarzenie, które odbywa się już od 10 lat. Ja byłem po raz pierwszy. Za tydzień jadę do Krakowa, a za dwa tygodnie do Warszawy na spotkanie klubu zegarkowego:-)) Czerwiec zapowiada się interesująco:-))
Pozdrawiam Wojtka niedzielnie Przemek
Zagrożenie już minęło tak. Byłem na pikniku naukowym. Nie spodziewałem się, że taki ścisk będzie. Cieszę się, że byłem.Kontrolnie piszę jak będziesz do Warszawy jechał to daj znać. Może uda nam się spotkać. Porozmawiać sobie to dobra rzecz. Pozdrawiam Vojtek
UsuńUwielbiam motocykle. Z wielkim sentymentem podchodzę do tych rodzimych marak, których już nie ma. Teraz są Jamahy, harleje, suzuki, kawasaki i inne...też piękne, ale obce. Świat w starym stylu, ten który ja nawet jeszcze znam odchodzi do lamusa. Idzie za to nowe, którego czasem, a nawet często nie rozumiem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ahoj.
Idzie nowe. I nie zawsze to znaczy, że lepsze. Mnie tez ciężko zrozumieć niektóre sprawy. Po prostu nie ogarniam. Ale dusze kapitana rozumiem i ogarniam. Dziś w Warszawie brzydka pogoda,. Mokro, wietrznie i zimno.
UsuńJutro na czeka wizyta Obamy. Wiec będzie pacyfikacja śródmieścia. I już coś się dzieje :)
Pozdrawiam serdecznie
Widziałam relację ze stadionu, i wydawało mi się, że gdzieś mi mignąłeś, ale nie jestem pewna. Do męża powiedziałam, ze na pewno tam pójdziesz, bo działy się ciekawe rzeczy. Lepiej uczestniczyć w takiej imprezie, niż oglądać rozkrzyczany tłum na cmentarzu. Powiedz mi tylko jedno. Skąd w Polakach jest tyle nienawiści do drugiego człowieka, bez względu na to, kim on jest. Dlaczego nie umiemy się różnić ładnie i koniecznie jeden chce być lepszy od drugiego?
OdpowiedzUsuńOglądałam kiedyś wywiad z Jerzym Dudkiem, opowiadał o swojej fascynacji golfem.
Miłej niedzieli życzę.
Tak Dudek to teraz spec od golfa i volkswagena. jednak ludzie nadal kojarzą Go wyłącznie z futbolem. Pogrzeb generała Jaruzelskiego to wydarzenie HISTORYCZNE, niepowtarzalne i dlatego tam byłem. Co do nienawiści to każdy sam za siebie odpowiada. Temat bardzo trudny i drążyć tego nie będę. Jutro wizyta w Warszawie Prezydenta Obamy. Paraliż centrum Warszawy. I już się coś dzieje :) I tez pewnie będą demonstracje.
UsuńPozdrawiam z deszczowej i brzydkiej Warszawy
Widzę, że lubisz ptaki, i w przenośni, i dosłownie... ;) Raz lecisz jak ptak po skoku z trampoliny, drugi raz fotografujesz ptaki na wsi, trzeci raz przebywasz w towarzystwie Dudka... OK, OK, to taki żarcik.
OdpowiedzUsuńDudek rzeczywiście należy do tych mniej zmanierowanych piłkarzy.
Pozdrawiam ciągle jeszcze niedzielnie! Halszka
Jerzego Dudka mimo, że zajmuje się golfem i volkswagenem ludzie kojarzą przy najmniej na razie z piłka nożną. Cierpliwie i bez mrugnięcia okiem dawał autografy. A to bardzo męczące, była spora kolejka. I uśmiechnięty i sympatyczny. Odpowiedział mi na kilka pytań technicznych.
UsuńJutro w Warszawie wizyta Prezydenta Obamy i już się coś dzieje:)
na razie jest mokro, ponuro i wietrznie......
Vojtek
Przejeżdżałam wczoraj przez Warszawę. Miasto wygląda dość...sennie ;)
OdpowiedzUsuńPo zagrożeniu powodziowym ani śladu (na całe szczęście).
Pozdrawiam Cię serdecznie :)
Pozdrawiam i ja. U nas już gorsza pogoda. Mokro i zimno jest.
UsuńVojtek
...Bo najważniejsze jest by nieustannie poszukiwać. Życie wtedy jest ciekawsze.
OdpowiedzUsuńCzekam więc na relację z wizyty Obamy. ;)
Pozdrawiam serdecznie! Halszka
Halszko. Nie wiem czy ja cokolwiek pokaże z wizyty Prezydenta Obamy. W Warszawie ciężko się będzie poruszać w tych dniach. Tu nie wolno, tam nie wolno itp. I zresztą media same namawiają, że by tam w pobliże Obamy się nie pchać. Czyli to ma być impreza WYŁĄCZNIE DLA POLITYKÓW? My zbędni jesteśmy???????????
UsuńWczoraj widziałem już przy Hotelu Marriott tajniaków amerykańskich poprzebieranych za turystów. Mieli odprawę. Niebo dziś u nas ołowiane. Pozdrawiam
I jak tam oblężona Warszawa? Może nie jest tak źle? Prezydent Obama swoim pięknym, radosnym uśmiechem z pewnością wynagrodzi Warszawiakom te utrudnienia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! Halszka
Wizyta przebiega dobrze. Trzeba się często przemieszczać pieszo ale to dobre dla zdrowia. Pozdrawiam :)
UsuńOglądała, oglądałam. Wszystko bardzo ładnie zorganizowane.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Pozdrawiam i ja. Po niedzieli muszę gdzieś pojechać i odpocząć od tych wydarzeń. Dobrze zorganizowane. Ale same 25 lecie za bardzo polukrowane. Zabrakło rzetelnego zestawienia co się udała a co nie. Czy wszystko było, jest dobrze? Chyba nie. Pokazuje to też frekwencja i wyniki wyborów do Parlamentu UE. I na uroczystość nie zaproszono związku zawodowego SOLIDARNOŚĆ.
UsuńPozdrawiam z miasta trochę spokojniejszego.
Ejże, Vojtuś, ależ z Ciebie malkontent. Czas świętowania, nie jest czasem na rozliczanie. Powinno się to robić przed, albo po, ale nie w trakcie. Zresztą, w Polsce robi się to nieustająco cały rok, na okrągło. W tzw. "rozliczaniu" Polacy celują.
UsuńA po co zapraszać Dudę? A co on dobrego zrobił dla Polski? Krzykacz jeden. ;) Ale nie ma co się dziwić, za takie pieniądze musi się czym wykazać...
Myślę, że Polacy w końcu powinni zacząć żyć na większym luzie, a nie ciągle oglądać się wstecz i żyć przeszłością.
Luz, luz, więcej luzu, życie takie krótkie. Szkoda trwonić je na nieustanne żale, pretensje, rozliczania i nienawiści.
Szkoda też czasu na wygórowane ambicje. Takich jak Justyna niestety w Polsce jest coraz więcej. Luz, luz... moi Drodzy!
Pozdrawiam oraz dziękuję za gratulacje wydania kolejnej książki! Halszka
Halszko odpowiem tak:" Punk widzenia zależy od siedzenia" oraz "byt określa świadomość" Tym razem tylko tyle. Nowy post dam w weekend. mam nadzieję, że się wyrobię to tam więcej coś napiszę na ten temat.
UsuńPozdrawiam
۞•°*”˜۞˜”*°•۞
OdpowiedzUsuń۞۞ WITAM ۞۞
۞ SERDECZNIE ۞
۞•°*”˜۞˜”*°•۞
Dzisiaj dla Ciebie piszę,
pozdrowienia z nadzieją,
że radość w sercu gościsz,
a oczy już się śmieją.
Co Ci podarować
w tym dzisiejszym dniu?
Wiem – dam swoje uśmiechy,
jak bukiet fiołków
albo nawet cudowny zapach róż.
Niech Cię zapach otuli,
rozjaśni Twoją twarz,
cudowny zapach róży
zaniesie radosny wiatr.
Na skrzydłach moich myśli,
z tą rosą, co wesoło lśni,
uśmiechy najpiękniejsze,
wysyłam Tobie dziś
۞•°*”˜۞˜”*°•۞
۞MIŁEGO DNIA۞
۞ POZDRAWIAM ۞
۞۞ BUZKA ۞۞
۞•°*”˜۞˜”*°•۞
Serdecznie dzięki!
UsuńNowy wpis powinienem dać w weekend.
Pozdrawiam Ciebie Agatuszko
Vojtek, rozumiem, iż cytując mi te maksymy, pijesz do mnie, że mieszkam poza granicami kraju i zabieram głos na tematy krajowe do końca ich rozumiejąc.
OdpowiedzUsuńMyśl co chcesz, ale ja wiem, że właśnie przez to, iż nie mieszkam na stałe w Polsce, bardziej obiektywnie mogę spojrzeć na to, co w Kraju się dzieje. Wiem też, że szkoda czasu i przede wszystkim energii na takie ciągłe szarpanie się Polaków z rozliczaniem. Czy nie lepiej tę energię spożytkować na własny rozwój i na rozwój Kraju? Czy nie byłoby wtedy w Polsce lepiej? Z pewnością!
Wiem też, że w krajach, w których naród rozliczanie już dawno odstawił do lamusa, żyje się o wiele lepiej, radośniej, i to pod każdym względem.
Pozdrawiam raz jeszcze! Halszka
PS
Też mam w rodzinie krew francuską... hihihi! moje Wnuczki ją mają, po Papie - pół Francuzie.
Nie chcę tego tematu ciągnąc dalej bo wyjdą z tego NOCNE POLAKÓW ROZMOWY. Nie tylko Ty jesteś Polką za granicą. Moja kuzynka Ola, która mieszka na stałe w USA ma zupełnie odmienne zdanie niż Ty. A była ona internowana w stanie wojennym i więziona w więzieniu w Warszawie. Ona i Jej mąż. Oboje inżynierowie chemicy po Politechnice Warszawskiej. Wybitni specjaliści, których z kraju wyrzucono. Zrobili karierę w USA. Ola była naczelnym chemikiem w rafinerii w Houston w Teksasie. bardzo dobra, miła i przyjacielska osoba. jej męża Andrzeja dwa razy pobito w więzieniu w Kwidzynie. Andrzej jak był w Polsce w zeszłym roku to chodząc razem ze mną po sklepach powiedział: "Wojtek jak wy żyjecie w tym kraju? Zarabiacie dużo mniej od nas a prawie wszystko DROŻSZE NIŻ U NAS" Od Oli dostałem swoją pierwszą cyfrówkę Sony. K
UsuńMiałem dodatkowe zajęcie i wróciłem bardzo późno do domu. pada u nas deszcz....
Hej
Vojtku,faktycznie trzeba wziąć na luz bo inaczej zwariujemy od tego malkontenctwa... Mój tata miał WSK-ę, którą zamienił na samochód, oj ucieszyłby się na widok tych zdjęć...Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńOd samego gadania i pisania nie\c nie przybędzie. Trzeba zawsze o tym pamiętać. W Warszawie pada deszcz......
UsuńPozdrawiam mokro
Motorki całkiem ok :)
OdpowiedzUsuńTylko szkoda, że już niczego nie produkują. A za Odra produkują.
UsuńPozdrawiam z mokrej Warszawy
Jak nie powódź to susza. Polska to dziwny kraj. Ale zdjęcia super i tym trzeba się zachwycać. Wspaniała relacja i pozdrowienia dla Otylii, której tu mało ostatnio. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZbyszku. U nas za malo wód jest uregulowanych i za mało zbiorników wodnych zaporowych. Dlatego są wahania takie stanu wody. Otyś dużo pracuje dla tego jej mniej ale jest realnie, żyje i pracuje w pocie czoła.
OdpowiedzUsuńJutro dam chyba wpis. Strasznie dużo zdarzeń się nazbierało.
Pozdrowienia z mokrej Warszawy
Vojtek, tak, tak, pamiętam Twoją kuzynkę Olę, już nieraz Jej słowa przeciwstawiałeś moim słowom. A ja wcale nie podważam tego, że Ona się w Polsce za komuny nacierpiała, i żyjąc obecnie w USA, ma odmienne zdanie od mojego. Niech ma! W USA większość Polonii ma podobne zdanie jak Ona. Z czego to wynika? Domyślam się, ale nie będę tutaj tego tłumaczyć, bo tak jak powiedziałeś, "wyjdą z tego NOCNE POLAKÓW ROZMOWY". Powiem jeszcze tylko tyle, że Polonia Amerykańska zawsze miała specyficzne podejście do spraw Polski, i pewnie takie mieć już będzie zawsze. Z jakiej racji? Nietrudno przecież wydedukować.
OdpowiedzUsuńTo, że ktoś był internowany za komuny, czy też nie, wcale nie jest wyznacznikiem tej tzw. "prawdziwszej prawdy". ;) Macierewicz też był internowany... i co? Chociaż on akurat jest wręcz uwielbiany przez Polonię Amerykańską za swoje teorie spiskowe… i „gładką” mowę.
Polonia Niemiecka zawsze była o wiele mniejsza i nigdy nie miała takich praw jak Polonia Amerykańska (po wojnie wcale), ale bliżej Ojczyzny, potrafi realniej spojrzeć na sytuacje w niej panujące. No i przecież należymy teraz do Unii Europejskiej. Jesteśmy Europejczykami.
Jednak w tym masz rację, punk widzenia zależy od punktu siedzenia. ;)
Pozdrawiam serdecznie! Halszka
PS
Też kończę ten sporny temat i zapraszam na mój główny blog. Chwalę się tam ;D, że Wydawnictwo Książkowe Amazon wydało moja kolejną (czwartą) książkę. Tym razem jest to powieść fantasy.
Powodzenie nam przyniesie WYŁĄCZNIE DOBRZE ZORGANIZOWANA PRACA. Hasła patriotyczne, mniej patriotyczne i inne tego nie zastąpią. Za dużo u nas haseł a za mało zorganizowanej pracy. W ekonomi nie ma cudów!
UsuńWarszawa w deszczu
Vojtek
Witaj Vojtek!
OdpowiedzUsuńA wpadnij brachu do mnie i nie zaniedbuj kumpla.
Pozdrawiam i zapraszam.
Michał
Komarek to maszyna, która była jeszcze używana przez mojego ojca po upadku komuny - jakoś nigdy nie mógł się zepsuć, chociaż lata już miał, a i jego wygląd nie był zbyt zachęcający do pokazania się z nim na ulicy :)
OdpowiedzUsuńPamiętam Komary. Można je bylo kupić na raty w naszym SALONIE ROWEROWYM:) Były tez motorowery Rycie i Żaki. Moj ojciec motoryzacje rozpoczynał od Simsona z NRD.
UsuńFajnie to wspominam.
Dzięki za wizytę i serdecznie pozdrawiam
Vojtek
Przemysł szybko ulega zmianom, również ten motoryzacyjny i chociaż wiele fabryk, jak wspomniana Fabryka Samochodów Osobowych, należy już do przeszłości, to wciąż jest miejsce na rozkwit branży przemysłu elektromaszynowego. Oczywiście przy odpowiednim rynku zbytu, właściwemu zapleczu naukowo-badawczemu i wykwalifikowanej kadrze pracowników.
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńSam przemysł jest jak najbardziej bardzo ważny i moim zdaniem warto jest wiedzieć co się gdzie wytwarza. Ja również chętnie u siebie w fabryce korzystam z niezawodnych amortyzatorów gumowych https://powerrubber.com/kat/wibroizolatory/amortyzatory-gumowe/ gdyż to one najbardziej są przeznaczone do tłumienia drgań.
OdpowiedzUsuń