To było moje trzecie kolejne Blog Forum.
Zakwalifikowałem się.
Było tak super, ze aż się boję nie dostać na czwarte Blog
Forum:)
A musi być! Gdańsk to stolica blogerów i miasto magiczne.
Ale to głównie za sprawą O.
Pojechałem tym razem autobusem, a nie pociągiem głównie,
żeby uniknąć pijanej hołoty.
Bo z takową nie tak dawno do Gdańska jechałem pociągiem jak
z Otylią lecieliśmy do Holandii.
Dobrze dojechałem.
Zakwaterowanie znowuż w Hotelu Scandcic. Naprzeciwko
dosłownie dworca kolejowego.
Proszę zobaczyć jaki miałem widok z okna. To nad ranem.
KLIKAJ NA FOTKI, ŻEBY POWIĘKSZYĆ
KLIKAJ NA FOTKI, ŻEBY POWIĘKSZYĆ
Widok z okna mojego pokoju w hotelu Scandic w Gdańsku. Drugie piętro.
Forum to odbywała się na PGE Arenie. To jest stadion
piłkarski na którym grano podczas ostatnich Mistrzostw Europy w Polsce.
Bardzo
dużo tu pomieszczeń i można je doskonale wykorzystać na różne potrzeby. To był
strzał w dziesiątkę! Taka lokalizacja BFG
O modzie i poprawnym pisaniu mówiła między innymi Monika Jaruzelska. Wykład i dyskusja były nawet ciekawe.
Ja każdego panelu zapamiętałem sobie rzeczy na jakie muszę uważać pisząc bloga.
Praktyczne porady też można było usłyszeć rozmawiając ez blogerami z całej Polski.
Ja bym nie doradzał luzowanie poślkadków, bo jedzenia na BFG było bardzo dużo i smaczne było!
Jedzenie i napoje były bardzo dobrze i starczyło dla
każdego. Smacznego! Tak samo w hotelu śniadano było super i w każdej ilości:) Ale umiar i kulturę starałem się zachować:)
Na murawie stadionu PGE Arena grali piłkarze w czasie ostatnich ME w piłkę
nożna w Polsce! Rozbierałem się w tej samej szatni co Ronaldo i inni i grałem
na tej samej murawie! Czy mogłem o tym pomarzyć? Nie!
I za to najbardziej dziękuję organizatorom Blog Forum Gdańsk
2012.
Otylia przygotowała nagrodę dla najlepszego snajpera. To album z wybitnymi sportowcami Polski.. Nagrodę ja wręczyłem koledze Kurasińskiemu.
Niewysoki ale bardzo bojowy, dość znany bloger:)
Otylia prezentuje swoją nagrodę dla najlepszego snajpera meczu na PGE Arenie. A przy okazji swoją superkreację z perełkami. Bardzo mi się ta kreacja podoba. Dużo bardziej niż album. Tą kreacją zastrzeliła facetów w hotelu Scandic:) To jest kreacja z serii DOLCE&oOTYLIANA. Mediolan. Perełki hodowane sztucznie w Japonii, jedwab chiński, spodnie Kelvin Klein i buty mokasyny Bruno Maghli. . Przepraszam, ale musimy oszczędzać!
Otylia przyjechała do hotelu dać mi nagrodę, Potem jak Blogerowi Kurasińskiemu ją wręczyłem. Mimo, że strzelił mi ze 3 bramki!
Dedykację napisałem ja:) Że to od Otylii i ode mnie ta nagroda...ale oczywiście fundatorką jest Otylia
Przed meczem trenowałem w hotelu:)
Bardzo ładne, ekologiczne kolory
Koszulki dostaliśmy w prezencie od organizatorów. Uszyte jak prawdziwe koszulki piłkarskie.
Stałem głównie na brance, ale nie tylko. Mam kondycję, zakwasów nie dostałem:) Chodzenie po Amsterdamie z Otylią bardzo mi pomogło. Dzięki Otyś!
I już po meczu. Przegraliśmy jedną bramką. Wynik był 7 do 6. Nasz drużyna nazywała się Zuchy a przeciwników Krasnale:)
Jaz sędzią po meczy. Sędzia był prawdziwy tak samo jak spiker.
Super wydarzenie!
Wieczór integracyjny był też super! Bardzo dobra muzyka na
żywo, bardzo dobra kuchni, super różne napoje. Pomieszczenia tego klubu
mieszczą się na trzech poziomach. Na najwyższym była miniestrada i zespól
muzyczny.
Pięknie grali!!! Stałem o niecały metr od nich
Jeden z najbardziej chyba znanych blogerów Kominek. Z laską.......:)
A tak grał zespół!
Tak oryginalnie podawane były zakąski. Wprost na łyżce! Smacznego!
Wszystkie fotki z Blog Forum Gdańsk 2012 zobaczysz jak klikniesz w napis:)
To już wszystko. I tak się nie da opisać co tam było. Będzie jeszcze filmik. Za parę dni zapraszam.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie a Otylii jeszcze raz dziękuję za wykazanie refleksu, pomysłu z tą nagrodą!
Do zobaczenia na Blog Forum Gdańsk 2013!
Vojtekpoblogforumgdańsk2012iporóznychinnychprzejściach
oglądałam w sobotę i doszłam do wniosku, że mój blog według tego, co mówią na forum, nie ma prawa istnieć, nikt go nie czyta bo jest źle prowadzony, i generalnie nic w nim nie ma takiego, aby się mógł przebić;)
OdpowiedzUsuńTo napisz o tym do nich, że jesteś NIELEGALNIE w sieci:)
UsuńJa na przykład czytam i oglądam jeśli jest co.
To startuj w przyszłym roku i to właśnie powiesz.
Pozdrawiam:)
ależ ja się tym nie przejmuję, moja racja wcale nie musi być najmojsza:)
UsuńNo proszę jak miło było i czas wykorzystany do maksa..I w miłym towarzystwie::))Fajnie jest ,jak się lubi takie wypady..Żarełko widać było pyszne ,ale co do muzyki ??? Nie w moim stylu::(( Jakoś zagłuszali się wzajemnie..Może ten utwór był bez duszy::))Tak go odebrałam::)) Pozdrawiam serdecznie..Ładne barwy ma stadion w Gdańsku...Fajne fotki i dobrze wyglądasz Wojtas::)))
OdpowiedzUsuńAno Danko było super!!!!!!!!!!
UsuńMoże dobrze wyglądam. dziękuję. Ale O. z miasta G. nad morzem B. wyszła jak gwiazda. Piękna perełkowa kreacja.
W każdym razie miałem kondycję i zakwasy mi się nie porobiły:)
Spadam do Ciebie
Witaj
OdpowiedzUsuńGratuluję, smacznie, dostojnie i pięknie było :)
Pisanie bloga nie musi być idealne, ważne że sprawia nam przyjemność i czytają go inni mili ludzie :)
Cieplutko pozdrawiam z przemokniętej Małopolski :)
Oglądałam również, wprawdzie wyrywkowo ale zawsze chociaż wirtualnie dotrzymywałam ci towarzystwa. Z wypowiedzi też zrozumiałam, że taki blog jak mój nie ma prawa istnieć. I to mnie trochę mówiąc krótko oburzyło. Nikt z nas nie urodził się literatem, każdy ma inne spojrzenie na świat, problemy i tp, a także inny sposób przekazywania.
UsuńJagodo Ty masz rację. Piszemy jak chcemy. A z rad możemy korzystać albo i nie. Nasz blog nasza wola, nasze pisanie:)
UsuńPozdrwiam Ciebie Jagodo
Tak było bardzo smacznie. Ale trzeba było uważać, żeby się nie przejeść! Bo łatwo było:)!
UsuńPozdrawiam:)
Jagoda, Ty się nie przejmuj, co mówią ci "mądrale". I tak się z nimi nie zgodzimy,o ile Ciebie znam, ani w kwestii używania wulgaryzmów, ani czegoś tam jeszcze. Niech sobie używają, a my róbmy swoje, o! Tak, jak mówi Vojtek - nasz blog - nasze pisanie.
Usuń"Róbmy swoje"...taki był wiersz Młynarskiego.....
UsuńWięc piszmy swoje! :)
Elu, znasz mnie ładnych parę lat. 4 lata prowadzę bloga ale ani razu nie zdarzyło mi się napisać wulgarnego słowa. Mądrale niech się dalej mądrzą a my róbmy swoje. Pozdrawiam
UsuńFajnie przeczytać relacje z pierwszej ręki :-)
OdpowiedzUsuńWażne ,że byłeś i jesteś zadowolony...
Jestem bardzo zadowolony. Dwa dni w oderwaniu od codzienności i z wypełnionym czasem
UsuńDzięki
Klik dobry:)
OdpowiedzUsuńNie mogłam dłużej, niż przez chwilę pooglądać "Blog Forum". bo jakoś nie zainteresowało mnie słuchanie, że moje blogi to zera do trzeciej potęgi. Nie spełniam bowiem żadnych kryteriów przez "mądrali" uważanych za COŚ, i o! I tyle! hi, hi... To po kij miałam ślęczeć przy komputerze, by mnie "zadręczali" ;-)
Z relacji widzę, że na żywo było fajnie i dobrze zorganizowane.
Pozdrawiam serdecznie powróconego Vojtka i perełkową Gwiazdę.
Mądrale są od tego, żeby się mądrzyć! :)
UsuńAle z każdego panelu zawsze coś praktycznego zapamiętałem. Na przykład jak pozycjonować bloga, jak pisać tagi itp.
A Otylia to błyszczała w tym hotelu Scandic. Wszyscy na Nią zwracali uwagę:)
A nie na mnie na blogera:)
W każdym razie Otysi dziękuję.
Vojtek, jak patrzę na zdjęcia tutaj, to wcale się nie dziwię temu, co u mnie napisałeś. Skupiasz uwagę głównie na seksualności, hi, hi...
UsuńTo niemożliwe!!!!!!!!!!! To nie ja!!!!!!!!!!! :):):)
UsuńSkupiam uwagę na grze w piłkę!!!!!! :):))
Pozdrawiam i strzelam z woleja:)
Hi, hi... Niech Ci będzie. Kopaj Vojtku z tego woleja, ale i uwierz mojej notce ;)
UsuńObiecuję, że się zastanowię. Też nad sobą. Dzięki:)
UsuńNie jestem gwiazdą i nigdy nią nie będę ale lubię cytat: Niebo gwiaździste nade mną i prawo moralne we mnie.The starry skies above me and the moral law inside me. (ang.)-Immanuel Kant No vojtek przesadziłeś z tym zdjęciem !!!!!!! otylia
UsuńWitaj Wojtku!
OdpowiedzUsuńPopatrzyłam na chwilkę, i zawstydzona moim blogowym nieuctwem wyłączyłam komputer...
Wojtku super wyszedłeś na zdjęciach. Wolę Ciebie niż tego wychwalonego Rolando...
Jak zwykle wypadłeś fantastycznie! Gość z klasą.
Wojtku, coś mi się wydaje, że Otylia przysłoniła Ci cały Twój świat! A co dzieje się z współtowarzyszką bloga?
Serdecznie pozdrawiam
No przysłoniła. I co ja poradzę. Najważniejsze, że ja Jej nic nie przesłoniłem. I ma słońce w głowie, we włosach zapach oceanu..... a w duszy piękno i zagadkowość...
UsuńA u Otyli dobrze jest. I ma ciągle uśmiech na twarzy. Naturalny a nie wklejony.
Poza tym czuję się świetnie:)
Idę do Ciebie
u mnie pracuje nad sobą !!!!!!!!!!! Buntuje się więc jestem. Kocham więc nie ranię. |Otylia
UsuńNir komentuję. To całą Otyś i nic na to nie poradzę.
UsuńAaaa, choć tak blisko mam, to jako gapa siedziałam tylko przed monitorem i oglądałam sobie online... Ale całej tej otoczki mogę tylko zazdrościć podczytując relacje :)
OdpowiedzUsuńMoże za rok... Pozdrawiam!
Za rok na pewno! Tylko systematycznie bloga prowadź bo to się liczy!
UsuńIdę do Ciebie
Witaj..ale super relacja, najważniejsze że zadowolony , pisz co chcesz i jak chcesz to Twój blog....na pewno sporo zapamiętałeś i to wykorzystasz ...Mój blog może tez nie ejst idealny ale czytaja go komentują czyli chyba nie jest tak żle,,hi hi
OdpowiedzUsuńOtylia jak zawsze piękna nie dziwię się ze wszyscy patrzyli na nia :)
Votjku ale Tobie też nic nie brakuje...prezencja i kondycja jak najbardziej w normie...
[Pozdraiwam
Piszmy jak chcemy. Tak. Otyś ma jeszcze piękniejszą duszę i osobowość i tajemniczość. Nie do skopiowania.
UsuńBogu dziękuję, że może być moją koleżanką. Po prostu.
To ja sobie już pójdę do Ciebie
Jak to wszyscy nikt nie patrzył ! Otylia
UsuńNiestety nie oglądałam relacji ze spotkania blogowiczów ani na żywo, ani w powtórce, ale wierzę Ci na słowo Vojtku, że bawiłeś się znakomicie. Nastrój jaki emanuje z Twojego posta jest najważniejszy w tego typu imprezach, o to chodzi, żeby cieszyć się chwilą.
OdpowiedzUsuńRelacją ze spotkania nie zainteresuję się z powodu pierwszej sugestii czy też komentarza Klarki Mrozek, jak i Jagody, które po obejrzeniu tylko fragmentów straciły wiarę w to co robią i w jaki sposób piszą na swoich blogach.
Mnie za to bardzo zainteresowały i pewnie w pierwszej kolejności zajrzę na bloga Klarki Mrozek i Jagody, którym za Twoim pośrednictwem przesyłam ciepłe pozdrowienia, nie zapominając o Tobie :)* :)* :)*
Dziękuję Ewo. Tak warto do Nich zajrzeć. Piszmy jak chcemy ale na krytykę się nie obrażajmy. Rad lepiej posłuchać ale nie korzystać z nich automatycznie:)
UsuńTylko je oswoić z naszym prowadzeniem bloga:)
Pozdrawiam i spadam do Ciebie
Vojtek
Nie odrzucam krytyki, ale też cenię sobie indywidualność wypowiedzi.
UsuńUściski :)
J atak samo. I cenię indywidualności. Jak na przykład O. z miasta G. nad morzem B. INDYWIDUALISTKA.
UsuńEwo, zapraszam serdecznie do mnie i przyjrzenie się blogowi na dłużej.
UsuńJagoda
Ewo - byłam na BFG w zeszłym roku. To nie jest tak, że krytykuję wypowiedzi i nie liczę się z opinią innych blogerów. Tam zbierają się blogerzy, dla których blog jest źródłem dochodów, sposobem na życie, miejscem realizacji zawodowej i twórczej. Mój pierwszy blog ma ponad 7 milionów odwiedzin i nie spełnia ani jednego warunku, jakie zostały postawione na BFG w wykładach co należy robić, aby blog był popularny. Mój komentarz u Vojtka napisałam z nutką sarkazmu, bo dla wielu blogerów i czytelników nie liczą się "lajki" na fb lecz serce, które bloger wkłada w to, co robi. A o tym nie było ani słowa. Pozdrawiam.
UsuńOtóż to podzielam Twoje zdanie! Patrząc na to kto wygrał to pozwolę sobie nie skomentować! Wszystko przygotowane tak by być bardziej widocznym i by zarobić na pisaniu a nie wszystkim nam o to chodzi.
UsuńoTylia
A kto wygrał?
UsuńTrzeba odróżnić blogowe zawodowstwo od wymuskanych blogów pewnych bezrobotnych dziewczynek. Kwiatki, bratki, muzyka, zegar, koty i ciągłe ochy i achy na swój temat - za takie zaśmiecanie internetu dziękujemy.
Elwira
Tytuł „Blog of Gdańsk Czytelników” – otrzymała Małgorzata Dzięgielewska – Pieprzczywanilia.blogspot.com
UsuńTytuł „Blog of Gdańsk 2012” wybrany przez Komisję Konkursową otrzymała Paulina Rudnicka – kapuczina.blogspot.com
Jednocześnie komisja konkursowa wyróżniła autorów 3 blogów:
Bartosz Cicharski - Gdańsk z dołu
Sylwia Kubryńska – Najlepszy blog na świecie
Anna Matusewicz, Katarzyna Wilczek Misja K.S.I.Ą.Ż.K.A
otylia
Dziękuję Otyś! Jak zawsze na miejscu jesteś i mnie uzupełniasz. Dziękuję Ci bardzo.
UsuńMasz wyczucie chwili
Witam serdecznie:))) Niestety nie oglądałam relacji ponieważ akurat byłam w podróży. Poczytałam teraz, pooglądałam Twoje zdjęcia i widzę, że było bardzo interesująco a także ekscytująco:))) Pozdrowionka dla Ciebie i perłowej Otylii:)))
OdpowiedzUsuńOtylia ma też dusze perłową i osobowość. Nie da się wszystkiego opisać, napisać. Najlepiej uwierzyć. To było oderwanie się na dwa dni od szarej często rzeczywistości. Po prostu.
UsuńIdę do Ciebie........
wez usuń to zdjęcie ! z bluzką !otylia
UsuńSuper rekomendacja, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńI ja też pozdrawiam!
UsuńWitam. Ciekawe zdjęcia relacjonują przebieg. Pierwsze wrażenie to śliczna dekoracja - łyżki-zakąski i ozdoba żywymi bratkami. Ważne, że wyjazd był udany. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTo było też oderwaniem się na dwa dni od szarej rzeczywistości.
UsuńI powrót nastąpił niełatwy, ale konieczny. Dzięki
Jak widzę z Twojej relacji, to było super! I to najważniejsze, że jesteś zadowolony.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Cieszę się, że wszystko tak się udało.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Prawie wszytko się udało:)
UsuńVojtek nie kolory ekologiczne tylko Lechia Gdańsk !!!!!! Ja tam nie wiem ale wczoraj Wasz piękny stadion z otwieranym dachem dał ciała !!!!!!!!!!!!!!!!! Otylia
OdpowiedzUsuńVojtku, niestety po fakcie się dowiedziałam. Mam ostatnio poważne problemy z komputerem, a poza tym tyle się dzieje, że bardzo rzadko jestem w sieci. Postaram się nadrobić zaległości z Twojej relacji w najbliższym czasie
UsuńOtylio! Dał ciała to mało!!!!!!!!!!!!!!
UsuńTotalna kompromitacja. A teraz Anglicy bramkę strzelili Wayne Rooney.
Pozdrawiam Otyś, która tu mnie uzupełnia:)
Witaj Vojtku! Poczytałam, popatrzyłam i gdzieś tam w środku odrobinę pozazdrościłam tej atmosfery i luzu jaki tam panował.... widać gołym okiem, ze świetnie się bawiłeś :) Fajnie porozmawiać z ludźmi, których znamy tylko z sieci :)
OdpowiedzUsuńO jedzeniu raczej nie będę pisać, bo na sam widok ślinka mi cieknie hehe :)
Super, że tam byłeś i życzę byś w przyszłym roku trafił tam ponownie :)
Gorąco pozdrawiam
Grażyno!
UsuńNaprawdę super było. Atmosferę trudno opisać. Nie da się. Po prostu oderwanie od rzeczywistości!
Zaraz się pojawię u Ciebie:)
świetne! też kiedyś chciałabym się pojawić na takim forum. wygląda naprawdę ciekawie, a na darmowe jedzenie oczywiście zawsze jestem łasa :)
OdpowiedzUsuńco do stadionu (basenu?) narodowego jestem w szoku, polskie absurdy mnie bawią.
pozdrawiam!
No ja w szoku tez jestem. A może to chodziło o akwapark i kąpiel przed meczem?
UsuńOprócz dojazdu wszytko było darmowe, hotel z super śniadaniem też:)
Wpadam do Ciebie zaraz
zobaczymy, jak dziś pójdzie... jeśli uda mi się jakąś transmisję upolować.
Usuńmieszkam w Paryżu od roku. :)
oczywiście zapraszam, przejrzałam fotki z Waszej wycieczki po Amsterdamie, super! wychodzę z założenia, że wyjazd nie musi być długi, byle by nie był typowo turystyczny: oprócz zabytków trzeba po prostu przez chwilę odetchnąć i poczuć klimat miasta. :) przecież nie jedziemy gdzieś tylko po to, by odhaczyć na liście parę budynków. wycieczka po Paryżu (lub innym mieście) na pewno będzie świetna! pozdrawiam
Tak zobaczyć jak miasto oddycha, spojrzeć na ludzi, na ruch. Moja babcia była rodowitą Paryżanką. Francuskiego uczyłem się w liceum.
UsuńA kto by tam w tak piękną pogodę w muzeum siedział./ Jeszcze trochę i ja będę wyglądał jak eksponat:)
Pozdrawiam serdecznie z nad Wisły:)
Widzę, że impreza udana, a Ty świetnie się bawiłeś i godnie nas reprezentowałeś /nas, czyli tych, którzy tam nie byli ;)))/. Nie znam lepszego przedstawiciela. :) Otylka jak zawsze super, więc i pomysł miała świetny. Bluzka cudna!! :))) Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńStarałem się Elu! Albowiem towarzystwo w jakim się obracam na blogu, czyli Twoje, Wasze zobowiązuje.
UsuńBluzka Otylii jest z kolekcji DOLCE & OTYLIANA Z Mediolanu:).... To są perełki sztucznie hodowane w Japonii. Spodnie po prostu jeansy Kelvin Klein a buty to mokasyny Bruno Maghli...niestety na droższe nas nie stać. Musimy oszczędzać.
A Naszyjnik to skromny łańcuszek platynowy z serduszkiem ze złota z wygrawerowanym napisem LOVE ME TERNDER...
I jakoś się żyje po prostu........
Zapomniałem dodać, że Otylia nosi okulary przeciwsłoneczne marki Swarovski prosto z Wiednia. Szkła oczywiście kryształowe.
UsuńNo bo jak inaczej??????????
jasne ja się ubieram w lumpie ! a korale doszywam sama ! otylia
UsuńWitaj Vojtek!
OdpowiedzUsuńNo toś sobie poużywał brach,
Nie zrobiłeś nam obciachu,
W piłkę sobie pograłeś,
Fajnych potraw nawtryniałeś,
Ze o pieknych paniach nie wspomnę,
Bo to silniejsze ode mnie.
Szkoda, że z wczorajszego meczu wyszła kicha,
Tak bywa, gdy się dachu nie zamyka,
A teraz winnych kichy szukanie,
Miej nas w swej opiece Panie!
Pozadrawiam serdecznie.
Michał
Widzę, że wszystko było super!
OdpowiedzUsuńZnakomicie nas reprezentowaliście.
Otylia wyglądała przepięknie!!!
W pamięci na długo zostanie. W roku przyszłym na pewno pojedziecie. Byle zimę przetrwać!
Pozdrawiam bardzo cieplutko:)))
Pojedziemy albo nie pojedziemy. Tyle wiem teraz:)
UsuńWitaj Wojtku! Super relacja. Czuje się tak, jak bym tam był. I nie udawaj,że robiłeś zdjęcie biżuterii Otylii. Na to nie dam się nabrać. Czy pani Jaruzelska, to córka generała? Sympatyczna mi się widzi.Pozdrawiam, Tomasz
OdpowiedzUsuńTomaszu tak. To córka generała Jaruzelskiego. Jedynaczka. Biżuteria Otysi super. Nie bardzo WIEM O CO ci CHODZI?
UsuńTo są perełki sztucznie hodowane w Japonii.
Trochę tańsze od prawdziwych. Musimy oszczędzać!
Pozdrawiam Tomasz a Vojtek
rzeczywiście, było fajnie (;
OdpowiedzUsuńAle impreza! Tylko jakieś dziwne slajdy Wam pokazywali... chyba jestem nie z tej epoki, bo jak oglądam zdjęcia, to w ogóle nie żałuję, że mnie na tym forum nie było.
OdpowiedzUsuńAha, możesz już skasować link "Pomoc komputerowa". :) Już nieaktualne. :)
Pozdrowienia!
Ewo. Każdy odbiera inaczej. Mnie się bardzo podobało.
UsuńA może jeszcze bardziej.
Vojtek
Wojtuś,żyję.Bez Ciebie umierać nie mam zamiaru.:-))))))))))))))Kuba
OdpowiedzUsuńJest Kuba!!!!!!!!!!!!!!
UsuńSie cieszę. Umrzemy razem na raz dwa trzy:)
Wcale,Wojtku.Śmierci mówimy stanowcze-nie!A co...
UsuńJutro napiszę,Wojtuś,bo dzisiaj jestem zmęczony.Dopiero wróciłem z dalekiej podróży.Miłej nocy.Kuba
Dobrze Kubuś czekam:)
UsuńCześć Wojtku. Muszę Ci zrobić wyznanie!!! Ja nigdy w życiu niczego i nikomu nie zazdrościłem!!!Ale Tobie zaczynam!!! hahaha
OdpowiedzUsuńPozdrawiam światowego Warszawiaka!!!
Zbyszku. Zazdrość jak jest budująca to ok. Bo tak też może być.
UsuńWięc zazdrość i buduj:)
Pozdrawia budowniczy rzeczywistości. Albo mi tak się zdaje.....
Vojtek
Naprawde byles zawodnikiem w tym meczu?
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
Judyto!!!!!!!!!!!!!
UsuńPrzecież nie na niby!!!!!!!!!!!!!
Mam energię niespożytą. Niestety:)
Pozdrawiam Piękna Judytę. Tak sama siebie określasz:)
Vojtekcotomaenergięaleniedlawszystkich
kilka dni nie mogłam tu się dostać, serwer był niedostępny. Myślę, że i dla mnie takie forum byłoby super ciekawe, ale trzymały mnie w domu sprawy zbyt osobiste i na podróże przez całą Polskę nie było czasu. Dobrze, że można pooglądać zdjęcia. Pozdrawiam naj...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i ja. No Kraków od Gdańska daleko! Rozumiem to.
UsuńByło fajniej niż napisałem. Atmosferę ciężko oddać w normalnym pisaniu. Pozdrawiam Vojtek
a mnie to rybka wszystko i nic , wstałam dzisiaj mam ogromniastą szopę na głowie ! cudo szampon w spray uratował mi włosy! zajadam ptasie mleczko popijając kawą, ach liście spadają z drzew ...........otylia
OdpowiedzUsuńTo cała Ty!!!!!!!!!!!!!!!
UsuńPozdrawiam serdecznie!!!!!!!!!
Vojtek
Vojtku! Wiem, dla kogo piosenka... i wcale nie dla mnie. ;) Tylko mi tu nie mów o nagrobkach, bo młody jesteś i życie przed Tobą! No i co by na to wszystko piękna O. powiedziała? Kwiaty miałaby przynosić? To mężczyźni przynoszą kwiaty...
OdpowiedzUsuńIdę, bo zaczynam nakręcać...
Miłego popołudnia!
Kręć Ewo...kręć.........Jest piękna pogoda!
UsuńTak O. jest piękna. I wszystkie inne zalety!
To prawda. Przyszedłem z pracy i czas na relaks:)
Pozdrawiam Ewę, która też piękna jest:)
Gdzie ja się wpakowałem??????????
W każdym razie pozdrawiani i O. i E. !!!!!!!!!!!!
Bądzicie zdrowe i kolorowe ale każda z Was inaczej:)
Vojtek tez inadczej
Fajnie się Pana relację czytało, będe zaglądała częściej i archiwalne wpisy nadrobię...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTylko nie Pana!!!!!!!!!!!!!!!!
UsuńVojtka po prostu
Cześć Wojtku!! Co stolica to stolica!!! Nie to co jak człowiek z prowincji!!! hahaha Wiesz Ty obracasz się w towarzystwie tak Pięknych Kobiet, że znowu niby to przypadkiem wpadłem do Ciebie !!! Chyba nie będziesz zazdrosny??? hahaa Wiesz - czuję tego blusa co Ciebie trzyma gdy jesteś blisko Otylii!!!To Muza!!!pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZbyszku. Trzyma mnie i to mocno. Ale trzeba z tym powalczyć:)
UsuńZa blisko nas się jednak nie kręć:)
A impreza była naprawdę SUPER!
Oderwanie na dwa dni od rzeczywistości.
Pozdrawiam Zbyszka, który wpadł prze przypadek.
A ten przypadek nazywa się O.
Witam Wojtka piłkarza! Widzę, że znów sobie poszalałeś na Bloog Forum Gdańsk i byłeś duszą towarzystwa:-)) Tak trzymać!! Otylia wygląda pięknie i piękne ma bransoletki na nadgarstku. Oti nawet nagrodę ufundowała:-)) Szkoda, że Basi w tym roku nie było na BFG. Pozdrawiam Przemek
OdpowiedzUsuńPrzemku. To nie tak. Było fajnie, ale duszą towarzystwa nie byłem. Też żałuję, że Basi nie było. Za Basią chodziłem jak za siostrą:)
UsuńOtylia zaś wygląda ZA PIĘKNIE! Czy można tak wyglądać?
A właśnie okazuje się że można.
Co poniektórzy to spać nie mogą.
Przy okazji Otysi to życzę wszystkiego jeszcze lepszego od najlepszego. Można? Trzeba!!!!!!!
Witaj Wojtku. To był tylko żart z tą biżuterią Otylii. A tak naprawdę, to zazdroszczę Ci. Pozdrawiam, Tomasz
OdpowiedzUsuńŻart nie żart. Otyś jest THE BEST!!!!!!!!!!!!
UsuńI tego się trzymać należy Tomaszu. Dużo zdrowia dla Ciebie!!!!!!!!
Vojtek
wprawdzie urodą i wiekiem nie mogę konkurować z towarzyszką wypraw Otylią, ale ciągle liczę, że do Krakowa dojedziesz i wspólnie również z Otylią zasiądziemy, w którejś z krakowskich kawiarni. Byle to nie był głęboki listopad, bo wtedy trzeba nadrabiać miną szarość otoczenia :). Wy z przewodnikiem ja z życiorysem będziemy chłonąć atmosferę grodu Kraka :)
OdpowiedzUsuńBasiu!
UsuńMy w niczym nie konkurujemy! Nie pisz tak. Wiem, że Kraków to przynajmniej raz w życiu wypada zwiedzać, pospacerować. Pooddychać atmosferą!
Chciałbym do Ciebie, do Was wpaść ale jakoś nie wychodzi. Porozmawiam z Otysią. Może coś wymyślimy?
W każdym razie Ciebie pozdrawiamy i to naprawdę:) Nie wirtualnie:)
Gratuluję udanego wyjazdu i zadowolenia...
OdpowiedzUsuńDo twarzy Ci w sportowym stroju...
Vojtku, liczy się każda chwila, w której czujemy się szczęśliwi..., życzę Tobie wielu TAKICH CHWIL.
Obejrzałam fotki. Interesujące! Dzięki Twoim unmiejętnościom fotograficznym poznajemy rożne miejsca.
Zajrzałam dopiero dzisiaj, bo ponad tydzień nie włączałam komputera. Dobranoc - Krystyna
Dzięki Krystyno. Było, minęło.....
UsuńMusimy cieszyć się chwilą.
CARPE DIEM jak mawiali starożytni Rosjanie:)
No to się cieszę. Tym na przykład, ze do mnie wpadłaś.
Jeszcze raz serdecznie gratuluję Tobie i Oti udziału w tak wyśmienitej imprezie iw jeszcze bardziej wyśmienitej atmosferze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ahoj!
PS:
Niestety z powodu perypetii w prowadzeniu bloga na WP postanowiłem opuścić jej pokład. Jak tak dalej pójdzie to Bloog. pl będzie tylko "Latającym Holendrem"
Ja tez WP opuściłem, ale ślad tam zostawiłem.........
UsuńA pogoda wymarzona!
OdpowiedzUsuńCieplutko, słonecznie.... no bajka!
Motylku-Otylko - u mnie też kolorowe listki lecą z drzew.
Jest cudnie, chociaż tak daleko od Ciebie....
Pozdrawiam Vojtka i Otylkę:))))
Potwierdzam, było super, jak co roku zresztą. I pogoda dopisała, i organizatorzy, i blogerzy, bo nagadałem się jak nigdy. W tym roku blogerów było mnóstwo, tylko boję się, żeby za rok nie zrobiła się z tego impreza masowa, gdzie obok wykładów nie będzie już na nic miejsca. Ale nie narzekajmy, piękna jesień przed nami :)
OdpowiedzUsuńKwestie NARODOWEGO sportu też przemilczę :)
Pozdrawiam, Vojtku :)
Przemilcz. Dziękuję:)
UsuńAle i pozdrawiam:)
łał, genialna relacja :)
OdpowiedzUsuńmy mamy nadzieję na za rok .. za młody blog żeby szarpać się na taką imprezę .. dopiero wgryzamy się w świat blogerów :)
serdecznie pozdrawiamy i na pewno będziemy tutaj zaglądać :)
To się wgryzaj.Pędzę do Ciebie. Psy bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńA A nawet kocham
Vojtku, jako znany pisarz mam trzy blogi na tej witrynie "Piszę od zawsze", "Wiarawsłowo" i "Książki XXI wieku" U Ciebie też jest super... Pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Henryka i zaraz idę do Ciebie:P)
OdpowiedzUsuń...witaj,
OdpowiedzUsuńjuż u Zbyszka pisałam, że dla mnie owy "zlot" to nowość...za krótko żyję w blogowym świecie albo nowinki do mnie po prostu nie dochodzą:) Dzięki Wam, że zacytuję Mistrza Młynarskiego "jestem w temacie", dzięki za świetną relację.
Kreślę pozdrowienia i się zapisuję do podglądaczek Twego bloga:)
Witaj Vojtku,
OdpowiedzUsuńmiło było przeczytać relacje. Fajny pomysł z tym meczem... A Otylka faktycznie kwitnie :) Nic dziwnego, że główną uwagę w relacjach z BFG poświęciłeś właśnie jej. Zauroczyłeś się dziewczyną to rzecz pewna Vojtku.
Ja w ubiegły weekend również miło spędziłam czas. Pogoda była piękna, więc sprzyjała wyjściom z domu...Jesień w tym roku jest taka piękna.
Wszyscy zaglądający tutaj pozdrawiają Ciebie i Otylię. Również Was pozdrawiam, ale pozdrawiam również Twoją żonę Jolę Vojtku.
Tak, takie to życie nasze. Pełne chwil cudownych i ulotnych zarazem. A odkąd Ty jesteś na Blog Forum ja też czuję jakbym tam była:) I oczywiście pozdrowienia dla Twojej żony no i dla Ciebie:) Renia.
OdpowiedzUsuńReniu. Dziękuję, dziękujemy.
UsuńVojtek tak mało, tak krótko ???
OdpowiedzUsuńZa mało i za krotko!
Już się na tej PGE Arenie razem z wami w myślach odnalazłem a tu nagle koniec wpisu...
Marku. Jest akurat w raz.
Usuńnajwazniejsza jest przyjemna zabawa a tu jak widac ja miales, no i dobrze co tam madrasci jakis tam ludzi pouczajacych nas jak pisac bloga, tak sobie wlasnie przejrzalam te blogasy i co ??? nagroda glowna sama ja kiedys sledzilam ale mnie znudzilo bo to blog kulinarny czyli jaki ? po prostu komercyjny wszyscy szukaja teraz przepisow w necie a nie w ksiazkach kucharskich a kobieta sie na tym po prosu zna i robi to dobrze,nastepna wygrana , dziewszyna pisze o modzie czyli tez komercja, szczegolnie kobitki sa zachwycone tym co sie nosi komercialnie, a nie co komu pasuje i do tego ma dobrego fotografa ktory ja foci w ciuchach ktore niekoniecznie jej pasuja itd,itp tak wiec wychodzi z tego ze komercja to zwyciestwo a nie indywidualizm wiec czym tu sie przejmowacjesli ktos ma tysiace kat gdzies tam pokazkadanych fecebooki itp i pol dnia na nich spedza,ja oprocz internetu mam jeszcze inne zycie :)
OdpowiedzUsuńJadwigo. Bardzo podoba mi się co napisałaś.
UsuńTe czołowe blogi i blogerzy to po prostu CZYSTA KOMERCJA JUŻ. Tak to idzie w tym kierunku.
To tak w dużym skrócie.
Pozdrawiam serdecznie Vojtek
Gratuluję wrażeń!!!
OdpowiedzUsuńDobrze, że Forum nie odbyło sie na Stadionie Narodowym:)))
Pozdrowienia.
Wspaniała relacja! Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńJa Marianne pozdrawiami wpadam do Ciebie!
Usuńz tym konkurowaniem to miał być taki żarcik prowokacyjny. Lubię czytać twoje relacje, w których ważny jest drugi człowiek. Ja o nikim nie piszę, a chciałabym bo mam samych takich sekretnych koło siebie i ledwo się doproszę, że mi jakiś portret pozwolą zamieścić na Truml.com. Zapraszam na ostatni mój wiersz listopadowy. Długo go udoskonalałam, aż wyszła rymowanka nawet do zanucenia. Zazwyczaj tak nie piszę, bo nie mam talentu do rymów tylko do "złotych myśli". Przypominam to portal truml.com, a mój nick - Emma B
OdpowiedzUsuńBasiu szacowna Krakowianko. Zaraz tam wpadnę. Pozdrawiam serdecznie!
UsuńJestem pod ogromnym wrażeniem! Tegoroczne Forum jest jeszcze wspanialsze. Pięknie je zrelacjonowałeś. Pozdrawiam serdecznie oraz dziękuję za słowa otuchy... potrzebuję jeszcze trochę czasu. Halszka
OdpowiedzUsuńNa pewno Halszko na to musisz mieć BARDZO DUŻO CZASU.
UsuńStało się coś nieodwracalnego.
trzymaj się, żyć trzeb dalej.
Ja mam trochę smutku, ale z innego powodu i tez muszę przyjść do siebie. Muszę.
Pozdrawiam Vojtek
Wiesz,Wojtku,miałem napisać,ale nie uczyniłem tego,ponieważ musiałem się poprzyglądać tym emocjom na Twoim blogu.Emocjom,które niemal mnie powaliły i przygniotły do ziemi.Musiałem popatrzeć na pana Kominka z jego laską i na parę innych osób,którzy już chyba o niczym nie myślą,poza zarabianiem "fortun" na blogach.I byłem zmuszony przeczytać te krzyki zawodu brzmiące:DLACZEGO ON A NIE JA!!!!!!!I wreszcie odkryć boskość w boskiej Oti.A na końcu,to uśmiechnąć się z Ciebie-zupełnie szczerze i prawdziwie,kiedy zobaczyłem postać Twoją na boisku w tym dziwnym stroju.Alleluja i do przodu.KUBA
OdpowiedzUsuńŁadnie żeś skomentował i z humorem. Ciesze się, bo ostatnio humoru nie miałeś. Zaraz wpadnę do Ciebie.
UsuńZa to ja z różnych przyczyn humoru nie mam. Ale trudno. Powinno minąć.
Trzymaj się!
Wojtuś,niczym się nie martw,jeszcze będzie pięknie.A ogólnie,to jest jesień,pogoda zmienna i sam nie czuję się najlepiej.Głowa mnie boli i w ogóle ulatuje ze mnie chęć do czegokolwiek.Ale to też przejdzie.:-)))))))))Trzymaj się.KUBA
UsuńTobie przejdzie to i mnie!
UsuńPozdrawiam tych co im przechodzi:)
Już uwielbiam ten blog ! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWpadnę do Ciebie i sprawdzę czy mogę zrobić to samo:)
UsuńHej
Vojtku,
OdpowiedzUsuńznowu pobiesiadowałam u Ciebie, szczególnie przyglądając się porcjom jedzenia...
Zastanawiam się skąd do przyozdobienia wzięli bratki o tej porze roku...
Pewnie te kwiatki znalazły się na talerzu dla wyrażenia symboliki braterstwa dusz...?
Jak Twoje zdrowie? Poprawiło się ?
Chorujemy w jednym czasie.
Przechodziłam ostre zapalenie oskrzeli z wysoką temperaturą i w dodatku musiałam cały czas być na nogach, bo byli fachowcy w związku z wymianą rur w całym budynku...
Cały dzień pootwierane drzwi...
Jeszcze jutro to samo mnie czeka, to będzie 10.dzień udręki...
Mam nadzieję , że w poniedziałek zakończą prace, ale wtedy czeka mnie gruntowne sprzątanie.
Ostatnio pech mnie prześladuje...
Nie tylko Ciebie zło się uczepiło...
Trzymajmy się mimo wszystko.
Najwięcej radości i najwięcej wigoru życzy Vojtkowi - Tańcząca z blogami,
niestety, coraz rzadiej mnie w tym tańcu...
Tym wpisem kończę swoje dzisiejsze urzędowanie przy komputerze.
Pogodnych snów i dużo zdrowia - Krystyna Laura
Hej Lauro!
UsuńŻyczę Ci zdrowia!
Taka pora roku. Dużo osób choruje. U nas remonty się kończą. A największy kłopot ze sprzątaniem po remontach.
U nas w domu jest trochę jeszcze do zrobienia, ale nie dużo. Na podwórku kończą kłaść piękny chodnik. Zrobione tynki budynków, dachy, blacharka.
Internet to jednak ZŁODZIEJ CZASU.
I czasami właśnie trzeba się od niego oderwać.
Bądź zdrowa i kolorowa!
Vojtek, którego też mniej w necie jest.
Jesień to niestety sprzyjający okres dla chorowania. Ja też się z przeziębieniem zmagam, więc dokładnie wyobrażam sobie Twoją sytuację. Moich działań jest bardzo wiele. Może nawet i za dużo. Nie mam kiedy tego wszystko na bloga spisywać. A co do Internetu to prawda, tym bardziej jeśli Twoi znajomi mieszkają zbyt daleko, żeby się z nimi można było regularnie spotykać. Vojtku, wracaj zdrów z nowymi notkami. Pozdrawiam w jakże zimowe popołudnie. :) P.S. Nie zapomnij przestawić zegarka. Śpimy godzinę dłużej. :)
OdpowiedzUsuńVojtek zaraziłeś wszystkich telepatycznie! normalnie nie czuje głowy ! może mi odpadła ! Otylia
OdpowiedzUsuńJednak nie powinienem wchodzić na bloga jak chory jetem. To jest wirus przeniesiony drogą internetową. Przepraszam wszystkich, których zaraziłem:)
UsuńOtylio!!!!!!!!!!!!!
Zdrowiej mi!!!!!!!!!!!!
O matko kochana!
OdpowiedzUsuńTylko patrzeć jak zachoruję, skoro te choroby przenoszą się przez ekrany. Koniec świata, co się teraz dzieje....
Najważniejsze jednak, że karnety są, nalepka rajdowa jest i bateria do aparatu Sony jest!!!!
Tylko na rajd czekamy.
Pozdrawiam bardzo cieplutko:)))
Jolu!
UsuńZdrowy jestem odpukać! I nic Ci nie przyniosę niechcianego:)
Tak wszystko jest tylko jeszcze Otysi w Warszawie nie ma. Jutro będzie!
Pozdrawiam i jak zwykle wpadam do Ciebie...
Bez zarzutu artykuł. Ӏnteгeѕująсo przystępuјesz aż ԁo tego pasztetu.
OdpowiedzUsuńTo doѕуć śmiаłe wуjśсiе, tymczaѕem оsobіście lubię takie ociupinę ωariaсkie tryb.
W κompleciе nadzωyczaj koсham а także
przeѕtrzegam Twojego sеrwisu blogowego. Uprzeԁniο niekiedу, opublikoωane
w teј okolicy рorady wspаrły mі ω pеwnych sprawach.
Zapuszczę ѕusbѕkryрcję tеgo bloga, tak aby
nіe przеgaρіć dodatkoωych wpisów.
Hеrе is my web ѕite Hotel Gdansk