piątek, 16 grudnia 2011

Most Północny&Rocznica Stanu Wojennego

Ilustrowany Dwutygodnik Warszawski
Przypominam, że posty na moim bogu daję raz na dwa tygodnie i w weekend. Raz w tygodniu to było by za często. Nie mam tak czasu na pisanie. Poza tym najciekawsze, najfajniejsze sprawy to nie da się tak napisać nie będąc anonimowym:)
A dzieją się:)
Zatem zapraszam co dwa tygodnie:)

Pamiętaj fotka się powiększy jak na nią klikniesz!



Byłem zobaczyć co się dzieje na Moście Północnym. Prawie już jest zbudowany. Jest on Warszawie bardzo potrzebny a szczególnie mojej okolicy. Bo Most Roweckiego jest zapchany do maksimum!
Most Północny połączy bezpośrednio przez Wisłę Bielany z Tarchominem.  Z Tarchomina będzie dużo łatwiej i szybciej dojechać na przykład do Centrum Warszawy.
A ja  na wieś w kierunku Pułtuska będę miał wygodniej i trochę bliżej.
Most jest ładny i wydaje się funkcjonalny. Jeszcze nie można się przespacerować na drugą stronę Wisły. Zapraszam do obejrzenie krótkiego filmiku.

Na druga stronę Wisły na razie przejść nie można...

Tędy pojada tramwaje prosto na Tarchomin


 Zapraszam na krótki filmik


Postanowiłem sobie podleczyć ząbki u  stomatologa zwanego państwowym. Płacę już bardzo dużo lat składki zdrowotne to chyba mi się należy prawda?
      Poszedłem do Wojskowego Instytutu Medycyny Lotniczej. Tutaj jest pobliski państwowy stomatolog. Młodziutka pani przyjęła mnie nawet dobrze. Założyła jedną plombę i wyczyściła i wypolerowała zęby. Dała tez mi skierowanie na prześwietnie.
      Rentgen na zęby czynny wyłącznie w godzinach 10-12. Trochę mnie to zdziwiło no bo jak ktoś, pracuje to się musi zwalniać do rentgena?
Raz się zwolniłem. Zająłem kolejkę. Chciałem się spytać czy mam się zarejestrować. Ale na drzwiach napisane PROSZEĘ NIE PUKAĆ! To co miałem kopnąć, żeby się poinformować? 
A jak dzwoniłem telefonem to nikt nie odpowiada!
      Wyszedł w końcu jakiś pan(nie przedstawił się) i powiedział, że chyba się drukarka zepsuła i nie będzie zdjęć. Potem przyszło pół oddziału wojska i powiedzieli, ze oni będą mięli zrobiony rentgen poza kolejnością.
Tego już nie wytrzymałem i poszedłem prosto do pracy. Drugi raz już próbował nie będę. Bo nikt nie zagwarantuje, ze drugi raz tak  samo nie będzie W sobotę idę prywatnie zrobić Rentgena o 8 rano na ulicę Okopową.  Muszę mieć zęby zdrowe i estetyczne bo czeka mnie parę spotkań, zjazdów itp.:)
Poza tym o zdrowie trzeba dbać w każdym okresie swojego życia.
Ale generalnie dentystów i szumu wiertarki to się obawiam:)

Widok z mojego fotela dentystycznego:)


Minęła 30 rocznica Stanu Wojennego. Pamiętam dokładnie ten dzień. Spojrzałem przez okno i zobaczyłem czołgi jadące w stronę Huty Warszawa ulicą Słowackiego.
Za chwilkę zobaczyłem, że telefony są wyłączone.
      Kombatantem tego okresu nie jestem. Nie działałem w Solidarności i nie byłem w PZPR.
Pracowałem wtedy w Józefowie pod Warszawą. Mały prywatny zakład rzemieślniczy jakimi była opleciona wtedy Warszawa. I tam oczywiście żadnych organizacji nie było.
Byłem jednak gorącym zwolennikiem Solidarności. Zasypiałem z Radiem Wolna Europa przy uchu, lub Głosem Ameryki z Waszyngtonu.
      I chodziłem na różne manifestacje „antypaństwowe”
I nie raz było bardzo niebezpiecznie. Raz nawet zagrozili, ze będą strzelali.
      Mam w domu bogaty zbiór znaczków podziemnych.
Tu na fotkach to jestem przed Uniwerkiem w Warszawie.
Mięso było na kartki dlatego taki szczupły jestem! :)
Komuna wyszczupla!
      Hasła szczególnie te o telewizji są jak najbardziej aktualne.
Władza musi mieć swoją telewizję! Wraz ze zmianą władzy zmienia się obsada telewizji, zmieniają się dziennikarze. Każda kolejna władza ma swoich dziennikarzy.
Którzy wiedza co mówić i robić, żeby się w telewizji utrzymać. Najlepsi „dziennikarze” to tacy co w lot odgadują jak władza życzy sobie pokazać to czy tamto. Albo czego nie pokazywać.
Czyli TVP to jest telewizja nie publiczna ale PAŃSTWOWA.

Przed Uniwersytetem Warszawskim. Nie pamiętam roku


Przed Uniwerkiem w Warszawie.


Jeden z moich znaczków Podziemnej Solidarności


Marsz Niepodległości i Solidarności. Miałem nie pójść z powodu dużej ilości pracy. Auta Skody idą jak świeże bułeczki. Hurtowo je kupują firmy,  które mają floty samochodów.
Najczęściej Skody Fabie i Octawie, czasami Superby.
Poszedłem po pracy na plac Trzech Krzyży.
Marsz zorganizowany dobrze, własna ochrona i służba porządkowa.
Przemówienia krótki i treściwe. Marsze, wiece, demonstracje i strajki(legalne) są elementem demokracji o która i ja walczyłem. Jeśli ktoś tego nie uznaje, nie lubi to znaczy, ze nie uznaje  nie lubi demokracji.
      Ja byłem głównie dlatego, ze się wkurzyłem, ze Polska ma udzielić pożyczki Międzynarodowemu Funduszowi Walutowemu między innymi na pomoc dla Grecji i Włoch!
A czy tam było trzęsienie ziemi, tsunami czy inny kataklizm? Proszę zobaczyć na fotce jak żyją Grecy czy Włosi a jak my. Jakie są zarobki i emerytury.
To biedny ma wspomóc bogatszego???
I dlaczego nasz Bank Narodowy taki otwarty jest dla innych państw a nie dla własnych obywateli?
      Pamiętam jak Andrzej Lepper chciał na coś tam przeznaczyć pieniądze z Narodowego Banku Polskiego to Go wdeptano w ziemie, jako prostaka nie wiedzącego do czego taki bank jest!
Mój syn leci do Italii na ferie do mojej rodzonej siostry.
Postanowiliśmy dać mu bardzo dużo wałówki na pomoc dla włoskich bezrobotnych. Dwójka bezrobotnych Italiańców dostaje prawie 8000 zł!
      Mam propozycję. Ci co chcą pomóc BOGATSZYM OD NAS PAŃSTWOM niech pomagają z własnej lub partyjnej kieszeni.
A Narodowy Bank Polski proszę zostawić w spokoju!

Na Placu Trzech Krzyży

Andrzej Gwiazda legenda Solidarności

Aleje Ujazdowskie



Pieniądze z Banku Narodowego mają iść na pomoc dla "biednych" bankrutujących państw!



Zapraszam a mini filmik z Marszu. Fabularnego nie będzie:)


Śmierć w wojsku. 16 grudnia 1975 roku zginął tragiczne w  wojsku mój najlepszy kolega i przyjaciel. Było to na Wybrzeżu. Nie zdążyłem mu pomóc i to od czasu do czasu śni mi się to tragiczne zdarzenie. Trzymałem Jego dłoń jak umierał. Do cywila zabrakło mu 16 dni!.......Wtedy to wszystko była tajemnicą i nie można było o tym mówić ani pisać do domu w listach..Dla Ś.P szeregowca Jędrusia , górala spod samiuśkich Tater śpiewa piękną wojskowa piosenkę Bernard Ładysz.
Proszę o wysłuchanie w intencji Jędrusia. Cześć Jego pamięci! Czołem Jędruś! Czekaj na mnie w niebie! Śpij Kolego w grobie niech się Polska przyśni Tobie...

To moja wojskowa fotka. Wojska Lotnicze, radionamierzanie elektroniczne. Śledziliśmy, namierzaliśmy i podsłuchiwaliśmy samoloty zwiadowcze państw NATO.


Pozdrawiam i jeśli zostawisz ślad to na pewno odpiszę. Zawsze odpisuję.
Vojtek znowu sam w domu jak Kevin

40 komentarzy:

  1. Widzę, że Polska w budowie, to dobrze. Tak budowano chyba jak kręcono 40-latka.
    A zamiast zębów to trzeba mieć nerwy sprawne. Moja państwowa plomba wytrwała 6 dni. Reklamacja u pani stomatolog zabrzmiała: "trzeba było zapłacić 100 zł, to by było na lata". I takie są koleje państwowej służby zdrowa. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wojtek Ty jednak jesteś niesamowity facet, myślałeś o zrobieniu zdjęcia w takich okolicznościach na tym fotelu, brrrr:D Pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  3. Vojtuś, Ty to jednak jesteś the Best!!! Robiłeś zdjęcia siedząc na fotelu dentystycznym???? :))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  4. Wojtuś Ty to jednak potrafisz zrobić misz-masz od budowy mostu, przez fotel denbrrrrtystyczny, rocznicę stanu wojennego, marsz niepodległości, do Tojego pobytu w armii. Normalnie zawrót głowy, teraźniejszość miesza się z przeszłością.

    OdpowiedzUsuń
  5. No tak,Wojtku.Demokracja,a z nią Kevin ,który w tym roku pewnie też będzie.

    Ale najlepiej obraz naszego kraju oddaje wizyta u dentysty-sadysty.Brrrrrrrrr!!!!Pozdrawiam.KUBA

    OdpowiedzUsuń
  6. Witam o poranku. Poruszasz tematy ciekawe, życiowe i ...bardzo ważne.
    Tak jak o wypadkach w wojsku, tak nie można było informować społeczeństwa o wypadkach w górnictwie.
    Filmik o moście super - ukazuje, że można ładnie i funkcjonalnie budować.
    A wizyta u stomatologa świadczy, że nie opuszcza Cię poczucie humoru nawet w takich sytuacjach. Pozdrawiam weekendowo.

    OdpowiedzUsuń
  7. ...o... był tu już ranny ptaszek!
    Powitałam Ciebie w moim Niebieskim, tu witam ponownie -Dzień dobry Vojtku!

    "nie zobaczy matka syna..." wzruszające słowa
    i melodia...unikalny bas Ładysza, wszystko razem...cisza...
    i wspomnienie Twego kolegi...

    Imponująca Twoja fotka z wojska.

    Trzydzieści lat temu to i ja byłam jak śledzik...
    Przypomniało mi się teraz,
    że gdy wyszłam kiedyś z domu, słyszę,jak jeden meżczyzna mówi do drugiego - "zobacz jaki fajny śledzik idzie przed nami... ". byłam z tego ... bardzo niezadowolona i miałam kompleksy, ze jestem za szczupła,
    a dziś to przypomnienie rozbawiło mnie i pomyśleć, że Vojtek z W-wy wywołał takie wspomnienie...
    Materiału tu dużo i niezwykle zajmujący to materiał, więc jeszcze tu się wpiszę...
    Vojtku , życzę dalej terj wspaniałej pogody ducha, któraod Ciebie emanuje - Krystyna Laura

    Ps. Filmiki obejrzałam...

    OdpowiedzUsuń
  8. ...o... był tu już ranny ptaszek!
    Powitałam Ciebie w moim Niebieskim, tu witam ponownie -Dzień dobry Vojtku!

    "nie zobaczy matka syna..." wzruszające słowa
    i melodia...unikalny bas Ładysza, wszystko razem...cisza...
    i wspomnienie Twego kolegi...

    Imponująca Twoja fotka z wojska.

    Trzydzieści lat temu to i ja byłam jak śledzik...
    Przypomniało mi się teraz,
    że gdy wyszłam kiedyś z domu, słyszę,jak jeden meżczyzna mówi do drugiego - "zobacz jaki fajny śledzik idzie przed nami... ". byłam z tego ... bardzo niezadowolona i miałam kompleksy, ze jestem za szczupła,
    a dziś to przypomnienie rozbawiło mnie i pomyśleć, że Vojtek z W-wy wywołał takie wspomnienie...
    Materiału tu dużo i niezwykle zajmujący to materiał, więc jeszcze tu się wpiszę...
    Vojtku , życzę dalej terj wspaniałej pogody ducha, któraod Ciebie emanuje - Krystyna Laura

    Ps. Filmiki obejrzałam...

    OdpowiedzUsuń
  9. most Warszawie potrzebny co do tego nie ma wątpliwości. A stan wojenny pamiętam doskonale. Nie dostałam zezwolenia na wyjazd do mamy, miałam zostawić 7 letnie dziecko samo w domu - paranoja. A jakie są u nas emerytury wiem od 2004 r. za dużo by umrzeć za mało by żyć.

    OdpowiedzUsuń
  10. Cześć Vojtek!
    Tobie to ino jakieś "niepodległe" marsze ku czemuś tam. Mnie wystarczą wycieczki i odkrywanie perełek. Jednak trudno nie maszerować "ku czci" w Warszawie, gdy ona stała się miastem marszowym i paputczykowym. Smuci mnie tylko postępująca skleroza wielu zasłużonych ludzi I"S", którzy nie bardzo już kumają z kim i przeciw komu maszerują.
    Ale napełniłeś serce me ambrozją publikując swoje zdjęcie w mundurze Nielegalnego Związu Przestępczego pod wodzą gen. Jaruzelskiego, do którego i ja dwa lata należałem. Ja miałem mundur zielony, a ty stalowy. Nie zmienia to jednak faktu, że my P R Z E S T Ę P C Y. Ale póki co, to abyśmy obaj zdrowi byli.
    Pozdrawiam marszowo.
    Michał - szeregowiec z cenzusem.

    OdpowiedzUsuń
  11. Most faktycznie zaczyna wyglądać całkiem , całkiem tylko ciekawe jeszcze jak szybko oddadzą go do użytku:)
    Hurghada

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja najlepiej pamiętam Most Poniatowskiego... I to bardziej z opowiadania, ponieważ w czasie Powstania Warszawskiego mój Wujek (Mamy brat) leżał 22 dni ranny - bez pomocy - pod przęsłem zniszczonego przez hitlerowców mostu. Wiele lat po wojnie powstała książka Alojzego Srogi pt. "Nadzieja", opisująca Wujka losy. W Ekspresie Wieczornym, w odcinkach, również opisywano Wujka gehennę.
    A z tym z pomaganiem przez Polskę bogatym krajom, to wcale nie jest tak. Brać od UE - ile wlezie - jest lepiej, nie?
    A ja dentysty się nie boję. Wolę iść do dentysty, niż do fryzjera... na ten przykład. (śmiech).
    W intencji Jędrusia piosenkę Ładysza wysłuchałam. Niech spoczywa w pokoju!
    Ale namieszałam... w Twoim wpisie zdrowy misz-masz, to i w moim komentarzu. (śmiech).
    Pozdrawiam weekendowo! Halszka

    OdpowiedzUsuń
  13. Z tym mieszkańcami Tarchomina to będzie o tyle problem, że łatwiej dojadą tylko na Bielany. I nic, bo dalej będą mieli tylko wąską Wisłostradę. Czyli tuż za mostem utkną w korku. Bo trasa do obwodnicy jest nadal niegotowa. Ba, nawet nie rozpoczęła się jej budowa, jest tylko jeden nasyp przed pętlą Młociny. Mam nadzieję, że ludzie z prawej strony Wisły będą się przesiadać do metra. W metrze będzie tłok, ale to i tak lepiej, niż by mieli tłuc się samochodami. Szkoda, że na początku nie będą jeździć tramwaje (dopiero miasto złożyło zamówienie na specjalne niezawracające jednostki, a właśnie takie - bo mieszkańcy Tarchomina oprotestowali tramwaje na osiedlu (sic!) i w związku z tym nie będzie tam pętli ). Ciekawe że na Tarchominie ryczące samochody nikomu nie przeszkadzają, a ciche tramwaje już tak.

    OdpowiedzUsuń
  14. Drogi Vojtek !
    Stan wojeny byl w gruncie rzeczy nielegalnym puczem wojskowym. Dzialania Jeruzelskiego byly sprzeczne z owczesnym porządkiem konstytucyjnym. Jeruzelski sam by poprosil wladze sowieckie o pomoc militarną, gdyby nie udalo mu się zdusic "Solidarnosci" wlasnymi silami. Ale wsystko poszlo ... na dobro. Czytalem w Polskiej gaziecie, že kosciol skorzystal na stanie wojennym ... jest to typowo ubecką propoganda. Kosciol rzeczywiscie swietnie rozwijal się w latach 8o-tych, ale to się dzialo wbrew woli komunistow. Kosciol byl w tych latach najwięszą i najlepiej zorganizowaną instytucją w Polsce.
    Vojtek, ja tež w tie lata sluchalem Radio wolna Europa, Glos Ameryki - na litewski, polski, czeski języka. Wysylalem paczki swoim przyjacielem, a w kosciolach Litwy bylo zbierano pinądze i produkty žywnosciowe na pomoc narodowi Polskiemu. Pamiętam listy z Polsky szedly dwa tygodnia i jeszcze byly cięzurowanie, a granica byla zakryta.
    Litewska praca pisala,že Romaszewski byl aktywnym czlonkiem KOR, založycielem podziemnego "Radio" Solidarnosc w Warszawie. Andrzej Gwiazda siedzial w więzieniu znacznie dlužej niz Walęsa i Geremek.
    Pozdrawiam z Litwy, i romantycznego i mylego weekendu :) Rimas

    OdpowiedzUsuń
  15. Witam serdecznie:) Dzieki Tobie Vojtku wiem co sie w Warszawie dzieje:))) Ciekawe filmiki szczegolnie ten o moscie. Lubie Twoj styl pisania:) Jesli chodzi o leczenie np zabkow:) to zawsze denerwowalo mnie, ze ludzie cale zycie placa skladki a potem jak przyjdzie co do czego to najczesciej trzeba wylozyc pieniazki...
    Pozdrawiam serdecznie kuz przedswiatecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Kiedyś, jak byłem małym chłopcem w zabawie śpiewaliśmy taką piosenkę: "Budujemy mosty dla pana starosty..." Dziś wiem oczywiście, że mosty są dla nas zwykłych użytkowników dróg. We Wrocławiu za mojego życia urodziły się już dwa wielkie mosty, a wiele odmłodniało. To dobrze, że dzisiaj nie szuka się już dziur w moście, lecz buduje nowy most. Wrocław ma tych mostów bez liku, toć to ponoć Wenecja Północy, ale nie ma obawy, że pojedzie się o jeden most za daleko.

    Pozdrawiam.

    Ahoj!

    OdpowiedzUsuń
  17. Witam Vojtka w niedzielę...
    Vojtku, wspomnialam o Twoim zdjęciu z rozłożonym sztandarem
    w moim politycznym...
    Mam nadzieję , że mi się nie oberwie za to...
    Teraz sobie przypomniałam, że oprawiłam kiedyś w ramki przedwojenny papierowy pieniądz po moim dziadku, ale gdzieś mi to zginęło, bo kilku chętnych na niego, nawet nie zdażyłam zauważyć, kiedy to mi zniknęło... Ktoś sobie "pożyczyl", a pomyslalam tak, dlatego że wcześniej chciałam Tobie poradzić, byś ten znaczek solidarności sobie oprawił, ale lepiej tego nie rób.
    Pozdrawiam - Krystyna

    OdpowiedzUsuń
  18. Sporo tego u Ciebie i ciekawie jak zwykle. Co do rentgena u dentysty, nie wiem dlaczego oni tego sami nie robią, tylko trzeba umawiać się na jakąś dodatkową wizytę? Mój dentysta leczy zęby i jak trzeba zaraz wykonuje rentgena.
    I po co stosowanie przeróżnych diet by schudnąć, wystarczyłby powrót tamtych lat na kartki i reżimu komunistycznego.
    Co do pomocy Włochom i Grecji... jak ktoś napisał powyżej, wcale to nie jest tak jak "szumią" nasze mass-media. Myślę, że Włosi sami sobie poradzą, bez napływu kasy z zewnątrz; co do zasiłku na bezrobotnego nie można go przeliczać na kwotę, ale na to ile się wydaje na życie tutaj i w kraju - są jeszcze znaczące różnice. Krytykuje się u nas niesienie pomocy finansowej Włochom i Grekom i oni to czytają... nie życzę nikomu źle, ale czy gdyby Polska znalazła się w podobnej sytuacji, czy nasze mass-media odrzuciłyby wszelaką pomoc? Anglicy odrzucili ten akt pomocy i teraz mają wątpliwości czy dobrze zrobili? A tutejsi handlowcy robią właśnie wielkie obniżki, by zwykły Włoch nie odczuł kryzysu i mógł godnie spędzić te święta i na pewno, kolejny zbliżający się rok. Ja też korzystam z takich obniżek, by wszystko co zakupię zawieźć do kraju i pomóc i nie myślę o tym, że może z czasem znajdę się w gorszej sytuacji aniżeli ci, którym właśnie pomagam!
    A Twoja fotka w mundurze bardzo ciekawa....
    Zdrowych i wesołych świąt Vojtku, pomimo wszystko....

    OdpowiedzUsuń
  19. Kiedy nastał stan wojenny, mój syn miał pół roku - jest zatem dzieckiem stanu wojennego.Siedziałam ja w domku z maluchem, mąż brał udział w różnych demonstracjach. Szczęśliwie do domu powracał.
    Przez to, że dziecię małe było to doskonale pamiętam też stan pogody.Zima 1981/82 była tak śnieżna, że wielu rodziców zakładało płozy do sanek. Ja natomiast stale wózek ciągnęłam. Pchać się nie dało. Na następną zimę -1982/83 - dziadek, czyli mój ojciec zrobił wnusiowi Maciusiowi oparcie z takiego półokrągłego krzesełka, bo sanek z oparciem nie było.I ta zima zapadła w naszej pamięci, bo po tak śnieżnej poprzedniej zimie stanu wojennego ta następna była całkiem bez śniegu i ciepła! Tyle, że wtedy nikt nie mówił o zmianie klimatu. Czy zatem ta zima, która nadchodzi jest objawem zmiany klimatu? - tego nie wiem. Co jednak bywało to pamiętam.
    Teraz tamto dziecię stanu wojennego ze swoimi dziećmi a moimi wnuczkami na święta przyjeżdża i czas musi dla nich być.Dlatego Vojtku na te nadchodzące święta składam Ci najserdeczniejsze życzenia:
    Życzę Tobie i Twoim bliskim:
    - marzeń, o które warto walczyć
    - wartości, którymi warto się dzielić
    - przyjaciół, z którymi warto być
    - nadziei, bez której nie można żyć
    ~~ Jola z Kielc ~~

    OdpowiedzUsuń
  20. Witaj Vojtku:)
    szkoda,że ząbki nam nie odrastaja przynajmnie 3-4 razy:)...Trzeba o nie dbać bo implanty kosztują kosmiczne pieniadze...
    To miło z Twojej strony ,że ciagle pamiętasz o koledze z wojska,takich przezyc sie nie zapomina.
    Pozdrawiam i życzę spokojnych,rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia...Oby wszystkie marzenia się spełniły w nadchodzącym 2012 roku...:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Też uwielbiam słuchać starych opowieści mojej Mamy. Wiele z nich opisałam.
    Masz rację, życie jest jednym misz-masz... Ale najważniejsze, aby umieć się w nim odnaleźć - w odpowiednim miejscu.
    Pozdrawiam ciągle jeszcze niedzielnie! Halszka

    OdpowiedzUsuń
  22. Wojtku , wskaż mi to zdjęcie gdzie widać te metry walającej się po ziemi flagi państwowej która nie jako miałaby służyć za dywan dla Prezesa- o którym wspomina Krystyna !
    Chyba się pogubiłem i nie mogę tego nigdzie znaleźć!

    OdpowiedzUsuń
  23. Witaj Vojtku! Parę dni mnie tutaj nie było, ale już wracam i nadrabiam zaległości w czytaniu :)
    Oj, dużo się dzieje u Ciebie!!!
    Z leczeniem stomatologicznym, nie jest jeszcze u was tak źle, bo ja musiałabym wstać o godz. 04:00 rano w kolejkę, by załapać się na darmową listę! Nawet nie próbuję!!!
    Ja też pamiętam stan wojenny i żywność na kartki :) Jako uczennica w sklepie musiałam te wszystkie wycięte okienka naklejać na kartki po 100 sztuk, by sklep mógł się rozliczyć z każdego grama :)
    Pozdrawiam i życzę miłego tygodnia :)

    OdpowiedzUsuń
  24. U Ciebie jak zwykle i dużo i ciekawie ;)
    Powinieneś pracować jako wolny strzelec dla kilku gazet, miałbyś dodatkowy dochód! .. :D)))

    Mam wrażenie,że współczesna młodzież, to tak zaczyna rozgraniczać czas na ten sprzed "solidarności" i "po solidarności" ;)
    Jak my ten sprzed wojny i powojenny :D)))

    Pozdrawiam i życzenia świąteczne składam Tobie , Twojej rodzinie i wszystkim Tu - bylcom! ...

    Piękna jest radość , lecz nie każdy ją zna
    Piękne są święta i każdy z nas je ma.
    Jedni w oddali inni przy jednym stole
    Nieważne kto, gdzie,
    lecz ważne byśmy zawsze pamiętali o sobie. :D PA!

    OdpowiedzUsuń
  25. Wojtku , extra ten znaczek! Jeśli masz dwa to odkupię za tę cenę co na nim widnieje! hahaha
    Wczoraj wspomniałem Żonie że masz taki fajny znaczek z podziemnej poczty Solidarności, a Ona na to :,, Poczekaj , poczekaj , To Ja też mam coś z czasów Solidarności! Poszła do szafy i po chwili przynosi medal- Pokonani Niezwyciężeni z datą Powstania Warszawskiego! Jak Mówi otrzymała go za przniesienie dokumentów nielegalnej drukarni w stanie wojennym. Muszę zrobić mu zdjęcia i umieścić go na stronie.

    OdpowiedzUsuń
  26. No i widzisz, jak jedno zdjęcie przywołać może wspomnienia? Dziękuję za historię szpaka Gacka. A Twoje zdjęcie na fotelu dentystycznym przypomniało mi, że muszę zrobić nowy termin do dentysty.
    Pozdrawiam wieczorkowo! Halszka

    OdpowiedzUsuń
  27. Witaj Vojtku :) Dziękuję za ten cudny komentarz u mnie :)
    Ja już tak mam... jak się smucę albo cieszę, to tak na maxa i na całość :)
    Napisałam o tym, bo jak się okazuje, wirtualni znajomi i przyjaciele z bloga, czasami stają się tak samo ważni jak Ci w realu, więc nie mam powodu, by cokolwiek ukrywać :) Zresztą i tak o wszystkim nie piszę hehe :) Chciałabym, aby ta znajomość przetrwała, a jak będzie, to już czas pokaże?! Trzeba próbować, jeśli nadarza się odpowiednia okazja, bo czas niestety ucieka, a mnie lat przybywa :)
    To nieźle skasowali Cię za RTG zęba... ja, tyle płacę za zdjęcie kolana albo biodra. Ale to w końcu stolica, więc musi kosztować :)
    Ładne zdjęcia u góry wstawiłeś :)
    Pozdrawiam, miłego wtorku :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Witaj Wojtek.
    Wiesz,będę trochę rzadziej pisał,bo i czasu nie mam,zdrowia i czasy ciężkie,a ja w ubóstwie żyć nie mogę...Chociaż wszystko zdarzyć się może.Jak to w życiu.

    Widzisz,popatrzyłem na te wszystkie znane mi blogi i skojarzyłem,że prawie wszyscy maja w tym swój interes.Abstrahuje tutaj zupełnie od Twojej osoby.Ja zawsze piszę do Ciebie wtedy,kiedy mam potrzebę.Na zimno nie odpisuję i Ciebie w stosunku do mnie nie podejrzewam o takie i owe czyny.Uważam ,że jesteś moim wspaniałym kolegą,Wojtku.

    Jest jakoś tak dziwnie.Ale nie mogę o tym napisać tutaj.Pewnie wyślę Ci e-maila.

    Mogę jedno napisać-ostatnio otrzymałem nagrodę od Pani Ślawskiej- Szalewicz .Wyróżnienie?!

    Dużo można mówić...

    Trzymaj się żołnierzu.KUBA

    OdpowiedzUsuń
  29. Vojtku... Dziękuję...
    Wiesz za co...
    Znowu pomylilam dzień z nocą.
    Przed chwilą zatrzymalam się
    w blogu sopockiego artysty,
    ma nezwykle interesująe prace
    z różnych dziedzin sztuki.
    Jeszcze wszystkiego tam nie obejrzałam, ale po świętach tam wrócę...

    A u Ciebie zatrzymałam się dzisiaj w gabinecie dentystycznym, też nie przepadam za atmosferą tego miejsca..., a powinnam
    w najbliższym czasie tam wybrać , bo trzy tygodnie temu ułamała mi się przy jedzeniu dolna, prawa piątka...
    Jakoś nic się nie dzieje, ale trzeba ząb ratować ...
    Nie ma na to innej rady...
    Nawet z zębami nie mamy spokoju... Prawie rok miałam z nimi spokój
    a tu znowu...
    Pozdrawiam nocą. Mam nadzieję zaraz skończyć urzędowanie . Dobranoc - Krystyna

    OdpowiedzUsuń
  30. Witaj!
    Dzięki, za wyczerpujące informacje z nadwiślańskiego grodu.
    W tych wyjątkowych dniach Bożego Narodzenia, życzę Ci tego wszystkiego, czego Ty sobie sam w sposób najszlachetniejszy życzysz. Niech się to spełni i niech stanowi dla Ciebie ubogacenie i wewnętrzne umocnienie, by sprostać wszystkim wyzwaniom Nowego Roku 2012.

    OdpowiedzUsuń
  31. Taaaaaaaaaaaaaaakiej ryby na Boże Narodzenie oraz wielu radosnych chwil w nadchodzącym 2012 roku!

    OdpowiedzUsuń
  32. Eee tam... sam! Ważne, byś się nie czuł samotny. A to tylko od Ciebie samego zależy, byś się tak nie czuł.
    Dziękuję za wizytkę i historyjkę mgielną.
    Pozdrawiam serdecznie! Halszka

    OdpowiedzUsuń
  33. WESOŁYCH ŚWIĄT I SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU,TOBIE I CAŁEJ RODZINIE,ŻYCZY KUBA

    OdpowiedzUsuń
  34. Wojtku z całego serca po gdańsku życzę Tobie nastroju świątecznego, bogatych wypieków świątecznych ,spontaniczności , uśmiechu oraz kilku bombek zbitych ha ha Odgłosu łamania opłatka, rodzinnej Pasterki oraz braku oglądania Kevina. turbootylia.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
  35. Niech magiczna noc Wigilijnego Wieczoru
    przyniesie spokój i radość.
    Niech każda chwila Świąt Bożego Narodzenia
    żyje własnym pięknem,
    a Nowy Rok obdaruje wszystkich
    pomyślnością i szczęściem.
    Wesołych Świąt oraz spełnienia najskrytszych marzeń
    życzy Grażyna

    http://www.dancingsantacard.com/?santa=218706

    OdpowiedzUsuń
  36. Zdrowych, wesołych, rodzinnych Świąt, Vojtku. :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Ależ oczywiście Vojtek, że doceniam Twoje samodzielne myślenie. Zawsze. Wiem, że świąt nie lubisz, to tym bardziej dziękuję Ci za Twoje samodzielnie wymyślone życzenia. Ja Tobie również życzę spokojnych i w miłym nastroju Świąt i samych pomyślności w Nowym Roku!
    Pozdrawiam serdecznie! Halszka

    PS
    A nastrój świąteczny stworzyłeś u siebie, że ho, ho!

    OdpowiedzUsuń
  38. Znowu nocą tu się pojawiam i witam Vojtka...

    Twierdzisz, że nie przepadasz za świętami, a jednak akcent świąteczny u Ciebie jest i to bardzo przyjemny...
    Ciekawe dlaczego nie przepadasz za świętami... Gdybyś był kobietą,
    to prędzej bym to zrozumiała, bo kobiety mają dużo pracy ze świętami...

    Będziesz zastanawiał się nad samotnością...
    Bardzo często ludzie towarzyscy, wbrew temu, jak są widziani, czują się samotni... Chyba jestem tego klasycznym przykładem...
    Vojtku,
    adres do Ciebie mam
    w drugim komputerze, który nadal jest nieczynny. Tam właśnie mam adres do Ciebie.
    Chcę Tobie mailem wysłać życzenia, czy mógłbyś mi podać jeszcze raz swój adres mailowy?
    Z góry dziękuję, a póki co,
    tu życzę -
    Zdrowych i pogodnych świąt Bożego Narodzenia - Krystyna

    OdpowiedzUsuń
  39. Dziękuję, Vojtku... Cieszę się, że Ciebie i Twój blog poznałam... Czasem parę słów człowieka podnosi.... Bardzo dziękuję. Wybacz, że chwilowo mam życiowy kołowrotek, ale pomalutku zapoznam się ... z tym co tez tu mam wypisyjesz:)))) Ściskam wirtualnie...:)))

    OdpowiedzUsuń
  40. Vojtku dziękuję, że byłeś u mnie. Ja do Cibie tylko narazie zerkam. Dzisiaj wyszłam ze szpitala,zajrzałam na mojego blloga i zobaczyłam Twój wpis. Będę do Cibie zaglądać bo widzę, że Twój blog będzie dla mnie ciekawy. Pozdrawiam - Grażyna.
    Jeszcze jedno... ten blog jest dla mnie ciągle niewiadomą i nie bardzo umiem się po nim poruszać, ale...może się uda:)

    OdpowiedzUsuń

Jak zostawisz czytelny ślad, to zawsze odpowiadam!
Jeśli podajesz stronę internetową to KONIECZNIE adres poprzedź http:// To wtedy po kliknięciu w link od razu otworzy się Twoja strona internetowa lub Twój blog.
Jeśli nie masz konta na GOOGLE to możesz dać komentarz jako ANONIMOWY. Lub też możesz podać Twoją stronę internetową i imię lub nick