Na Blog Forum Gdańsk postanowiłem jechać autobusem. W Gdańsku powinienem być najpóźniej o 10, bo o 11 trzeba się zarejestrować na Forum. Autobus miałem z Dworca Zachodniego w Warszawie. Największego dworca autobusowego w Polsce i prawie w środku Europy. Jakież było moje zdziwienie(ale i wk...ienie), ze dworzec ten zamykają na cztery spusty o 23.00!
A mój autobus był o 00.10.
I czekało się pod chmurką ponad godzinę załatwiając potrzeby fizjologiczne to tu i tam, nawożąc piaszczyste gleby Mazowsza!
Ponieważ sporo autobusów odjeżdżało po 23.00
Pani Prezydent(Prezydentowo?) Warszawy!!!!
Żądam z Warszawy nie robić wiochy!!! I nie zamykać największego dworca autobusowego w Polsce na cztery spusty! Dlaczego jest coraz więcej sklepów 24 godzinnych z alkoholem a ani jednego dworca!?
Kliknij na fotkę, żeby powiększyć!
Kliknij na fotkę, żeby powiększyć!
Dojechałem. Zakwaterowanie w hotelu Scandic blisko dworca kolejowego i autobusowego.
Dyskretna elegancja, cicho, spokojnie i bez zadęcia. Dzwonię do blogerki Basi czy już jest.
Basia mówi, że jest w pokoju. Pytam się na którym piętrze. Na trzecim. To tak jak ja. A który pokój? No i się okazało, że mieszkamy obok siebie! Dzieli nas ściana. I niepotrzebnie zużywamy impulsy telefonicznie:)
Od Basi dostałem obiecane przetwory domowe. 4 słoiki! A sam ofiarowałem perfumy od mojej żony, ale jeden mały słoiczek. Licząc wagowo to Basi jestem winien chyba ze trzy kilo podarunków. Dlatego z Forum wyjeżdżam z ciężkim bagażem i długiem wdzięczności:)
Obrady, prelekcje na Forum były bardzo ciekawe i potrzebne. Nie tylko do blogowania ale też i do radzenia sobie w życiu. Podzielone to było na rożne panele. Można był być i tu i tam.
Ja wybrałem panel o fotografii reporterskiej, streetowej. Prowadziła je Pani Renata Dąbrowska fotoreporterka Gazety Wyborczej. A tu jest Jej blog Dziewczynka z aparatami.
Prowadziła dobrze i nie konwencjonalnie bez tekstów typu „teraz fotografujemy a teraz na pewno nie” Trochę podyskutowaliśmy o prawach autorskich i czy trzeba się pytać czy można kogoś sfotografować. Bardzo ciekawe, życiowe sytuacje. I co jakiś czas przerwa na jedzenie. Bardzo smaczne!
W Hyde Parku prezentowaliśmy swoje blogi. Ja występowałem jak piąty z kolei. Miałem tremę.
Czy poszło dobrze? Może i nieźle. Sukcesem jest, że nie słyszałem tekstu” Kończ Waść wstydu oszczędź!”
Basia jak to Basia. Powiedziała spokojnie, składnie we właściwym tempie. Można brać u Niej korepetycje:)
W panelu jak sobie radzić z sukcesem wziął udział Rafał Bryndal. Ciekawe anegdotki, ładnie wszystko podane jak na tacy. Jak osiągnę sukces to sobie wezmę to pod uwagę. Ale i tak uważam, że zdrowie jest najważniejsze i to też zdrowie psychiczne:)
W panelu o krytyce na blogach mówił nam Krzysztof Skiba. A pewnie, ze krytykować trzeba! Bez krytyki to się wszystko powoli degeneruje
Wieczór Integracyjny odbył się w Klubie Cico na Starym Mieście w Gdańsku. Najpierw to trochę sobie poszukaliśmy gdzie to jest. Ja się pytałem, Basia opatrzyła w mapkę.
I się pytam gościa na ulicy o ten klub. A on na mnie patrzy i mi mówi "ja pana znam! pan miał u nas bloga. Pracuję w Wirtualnej Polsce" Czyli w WP mnie znają i rozpoznają. Nie wiem czy to dobrze, ale to fakt:)
W klubie Cico sobie pojedliśmy i porozmawialiśmy. Poznałem dwie blogerki z Krakowa i z Kielc.
I się pytam gościa na ulicy o ten klub. A on na mnie patrzy i mi mówi "ja pana znam! pan miał u nas bloga. Pracuję w Wirtualnej Polsce" Czyli w WP mnie znają i rozpoznają. Nie wiem czy to dobrze, ale to fakt:)
W klubie Cico sobie pojedliśmy i porozmawialiśmy. Poznałem dwie blogerki z Krakowa i z Kielc.
Może muzyka była trochę za głośna. I do końca nie wiedziałem jak nasze sąsiadki przy stole miały na imię.
Pod koniec Forum odbył się finał konkursu na najlepszego bloga gdańskiego. Startowali tylko Gdańszczanie. Puchary były bardzo oryginalne! Gratulacje dla zwycięzców!
Wizyta nad Motławą. Blogerka Otylia pokazała mi Gdańsk jakiego nie znałem. Jestem Jej za to bardzo wdzięczny! Albo jeszcze bardziej. No i mam znowu dług wdzięczności. To się go rozłoży na raty.
Tak jak kredyt hipoteczny. Otylia zaimponowała mi swoją postawą życiową. Sama o wszystko walczy nie czeka na spadki i akty darowizny. Dziękuję TurboOtylio. Za zaufanie przede wszystkim.
Zrewanżowałem się i gościsz w moim domu jako losowo wybrany pulpit Windowsa. Los Windowsa był dla mnie łaskawy i piękny:):):)
Podsumowanie.
Ja to piszę, rodowity Warszawiak. Gdańsk jest dużo spokojniejszy od mojego miasta. Gdańsk żyje wolniej i bardziej dla siebie a nie na pokaz. A pokazać ma co!
Blog Forum Gdańsk 2011 to super impreza! Jakiś wyizolowany świat uprzejmości, uśmiechów, dobroci, kultury. Świat nierzeczywisty i bajkowy. Sporo można się dowiedzieć branży ogólnie internetowej.
Można choć na chwilę się oderwać od często szarej i chamskiej rzeczywistości. I mieć dosłownie SWOJE PIĘĆ MINUT tak jak w Hyde Parku.
Chciałbym, żeby Blog Forum Gdańsk wrósł w tradycję tego miasta. I nie ważne czy ja tam będę czy nie.
Zapraszam na dwa filmy z tej imprezy !!! A wszystkie fotki są w albumie Picassa
Podziękowania dla gospodarzy Forum, Basi i Otylii!!!!!!!!!!!!!!!!
Vojtek, który tam był dzięki Wam!
Najważniejsze to wyciągnąć korzyści z takiego spotkania - ja też bym się chciała jeszcze wiele nauczyć. Może w przyszłym roku się zgłoszę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper relacja, jak zwykle z tym Twoim humorem. :) A Dworzec Zachodni ma ponoć poczekalnię nocną, z tej strony budynku, co stanowiska autobusowe. Ale nie sprawdzałam, czy jest otwarta o północy. :)
OdpowiedzUsuńEwa pozdrawia Vojtka przed północą :)
A to heca:D nie wiedziałam, że jestes az tak niesmiały, przecież jak się przedstawiałam a nie usłyszałes to trzeba było krzyknać - mów babo głośniej!;)
OdpowiedzUsuńWojtku piękna relacja nie mniej jednak to Wy byliście tam górą z Basią a poza tym nadmieniając nowy lokal niedzielny masz oko zwracając uwagę na paznokcie ;-) powodzenia w remoncie i przeprowadzce ;-)otiotylia.bloog.pl wiesz to turboolitylia mi się podoba a spadek ? dobre " nie licz na innych licz na siebie " jak to się mówi !
OdpowiedzUsuńpowiem Ci całkiem niezły filmik a ulica Mariacka coś pięknego i jak tu bursztynu nie kochać, jestem dumna ,że jestem z Gdańska! dziękuję otiotylia.bloog.pl
OdpowiedzUsuńWitaj Vojtusiu:) Jestem od niedawna Twoja czytelniczka ale musze przyznac bez bicia ze nie moglam sie juz doczekac Twojej relacji.To gdzie byles i co tam robiles opisujesz naprawde w swietny sposob.Do Gdanska mam szczegulny sentyment ,spedzilam tam swoje najlepsze mlode lata szkolne.
OdpowiedzUsuńJesli chodzi o dworzec autobusowy w STOLICY to ZENADA,ale co zrobic jaki gospodarz takie gospodarstwo.
Pozdrowienia zza wielkiej kaluzy,Maga:)
Cieszę się ogromnie, Vojtku, ze tam w końcu byłeś. Nikt lepiej od Ciebie nie pokazałby tego spotkania. Było na pewno pięknie i ciekawie. Tylko dla mnie troszkę za daleko. Za dużo się u mnie dzieje, bym mogła sobie pozwolić na dłuższe wyjazdy teraz. Moze kiedyś... :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Jejku naprawdę super sprawa, ja ostatnio trochę wypadłam z tego blogowego świata z racji nadmiaru pracy i obowiązków związanych z dzieciaczkiem, który już powoli będzie wybierał się na świat!:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
tooioowoo.bloog.pl
Nie wiedzialam, ze takie spotkania sie odbywaja... Ciekawa relacja... Serdecznosci
OdpowiedzUsuńJudith
Vojtku ... napisałam , ale nie opublikowało się, gdzieś zniknęło, nie mam siły się znowu wpisywać, jutro się wpiszę ...Dobranoc - Krystyna
OdpowiedzUsuńVojtku ... napisałam , ale nie opublikowało się, gdzieś zniknęło, nie mam siły się znowu wpisywać, jutro się wpiszę ...Dobranoc - Krystyna
OdpowiedzUsuńNo normalnie Pan życia:)))
OdpowiedzUsuńTym razem miałeś lepiej bo pogoda dopisała, poprzednim razem to chyba śnieg i zimno było. No fajnie Vojtuś, ciekawie, piękna relacja, Otylia super. Tylko co tam robił Skiba i Bryndal?
Pozdrawiamy.
Przyznam się, że czekałam na Twoją relację. Takie spotkania są świetne. Trochę tylko, jak na niektórych gust, zanadto "na widoku". Znajoma była na jakimś spotkaniu blogerów i potem miała pretensje, że w sieci się - jak to nazwała - "pałętały jej zdjęcia".
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Vojtku , super opisałeś to wszystko z nutką humoru:)
OdpowiedzUsuńNamawiam Basię by nam upubliczniła prezentację swojego bloga i Ciebie także do tego zachęcam.Jestem niezmiernie ciekawa jak zabraliście się do tego i jak wyszło:)
Hurghada
Vojtku, wspaniała relacja z Forum... filmiki oczywiście wyreżyserowane pierwsza klasa. Otylia - Super!!!
OdpowiedzUsuńWidzisz, jaki sławny jesteś?... obcy ludzie rozpoznają Cię na ulicy :) Jak by nie patrzył, jesteś gwiazdą :)
Taki wyjazd, to jednak mnóstwo nowych doświadczeń, ciekawostek i okazja do nawiązania nowych znajomości.
Pozdrawiam i życzę przyjemnego weekendu.
Vojtku,
OdpowiedzUsuńcieszę się, że moimi przetworami sprawiłam Ci taką przyjemność. Nie masz żadnego długu...:) Wystarczy, ze będzie Tobie i Twojej rodzinie smakowało, a ja cieszę się zapachem perfum od Ciebie, a właściwie to tak, jak powiedziałeś od Twojej żony Joli. Dziękuje wam obojgu za miły upominek. Tobie Vojtku, Otylce, Klarce i Karioce dziękuje za miłe towarzystwo i przyjemnie wspólnie spędzony czas. To są wspaniałe chwile, kiedy nawiązuje się znajomości z wartościowymi ludźmi. W blog forum warto uczestniczyć i podzielam Twoje zdanie, że takie konferencje powinny być organizowane. Osoby blogujące mają w sobie dużo kultury osobistej, humoru i serdeczności, o czym można było się przekonać podczas pierwszej, jak też i drogiej edycji Blog Forum Gdańsk. Mam nadzieję, ze te spotkania będą kontynuowane, bo ludzie potrzebują tego typu spotkań, żeby dzielić doświadczenia, wymieniać się wrażeniami i wiedzą dotyczącą blogowania...
Blogerka Basia pozdrawiająca ciepło blogera Vojtka.
jak zawsze świetny wpis :) a do Gdańska wybieram się na dłuższe fotografowanie. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńEmocje musiały sięgać zenitu :) nie wiem, czy ja sama odważyłabym się uczestniczyć w imprezie. Pozdrawiam Cię jednak jak i innych obecnych tam blogowiczów. Do napisania (może kiedyś zobaczenia?) Vojtku :* tamas, les-aromat.bloog.pl
OdpowiedzUsuńJak zwykle super relacja, miło poczytać i obejrzeć, zrobiłem to już kilkakrotnie. Żałuję, że nie wpadliśmy na siebie, niby ludzi niewielu, a tak trudno się odnaleźć. Mnie opanowały blogerki kulinarne, cóż jestem łasuch:) Basię widziałem, ale dopiero teraz wiem, że to Basia. Może następnym razem będzie łatwiej. Pozdrawiam gorąco.
OdpowiedzUsuńWitaj! Tzn. że masz kolejną szansę zaprezentowania siebie i swojego bloga szerszej publiczności :) To poczytna gazeta i taka z wyższej półki, więc warto skorzystać. Znając Twoje szczęście do tego typu konkursów, to na pewno wygrasz :) czego oczywiście Tobie życzę!!!
OdpowiedzUsuńNo to, przyjemnego jutrzejszego, sprzątania, ustawiania i układanie w nowej siedzibie Twojej Żony. Zapewne, będzie to Salon na wysokim poziomie :)
Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli
Vojtku, przecież zaproszenie w odwiedziny Opola są aktualne od kiedy się znamy, a to już kawałeczek czasu mija. :) A ja, leniwie, cały dzień w domu przesiedzę w piżamie. :) Pozdrawiam gorąco z w-miarę-pogodnego Opola! tamas, les-aromat.bloog.pl
OdpowiedzUsuńczasem jeszcze jestem, ale mało mi się pisać chce ostatnio.
OdpowiedzUsuńNo, Vojtuś, super imprezka! Oglądnęłam wszystko. Gratuluję Ci jej... i cieszę się razem z Tobą, że mogłeś tam tak piękne i pouczające chwile spędzić.
OdpowiedzUsuńDo Twoich życzeń oczywiście też się przyłączam. To, co dobre i chwalebne, trzeba propagować.
Pozdrawiam niedzielnie! Halszka
Reportaż ładny i ciekawy... i czy można kogoś fotografować bez pozwolenia?
OdpowiedzUsuńCo się tyczy określenia, że Warszawa to nie wiocha - i tutaj Ciebie zaskoczę: dworzec tam gdzie bywam w kraju, nigdy nie jest zamykany... praktycznie całą noc możesz siedzieć w miarę ciepłym pomieszczeniu. Powiedzienie "wiocha" nie zawsze się sprawdza jak widzisz.
No to wrażeń masa!
OdpowiedzUsuńGdańsk jest bardzo przyjaznym miastem.W Gdańsku jest specyficzna atmosfera, czego dowodem jest udane spotkanie z blogowiczami i nie tylko.
Ech, dobrze Ci tam Vojtku było i tyle
Pozdrawiam bardzo cieplutko:))
Wojtku filmiki odtworzyłam są świetne a Arkadię doskonale znam -zawsze robię tak zakupy jak jestem ;-) otylia
OdpowiedzUsuńej no ja jestem tu anonimowa dopiero teraz zobaczyłam oj oj to trzeba zmienić otylia z Gdańska o !
OdpowiedzUsuńSiemanko Vojtek!
OdpowiedzUsuńNo toś sobie brachu poużywał na tej super imprezie. No i relacja z niej tez spoko. Może i ja sie kiedyś na coś takiego wybiorę.
Póki co, to realizuję swoje marzenia i wycieczki samochodem. Mam prawko ponad miesiąc i sporo kilometrów przejeździłem Od piątku do dzisiaj prawie 500. A co się będę obcyndalał. Emeryt nie musi już oszczędzać... zbytnio.
Pozdrawiam.
Michał
No widzisz Vojtku, gdybyś miał księgę gości to tam bym się wypisała... nie należę do osób co to się tak szybko obrażają, bo nie ma o co... a to powiedzenie "wiocha" też znam i czasem sama je używam chociaż stamtąd się wywodzę. No widzisz - a dworce autobusowe istnieją i na wsi (co jest wielkim wyjątkiem) i przystanki także. Myślę, że to wszystko zależy od gospodarza gminy. I na przyszłość nie przepraszaj, bo nie ma o co!
OdpowiedzUsuńWitam. Dobrze, że takie imprezy są organizowane. To bardzo potrzebne dla wymiany doświadczeń a nawet i do osobistego spotkania "w realu".
OdpowiedzUsuńReportaż i zdjęcia obejrzałam i przeczytałam z przyjemnością. Dziękuję i pozdrawiam.
Hej! Dziękuję Vojtku, za ten piękny komentarz :) Bardzo mi miło, że tak myślisz o mnie... mogę tylko dodać, WZAJEMNIE :))) Zapewniam Cię, że ta nić sympatii, działa w obie strony :)
OdpowiedzUsuńCo do mojego wyjazdu, to małe sprostowanie, ja nie jadę do Amsterdamu, tylko do Rotterdamu :) ale do Rotterdamu też nie jadę, bo dziś dowiedziałam się, że wyjazd trzeba przesunąć :( To już chyba tradycja u mnie, że nic nie idzie tak jak sobie zaplanuję, ale mówi się trudno! Mam tylko nadzieję, że z małym opóźnieniem, ale jednak zobaczę Holandię :)
Pozdrawia nieco rozczarowana grzanka :)
Vojtku,
OdpowiedzUsuńdziękuję za wizytę u mnie i cieszę się, że forum blogerów w Gdańsku się udało. Jest radość. A ile pań pięknych! Na pewno byłeś szczęśliwy!
Witam serdecznie:) Jak zwykle wspaniała relacja. Gdańsk jest przepiękny, bardzo lubię to miasto, spędziłam tam wspaniałe chwile. Uczestnictwo w takim forum jest ciekawe ale i stresujące - tak myślę:)) Wystąpienie przed publicznością... Gratuluję:))) A dworzec w Warszawie - to mnie zaskoczyło!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie z deszczowego Aberdeen:)))
Tak, tak Vojtku czas szybko umyka. Konferencja sie odbyła, zostały miłe wspomnienia, a teraz czas wrócić do codziennych zajęć...:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam poniedziałkowo
Przecież to nie prezydentowa zamyka dworzec, tylko jego dyrekcja. Można HGW nie lubić, ale zwalanie na nią winy, że są psie kupy na ulicach, że dworzec zamykają, że są światła zepsute na ulicach i że pijacy rzygają po bramach to już lekka przesada.
OdpowiedzUsuńWitaj Vojtku!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że wybaczysz mi moje zaniedbania i długie przerwy w odpisywaniu, ale to jeszcze taki niepoukładany czas w moim życiu i nowej sytuacji. Dopiero uczymy się siebie nawzajem. Mój synek jest naprawdę cudownym dzieckiem i mimo, że wychowuję go sama, to nie mogę narzekać. Mam nadzieję, że na wiosnę uda nam się wreszcie spotkać to poznasz go osobiście:) W końcu Warszawa nie tak ogromna jest i z Żoliborza na Pragę też da się dotrzeć:)
Gratuluję pobytu w Gdańsku, i dziękuję, że dzielisz się z nami tym wszystkim czego doświadczyłeś a dzięki Tobie i my mogliśmy po części poczuć się jakbyśmy tam byli.
Pozdrawiamy Ciebie i Twoją Rodzinę gorąco.
Renia.
Witaj Vojtku! Eeee tam, jakoś przeżyję ten fakt, że jutro miałam witać Holandię :)))
OdpowiedzUsuńPo pracowitej niedzieli, pewnie wysprzątaliście nową firmę Żony na błysk :)
To kiedy mogę się wybrać na jakieś wygładzanie zmarszczek i odmładzające maseczki? :) No wiesz, starość nie radość :) Jakieś odsysanie tłuszczu, też przydałoby mi się, nie tylko na brzuchu, ale z policzków również, bo ostatnio mam gębę tak okrągłą, jak księżyc w pełni :))
Życzę Twojej Żonie powodzenia w nowym miejscu, by okazało się szczęśliwe i pełne zadowolonych klientek :)
Pozdrawiam i życzę miłego wtorku
Vojtku, mam nadzieję do zobaczenia za rok, blogujemy dalej!!! Pozdrawiam z Warmii:)
OdpowiedzUsuńświetny fotoreportaż Vojtku
OdpowiedzUsuńdobrej nocki
Vojtku! Dzięki ...
OdpowiedzUsuńZniknął mi inny , długi tekst na temat tego, co tu zobaczyłam
w Twwoim blogu, a nuie to , co pojawiło się podwójnie. Dwa razy kliknęłam dla pewności...
Link do filmu zamieszczę dopiero w przyszłym tygodniu, bo w tym mam dużo zajęć i tylko z doskoku jestem przy komputerze.
Większość moich blogów zastygła
w ciszy.
A tu Wszystkich Świętych za pasem, groby czekają ...
Pozdrawiam serdecznie - Krystyna
Wojtku miłego dnia u mnie jakoś tak nad morzem zimno i szroniasto rankiem Otylia
OdpowiedzUsuńWitaj, już od dłuższego czasu tu podglądam. Relacja z Gdańska super. Zapraszam też na http://mojezdjeciama.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i czekam na następne wpisy.
Tak,Wojtku Drogi,ten świat jest obłudny.Ale co zrobić.Ja też się buntuję wewnętrznie...
OdpowiedzUsuńCo do Kaddafiego,to znam trochę temat.Moi kuzyni jeździli tam na kontrakty.Wcale Libijczycy nie mieli tak źle.Mieszkania za darmo,benzyna prawie też.Państwo dokładało połowę do kupna auta,do budowy domu.Na pewno jakimś dyktatorem to on był,ale ci Arabowie,to lenie.Nic się im nie chciało robić.Tumany.
A teraz Zachód położył na Afrykę i Bliski Wschód łapę i tyle.Przecież trzeba wybudować nowy porządek...kur...
A ja sobie choruję na zapalenie oskrzeli.Już trochę lepiej.Najgorzej było z niedzieli na poniedziałek.Koszmar.Prawie 41 stopni temperatury.
Ogólnie nie jest źle,tylko ten bunt,bunt,Wojtku.:-))))Trzymaj się.KUBA
Wiesz,Wojtek,jak mnie w sobotę przekierowało na jakiś portal pornograficzny,to wdarł się wirus.Nie wiedziałem,co z tym zrobić.Zadzwoniłem do dwóch znajomych,którzy się na tym znają,ale ich nie było.Komputer został wyłączony,no, masakra...
OdpowiedzUsuńDopiero po jakichś dwóch godzinach pojawiła się informacja.Ponad dwie godziny się męczyłem,ale jakoś się udało.Ja to jestem zdolny...:-))))))))))))))))))))KUBA
Vojtku,strasznie Ciebie podziwiam za to "wszędobylstwo":)super,że masz w sobie tyle energii!Jak widze spotkanie w Gdansku sie udało,nawet widze ,ze poszło o krok dalej i wystepuje równiez w wymianie "słoikowo-przetworowej":)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam juz ze słonecznego Dublina,choc 3 dni lało bez opamietania...
Hej!
OdpowiedzUsuńDzięki, za radę :) Ruch i pływanie powiadasz? :) Z pływaniem, u mnie marnie, a co do ruchu, to codziennie obiecuję sobie, że wsiądę na mój rower stacjonarny, ale na obiecywani się kończy... a biedaczek tylko kurzem zarasta :))) Ale ruszam się, ruszam, bo inaczej moje stawy zastygłyby w pozycji siedzącej, a tego nie chcę!!!
Z tego co piszesz, to macie teraz kupę roboty z tą przeprowadzką firmy... może nie jest to proste, ale po woli wszystko zrobicie i będzie pięknie.
Pozdrawiam i życzę miłej pracy :)
witaj, miłego dnia Vojtku
OdpowiedzUsuńCiekawe. Przeczytałam z zainteresowaniem. Oprócz waszego Dworca, oczywiście. Fotki, filmiki - pierwsza klasa. Tak trzymaj, bo nie ma to jak podróże i kontakty z ciekawymi ludźmi. Gratuluję!!!
OdpowiedzUsuńSerdeczności :)
Ismena
Bardzo fajna sprawa z tego co opisujesz :) Na pewno warto spotykac się w realu i rozmawiać. Internet jest cześcią dzisiejszego życia ale powinien być jedynie okazja do zawierania nowych znajomości i poszerzania horyzontu a nie zamkniętą przestrzenią
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie!
:) Pozdrawiam pięknie, Vojtku. :)
OdpowiedzUsuńApetycznie wyglądają te słoiki.
OdpowiedzUsuńGdy mieliśmy działkę też robiłam całe stosy... Teraz wszystko jest, to jedynie czasami robię dla siebie pieczarki w occie, bo lubię...
Vojtku, zaraz kliknę w fotkę...
co zobaczę , to się okaże...
pewnie ładne zdjęcia...
Dobranoc - Krystyna
zaraz trzeba wstać, miłego dnia Vojtku
OdpowiedzUsuńbardzo ladna i ciekawa wizyta po Gdansku, az mi sie chce tam pojechac!
OdpowiedzUsuńVojtku, każda chwila naszego życia jest ważna, ale zarówno przeszłość, teraźniejszość jak i przyszłość maja znaczenie...Gospodarowanie czasem natomiast to kwestia naszych wyborów. Doba każdego człowieka ma tyle samo godzin, minut i sekund. To od nas zależy, co z tym naszym czasem robimy.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
czarnawrona - Basia
Vojtku, każda chwila naszego życia jest ważna, ale zarówno przeszłość, teraźniejszość jak i przyszłość maja znaczenie...Gospodarowanie czasem natomiast to kwestia naszych wyborów. Doba każdego człowieka ma tyle samo godzin, minut i sekund. To od nas zależy, co z tym naszym czasem robimy.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
czarnawrona - Basia
Bo z tego blogowania to fajne sprawy wychodzą ;-) I znajomości naprawdę zacne ;-)
OdpowiedzUsuńInteresująco opisałeś i dowcipnie bardzo Blog Forum wraz z przyległościami i wyobrażam sobie, że to właśnie jest kwintesencja całej tej imprezy ;-)
Pozdrawiam, uściski!
Witaj Vojtku!
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że jako jedyny zauważyłeś zmianę mojego nicku, z grzanki na omega :) Brawo za spostrzegawczość :) Musiałam to zrobić, bo za dużo jest grzanki31 w necie. Do wszystkich portali i stron używałam jednego nicku, a to głupota. W tym roku podałam mojego maila wielu prawie obcym osobom... bliższym i dalszym znajomym, a np. nie chciałabym żeby ci ludzie czytali mojego bloga.... bystrzachy :) wpisując grzanka31 w google, bez problemu do mnie trafią :) Tak to jest, kiedy ma się tylko jeden adres maila, ale już to zmieniam :)
Pozdrawiam serdecznie i życzę przyjemnego piątku :)
niestety i u nas jeszcze ciemno;(
OdpowiedzUsuńmiłego dnia Vojtku
pozdrawiam
Przyjemnie było zobaczyć Blog Forum Gdańsk Twoim okiem:)
OdpowiedzUsuńPeeS. A z tym dworcem to faktycznie SKANDAL!
Te prezenty od Basi to fantastyczne są.Tak świeżo i apetycznie wyglądają. Ty Wojtuś to szczęście masz. I bardzo dobrze, że się tym małym szczęściem z nami tutaj dzielisz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo cieplutko:))
Kurcze Vojtku, ale Ci zazdroszczę tego wypadu. Tak bardzo chciałbym tam być, no ale cóż nie było mi dane tym razem. Jak bedziesz miał informacje o innych tego typu imprezach koniecznie daj mi znać. Ty już jesteś znany w blogowym światku, ja się dopiero rozkręcam. Pozdrawiam z Grudziądza
OdpowiedzUsuń