poniedziałek, 16 lipca 2012

Od klikania do spotkania

Napisał do mnie Michał z bloga  www.michalc.30.bloog.pl  , że będzie w Warszawie u rodziny i czy nie moglibyśmy się spotkać. A moglibyśmy.
      Więc się spotkaliśmy w kawiarni Rock Cafe tuż przy Złotych Tarasach i Dworcu Centralnym.Michał jest z Głogowa. Ma bardzo bogaty życiorys i jest specjalistą od uzależnień . Na przykład od alkoholu. I napisał kilka książek na ten temat.
      Zanim jednak stał się takim specjalistą, to był po drugiej stronie barykady. Czyli poznawał problemy uzależnienia od wyrobów alkoholowych osobiście.
Czyli, że poświęcił się dla nas!!!
Teraz około 30 lat jest na prostej i pomaga innym w opisywanym problemie.
A oprócz tego dusza człowiek i gawędziarz.
Nawet mnie zagadał.
      I zawsze jest ciekawość jaki jest człowiek naprawdę. Jeśli się rozmawia bez pośrednictwa Internetu.
Bo to wtedy jest prawda z rodzaju tych prawd PRAWDZIWSZYCH:)
Dzięki Michale za spotkanie!
Warszawa pozdrawia Głogów!

KLIKNIJ NA FOTKI, ŻEBY POWIĘKSZYĆ!


Michał przed Złotymi Tarasami w Warszawie. Dziki, swobodny i zarośnięty:)


Ja z Michałem przed Złotymi Tarasami w Warszawie. Dwaj blogerzy.


Michał o pięknie pokręconym życiorysie...........i z bardzo długą prosta aktualnie. Gratulacje!


A tu Michał nawija. Jakoś udało mi się przebić i ja coś też mówiłem


A wczoraj w niedzielę 16 lipca spotkałem się z Ewą. Po raz trzeci zresztą. A była nie byle jaka okazja!
Ewa właśnie zdała z prawie maksymalną ilością punktów egzamin magisterski.
Gratulacje! I ma zamiar nadal się uczyć.
Nawet powiedziała, że lubi się uczyć. I tacy ludzie się teraz zdarzają!
      Ewa też pomagała mi w reklamowaniu firmy mojej żony. I to skutecznie.
Omówiliśmy różne sprawy, podzieliliśmy się uwagami na temat Internetu, blogowania i jaka jest przyszłość Internetu.
Spotkanie odbyło się w CH Arkadia.
A lody marki Grycan. Takie najbardziej lubię.
Trochę może Ewę przegadałem. Ale to dlatego, że przedtem Michał mnie zagadał.
No to Ewa następnym razem mi wykład z robi. Co ma wisieć nie utonie! :)

Szanowna Pani Magister Super Power & lody Grycan


Dwa pokolenia blogerów. A jednak pokolenia mogą się dogadać!
A nawet usiąść koło siebie. Ale przyszłość jest w pokoleniu Ewy. Taki jest rytm życia:)




Ewa daje mi wykład z nowoczesnego marketingu

Jeśli jest okazja, możliwość to naprawdę warto się spotkać i porozmawiać osobiście.
Ja mam może ułatwione zadanie, bo mieszkam w Warszawie. A tu sporo ludzi przyjeżdża załatwiać różne sprawy,  do rodziny, studiować itp.
I nie robić tego ma siłę. To musi samo przyjść, spontanicznie
Pozdrawiam wszystkich tu wpadających!
Odpowiem każdej, każdemu, kto zostawi czytelny ślad tak, żebym mógł być na Jego, Jej blogu.

Vojtek przed WIELKĄ PODRÓŻĄ:) (Radość mnie rozsadza od środka)

38 komentarzy:

  1. MAM PROBLEM Z WP NIC NIE CHODZI MÓJ BLOG I NIE WIEM DLACZEGO TAK MAM MUSZE ZMIENIĆ ALE NIE WIEM NA CO CMOK KAMA

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miłe są takie spotkania. A kiedy będzie spotkanie warszawiaków?

      Usuń
  2. Witaj Vojtku. Zawsze warto rozmawiać. Spotykasz samych dobrych i ciekawych ludzi na swojej blogowej drodze. Ale to dobrze. Widać, że są młodzi ludzie inni niż ci znani z nocnych krzyków pod blokiem. Gratuluję mgr. Pozdrawiam z zimnego Ol.

    OdpowiedzUsuń
  3. Vojtku! Widzę, że bardzo szybko znalazłam się na czerwonym dywanie Twojego bloga. Teraz już nie ucieknę przed popularnością. :)

    Spotkanie było bardzo udane, trochę sobie posłuchałam (baby nie mogą tak ciągle gadać :P) doświadczonego blogera... gdyby ktoś z Twoich czytelników czytał ten komentarz, to niech wie, że nie ma się co zastanawiać, tylko trzeba jechać do Warszawy na blogerską audiencję!

    OdpowiedzUsuń
  4. Dwa owocne spotkania :-)
    Aż miło się czyta :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. aż mi się nie chce wierzyć, że Ciebie ktoś przegadał!Z całego serca życzę Ci udanej WIELKIEJ PODRÓŻY!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ależ jesteś tajemniczy (a propos Wielkiej Podróży:), widzę, że cieszysz się jak dziecko. Nie dziwię się, też tak mam :)
    Znalazł się KTOŚ, kto Cię przegadał? hmmm... trudno uwierzyć ;))
    Pozdrawiam serdecznie z - tym razem - deszczowych i chłodnych (!) Katowic

    OdpowiedzUsuń
  7. Prowadzisz jakiś grafik spotkań w Tarasach? Można się zapisać w kajeciku? ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Witaj
    Uważaj Wojtku na gości blogowych, bo i ja do stolicy się wybieram :)
    Pozdrawiam najpiękniej :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Witaj Vojtku,ale masz fajnie,nuda napewno Tobie nie grozi:))
    Szkoda ze ja tak daleko:(
    Ja z kolei nie moge sie doczekac relacji z amsterdamskich wojazy:))
    Pozdrawiam goraco:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetne spotkania, z dwóch różnych światów ;-)
    A my z Dolnego Śląska też się spotykamy co i rusz ;-)
    Wspaniałej Wielkiej Podróży, Vojtku, już czekam na relację!
    Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  11. Każde spotkanie z drugim Człowiekiem coś nam daje, i coś my dajemy. To piękne, że można się spotkać z kimś, kogo trochę się już zna z "pióra"(klikania). Będzie lepsza nić porozumienia. Vojtku, Życzę baaaaaaaaaaaaaaaaaardzo udanych wojaży. Ja też będę dopiero po 15 sierpnia.

    OdpowiedzUsuń
  12. Witaj, Ja też spotykam sie czasami ze znajomymi z blogów. I nigdy się nie zawiodłam,bo są to ludzie z fantazją.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  13. I dla Ewy i dla Michala wielkie gratulacje!!!! Obydwoje wytrwaloscia praca i samozaparciem zrobili....Ja mam szczegolny szacunek dla ludzi upartych wytrwalych i po prostu pracowitych i moze byc to w kazdym kierunku i na kazdym polu dzialania. A starszego rolnika co skosi sam (!!!!) swoje morgi podziwiam(Warmia pozdrawiam) i matke co wychowa swoje pociechy i pania starsza co wychoduje najpiekniejsze kwiaty w domu....Vojtek ma fajnie, mieszka w Warszawie i rzeczywiscie moze notesik audiencji zrobic. Ludziska ciekawi (czasami nie) ale poznawac to wartosci wielkie (albo i nie) . Serdecznosci z zalanego Amsterdamu dla Vojtka i jego fanow Viola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Violuś!
      Dzięki za komentarz. Ja tez tak uważam jak napisałaś. To nie będę się dalej wymądrzał. Taki spotkania były spontaniczne, bez przygotowań.
      I oczywiście jak ktoś che się spotkać to czas zawsze znajdę.
      U nas pogoda zmienna. Ale w duszy mam bardzo dobrą pogodę:)
      Vojtek

      Usuń
  14. Wspaniale że Twojemu znajomemu udało się wyjść na prostą i pomaga także innym ludziom, najważniejsze to się nie poddawać pomimo wszystko. Miłego tygodnia Ci życzę, zdrowia i optymizmu wszystkiego dobrego Vojtek

    http://zawszelkacene.blog.interia.pl

    OdpowiedzUsuń
  15. WIESZ CO NIE UMIEM NA BLOG SPOCIE JAK BYM CI NAPIAŁA WSZYSTKO POMOŻESZ MI JAK TO ZROBIĆ MNIE TEŻ WP DENERWUJE POMOCY KAMA

    OdpowiedzUsuń
  16. JUTRO NAPISZE CI WSZYSTKO NA WP.PL OKI CMOK TO POMOŻESZ MI OKI

    OdpowiedzUsuń
  17. tytuł bloga : Różności Motyla

    nazwa bloga : wszystko i nic
    i mejl kamilablog1 rozesapiekne1
    sprawdz prosze

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo miłe spotkania.
    Pozdrawiam bardzo cieplutko Ciebie i Violę:))))

    OdpowiedzUsuń
  19. Dobrze, że radość rozsadza od środka... Niech jej będzie jak najwięcej...
    Miło spotkać się ze znajomymi z wirtualnego świata.
    Jak dotąd mam za sobą jedno takie miłe spotkanie...
    Podziwiam, że znajdujesz czas przy takim zabieganiu na kolejne spotkania... U mnie często gości liczna rodzina
    i miejscowi znajomi, coraz bardziej nie mieszczę się
    w czasie, zwłaszcza, że dochodzą rożne inne spotkania
    i wyjazdy... Nie jestem w stanie powiększać tego...
    W niedzielę miałam gości z Niemiec.
    Nie nadążam z odwiedzinami u rodziny, nie liczę tej najbliższej, bo Ona na pierwszym miejscu i zawsze... Naprawdę, dużo tego...
    To jest mój ostatni dzisiaj wpis. Dobranoc - Krystyna

    OdpowiedzUsuń
  20. andante spianato18 lipca 2012 09:42

    Gratulacje dla Ewy za przekopywanie czarodziejskiego świata wiezy...

    OdpowiedzUsuń
  21. Witam Wojtku.
    W każdym wieku można się dogadać. Mogą się dogadać dwa pokolenia. Pozdrawiam.
    Zapraszam do siebie na bloggera i na WP:
    www.krzysztofpolcyn.bloog.pl
    Miłego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  22. michalc30.bloog.pl18 lipca 2012 12:25

    Witaj Vojtek!
    No i popatrz, ja okazałem się większym gadułą niż Ty. Ale w pisaniu nowości mnie wypraedziłeś, bo ja dopiero dzisiaj zamieściłem relację z naszego - fajnego spotkania (bom ci emeryt zapracowany). Bo my Vojtek SOM KUMPLE, którzy nadają na tych samych falach. No i mamy wiele do powiedzenia i opowiedzenia. A nasze spotkanie było super. Dziękuję kompaniero!
    Sprzęgło wyregulowałem i jest o key. Dla spokoju duszy i serca kupiłem nowe - japońskie (przynajmniej tak na nim pisze. Niedrogie. Jak trochę kasy oszczędzę, to je sobie wymienię.
    Fajne spotkanie z ta miłą Panienką. Ty to masz brachu wzięcie.
    No to miłej podróży życzę i do się zapraszam.
    Pozdro.
    Michał

    OdpowiedzUsuń
  23. Witaj Vojtku! Tak to jest, kiedy spotkają się dwaj gaduły i jeden drugiego nie dopuści do głosu :))) Ale zdecydowanie lepiej rozmawiać na ciekawe tematy, niż siedzieć cicho!
    Gratulacje dla Ewy... z takimi wynikami, na pewno zajdzie daleko :)
    Fajnie, że masz okazję spotykać się z wirtualnymi znajomymi w realu :) Mojego miasta jakoś nikt nie odwiedza... ale daleko mu do stolicy :))))
    Ściskam, pozdrawiam i życzę udanego tygodnia!

    OdpowiedzUsuń
  24. Witaj Vojtku, takie spotkania na żywo, w realu mają w sobie bezcenną wartość. Wartość poznania drugiego człowieka, którego wcześniej już się znało tyle tylko, że zza klawiatury i szklanego ekranu. To miłe odczucie, kiedy spotykając się mozna powiedzieć, że dana osoba w rzeczywistości jest właściwie taka, jaką ją poznaliśmy blogując. Pozdrawiam i ciesz się, ciesz...:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Vojtku, takie spotkania są najlepsze :)
    A ja tuż przed urlopem i już się doczekać nie mogę mojego cudownego wolnego :)
    Widzę, że szykujesz jakąś Wielką Podróż. Brzmi tajemniczo :)
    Nie dziwię się, że się cieszysz. Ja będę miała małą podróż, a radość mnie rozpiera :)
    Pozdrawiam Cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Wiedzialam, ze jestes bardzo towarzyski i masz zawsze cos ciekaweo do powiedzenia, ale ze cie Twoj kolega przegadal....chory byles?/smiech/
    Serdecznosci
    Judith

    OdpowiedzUsuń
  27. Dołączam się do starszych,nie omijając młodszych.Witaj,Wojtuś.KUBA

    OdpowiedzUsuń
  28. Witam Vojtka zmagającego się z kamerą...
    Dzisiaj dłużej posiedziałam u Ciebie.
    Obejrzałam dawa filmy , reportaż z Euro i ze spotkania klasowego na Bielanach.
    Dzięki Tobie udzieliła mi się atmosfera międzynarodowego spotkania... Ciekawe stroje miały na sobie dziewczyny reklamujące piwo...
    Wysłuchałam z radością śpiewu ptaszków w tej cienistej alejce...
    Dużo zieleni przy kościele Twojego kolegi proboszcza.
    W zeszłym i w tym roku nie uczestniczyłam w spotkaniu klasowym, bo go nie było... Kolega, który je organizował zmarł... Nikt inny nie podjął się tego zadania...
    Takie spotkania są wspaniałe. Oby trwały jak najdłużej...
    Wszystkiego dobrego - Krystyna

    OdpowiedzUsuń
  29. tango w warszawiefajna piosenka pozdrsawiam

    OdpowiedzUsuń
  30. Ach, co to był za ślub !!!!!
    Na lampce szampana też byłeś?
    Pozdrawiam cieplutko:)))

    OdpowiedzUsuń
  31. POMÓŻ MI ZROBIĆ TEN BLOG SPOT PROSZE

    OdpowiedzUsuń
  32. Jest z całą pewnością niezwykłą frajdą osobiste spotkanie z człowiekiem, z którym się tylko wymieniało przez lata całe cyfrowe komy.
    W moich planach startowych na przyszłość jest udział w maratonie warszawskim. Wtedy też, jak dożyję to poproszę o spotkanie, jeśli byłbyś tak łaskaw.

    Pozdrawiam.

    Ahoj!

    OdpowiedzUsuń
  33. Cieszę się, Wojtku, że takie spotkania Ci się trafiły. Wow! Pozdrawiam serdecznie...

    OdpowiedzUsuń
  34. Myślałem, że Michał ma 30 lat:-)) Faktycznie, że zupełnie inne ma się wrażenia po osobistym spotkaniu!!

    OdpowiedzUsuń
  35. Zdjęcia to wcześniej na facebooku widziałam. Coś wiem, o takich spotkaniach. One b.wiele dają człowiekowi. Pozdrawiam w przerwie czatowania z moimi ukraińskimi znajomymi. Przechodzenie z jednych liter na drugie jest niestety b.uciążliwe.A poza tym,to człowiekowi wszystko się miesza. ;d

    OdpowiedzUsuń
  36. no prosze jak ci dobrze :) :) :)

    OdpowiedzUsuń

Jak zostawisz czytelny ślad, to zawsze odpowiadam!
Jeśli podajesz stronę internetową to KONIECZNIE adres poprzedź http:// To wtedy po kliknięciu w link od razu otworzy się Twoja strona internetowa lub Twój blog.
Jeśli nie masz konta na GOOGLE to możesz dać komentarz jako ANONIMOWY. Lub też możesz podać Twoją stronę internetową i imię lub nick