Akurat miałem ochotę na coś słodkiego a mniejszą ochotę,żeby wydać pieniądze.
Donata to nasz radna Żoliborza. Mieszka niedaleko i znam Ją z pracy w Radzie Nadzorczej naszej Spółdzielni Mieszkaniowej. Zasiadaliśmy tam razem.
A akcja miała na celu zebranie podpisów i zrobić przejście dla pieszych, czyli wymalowanie ZEBRY. Stąd to ciasto o takiej nazwie.
KLIKNIJ NA FOTKI, ŻEBY POWIĘKSZYĆ!
Donata, żoliborska radna częstuje ciastem Zebra. Smacznego!
I znowu manifestacja w Warszawie. Ogólnopolska manifestacja w obronie TV Trwam,.
Nie oglądam tej stacji, ale jestem za wolnością wyboru.
To jest dla mnie jedna z podstaw demokracji. Nie podoba się TV Trwam? To przełączam kanał i oglądam co innego!
TV Trwam krytykuje rząd często. I stąd te trudności. To mi przypomina minioną epokę.
Manifestacja przebiegła spokojnie, była piękna pogoda i brak było policji uzbrojonej jak do szturmu na terrorystów.
I nikomu nic się nie stało.
Hasła były nawet stonowane.
Ogólna uwaga taka. "jak się chce coś mieć to zawsze trzeba o to walczyć"
I to nie chodzi tylko o TV Trwam.
Byłem na powietrzu ponad 6 godzin i sobie spacerowałem.
To też duży plus i polecam:)
Proszę kilka fotek
Redaktor Sakiewicz z rodzinką na manifestacji
Redaktor Rafał Ziemkiewicz
Przed rozpoczęciem manifestacji jeździł sobie facet na rowerze razem z psem! Bardzo się to psu podobało:):):) To mi się wydaje najfajniejsze zdjęcie z tej imprezy:)
A tu filmik z tej manifestacji:
Na drugi dzień po manifestacji udałem się na Bemowo w Warszawie. Odbywały się zawody na 1/4 mili czyli po naszemu po prostu sprint! Ścigały się auta i motocykle.
I równolegle odbywały się zawody w dryfcie, czyli "palenie gumy"
Bardzo lubię ryk silników, zapach benzyny i palonej gumy. Wstęp był dość drogi bo 35 zł.
Byłem cały dzień. Wpadłem do domu na obiad, policzyć rodzinę i z powrotem na Bemowo!
Super było! Proszę parę fotek i filmik.
BMW w dryfcie. Wszystkie auta biorące udział w "paleniu gumy" miały pozdejmowane maski.
Krótka sekwencja z finału w dryfcie:
Krótka sekwencja z finału w dryfcie:
Nieodłączną częścią zawodów motoryzacyjnych są hostessy rozdające reklamy:)
Ta pani brylowała w "paleniu gumy" Można się było przejechać jako pasażer w zawodach w dryfcie. Koszt przejazdu to 200 zł. Ale kasy przy sobie nie miałem.
Ja przy zwycięskim Nissanie GTR. Wygrał zawody w sprincie. Pokonał dwa Porsche
A tu krótka sekwencja z finału:
Francuzi prezentowali auto z silnikiem odrzutowym! Super sprawa!
Nasz Maluszek! Świetnie sobie radził. Jechał prawie dwa razy szybciej niż fabryka dała!
Maluch ścigał się z Porsche!. Przegrał ale nie dużo. Ciekawe co miał pod maską? Tego się nie
dowiedziałem.
Ta niebieska butlo to jest Nitro. Doładowanie nitro daje bardzo duże przyspieszenie.
Na krótkiej sekwencji finał sprintu motocykli. Jeden z nitro a drugi z turbosprężarką.
I zapraszam na filmik z całej imprezy na Bemowie. Tam po prosto to wszystko słychać!
No i w naszej firmie pojawiła się nowa Skoda Citygo. Długo oczekiwanie nowe dziecko Skody:)
Autko typowo miejsie i oszczędne. 1000 ccm pojemności. Dwa silniki do wyboru 60 KM i 75 KM. Cena około 30.000. zł
Ledwie wjechała do salonu a już została sprzedana!
To już wszystko w tym wpisie. W poniedziałek z żoną na weekend jadę na wieś. Wracamy w czwartek.
Każdemu kto zostawi czytelny ślad odpowiadam.
Życze wszystkim dobrego, bezpiecznego weekendu.
Za tydzień Violka się produkuje:)
Vojtek
Mnie też najbardziej spodobał się facet z pieskiem na rowerze. Pani Donata też niczego sobie z tymi "promującymi zeberkami", nie wspominając już o Vojtusiu przy zwycięskim Nissanie w swoich sławetnych "manifestacyjnych spodenkach moro". Bardzo lubię ludzi z poczuciem humoru, uśmiechniętych.
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o TV Trwam, to pooglądaj ją parę razy, wtedy będziesz miał lepsze rozeznanie. Tu wcale nie chodzi "tylko" o politykę.
Pozdrawiam wiosennie! Halszka
Witaj Vojtku, nie zapomniałam o tobie, ale nie udało mi się zgłębić, jak dodawać na tym blogu komentarze. Nie ma okienka do komentowania, wcinam się pod czyjś komentarz, może wejdzie, bo jak ostatnio próbowałam u ciebie komentować, to się nie udało.
UsuńPomysł z rozdawaniem ciasta jest bardzo sympatyczny.
A na manipulacje dyr. Rydzyka nie ma co się nabierać. Jak nadawała TV Trwam z satelity, tak będzie nadawać, nikt jej tego nie odbiera. Ja korzystam od lat z TV kablowej, płacę za to niemało, dlaczego więc widzowie TV Trwam mieliby mieć darmoche, dlaczego mieliby być lepsi ode mnie, skoro ich telewizja nie ma potrzebnego finansowania? Zawsze, warto rozpatrzyć dwie strony zagadnienia, a wtedy coś, co wydawało się oczywiste, takie może wcale nie być.
Pozdrawiam
Maria Dora
Naturalnie psa bym ukradla!!!! Bez pana. Coz za wspaniale zdjecie! W Amsterdamie to codzienny widok i pieski w specjalnych skrzyneczkach , koszykach , siedziskach z wlascicielem pedaluja. Przeurocze obrazki z codziennego amsterdamskiego zycia. Natomiast jak zwykle Vojtas -super oko reporterskie- pstryknol tak wdzieczny obrazek na ulicach Warszawy! WSpaniale no i dodac trzeba ze pies wyjatkowej urody. Dzieki Vojtas bo jak wiesz czworonogi uwielbiam, mniej- cztery kolka. To ze samochod ma kierownice i kolka to wiem reszta tabu!!! Podziwiam technike ale samochod -nie dla mnie. Serdecznosci Vojtas udanej majowki tu leje jak z cebra przyslowiowego!Viola
OdpowiedzUsuńjak dwa silniki?:o aaaa do wyboru, a już myślałam, że jak w samolocie albo coś.. Miłego wypoczynku!
OdpowiedzUsuńOooo! to faktycznie pełno wrażeń:)))
OdpowiedzUsuńTo ile razy kursowałeś po to ciasto???
Pan z pieskiem na rowerze: Fajne ujęcie, no i ten rajd samochodowy, pewnie ryk silników zagłuszał własne myśli ale z nissanem Ci do twarzy.
Pozdrawiamy ze słonecznych Kielc.
Witaj Vojtku. Co tu dużo pisać, dotleniłeś się, poznałeś same piękne kobiety i obejrzałeś wspaniałe auta. Z tymi manifestacjami to już przesada, utrudniają życie, blokują ulice, no, ale walczą w obronie lepszego. W Olsztynie też rozdają... ulotki: sprzątaj po swoim psie :)
OdpowiedzUsuńWielkiej, słonecznej majówki dla Ciebie i Violi, tak przy okazji :)
Pozdrawiam
Vojtku, Powinni Cię zaangażować jako reportera. Nic się przed Tobą nie ukryje. Miłego wypoczynku.
OdpowiedzUsuńCiasto zebra lubię, poczęstowałabym się nawet podwójnie:)) Psa mojego, niestety, nie udało mi się nakłonić do przejażdżek rowerowych, nawet koszyk mięciutko wymoszczony - nie zadziałał. A tak mi się to marzyło! Cudna ta fota z tym psiakiem. Cudna jeszcze bardziej ta pana przy porszaku:))) Wojtku, a gdzie Twój czar i wdzięk? To już chyba nie działa na współczesne panie, trzeba jeszcze wywrócić kieszenie:)))No, miłego, udanego weekendu. U mnie jak latem!
OdpowiedzUsuńWitam Vojtka artystę!
OdpowiedzUsuńTyle tego, ze na raz do wszystkiego się nie odniosę, bo teraz się spieszę , muszę umyć włosy i wyfryzować się ...
Będę pisała na raty...
Niezwykle mi się ten wpis spodobał. Z wielu powodów...
Zdjęcia Twoje, Vojtku, to niezwykla atrakcja, one mówią życiem i chwilą.
TV Trwam komuś przeszkadza a stacje propagujące porno nie?
Nie wszystko podoba mi się , co głosi o. Rydzyk, ale przecież on, a katolicka stacja telewizyjna, to , co innego. W TV państwowej też słyszymy nie zawsze , co chcemy słyszeć. Powinni wydać zezwolenie na TV Trwam.
Ten pies na rowerze wygląda jak niedźwiadek. Tak mi sie przynajmniej wydaje.
Vojtku, Tobie życzę udanego wędkowania, a Violce przyjemnych spacerów po Amsterdamie. Jak dotąd pogoda nam sprzyja. Do usłyszenia - Krystyna
PS. Byłam dziś na Żoliborzu...
Vojtku, dzięki za szybką odpowiedź.
OdpowiedzUsuńJeszcze raz wszystkiego naj...
Jeśli Ciebie zainteresuje, to odpowiedziałam w Niebieskim - Tańcząca z Blogami ( jak lubię ten tytuł... tylko ja o tym wiem...)
Jedź,jedź sobie na te ryby,Ciasteczkowy Potworze.A ja w tym czasie będę Tobie zazdrościł,O!:-)))))))))))KUBA
OdpowiedzUsuńPS.Z Babcią lepiej.
Witaj
OdpowiedzUsuńNie ma to jak mieć dużo wolnego czasu :)
Bawcie się dobrze :) pozdrawiam słonecznie :)
Nooo... już chyba czas na zmianę spodenek. (śmiech). Z wiosną idzie nowe. Dziękuję za Twoją ciekawą historię z "maluszkiem". Widzę, że też jesteś amatorem przygód.
OdpowiedzUsuńMyślę, że podobnie jak Ty (mówisz, że nie znasz TV Trwam), wielu ludzie iiiiidzie na manifestacje po prostu owczym pędem, nie znając wcale genezy manifestacji, albo znając bardzo mało. Owczy pęd - to szczególna cecha Polaków.
Mam nadzieję, że dokumenty znalazłeś.
Pozdrawiam raz jeszcze i już pędzę rozkoszować się piękną wiosną. Halszka
Jeszcze jedno,Wojtuś.Ja nie miałem pojęcia,że masz urodziny.Wydedukowałem to z komentarzy.
OdpowiedzUsuńWSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO.TEGO ,CO SOBIE SKRYCIE ŻYCZYSZ.
Życzenia spóźnione,ale naprawdę szczere.KUBA
Klik dobry:)
OdpowiedzUsuńDziało się faktycznie dużo. A z Ciebie Vojtku prawdziwy niestrudzony reporter.
Miłego pobytu na wsi i ładnej pogody.
Pozdrawiam serdecznie
Witam Wojtusia! Widzę, że na ryby się wybierasz. Uważaj na krokodyle, bo ostatnio pojawiają się w naszym kraju w okolicach rzek. Dwa kilometry od mojego domu jeden taki krokodylek się przechadzał. Może słyszałeś o tym?
OdpowiedzUsuń.
Średnio interesuje się rajdami samochodowymi. Bardziej zegarki mnie fascynują. Ostatnio marzę o zegarku Casio Oceanus. Może jeszcze w tym roku uda mi się zrealizować to marzenie? Pozdrawiam i życzę miłego długiego weekendu Przemek
Vojtku rozbroiles mnie tym zdaniem"Akurat miałem ochotę na coś słodkiego a mniejszą ochotę,żeby wydać pieniądze."
OdpowiedzUsuńWidze ze w Warszawie te manifestacje to juz sa z czestotliwoscia niedzielnych mszy w kosciele:))))
Podzielam Twoje zdanie na temat wyboru,nie chcesz ogladac to sobie przelacz.A w Polsce takie sprawy urastaja do rangi na skale swiatowa.
Fajnie bylo zobaczyc malucha,tutaj pokazuja sie smarty,nawet sobie niewyobrazasz jak komicznie wygladaja przy tutejszych samochodach:))
Wymarzony weekend juz za pasem,wiec zycze stopy wody pod kilem(jesli bedziesz lowil z lodzi)i dobrego brania,mam na mysli ryby:)
JA TEZ SKLADAM SPOZNIONEGO WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!!!!!!
no nie nalezysz do tych ludzi co sie leniwia :) :) oj duzo sie dzieje w tej warszawie duzo ;)a ty zawsze zabierasz ze soba swoja polowke ;) ;). NIe musisz wchodzic extra na mojego bloga zeby mi odpowiedziec na moj komentarz ,wystarczy ze tu cos skrobniesz wpadne jeszcze raz to sobie poczytam :) :)
OdpowiedzUsuńOczywiście zdjęcie psa na rowerze to majstersztyk ;-)) ten pies autentycznie prowadzi rower, łapa na kierownicy, a druga na ręce pana... i to szczęście na pysku i rozwiany włos - jakbym widziała moją Kri ;-))) Za to jedno zdjęcie dziękuję Ci, Vojtuś!
OdpowiedzUsuńA dlaczego auta biorące udział w 'dryfcie' mają zdjęte przednie maski? Czy się przegrzewają? Impreza super męska, ale atrakcyjna i dla babek - a Padre puściłam ścieżkę dźwiękową (nie ma gapienia się na hostessy) ;-))
Pięknego weekendu i niech Ci rybki biorą!
Pięknego wypoczynku na łonie natury i obfitego połowu...Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŻe też u mnie na Woli żadna radna ciasta nie chce rozdawać :)
UsuńWygląd na to , że na Waszej dzielnicy jest lepiej:):):)
Hurghada
No, no Vojtusiu, widzę, że jesteś smakoszem ciasta...
OdpowiedzUsuńTwoja relacja jak zwykle jest the best...Któryż z samochodów przypadł Ci do gustu ?
Dzięki Tobie milo spędziłam czas w... Warszawie.
Miłego dnia.
Pozdrawiam
Doskonały reportaż . Pogoda sprzyja takim manifestacjom> Ja podobnie jak Ty nie ogladam TV TRWAm , ale jeśli inni tego chca ich wola. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWitaj Vojtek!
OdpowiedzUsuńTy to masz brachu szczęście,
Ciasta od radnej możesz pokuszać,
Grosza nie stracić, dziwy zobaczyć,
I na manifestacji się powzruszać.
Widać żeś w czapku urodzony,
Bo i Bemowo, i pies rowerowy.
Ja tam wolę rajdy i samochody,
Niźli moherowate narody.
Pozdrawiam wekendowo.
Michał
Witaj Vojtku :)
OdpowiedzUsuńJutro poczytam sobie Twój wpis, a dziś, wpadłam tylko na chwilę, by życzyć Ci przyjemnego wypoczynku na wsi :) Pogoda piękna, więc na pewno odpoczniesz od codziennego gwaru i zgiełku wielkiego miasta :)
Relaksuj się więc do woli i wracaj do nas, z naładowanymi akumulatorami wiejskim powietrzem :)))
Ściskam i pozdrawiam, baw się dobrze :) papa
Napisałam całą kartkę i wszystko przepadło.
OdpowiedzUsuńAle uparłam się i napiszę ponownie. Inaczej, lecz postaram się, by było sensownie, choć mnie ponosi...
Wiadomo dlaczego, zwłaszcza, że mam w planie wpisać się
u innych...
Vojtku, odpowiedziałam też u mnie.
Bardzo mi się Twój ostatni wpis spodobał.
Zwłaszcza to haftowanie, które niewątpliwie miało wpływ na to , jaki teraz jesteś.
A jesteś niezwykle zympatycznym człowiekiem.
I pomyśleć, że wszystko wcześniej mi się skasowało, bym mogła napisać te słowa... Było zupełnie co innego, widać tak miało być... Dobranoc - Krystyna
Przy okazji pozdrawiam naszą Violunię... i zostawiam dla niej bukiecik niezapominajek...
Fajnie jest u Ciebie, wiesz? Lubię tu zaglądać. Przy okazji dowiem się co w stolicy słychać /chociac też tu mieszkam, tylko na innym podwórku/.
OdpowiedzUsuńzapraszam zawsze też do mnie na 2 blogi pozdrawiam
OdpowiedzUsuńVojtku, rząd krytykują i inne stacje, ale nie na każdej stacji krzyczy się, że to spisek Ruskich, Żydów i Masonów. Za teksty, które wygłaszają goście w telewizji (jak i w Radyju) wstydzę się, że jestem Polką. Wstydzę się, że ludzie tego samego kalibru pierdolnęli figurę Chrystusa w Świebodzinie i wstydzę się, że Kościół zamiast popularyzować miłość i tolerancję dla innych wyznań - szerzy nienawiść. Takie stacje powinny być zakazane, a ich twórcy wsadzeni do więzienia za szerzenie faszystowskich poglądów.
OdpowiedzUsuńJa Lavinko jestem innego zdania. Jeśli by się miało od razu zamykać za inne i różne poglądy na przykład od Twoich to ja bym siedział, ale i Ty byś siedziała:)
UsuńBo zawsze się znajdzie grupa ludzi, której się Twoje poglądy nie podobają i idąc tokiem Twojego rozumowania chcieli by Ciebie zamknąć do wiezienia.
Ciekawe czy w więzieniu można korzystać z Internetu? I czy można blogi pisać i czytać?
Jeśli można to Lavinko może kiedyś się tam spotkamy. W Internecie więziennym.
Razem z tym ministrem co powiedział "Dorżnąć tą watahę"
Za namawianie do mordowania przeciwników politycznych.
W końcu więzienie jest dla ludzi! A i daje trochę miejsc pracy dla różnych klawiszy itp...
Pozdrawiam Ciebie po odpoczynku na wsi...
Witaj Vojtku :) Pewnie o tej porze dotleniasz się wiejskim powietrzem?... a ja czytam sobie Twój wpis :)
OdpowiedzUsuńWiesz, ciasto "zebra" od dawna kojarzy mi się z gigantycznym zakalcem :))) A to dlatego, że kiedyś robiąc to ciasto nie miałam w domu wody gazowanej, więc wlałam piwo hehe :) Po wyjęciu z piekarnika, trafił wprost do kosza :))
W marketach, już kilka razy miałam okazję najeść się do syta.... też za darmo :))
Ten ryk silników brzmi bosko!!! Zapewne, było na co popatrzeć?!
Hm, to nowe dziecko Skody, jakieś takie malutkie... Ferrari, o wiele bardziej mi się podoba :))) Jak wygram w lotto, to kupię sobie :)
Życzę udanego świętowania :)
Ps. Nie zapomnij pozdrowić, mojego ulubieńca - Zbyszka z bransoletką na nodze :))))
Piesek z panem na rowerze bije wszystkie - chociaż piękne - na głowę. Gratuluję znakomitego ujęcia!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo cieplutko:)))
Witaj. No to sie napatrzyłeś, najadłeś i nasłuchałeś (mam nadzieję, że jeszcze słyszysz po tych zawodach samochodowych ;) ). Ależ Ci zazdroszczę tych widoków , zapachu spalin i przepieknych aut (o hostessach juz nie wspomnę ). Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńUdanego wypoczynku życzę... wielu pięknych wrażeń... serdecznie pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie:) Ależ się u Ciebie dzieje Vojtku:))) Ja chętnie obejrzałabym wyścigi samochodowe:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę miłego wypoczynku w te pierwsze majowe dni:))
Wisła w W-ie jest przepiękna.
OdpowiedzUsuńKuzynka mnie ponagla i prawdopodobnie będę u niej z końcem maja.Dam znać.
Miłego majowego wypoczynku życzę.
Pozdrawiam bardzo cieplutko:)))
U Was tych manifestacji jak grzybów po deszczu w lesie. Zebrę to ja wczoraj popełniłam, bo właśnie miałam dzika chęć na słodkości.
OdpowiedzUsuńVojtku, przed chwilą skasowało mi się wszystko, w dodatku bardzo wolno zmieniają się u Ciebie strony. Już miałam zrezygnować z wpisu, ale wytrwałam i zostawiam tu swój ślad...Na pociechę biorę sobie to czerwone autko...
OdpowiedzUsuńPewnie opalileś się w plenerze. Rybki biorą...?dobranoc - Krystyna
Ależ się u Ciebie dzieje Vojtku... na pewno się nie nudzisz. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie. :)
Witaj Wojtku!!!!
OdpowiedzUsuńWróciłeś wypoczęty? Na wsi czas szybko minął ...jutro niestety czeka praca.
Pozdrawiam
No cóż, takie jest życie...
OdpowiedzUsuńWszystko się kiedyś zaczyna i kiedyś kończy - urlop też, niestety....
Lin pierwsza klasa !!!!
Pozdrawiam bardzo cieplutko:))
Wojtku, burza u mnie wisi w powietrzu, zatem krótko, bo zmykam:))) Dziękuję za to, ze dane mi było Cię poznać i Twój blog, za szczerość i prawdę w komentarzach. Na to wciąż czekam, może sie i doczekam a nie bla bla pod komcie.... Odpisałam Ci u mnie, nie mam czasu (wybacz - życie) pisać dwa razy to samo. Piszę tak, bo wiem, ze drugi raz nie zagladasz na blog i nie czytać odpowiedzi do Ciebie, szkoda... Niemaniej - fajnie, że jesteś... I ... fajnie, że miło upłynąła Ci majówka, to ważne... Uściski Łod ślonskiej pyskatej frelki...:)))
OdpowiedzUsuńWojtku, Donata i jej ciasteczka przypadła mi do gustu. Siedzę teraz w pasiece - zbiór idzie świetny. A u Ciebie tez niezły okaz.Pozdrawiam, Tomasz
OdpowiedzUsuńVojtku, gratuluję udanego wędkowania.Trzy 36 cm liny to udany połów. Smakowały zapewne. Taka ryba prosto z wody najlepiej smakuje. Nie dość , że złowiłeś , to jeszcze na zdjęciu wydarzenie upamiętniłeś.
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz z tym linem.
Miło było popatrzeć na Ciebie i tego okazałego lina. Pozdrawiam najserdeczniej Vojtka Poławiacza Linów - Tańcząca z Blogami...
Jestem pelna podziwu i uznania dla autora tak dobrego
OdpowiedzUsuńtekstu. Moim zdaniem nie dalo sie tego lepiej napisac, ujac!
Moja stronka Hańcza zaprasza
Dziękuję bardzo za wizytę. A pisze jak leci , jak się dzieje:) W dużym mieście zawsze coś się dzieje. Tylko trzeba wyjść z domu :)
UsuńIdę do Ciebie
Vojtek