Zaszczepiłem się zgodnie z moją grupą wiekową. 28 marca 2021 roku na Stadionie Narodowym. Zaszczepić się zawsze chciałem i niepotrzebne mi były tłumaczenia dlaczego. Szczepienia to nic nowego. W czasach mojego dzieciństwa też były sczepienia. Gdyby nie te szczepienia to ludności na przykład Afryki już by nie było. Poza tym czy ktoś już wymyślił lekarstwa na ten wirus? Nie. Więc póki co nie ma innej metody żeby nie zachorować. Są oczywiście antyszczepionkowcy. Ale też są ludzie którzy upierają się że ziemia jest płaska. Kiedyś miałem okazję dyskutować z facetem że to niemożliwe że ludzie byli na księżycu! Że to mistyfikacja że to wszystko nagrano w studio filmowym :) Jak na razie wszyscy z mojej rodziny się zaszczepili lub mają chęć się zaszczepić. Jak powiedziałem w pracy ze się zaszczepiłem to mi tak mi odpowiedziały Panie(80% pracowników to kobiety) "Panie Wojtku , bardzo się cieszymy! Bo jak pan wie mamy rodziny, dzieci i boimy się zarażenia. Przedtem panu nie mówiłyśmy bo nie ma obowiązku szczepienia się. Jeszcze raz panu dziękujemy, czujemy się bezpieczniejsze" Sporo o szczepionkach mówiła mi moja siostra cioteczna(córka brata moje mamy) Przepracowała jako mikrobiolog całe życie zawodowe w USA w San Diego. I tam mieszka. Prywatnie kocha góry i co jakiś czas przysyła mi fotki. Też pochodzi z Żoliborza tak jak ja.
W dniu szczepienia bardzo dobrze się czułem i byłem w pracy. Jednak wieczorem dostałem gorączkę 37.8 stopni. nie ukrywam że się przestraszyłem. Ale pocieszano mnie że to standard po szczepionce. Wziąłem jeden dzień wolny na odpoczynek i jutro ruszam do pracy :) Na Stadionie narodowym szczepienia przebiegają bardzo sprawnie. Jest szatnia, można się "rozpłaszczyć" Były szczepionki Moderna, Astra Zeneca i Pfizer. Ja jestem zaszczepiony Astra Zeneca i drugie szczepienie mam 13 czerwca o 15.30.
No to zdrówka wszystkim życzę ! :)
KLIKKAJ NA FOTKI CELEM POWIĘKSZENIA
A tu moja kuzynka Krysia z San Diego dr. mikrobiolog.
A tu spotkanie w Warszawie. Od lewej moja siostra Maria, ja i kuzynka Krysia
Witaj Vojtek.
OdpowiedzUsuńGratuluję szczęściarzu.
Ja mam mniej szczęścia, bo szczepiono AstraZeneca, a ja jestem za stary na takie hopsztosy.
Szczeście mi jednak sprzyja i mam termin na 23 kwietnia.
Grunt to rodzinka Vojtek...
Pozdrawiam i zapraszam
Michał
Michał
Wiec będziesz się szczepił w moje imieniny. 23 kwietnia są imieniny Wojciech i Jerzego. Z dziećmi mojego Wujka Witka mamy dobre kontakty. Krysia też mieszkała blisko nas na Żoliborzu na Placu Wilsona. Niestety zachorował dyrektor mojej firmy. Pracownicy są trochę spanikowania. No takie czasy. Michale. Z okazji Wielkanocy w tym roku życzę Tobie i Twojej rodzinie oraz Twoim czytelnikom wyłącznie ZDROWIA! Alleluja !
UsuńKlik dobry:)
OdpowiedzUsuńWitam w gronie zaszczepionych. Trafiłeś na dobry dzień. Moja siostra także pochwaliła organizację szczepień na stadionie. Niektórzy mieli jednak mniej szczęścia i tłoczyli się w zimnie na dworze. Nie wiem, od czego to zależy.
Zdrowia życzę!
PS. Bardzo ciężko odchorowałam szczepienie. Było groźnie i strasznie. Wszystkie objawy z ulotki w stopniu ostrym. Najbardziej przestraszyło mnie spuchnięcie ust i twarzy. Bałam się, że jak opuchlizna ściśnie gardło, to po mnie, a pomocy medycznej - poza telefoniczną radą, żeby się obserwować i w razie czego przybyć w nocy na SOR - nie mogłam uzyskać. Ratowały mnie sąsiadki.
Dziękuję za dokładny opis sytuacji. Tak widziałem w TV tłumy pod Stadionem ale nie wiem dlaczego tak było. Może niepotrzebnie chwalono że tak sprawnie idzie? Podobno ludzie tam przyjeżdżali nie patrząc na jaką konkretną godzinę byli zapisani. No to ciężko to przeszłaś. bardzo się cieszę że już dobrze. Szef naszego instytutu zachorował i jest w szpitalu. Covid oczywiście. Pozdrawiam serdecznie :)! I skutecznie.
UsuńA my z Mężem czekamy wciąż na swoją kolej.
OdpowiedzUsuńZdrówka Vojtku życzę, pogody ducha i słoneczka-wszak już wiosennie🌞🌳🤗
Dziękuję i serdecznie pozdrawiam. Tak już wiosna zagląda w okna. Wczoraj w Warszawie była burza.
UsuńVojtku drogi!
OdpowiedzUsuńPrzesyłam bukiet najpiękniejszych życzeń imieninowych: zdrówka, szczęścia, uśmiechu, pogody ducha, sukcesów osobistych oraz zawodowych, spełnienia marzeń😊🌼🌞💝☕🍩
No wlasnie , podobno 1 dawka a astra- ca , to lekka goraczka. Druga dawka bedzie bez problemow. Tak mowia wszyscy , ktoezy juz sa po.
OdpowiedzUsuńJa na razie 2 dawka Pfizera. Tyljo lekji bol reki byl dobe. Potem ok.
Triche btlam w strachu , bo jestem alelgikiem. Odczekalam i bylo dobrze.
Druga dawka u mnie moze byc bardziej odczuwalna . Niektirzy maja wtedy goraczke. No ale to jak zawsze sprawa indywidualna. Kazdy organizm inaczej reaguje. Tez jestem zq szczepieniem.
Mam nadzieje, ze tak jak poprzednie wielkie akcje, jak szczepuenie na gruzlice , ospe, polie itd. ..pizwola nam na normalne zycie. Kolejna pandemia pokonana dzieki madrym ludziom.
Pozdrawiam . ;))))
Nasze roczniki jeszcze się nie zapisały. Czekamy dzielnie w kolejce, chociaż i tak mogę najwcześniej przyjąć za jakieś 4-5 tygodni.
OdpowiedzUsuńZdrówka i pozdrowienia.
Pozdrawiam serdecznie. Szczepienie przyśpiesza :) !
UsuńTak, ale właśnie miałam szczepionkę na tężec i muszę odczekać troszkę :) Vojtku, dziękujemy za wizytę na skromnym naszym blogu.
UsuńMój blog przejęli hakerzy. Usuń go, proszę. Pozdrawiam. Lodka
OdpowiedzUsuńAle jak mam to zrobić? Jaki jest adres Twojego bloga?
Usuń